
Michał
M.G.H.-
Postów
1526 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Michał
-
Heh, jeszcze nie czytałem, ale to że ŚM zszedł na psy zauważyłem już dawno, czemu zresztą dałem wyraz swoim postem w "Szkole jazdy". Thaaa niesamowicie emocjonująca musiała być ta wyprawa do Indii. Wyprodukował ktoś następnego knota, którym usiłuje nas karmić i jeszcze zgarnie za to niezłą kasę :) :evil2: Że też u nas nie ma kilkudziesięciu pozycji tak jak ma to miejsce np. w Niemczech. Z takim poziomem ŚM zwinąłby się w ciagu pół roku lub w końcu zaczęli by pisać profesjonalnie.
-
Jedyna wada XT na dzień dzisiejszy to niska prędkość max. Poza tym jest dużo poręczniejsza od BMW, lżejsza, mniejsze ryzyko kradzieży (o to najbardziej się boję). Wcale też nie jest mniej wygodna od BMW. BMW ma charakterysycznie wyprofilowane siodło. Ono jest wygodne, jeśli się jedzie 3-4 godziny. Jesli się natomiast spedza cały dzień to brakuje strasznie zmiany pozycji, przesuniecia się do przodu lub tyłu nawet o te 5 cm. Tu płaska kanapa XT jest wręcz niezastapiona Marek z Arkiem i tak nie będą poginac, tak więc będzie im raźniej
-
Mam do ciebie Janusz jedno podstawowe pytanie. Czego ty q..a właściwie ode mnie chcesz i po co się stale przypieprzasz :?: Kiedyś sie kłóciliśmy, ok :!: Uznałem, że postąpiłem po chamsku, więc cię publicznie przeprosiłem. Nie raczyłeś na to zareagować przez co tylko udowodniłes swoje buractwo. Było trochę spokoju i teraz znów zaczęłeś się mnie czepiać, tylko nie wiem dlaczego. Na początku nie reagowałem, ale przecież nie będę sobie na takie rzeczy pozwalał. Daj więc sobie może w końcu na luz bo chyba wiesz, że za każdą zaczepkę czeka cię ostra riposta.
-
Nawet koło 40, taka jest mniej więcej średnia wieku u pilotów On może wszystko. Nazywa się Bond. Janusz Bond :!:
-
Nie miałbym żadnych szans. Dlaczego :?: Wyżej w postach jest to częściowo wytłumaczone. A ile razy można znosić głupie uwagi pod swoim adresem :?: Nie reagowałem raz, drugi trzeci, ale nie pozwolę by ktoś sobie wycierał mną gębę.
-
Mój Mistrzu jesteś wielki :) Jesli kiedyś nie będe miał racji to mi to udowodnij, a nie pieprzysz na lewo i prawo farmazony. Po prostu napisz mi "nie masz tyfusie racji tu tu i tu" bo "to to i to" albo zamknij dziób i oszczędzaj klawiatuę. Cały czas w sposób namolny i upierdliwy starasz mi się dogadać, ale cały czas jestes gaszony. Chyba lubisz "maso". hahaha ale jaja :laughing: takie kity to możesz wciskac nastolatkom. I to tym najmłodszym. Nawet już fanklub zaczynasz zdobywac. Cały motocykl w bok :?: w GP :?: :ehz: Cos Januszku znów kitujecie. Każdy uślizg koła powoduję stratę czasu, ułamków sekundy. Jeśli pomnożyć to przez ilość pokonywanych zakrętów to będzie parę minut :) Z tego co wiem w GP rolę grają setne sekundy. Nie wiedziałem, że znajomosc budowy skrzyni biegów ma tak decydujący wpływ na technikę jazdy. Wnet biegnę jakąś rozłożyć, to zapewne znakomicie spowoduje polepszenie mojej techniki jazdy. A najlepiej rozłożę ze dwie, bo jak twierdzi sam Wielki Janusz ja przecież w ogóle nie umiem jeździć i na niczym się nie znam. Zgadza się, ale nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wjeżdżał XJR-ą czy V-maxem w kopny piach lub teren i stwał nim w szaranki z jakims lekkim enduro. Bo tu nawet sam Janusz ze swoja nieziemską techniką jazdy nic by nie poradził przeciwko nawet takimu cienkiemu bolkowi jak ja. A jednak dobrze jest poprowadzić ciekawą dyskusję z ludźmi takimi jak Ty, Pipcyk czy Adam M. Myślę, że przynosi to wiele pożytku i można się czegoś nauczyć. Przynajmniej ja zawsze coś z tego wnoszę.
-
Ja prawdopodobnie jednak pojadę z Wami. Zastanawiam się tylko czy szykować XT czy rejestrować Beemkę.
-
Jeżeli ktoś ma jakiś stary motocykl to niech da znać :D
Michał odpowiedział(a) na buba6 temat w Weterany/Klasyki
Ostatnio kupiłem gazelkę za 200 PLN i mam w kupnie M11 za 350 PLN. na tę ostatnią gość szuka papierów. -
w nowych BMW kolanka są połaczone w jeden wydech. W weteranach owe łaczenie miało chyba na celu wyrównywanie i zmniejszenie ciśnienia w wydechach. Kiedyś kupiłem tzw "sanki" od polskiego producenta, jednak były tak niedokładnie wykonane, iż od tamtej pory poprzestaję na oddielnych rurach. Miałem naprawde kupę roboty by je spasować, aż się w końcu wqrwiłem i zaspawałem łączenia.
-
Zebatki ilosc zebów i wplyw na jazde
Michał odpowiedział(a) na Niedzwiedz temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
No własnie, miałem też podobny temat zapodać. Mnie interesuje jedna rzecz, chcę w swojej XT także obniżyć nieco obroty coby w trasie łacniej pomykała. I teraz co jest lepsze czy obniżenie ilości zębów z tyłu czy lepiej zwiekszyć z przodu (oczywiście zachowujac to samo przełożenie). Czy może to wszystko jedno gdzie się zmienia. -
Widziałem kiedyś ten model u mojego kumpla. Szczerze Ci powiem, że od tamtej pory zaczęły mi się podobać Moto Guzzi. To było istne cacuszko, srebrny kolorek, białe szparunki, po prostu sliczny sprzęt. Bardzo ładnie też pracował w nim silnik, chociaż ci co jeździli nim twierdzili, że nie jest zbyt mocny. To chyba jeden z najmniejszych motocykli z wałem kardana. Goscie przywieźli go z Holandii dosłownie za grosze i sam też się będę za takim sprzętem rozglądał.
-
No i własnie o to chodzi w trudnych warunkach terenowych. Wysoka i liniowa wartość momentu obrotowego jest tu b. niepożądana. W czasie II w. światowej Amerykanie wypuścili półciężarówkę Dodge z 6-cylindrowym rzędowym benzyniakiem (bdb wyrównoważenie i płaski przebieg krzywej mom. obr), która w ogóle nie radziła sobie w terenie Zwróć uwagę jak ciężko jest ruszyć ciężarówce w terenie, nawet jeśli błota śniegu czy piachu jest niewiele. Byle śliski podjazd i zaczynają się schody. Dlaczego :?: Przecież ma dużo wieksze naciski jednostkowe niż osobówka. Moment obrotowy też potężny i to przy niskich obrotach.
-
Z tego samego powodu dla którego ruszając z trudnego terenu (błota, śniegu, piachu itd.) starasz się nie dopuścić do zerwania przyczeności i robisz to w możliwie najdelikatniejszy sposób Jak już wcześniej napisałem to była tylko analogia by jak najlepiej uzmysłowić istotę sprawy. Pulsowanie siły napędowej/hamowania powodują, że ruszając/hamując w grząskim terenie po prostu się nie zapadamy. Tu akurat ABS wcale nie poprawia sytuacji, ale miało to na celu tylko zobrazować problem. Czytając ten temat zauważyłem, że wielu z Was w wysokich wartościach momentu obrotowego przy niskich obrotach dopatruje się elastyczności silnika. Nie to nie tak, elastycznosć "określa jego zdolność do samoczynnego przystosowania się do zmiennych obciążeń i prędkości obrotowych, czyli do gwałtownie zmieniających się warunków ruchu". Pokuszę się tu o małe porównanie mojego BMW 1100 i zbychowej XJR 1300. Oba motocykle mają podobną moc i moment obrotowy. BMW ma dużo większy ciąg przy niskich obrotach, XJRa natomiast zaczyna życie pow. 6000 1/min i wtedy już moja Beemka nie ma żadnych szans. Ale jednak jadąc z minimalnymi prędkościami na najwyższych biegach BMW zaczyna wcześniej szarpać. Tak więc zakres użytecznych obrotów w XJR jest większy niż w BMW. XJRa ma bardziej elastyczny silnik, pomimo tego, że BMW ma większy moment obrotowy w dolnym zakresie obrotów.
-
ech malkontenci :!: popatrzcie jak na zdrowie wyszła czeskiej Skodzie współpraca z VW. Czy myślicie, że doszli by do tego trzymając się starych czeski konstrukcji z silnikiem z tyłu :?: Tu mamy podobną sytuację i może się to uda z Junakiem. Świat idzie do przodu i pisanie w tonie, że Junak to ostoja polskości nie ma sensu w dobie globalizacji. teraz liczy się produkt i to by jak najwięcej go sprzedać. A tak swoją drogą Junak to przecież kosntrukcja oparta na wzorcach angielskich, przy bardzo wydatnym wkładzie Anglików
-
Jeśli ktoś z Twoich znajomych ma singla to poproś go by na luźnym podłożu dodał nieco gazu. Zobaczysz wówczas poprzerywany ślad. Jest to właśnie cecha singli, że moment obrotowy przekazywany jest na tylne koło pulsacyjnie. Singel nie oddaje momentu jednostajnie jak wielocylindrówka tylku niejako "skokami" w cykl swojej pracy. To jest powodem tego, że żaden wielocylindrowy motocykl nie zużywa opon, łańcucha relatywnie tak szybko jak jednocylindrówka, zresztą sam silnik też się najszybciej zużywa. Ale to także powoduje, że single zdominowały klasę motocykli cross/enduro. Pomimo tego, że mają niższe wartości mocy, są mniej elastyczne od porównywalnych pojemnosciowo silników wielocylindrowych. Tak więc ta cecha działa trochę jak ABS w drugą stronę. Trudniej jest wpaść w poślizg, trudniej się jest zakopać w terenie, bo koło jest niejako "uderzane" siłą napędową. Wiem, może to niezbyt fortunne wyjaśnienia, ale chodzi mi o jak najbardziej obrazowe przedstawienie tego zjawiska
-
Jeżeli co niektórych tu rajcuje wciskanie im kitu to polecam jeszcze takie pozycję jak "Życie na gorąco", "Samo życie" czy inne tego typu knoty. Od tematycznej gazety za którą płacę ponad 7.00 PLN wymagam informacji rzetelnych, prawdziwych oraz takich z których będę mógł się czegoś nauczyć i wnieść coś dla siebie. A nie bzdury typu elastyczność Junaka (singiel 350 ccm 19 KM) i oranie pola, wskakiwanie tyłem na motocykl podczas jazdy w terenie, złe parametry ustawiania zapłonu, lewy opis MW, czy informacja, że sprawny VN bierze 1.5 oleju na 1000 km i jest to normalne. Były jeszcze inne niesamowite historie, których już niestety nie pamiętam. Jednak jeśli coś znajdę lub coś mi się przypomni nie omieszkam tego napisać. Zatem kończę życząc miłej lektury pozycji zapodanych na początku.
-
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem "Gazelki" Trochę zaniedbana, ale zrobię z niej cacuszko. To niepowtarzalne motocykle, moda na tę linię trwała bardzo krótko i myślę, że kiedyś będą b. poszukiwane.
-
Nawet kiedyś miałem zamiar. Miał to być reportaż ze zlotu na lotnisku w Hahn - jednego z największych w Europie (30 tys. maszyn). Typ z którym rozmawiałem przez telefon potraktował mnie tak, że odechciało mi się z nim współpracować. Nie napisałem, że artykuł jest do niczego. Ale gdybym miał to zrobić to z pewnością byłoby bez błędów. Nie wiem czy doszukiwanie się ich jest rozwojowe czy nie, ale moim zdaniem w fachowym i ukierunkowanym piśmie nie powinno ich być. oj tak :!: :!: :!: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...ighlight=#80263
-
Zapewniam Cię Pawle, że single wcale nie są elastyczne. Jeździłem naprawdę na niejednym sprzęcie i mam porównanie. XTką nie da się jeździc poniżej 3000 1/min (delikatne szarpania sa odczuwane już przy ok 3500 1/min), a przecież ma 600 ccm pojemnosci koło 50 KM i jest znacznie mocniejsza od Junaka. Co do "orania pola" to pisałem wcześniej czemu tak dobrze Junaki się sprawowały. Można tu znaleźć analogię do Cieniasa 700. Auto bez wątpienia świetne w kopnym sniegu, piachu, błocie. Potrafi sobie dać radę w naprawde trudnych warunkach, jak mało które auto z napędem na jedną oś. A przecież silnik 700 ccm wcale nie jest ani elastyczny, ani też mocny i tego nikt mi nie wmówi. Co do ŚM. Jestem zdania, że jeśli cos się robi to trzeba to robic dobrze. Nie pisać na odpierdol jakiś głupot, bo przecież to fachowe pismo i czyta je cała Polska. Może Agora myśli sobie, że motocykliści to banda bezmózgich idiotów którzy przełkną wszystko co zostanie im podane. Jednak ja nie zgadzam się z takim tokiem myślenia. Skoro wydają dla nas pismo, niech będzie ono na wysokim poziomie. Gdybym ja miał napisac artykuł do ogólnopolskiej gazety sprawdziłbym każdą kropke 10 razy, zanim oodałbym to do druku.
-
Spidi dobrze radzi. Podpisuję się po tym Pamietaj w każdym docieraniu najważniejsze jest by nie przegrzać silnika.
-
Elastyczny silnik to taki, którego linia wykresu momentu obr do obrotów/min przebiega jak najbardziej płasko i jak najdłużej zbliżona jest do wartości max. Tak się składa, że im więcej cylindrów tym bardziej korzystny jest to wykres. Oczywiście można porównać np. silniki CBR 900 moment max ok przy 9500 1/ min i V-maxa który max wartość osiąga ok 3500 1/min, ale nie oto tu chodzi, te róznice wynikają z różnych charkterów danych modeli. Single mają zakresy użytecznych obr między 4000 - 6000 obr/min. Więc jest to naprawde niewiele. Nie można więc twierdzić, że są elastyczne, a już tym bardziej nie można wypisywać, że to niezwykła elastyczność powoduje znakomite zachowanie się w terenie. Poza tym przecież jeżdzę na codzień singlem i doskonale wiem, jak mało te silniki są elastyczne. Co do porównania, to autor pisząc taki artukuł powinien raczej pokusić się o porównanie singli z podobnymi pojemnościowo ale wielocylidndrowymi silnikami czterosuwowymi. Tylko, że wtedy upadła by jego teoria o tym, że to elastyczność determinuje dobre zachowanie się w terenie
-
Ze swojego doswiadczenia dzielę ruski na te przed 90 rokiem i po 90 roku. Oczywiście generalnie Ural ma lepszy, trwalszy silnik (pomimo tocznych łożysk na wale) i dyfer, a Dniepr skrzynię. Ale tak jak pisał Jacio, wszystko zależy od farta. Przed rokiem 90 jakość części montażu była znacznie lepsza niż w późniejszych modelach. Jesli miałbym wybierać sprzęta dla siebie to moimi faworytami są: MW M-72 M-61-63 K-750 K-650 Dniepr 9, 10
-
Najpiekniejsze są żywe wspomnienia ludzi, którzy mieli do czynienia z danymi maszynami. Świetny tekst.
-
Artykuł "Przez piaski i błoto" Autor Tomasz Kulik cytuję: /../ trzeba wiedzieć, że im elastyczniejszy silnik, tym lepiej. Dlatego wypchnięcie z kopnej pułapki poczciwego Junaka jest dużo łatwiejsze niż jakiegokolwiek dwusuwu. Dzięki elastyczności 8O długoskokowego silnika Junak bez obciążenia jeźdżcem wyjeżdża na obrotach niewiele większych od biegu jałowego /.../ Po pierwsze, konia z rzędem temu kto pokaże mi elastycznego singla. Spróbujcie pojechać jednocylindrowcem poniżej 3000 1/min to szarpaniem przekonacie jak bardzo jest elastyczny. Elastyczny silnik jest w V-maxie lub XJRze a nie w Junaku czy jakimkolwiek innym singlu. Po drugie jak można porównywac charakterystykę pracy dwusuwa z czterosuwem :?: Owszem Junak, jak i każdy singiel jest najbardziej odpowiedni w piach i trudny teren, ale nie dlatego że jest elastyczny tylko dlatego, że moment obrotowy z silnika przenoszony jest na koło pulsacyjnie. i jeszcze jeden kwiatek: :smile2: /../ są trzy sposoby wskakiwania w biegu: 1. Wskakujemy bokiem na siodło i przekładamy prawą nogę nad bakiem /../ :eek2: Może mi ktoś wyjaśnić jak można tak wskoczyć w biegu :?: Przecież by wskoczyć na motocykl trzeba się czegoś trzymać, najlepiej kierownicy. A jak można, nie będąc małpka kapucynką, przełożyć nogę trzymając sie kierownicy :?: Kiedy czytam takie rzeczy to stwierdzam, że koleś chyba nigdy nie siadał na motocykl i naoglądał się za dużo westernów tudzież popisów cyrkowych. Panie Kulik, jak pan piszesz do ogólnopolskiej gazety, to się pan trochę zastanów :!:
-
No co Ty?? Przecież po to jest to forum by sobie pomagać i wyjaśniać :!: Tak więc pytaj ile wlezie :D Ja wiem czy się nie umywa :?: Myślę, że też bardzo fajnie się jeździ. Wydaje mi się, że nie tyle gorzej co po prostu inaczej. No i w końcu masz zimowy sprzęt. Pamiętam jak w zeszłym roku pisałeś, że montujesz coś podobnego. Strasznie jestem ciekaw jak jeździ się Jawą z koszem. Kiedyś pojadę w góry moim MW to sobie pośmigamy. Pozdrawiam i czekam na jakieś Twoje zdjęcia z tą Jawą. Mogą być też Twoje akty :D