
Michał
M.G.H.-
Postów
1526 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Michał
-
Zima, jazda zimą: zimno, ślisko i śnieg
Michał odpowiedział(a) na Seba temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Matko Święta, facet jest niereformowalny. weź dwa małe dziecinne drewniane klocki i kawał dechy. Idź na lód, podłóż pod stopy i zobacz na czym bedzie ci się lepiej ślizgać - może w końcu zrozumiesz. I jeszcze jedno, bajki o jeżdżeniu na kole na lodzie opowiadajcie tym co nigdy tego nie robili. Ja trochę umiem jeździć, więc takich ciemnot mi nie wstawiajcie. XTki nie byłem w stanie podnieść latem na mokrej nawierzchni bo koło traciło przyczepność, a co dopiero na lodzie. -
QRWA Zlot zimowy u PGRa! termin sie ustali przy flaszce:lol:
Michał odpowiedział(a) na PGR temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
No to była jazda. Impreza zajebista, hardcorowy kulig na furmankach. Powstało kilka nowych nicków, jak Rottenwasser, Orlen czy KuterEgon. Dzięki dla ekipy warszawskiej za świetną kompaniję. Dzięki PGR za świetną organizację imprezy. Uważam jednak, że była za krótka. Następne spotkania trzeba organizować dwudniowe. -
Zima, jazda zimą: zimno, ślisko i śnieg
Michał odpowiedział(a) na Seba temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
poj**ało cię :?: gdzie to napisałem :?: to nie jest moja opinia tylko wieloletnia praktyka' date=' zarówno producentów opon, jak i użytkowników dróg by zawsze na zimę zakładać wężsże opony. gdzie porównywałem kostki do zimówek :?: pisałem o RZEŹBIE BIEŻNIKA, przeczytaj to z pięć razy skoro masz problemy ze zrozumieniem tego co czytasz -
Zima, jazda zimą: zimno, ślisko i śnieg
Michał odpowiedział(a) na Seba temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
coż za bajki opowiadasz :!: Widać' date=' żeś nie jeździł na szosowych oponach zimą. im mniejsza powierzchnia styku opony przy śliskiej nawierzchni tym lepiej. Zauważ, że opony zimowe, przy tym samym indeksie szerokości mają dużo węższy bieżnik. I zastanów się czemu rzeźba bieżnika na oponach zimowych przypomina rzeźbę bieżnika opon enduro. Dlaczego nie jest to płaska opona z naciętym bieżnikiem tylko są wyodrębnione w niej kostki. To właśnie tyczy się opon enduro, nie dość że są węższe od szosowych, to kostki na jej powierzchni służą nie tylko do wgryzania się w grunt, ale też znacznie zwiększają nacisk jednostkowy na powierzchnię. ja jeżdżę na enduraku po mieście i uważam, że na żadnym ścigu czy chopperze nie jeździ się tak dobrze w ruchu miejskim. Ale zepewne się mylę bo gdzież mi do takiego wytrawnego kierowcy jak kon. a o tej dupie trzeba będzie kiedyś szerzej podyskutować :D -
pekają bo sa ze stopu ggdzie głównym metalem jest aluminium, aluminium jest bardzo mało odporne na zmęczenie, mi też popękała tablica bo przymocoawłem ją na samych rogach. Pekła nie tyle od drgań spowodowanych wibracjami silnika, co o drgań o znacznie większej amplitudzie spowodowanych oporem powietrza podczs jazdy. Wywierciłem otwory mniej więcej na środku wysokości tablicy i na razie jest spokój.
-
-
Avalon to nie chodzi o to, że jeżdżący na Kawasaki są idiotami. Szramerowi chodziło chyba o to, że Kawasaki jest najbardziej podatne na uszkodzenia przy nieumiejętnej obsłudze i eksploatacji. Inna sprawa, że rozmawiając z ludźmi zajmującymi się naprawami usłyszałem opinie, że Kawasaki wymagają odpowiedniego podejścia z powodu wielu nietypowych rozwiązań konstrukcyjnych. Tak więc może rzekoma awaryjność tych motocykli bierze się z braku wiedzy ludzi, którzy je wcześniej naprawiali. Ja uważam, że nie ma czegoś takiego, jak robienie przez Kawasaki "niedobrych" a przez Hondę "dobrych" motocykli. Każda firma ma swoje mniej lub bardziej udane modele.
-
Jutro krętnę do kumpla. On ma Jawę TS z papierami. Silnik podobno chodzi, ale chyba jest do remontu. Kiedyś chciał za nią 500 PLN, nie wiem czy to dużo czy mało. Napisz ew. ile taki sprzęt powinien kosztować.
-
wywierć 4 otwory na rogach tablicy, przykręć pionowo do tych rogów od wewnętrznej strony dwa małe płaskowniki i całość przykręć do mocowań za górne otwory. Drgania będa się wtedy rozkładały na całą tablicę i nie będzie pękała.
-
to straszne i traumatyczne przeżycia oraz niesamowity problem :!: :!: mam nadzieję że nie śni ci się to po nocach :?: bierzesz 2 duże podkładki pod łby śrub i już po kłopocie
-
nie no, to był jakiś inny siuwax. Mnie po prostu wqrza to jak firmy za hasłami "technologia kosmiczna", czy obecnie bardziej popularne "technologia NASA" nabijają nieświadomych ludzi w butelkę. Przecież nie każdy zna się na mechanice. Laik w tej materii przeczyta taką ulotkę kupi to gówno w nadziei, że mu pomoże i załtwi silnik do końca bo pozapycha kanały smarujące
-
Pewnie, że omówimy :!: Szykuj się na PGRa :!: Wiesz nie chciałbym, byś jakoś źle zrozumiał te moje wywody. Nie bierz tego broń Booże do siebie. Po prostu mam swoje zdanie na temat tych specyfików.
-
Wytłumacz mi w jaki sposób się łączy. Żeby połączyć dwa metale to trzeba je zespawać lub zgrzać. Żeby połączyć niemetal z metalem trzeba skleić' date=' przykręcić, znitoeać. Nie rozumiem w jaki inny sposób obce cząsteczki mogły by się połączyć z metalem i to tam gdzie jest tarcie. No właśnie olej jest ot tego o czym wyżej napisałeś. To on właśnie wytwarza tzw. film olejowy Co do reanimacji to kiedyś własnie przeczytałem, na jednym z takich siuwaxów, że: -służy do regenaracji (sic :!:D silników, -zmniejsza zużycie oleju o połowę (tak było napisane, ciekawe jakby mój silnik nie brał oleju :?: i ciekawe skąd takie szczegółowe wyliczenia :?:D, -znacznie zwiększa moc (i po co "azoty" montować :?:D, -wydłuża czas pracy silnika, -i w ogóle goli pier...li i wyrywa zęby, Potem jeszcze długo się z tego śmiałem, bo ten co napisał tę ulotkę chyba na oczy nie widzial silnika
-
Qrczę Maniek, aleś dowalił wykład :D rzeczywiście masz rację co do strategii kocernów, tak jest rzeczywiście. Wracając jednak do olejów. każdy ma jakieś dodatki uszlachetniające. Bierzemy więc dwa różne oleje A i B dobrej jakości. Obydwa mają bardzo dobre dodatki uszlachetniające. Mieszamy je i mieszanina nie będzie dorównywała jakością zarówno olejowi A jak i olejowi B. Będzie dużo gorsza niż te oleje oddzielnie. To samo z militecami, uszlachetniaczami i innymi wynalazkami. Jeśli chodzi o mnie to ja tego nie stosuję, ani nie polecam
-
Poczytajcie co napisał Janusz i zastanówcie się dogłębnie nad tym. I nie wlewajcie żadnego gówna do silników. Jeśli pomoże to chyba tylko waszej psychice, w żadnym wypadku nie silnikowi. Rozwalają mnie ulotki na tych wszystkich doktorach o odkładaniu się cieniutkiej warstewki teflonu na częściach i samoregenerowniu się :laughing: Wyjebany silnik po wlaniu siuwaxu będzie jak nówka :laughing: a nawet lepiej niż nówka :laughing: :laughing: :laughing: i nie dość że nie trzeba robić remontu bo sam się już zrobił :laughing: :laughing: :laughing: to jeszcze zmniejszy tarcie tak, że silnik będzie spalał minimalne ilości paliwa :laughing: :laughing: :laughing: albo w ogóle nie będzie spalał bo przestanie chodzić w wyniku zatkania się kanału olejowego.
-
Trzeba pamiętać o jeszcze jdnej bardzo ważnej rzeczy, jeśli ktoś już uprze się na poldkowskie tłoki. otóż mają one przesunięcie osi sworznia tłokowego względem osi tłoka ok 1 mm. Należy zwracać uwagę by to przesunięcie wypadało zawsze na tylnią ścianę cylindra względem kierunku obrotów wału
-
DR 350 Za ciężka do lasu dla laski?!?
Michał odpowiedział(a) na Lilly temat w Enduro/Motocross/Supermoto/Trial/Quad
Iwan, Lilly ma naprawdę pojęcie o sprzętach. Pytała mnie na PW o takie rzeczy, że sam nie miałem pojęcia. Po prostu dziewczyna chce kupić moto i pyta się, chce się jak najwięcej dowiedzieć. Lilly zrób tak jak Ci radzi Dominik. On jest tu najlepszy. -
dzięki za odpowiedź. czytałem, że nasza armia wycofywała je z użycia na korzyść 600 które miały być nowocześniejszymi konstrukcjami. A wszystko miał zastąpić górnozaworowy model 500, którego próbną serie możemy oglądać na zdjęciach. Dobrze, że napisałeś bo w końcu od kogo mamy się dowiedzieć o naszym motocyklu, jak nie od ludzi którzy je użytkowali. Czy mógłbyś opisać bardziej szczegółowo na czym polegał ów otwarty obieg oleju :?:
-
Co do Sokoła 1000 to czytałem, że to była nieudana kostrukcja i przysparzała całego mnóstwa problemów jego użytkownikom. Zresztą faktem jest że Wojsko Polskie zaczęło się wycofywać z Sokołów 1000 w 1938 roku. Podolsk miał ramę od R12 i amerykański widlasty silnik. Widziałem kiedyś cos takiego na wlasne oczy i żałuję, że wtedy go nie kupiłem.
-
dane regulacyjne luzów zaw. są takie jak w 535. 400 była na rynek japonski tylko miała prostą i krótszą kierownicę.
-
tylko po co Ci padnięty silnik :?: dobrze zrobiona kapitalka kosztuje ponad 1000 PLN. fabrycznie nowy silnik kupujesz w granicach 350 USD.
-
Zima, jazda zimą: zimno, ślisko i śnieg
Michał odpowiedział(a) na Seba temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dla mnie osobiście też nie jest przyjemna jazda na motocyklu szosowym, kiedy jest zimno. Właściwie nie można ani dobrze wziąć zakrętu, ani powyprzedzać tyfusów, ani zrobić gwałtownie jakiegokolwiek manewru. Po porostu ciągnie się człowiek za autami i tyle, że jest mu zimno. Stale trzeba uważać by za ostro nie przyhamować i za ostro nie dodać gazu, jest bardzo mała kontrola nad motocyklem. Oczywiście, co innego jazda endurakiem bądź zaprzęgiem. Przy tym ostanim im więcej śniegu tym większa frajda. Osobiście bardzo lubię jeździć zimą zaprzęgiem. -
to były piękne czasy, które już nie wrócą, kiedy można było przebierać między Emkami i MWiakami
-
pierwszym polskim motocyklem V2 był CWS 55, protoplasta Sokoła.