Brzoz3k

Właściwie wątek wyczerpany. Podsumowując: jak masz odpalać to tylko tak, żeby popracował, aż osiągnie odpowiednią temperaturę i podładuje akumulator. Staraj się mieć zalany bak do pełna, wtedy wyeliminujesz ryzyko wystąpienia rdzy w zbiorniku i wsio.

Spróbuj go wypalić w środku. Mimo wszystko strasznie dużo waży, ile tam tego nagaru musiałoby być w środku.

Za dużo powietrza w mieszance albo zapłon coś szwankuje i mieszanka spala się w tłumiku. Gaźnik jak najbardziej do regulacji- nie wiem jaką masz tam regulację, ale musisz dodać zwiększyć dawkę paliwa lub zmniejszyć powietrza. Zwróć uwagę na to, że jeżeli było coś nie tak z gaźnikiem (może był ustawiany pod zużyty tłok, cylinder), to po wymianie pewne parametry mogły się zmienić, np. kompresja wzrosła.

Czyli eliminujemy czynnik ingerencji sprzedającego ;p. Dla pewności możesz sprawdzić czujnik ciśnienia oleju czy nie jest padnięty, ale to raczej mało prawdopodobne. Ciśnienie oleju i działanie pompy też odstawiłbym na bok. Jeżeli tykać zaczęło po serwisie tych elementów, to tutaj szukałbym przyczyny. Skupiłbym się na tych zaworach i możliwe, że tam znajdzie się przyczyna.

A długo masz to moto? Jak to świeży nabytek to napisz czy po przekręceniu kluczyka na zapłon zapala się kontrolka ciśnienia oleju.

Yyy, czy zapłon nie jest za późny? Wygląda to tak jakby mieszanka spalała się w wydechu. Chyba strzelania marchewami nie jest tu normalne. Jaki kolor ma świeca zapłonowa?

Z jednej strony fajnie małego uczyć od małego, może w przyszłości dzięki temu znajdzie się jakiś talent, który będzie się liczył na świecie. Osobiście zaczynałem swoją zabawę w wieku 12 lat, na kadecie, którego wybłagałem od dziadka. Właściwie to w rodzinie jakoś nikt za motocyklami nie szalał. Jeździłem różnymi maszynami, mocnymi, słabymi, nowymi i starymi- okazjonalnie, bo jeszcze nie było mi dane zrobić pełnego A. Jak Robiłem prawko B zaraz po skończeniu 18 lat, oczywiście mogłem zapomnieć o tym, że dostanę kasę na prawo jazdy A. Po jakimś czasie mogłem zrobić prawko za swoje pieniądze, ale wtedy ustawa się zmieniła i pełne A dopiero w wieku 24 lat. Szczerze mówiąc to cieszę się, że nie wcześniej, bo jednak mądrzeje się z wiekiem ;p. Nie myślę już o bezsensownym zapierdzielaniu, tylko o bezpiecznej jeździe. Kiedyś bardziej podobały mi się sporty, teraz turystyka mnie motywuje do zrobienia nowej kategorii. Tak na marginesie, sam się dziwię, że nigdy sobie krzywdy nie zrobiłem. Szczególnie w okresie 12-16 lat. Kask to była jakaś abstrakcja- miałem, ale nie rozumiałem po co mi to coś na łeb ;p. Hamulce padły? A po co mi hamulce i inne takie głupoty. Wjeżdżało się też w miejsca, gdzie współczesnym enduro nie dałoby rady wjechać xD. Taki dobry romet był ;p. Z czasem też zaczęło się szanować sprzęt, ogarnęło się mechanikę, fizykę. Każdy z nas, kto zaczynał przygodę w młodym, nieodpowiedzialnym wieku wie, że jakby dzieciaka nie pilnować, to i tak jak sobie coś postanowi to może zrobić coś głupiego.

Mam 740, 2,3 silniczek, automat. Od nowości auto w rodzinie. Po tylu latach ma tylko 140 000 przebiegu, jeżdżony sporadycznie. Mało które współczesne auto dorównuje komfortowi w podróżowaniu temu VOLVO. Nigdy nie liczyłem dla niego spalania, ale spali dokładnie tyle ile wleje. Ciężko wypowiadać się o bezawaryjności w przypadku takiego przebiegu jak u mnie, nie miałem z tym samochodem żadnych problemów, a jest u mnie od 7 lat. Użytkuje go sporadycznie, ale lubię ten samochód.

Jakiś ciężki dzień dzisiaj, widocznie nie tylko u mnie :-?

Chyba miałem zaćmienie :-P. Chodziło mi o to co napisałeś, nie wiem po co zacząłem pisać o prądzie ładowania.

Trzeba przekazać poprzednią umowę i to wystarczy. Najważniejsze, że jest przegląd i OC. Reszta to pikuś.

Zazwyczaj w ładowarkach na 12V jest stabilizacja. Prąd ładowania masz na poziomie od 0,2 do 1A, więc luz.

Rozumiem, ale są różni ludzie. Kolega chciał mieć swój temat i jak to chociaż jednej osobie pomoże to będzie pięknie.

Mam taką prośbę, czy można odpowiadać konkretnie na pytania? Uznałem, że jest na tyle inteligentny, żeby liczyć się z ryzykiem, a swój post oparłem na wnioskach z Twojego. U mnie też było zastrzeżenie, że jest ryzyko. Jako doświadczony mechanik mogłeś odpisać konkretnie chłopakowi, że nie i nie byłoby problemu. Przecież to forum jest po to żeby pomagać, a nie dodawać wątpliwości.

Limo, przeczytaj jeszcze raz. Czy napisałem, że to robiłem? Napisałem zgodnie z tym co przekazał Piotr Dudek.

Proszę.

Podejdzie. Z treści co postów Piotra Dudka wnioskuję, że jest jakaś mała różnica, która znacznie przyspiesza zużycie rozrządu.

Musisz porównać te kosze.

Dokładnie tak. Oni najchętniej widzieliby w Twoim cylindrze tuleję :>.

Tutaj spora, ale oni to w Anglii robią. Szukaj w Polsce. Jak ktoś będzie chciał się podjąć nicasilu i nie będzie kręcił nosem, że się nie da, to możesz uderzać. Niestety nie mam nikogo, kogo mogę polecić. Koszty są podobne do wykonania szlifu.

Najlepiej :)

Kolego, ale co docierać? Każda prawidłowa wymiana tłoka powinna zawierać szlif i honowanie w tulei lub honowanie nicasilu. Docierasz tłok czy pierścienie? Honowanie w przypadku nicasilu ma za zadanie stworzyć micro ryski, które będą trzymały film olejowy. W Twoim przypadku bardziej chodzi o ułożenie się pierścieni, bo cylinder masz dotarty- każdy materiał się zużywa, nicasil czy żeliwo, bez różnicy. Dla prawidłowej szczelności układu po prostu trzeba to zrobić. Powiem tak: chcesz zrobić poprawnie, oddaj do honowania. Nie chcesz- Twój wybór, ale nie narzekaj później, że Twoje moto zgubiło kompresję, a winny jest beznadziejnej jakości tłok i pierścienie.

Możesz podać nazwę tego serwisu? Druga sprawa to to, że nie każdy zrobi honowanie nicasilu.

Honuje się. Jak najbardziej się honuje. Luz montażowy znajdziesz w serwisówce, teoretycznie 0.025-0.050. Zależne też jest od wyboru tłoka. Upewnij się u sprzedawcy jaki ma być ten luz.

Kolego, a co było bardziej awaryjne? Jawa czy CZ? Łożysko igiełkowe to bardzo dobre rozwiązanie.