Michał

Silniki budową kompletnie niczym się nie różnią. Im nowsze modele tym bardziej ograniczana była ich moc by sprostać coraz ostrzejszym wymaganiom norm spalin. Od 78 oprócz wymiaru tłoka nie zmieniło się nic. Co do Anschlussu: Powinno być lepiej, tak przynajmniej pokazują wszystkie znaki na niebie i ziemi. Ale kto wie co tym rządowym pojebom strzeli do łbów. Słyszałem plotkę, że mają na motocykle wprowadzić normy Euro 2. Nie wiem jak to możliwe bo przecież motocykl zarejestrowany na zachodzie powinno się bez problemu zarejestrować też i u nas (w końcu jak Unia to Unia), ale w naszym kraju wszystko jest możliwe. podobają Ci się bębenki :?: Ja w swoim XT mam takie ładne półbębny jak w M-72. :( i powiem Ci, że zupełnie dobrze się na nich hamuje, trzeba tylko nieco mocniej ściskać klamkę w początkowej fazie. Ale mam dużo krótsze drogi hamowania niż moi kolesie na Intruzie 750 i LSie. Chociaż muszę przyznać, że tarczówka w moim to by się przydała.

Pewnie, że za 500 się opłaca. Sprawadźcie czy papiery są w porządku

te modele szły po 1984 r http://moto.superbike.pl/html/modele/yamaha/xt600.htm http://www.republika.pl/chudzikj/XT600.htm przed 84 rokiem wypuszczone były XT 500 (chyba od 78 do 82 brzydkie i chorendalnie drogie w Niemczech) i XT 600 (czasami dla odróżnienia nazywana 550) z silnikiem 558 ccm 82-84. Moja XT jest z 83 roku, kiedy ją brałem miała 8000 przebiegu, była (i jest) w stanie idealnym. Oryginalny lakier, żadnej na nim ryski. Jeździ mi się tym rewelacyjnie. Można robić traski jak i wjechać w teren. Modele przed rokiem 84 różniły się tylnym zawieszeniem, hamulcami, brakiem obudowy, innymi zębatkami itd. Były też lżejsze od późniejszych wersji. Co do części to nie ma żadnego problemu, prawie wszystko pasuje od młodsze i grubszej siostry, a jesli coś nie pasuje nie ma problemu z dostaniem tych elementów.

no zajebiste zdjęcia :!: :!: :!: a wiesz, że ja też trochę sobie poskakałem w sobotę. Qrczę niesamowite uczucie, rozpędzasz się, najeżdżasz na hopkę i w pewnym momencie widzisz dół wszystko się zapada, żołądek podchodzi do gardła. Wykonałem tylko kilka skoków, trochę żal mi mojej XTki. Jeździli tam też kolesie na Yamahach 80 i 125 ccm. Jeden trochę przegiął i moto uciekło mu spod tyłka podczas któregoś skoku. od dawna choruję na typowego crossa do wyżycia się. Myślę, że dla mnie z racji postury dobra byłaby jakaś dwusuwowa 350, ale nie mniejsza.

ale nie takiego' date=' jak ty kiedy coś tam bredziłeś, że byłes pilotem, a Vlaad wykazał, że jesteś kompletnym dyletantem pamiętasz :?: Po ty fakcie zamilkłeś na długo i wszyscy myśleliśmy, że zaszyłeś się ze wstydu w kanadyjskim lesie pachnącym żywicą i molestujesz niedźwiadki. Rzeczywiście nie ma w BMW synchronizatorów. Myślałem, że są, bo to w końcu głównie samochodowa firma i wiele rozwiązań jest z aut m.in rozrusznik jest typowo samochodowy. Skrzynia jest elementem oddzielnym jak w Goldasie, a tam są synchronizatory. Wynikało to z mojej niewiedzy, ale czy jest to robienie z siebie durnia :?: co wolno wojewodzie... Janusz ma jako taką wiedzę ty nie masz żadnej więc się nie wpieprzaj między wódkę a zakąskę jak nie wiesz o czym rozmawiają.

NGK, Denso przy zalaniu jeden ch.. szlag trafia jedne i drugie.

http://www.nasze.motocykle.org/enduro.htm http://www.republika.pl/xtz750/

A może to któryś sworzeń tłokowy Ci zaczął stukać :?:

no w końcu :!: kupuj, kupuj, kupuj, cokolwiek, a zobaczysz jak piękny może być świat enduro. Co do kupna to posłuchaj się Dominika. On w końcu jest stary endurowy wyjadacz, więc chyba doradzi Ci najlepiej.

Kiedyś przywozili mi Białorusini takie wahacze po 50$ za dnieprowski i 70$ za uralowski. Na bemowskim motobazarze widziłem po 400 - 600 PLN, ale mieli tylko dnieprowskie.

Kolega konrad1f lubi poprawiac i się do wszystkiego przypieprzać więc i ja trochę poprawiam po pierwsze "na mokro" to możesz mieć w gaciach jak popuścisz. Na mokro i na śmierdząco. Poprawanie technicznie mówi się: MASA POJAZDU GOTOWEGO DO DROGI albo MASA POJAZDU W STANIE SUCHYM bądź BEZ PŁYNÓW. XR waży 122 kg http://www.motofun.cc.pl/druk/honda%20endu...duro%20druk.htm XT waży 168 kg (ostatni model który miałeś na myśli) http://www.republika.pl/chudzikj/XT600.htm wtedy jeszcze nie wiedziałeś który model XT mam więc ile wychodzi różnica mas :?: I po co się czepiasz szczegółow skoro nie masz żadnych danych? Nie pierwszy zresztą raz i nie tylko mnie. Napisałem ci w ruskach co o tym sądzę. Mój model jest faktycznie lżejszy, ale ja sam ważę koło 100 kg gość od XRki koło 70. Więc różnica mas była sporo większa. może dla ciebie się nie nadaje bo cienki Bolek jesteś, ale ja jeździłem po terenie Tenerą 660 która waży 190 kg i nie wymiekałem. Kup sobie Komarka - tę bestię opanujesz :!:

żebyś qrwa myśliwym nie został od tego myślenia. Nie myśl tyle bo ta czynność nie wychodzi ci najlepiej.

bo zauważ, że nie ma akumulatora w jego mocowaniu. I ta bateria zapewne jest w bagażniku gondoli. A jesli jest w bagażniku gondoli to wtedy rdza ja wpieprza jak korniki drewno. Widziałem jak wygladają takie kosze.

Kiedy silnik nie pracuje i długo stoi odrobina oleju przedostaje się na denka tłoków poprzez zużyte uszczelniacze zaworowe. Podczas rozruchu jest spalny i wtedy mamy kłąb niebieskiego dymu. Ja miałem tak z Beemką kiedy na dłuższy czas zostawiałem ją na bocznej podnóżce. Wtedy olej, który został na ściankach lewego cylindra spływał do komory spalania i przy odpale była jedna wielka chmura niebieskiego dymu. Teraz kiedy zostawiam go na centralnych nie występuje już to zjawisko.

heh, jeśli się nie mylę to jest wtrysk od BMW. Ale bagażnikiem gondoli to się gostek długo nie nacieszy.

heh, wahacz tego samego typu mam w swojej XT; co do otworów zrób jak każe profesor Pipcyk; co do wytarcia, to zrób sobie z teflonu, lub z jakiegoś teflonopodobnego materiału ślizgacz na łańcuch i zamocuj go tak by się nie kręcił na wahaczu. Przetrzeć się szybko nie przetrze a nie będzie Ci wycierało wahacza. Mnie się tak przez przypadek zrobiło w XT tzn. wykruszyło się to kółeczko i zablokowało się. Łańcuch się po nim ślizga, ale ono samo się nie kreci. Jak się przetrze wtedy wymontuje wahacz i wstawię coś podobnego, ale też żeby się nie obracało. Tu jest tel. do gościa który handluje cześciami do XT. Może będzie miał taki wahacz do Twojej DT 606729742 - Krystian

W pełni zgadzam się z Adamem. Zawieszenie na "trapezie" jest dużo lepsze do jazdy z koszem. Jest po prostu utworzony geometryczny trójkąt, i zawieszenie nie odkształca się tak jak dwie oddzielne lagi. Bardzo podobne zawieszenia mają zaprzęgi robione na bazie motocykli japońkich czy BMW

Kiedyś już to pisałem, ale jeszcze raz bo nie pamiętam w którym poście. Od MW od K-750 odróżnia przede wszystkim napęd na kosz. Ale jak odróżnić MW od Dniepra 12/16 ? W ostanich czasach z ofert dziwnym trafem zniknęły te Dniepry, a pojawiła się cała masa MW mimo, że tak naprawdę wypuszczono ich stosunkowo niewiele. Przede wszystkim MW ma matowe chromy na lagach, kolankach, tłumikach, kapslach ochraniających gumy wahacza, nakrętkach lag na półkach. Poza tym MW są lepiej wykonane, mają ładniejsze spawy, lepsze odlewy. Nigdy w MW nie stosowano rozpierczy kół :!: Co do gwiazdek i cech (obok gwiazdki powinny być dwie cechy) to nie zawsze były bite. Ja spotkałem się na następujących częściach: Rama przy n-rze, krater silnika, skrzyna biegów, dyfer, cylindry (pod uszczelkami przy zaworach), gaźniki, koła wypalane lub odciśnięte białą farbą na regulatorze napięcia. Jeśli na blokadę dyfra to napewno jest MW, ale są MW bez blokady, te które wypsażane były w skrzynię ze wstecznym. Na koszu na zewnątrz montowane były uchwyty na saperkę, siekierę, uchwyty(wzmacniane od środka) na pojemnik narzędziowy i kanister, dwa uchwyty na "puliemiota". W środku kosza uchwyty na "puliemiota", w bagażniku uchwyt na pompkę i coś jeszcze (nie wiem co). Poza tym w bagażniku był jeszcze stojak na talerze do Diegtariewa. To rarytas ale mam :) No i chyba wszystko chyba, że o czymś zapomniałem.

jak widzę chwast został wyrwany. Szkoda, że tego nie widziałęm bo sam bym chętnie dojebał