Skocz do zawartości

ural_zgora

Forumowicze
  • Postów

    2355
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ural_zgora

  1. Jezeli jedni mowia 0,1 a drudzy 0,2 to : (0,1+0,2)/2=0,15 Ja bym ustawil na 0,1. Co do tego zaplonu to w starych samochodach (m. in. i u mnie w autku) byly takie pokretla ktorymi sie korygowalo wyprzedzenie zaleznie od LO, ale byly to korekcje bardzo niewielkie (kilka st.). Ustaw zaplon tak jak jest w ksiazce i bedzie OK (ewentualnie z tolerancja na bardzo niewielkie wyprzedzenie). Ja mialem kiedys w uralu dosc ostro wyprzedzony zaplon okolo 30st (nie liczac wyprzedzenia na regulatorze) + podniesione iglice w gaznikach. Silnik byl bardzo nieelastyczny, lubil wieksze obroty, a przy obciazeniu na nizszych obrotach troszke "dzwonil " (gdy sie w pore nie zredukowalo), wolne obroty niezbyt stabilne. Jednak na krotszych odcinakach (gdy silnik sie zbyt mocno nie nagrzal - solo) no to odkrecenie gazu dawalo super efekty, fajne przyspieszenia (np przy jezdzie na drugim biegu (dyfer 9) i dodaniu gwaltownie gazu na max - bez ruszania sprzegla - potrafil mieszac na takim ubitym piachu. Robiac to samo na jedynce to juz byla poezja. Dalem sie przejechac "kaskowcowi" to byl zaskoczony) Przy zbytnim wyprzedzeniu, gdy wyskoczysz z koszem na trase,silnik sie bedzie grzal, wal korbowy szybciej sie wykonczy. Akurat w kasce to kat wyprzedzenia kierujacy sobie sam reguluje i zalezy to wylacznie od niego (chyba ze masz zaplon od pramettiego)
  2. Szlifowanie cylindrow (czy tez otworow) to szlifowanie. A roztaczanie cylindrow z honowaniem to "szlifowanie"
  3. Dajcie znac jak sie impreza udala ? Nikt wraz z namiotem nie szybowal ? :D
  4. Co do wykrecania swiec to najlepiej wykrecic je wszystkie od razu, nie zaleznie od tego na ktorym cylindrze robisz pomiar
  5. zamiast tej tasmy stalowej to lepiej kup, badz pozycz od kogos klej do lozysk. Dobrze oczysc i odtlusc gniazdo lozyska i samo lozysko. Dodatkowo w karterze mozesz zrobic nozykiem tekie niewielkie rysy (naciecia) aby klej lepiej trzymal. Jak bedziesz wkladal lozysko na klej to radze sie z tym streszczac, gdyz schnie to jak przyslowiowa kropelka (w zaleznosci od luzu). To ze lozysko obraca sie w karterze to nie oznacza ze masz tam jakis wielki luz i wbijesz tam tasme stalowa - bez przesady. Jak zaczniesz wbijac tam jakies tasmy czy cos innego to juz calkiem spier**olisz kartery. Co do przesuwania sie walu na boki to moze warto dac ciensza uszczelkie miedzy kartery, badz calkiem ja wywalic (kladac sylikon), albo zastosowac podkladki dystansowe na wale. I te duze luzy na lozyskach sprzyjaja temu aby najpierw zdystansowac wal (tak aby nie mial za duzych luzow poosiowych) czy to uszelka, czy tez podkladkami , a pozniej brac sie za te luzy na lozyskach.
  6. Cewka od malucha raczej nie powinna przyczyniac sie do awarii alternatora. Warto by sprawdzic regulator lub kupic nowy. A podlaczone masz wszystko dobrze ? Czym sie objawia to padanie alternatora ? Dymi sie z niego czy co ? Jezeli masz wszystko na 100% dobrze podlaczone, nigdzie zwarcie sie nie robi to ja bym spobowal juz nie przewijac tego tylko kupic jakis inny.
  7. MOC wszystko zalezy od tego z czego jest zrobiony cylinder (tuleja), oraz jak mocno jest zuzyta. W przypadku zwyklych tuleji zeliwnych: Zalezy jaka jest koniecznosc zwiekszenia srednicy. Jezeli do nastepnego wymiaru naprawczego brakuje "kilka setek" to wtedy wystarcza honowanie. Jezeli srednice trzeba zwiekszyc o dobre kilka "dych" to wtedy tuleje taka sie wytacza (wytaczarka do cylindrow) lub szlifuje, a nastepnie powierzchnie wykancza sie dogladzajac (honowanie). W przypadku tuleji z materialow o duzej twardosci to tylko sie je szlifuje i honuje.
  8. hehe tez mialem komarka z tym okraglym silnikiem, palony byl kopniakiem a biegi mial w raczce. Musze Ci powiedziec ze lepiej to chodzilo od tych wszystkich rometow z kwadratowymi silnikami. Jeszcze gdzies mam w garazu pare fantow do niego m.in. prawie nowy cylinder/tlok oraz glowice.
  9. opusc iglice. Jak to nie pomoze to zmierz cisnienie sprezania.
  10. Nie obraz sie, bo nie jest to zadna zlosliwosc z mojej strony, ale rozbierz ten silnik od malucha jeszcze raz. Na obydwoch korbowodach sa baardzo malutkie otworki (sztuk dwie na korbowod) z ktorych idzie olej z lozyska slizgowego (panewki korbowodowej).Otworki sa skierowane na denko tloka (od spodu). Wg mnie ten sposob smarowania gladzi cylindrowej (to uderzanie korbowodow o lustro oleju) bylby dobry ale do jakiegos silnika stacjonarnego, ktory jest wypoziomowany i sie nie przechyla, miska olejowa szeroka i odpowiednio plytka zarazem tak aby poziom oleju nie wplywal zbytnio na zanurzenie dolnej czesci korbowodu. W przypadku samochodow, czy tez motocykli jest to raczej niemozliwe. Sa tez silniki ktore maja sucha miske olejowa.
  11. hehe :clap: tez mam takie tuleje do danego silnika (srednicy cylindra). Jednak to jest dobre na "masowke" .
  12. Anarch, nie ma co tu za duzo teoretyzowac. Zrobiles remont to zacznij jezdzic :clap:. Co do tej predkosci max 70km/h to moim zdaniem mozna ja przyjac tak z przymruzeniem oka. Ja bym nie przekraczal tych 90km/h (oczywiscie na ostatnim biegu i na pusto).
  13. Czesto sie tez zdarza ze na niskich biegach sprzeglo jeszcze daje rade, a prawdziwe slizganie zaczyna sie na biegach wyzszych.
  14. Tylko nie wszystkie silniki maja cylindry jak np MZ. Tak jak Ryzy Kon wspomnial poszukaj paska stalowej blachy o szerokosci takiej aby starczylo na rozstaw wszystkich piercieni na tloku. Dopasuj ja dokladnie do srednicy tloka, koncowki podegnij aby mozna bylo scisnac szczypcami. Dosyc wazne jest to aby po scisnieciu opaski na tloku (calkowite scisniece pierscieni) jeden koniec blachy prawie zlaczyl sie z drugim koncem (przerwa jak najmniejsza). No a dla lepszego poslizgu uzyj oleju silnikowego (posmaruj tym tlok, pierscienie), a nie zadnego smaru. Co do odpowiedniego rozstawienia zamkow pierscieniowych chyba nie musze wspominac.
  15. Jeszcze nie widzialem silnika w ktorym wal korbowy bylby zanuzony w oleju :clap: I pewnie taki silnik nie istnieje. Wsilnikach 4t poziom oleju jest zwykle duzo, duzo ponizej walu czy tez przeciwciezarow. Pomysl tylko gdyby wal byl zanurzony w oleju to co by sie dzialo przy takich predkosciach obrotowych jaki wykonuje wal, juz nie wspominajac o oporze jaki by stawial olej. Owa mgla olejowa o ktorej wspomniales bierze sie z roznych zrodel - zalezy od konkretnego rozwiazania. Cylindry moga byc smarowane rozbryzgowo, a olej bierze sie np. z dysz umieszczonych w korbowodach.Wal korbowy obracajc sie z duzymi predkosciami poteguje to zjawisko smarowania (rozpyla te niewielkie dawki oleju ktore sa na niego podawane) i wlasnie tworzy ta mgla olejowa, jednak w zadnym wypadku nie jest zanuzony w oleju (nawet nie dotyka lustra). Inne rozwiazanie to np, na kazdy cylinder jest osobna rurka ktora podaje olej od dolu na tlok chlodzac go przy okazji.
  16. Uklady elektroniczne, logika zwykle sa na 5V. Jezeli napiecie spada ponizej tego to wtedy moga sfiksowac. Wiec najlepiej takie moduly wsadzac do instalacji 12V.
  17. Po prostu nie pyrkaj jak stary dziadek i nie piluj jak dzikus. Masz jezdzic tak aby silnik sie nie przegrzewal i bedzie OK. Znasz swoje moto, wiesz jakie obroty najbardziej lubi i z takimi obrotami sie poruszaj. Sa silniki szybkoobrotowe ktore lubia wieksze obroty a i sa silniki wolnoobrotowe ktore kreca sie wolniej. Zajmuje sie troche inna branza, ale widzialem juz kolesi ktorzy przesiadali sie z wolnoobrotowych Jelczow na chlodzone powietrzem, lubiace wieksze obroty Tatry i zajezdzali je na smierc (a silnik byl juz dawno dotarty). No i jezeli kupiles dobry towar to nie powinno sie nic zatrzec.
  18. No to akurat to warto sprawdzic troszeczke wczesniej - przed kupnem :)
  19. Jezeli tak pracuja japonskie silniki to ja juz wole ruska :) Oczywiscie zartuje Co do tego napinacza hydraulicznego to mialem cos takiego w autku, z tym ze lancuch halasowal na wolnych obrotach, a po dodaniu gazu klekot wygasal. Akurat u mnie takze byl tam napinacz hydrauliczny. Co sie okazalo: mimo ze sam napinacz mial w srodku taki malutki filterek to jednak sie przytkal koncowy otwor redukujacy cisnienie. Rozbieralem to dwa razy, gdyz otworek na oko wygladal dobrze, przelot byl. Jednak gdy go mocniej potraktowalem to dosc twardy syf sie wykruszyl i otwor zrobil sie duzo wiekszy. Po zlozeniu tego wszystkiego wiecej klekotu nie uslyszalem. U Ciebie moze byc sytuacja ze cos sie dzieje z cisnieniem oleju podawanym na napinacz, bo slychac ze w ogole napinacz nie daje rady, nawet po przygazowaniu. A moze cisnienie ucieka gdzies przed napinaczem, nie ma tam jakiejs uszczelki czy cos w tym stylu, dobrze go przykreciles ?
  20. Najwazniejsze zebys silnika nie przemeczal w ten sposob ze jedziesz na wysokim biegu z niskimi obrotami. W cieplejsze dni nie piluj zbyt ostro na niskich biegach. Ja jak docieralem swoje motocykle to tez sobie na poczatku wmawialem: do 1000km jazda spokojna, powoli. Ale jak przyszlo co do czego to jakos nie moglem sie opanowac :icon_twisted: A co do osiagow po dotarciu to nie moglem narzekac, byly bardzo dobre.
  21. A w ogole dobrze masz to sprzeglo wyregulowane ? Jak wciskasz klamke to czujesz jakis opor ? Jezeli regulacja jest OK to musialbys troche poszarzowac na wcisnietej klamce, silnik nagrzac.
  22. Sprawdz czy naped dobrze siedzi w obudowie lancucha z tylu, czy nie wylazi na zewnatrz. Tam z boku zdaje sie ze powinna byc srubka ktora trzyma ten caly naped. Aby to wyciagnac oczywiscie nalezy srubke uprzednio wykrecic. A jak to wyglada to najlepiej przekonaj sie sam, nic skomplikowanego. Jezeli chcesz dokladnie wszystko obejrzec to bedziesz musial wyciagnac tylne kolo i odkrecic tylna zebatke.
  23. Dobrze trafiles kobuz1 U ciebie akurat jest wersja drazka skretnego ktory jest wykonany z wiazki plaskownikow, ktore to ulegaja skreceniu na dlugosci. Rozwiazanie dosc rzadko spotykane. Niektore wywrotki z bocznymi burtami otwieranymi na dol maja tez takie "wspomaganie" w postaci drazkow z plaskownikow. Jak sie otwiera burte i leci na dol to skreca drazek. Jak chcesz ja zamknac (podniesc do gory) to wtedy drazek pomaga. A co do dzialania to wez np dluzszy pret przyspawaj do koncow dzwignie (np plaskowniki) a nastepnie zlap za te dzwignie i skrecaj. Tak wlasnie dziala drazek skretny.
  24. tak, szczotek nie ruszasz i zostawiasz tak jak sa. No ale jak teraz bedziesz zakladal oryginalna pradnice to co chcesz zmieniac ? Przeciez powinno byc dobrze.
  25. Bierzesz do reki stojan. Jest tam dookola kilka cewek polaczonych ze soba w szereg. Z szeregu tego wychodza ostatecznie dwa wyprowadzenia : jedno jest przylutowane do koncowki pod ktora podlacza sie regulator a drugie idzie na mase. Jezeli zmieniasz kierunek obrotow pradnicy to musisz te dwa wyprowadzenia zamienic miedzy soba, a nastepnie przemagnesowac stojan- przez kilka sekund przepuszczasz przez niego prad podlaczajac np do akumulatora, prostownika itp (prad puszczasz oczywiscie w odpowiednim kierunku tzn minus podlaczasz na mase, a plus do tej drugiej koncowki). Co do obrotow Iza to nie mam pojecia, a i pradnica MZtki to zadna rewelacja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...