Skocz do zawartości

Michał

M.G.H.
  • Postów

    1526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał

  1. To super :!: Dzięki Adamie, że zechcesz nam poopisywać Twoje doświadczenia. Z niecierpliwością czekam, to będzie wspaniała lektura.
  2. :D :D :D moja ukochana siła odśrodkowa rulez :!: :!: :!: :D :D :D To zależy, gdzie jedziesz, na czym jedziesz, po jakiej nawierzchni... itd. Bo widzisz, nie ma dwóch takich samych przypadków. Nawet jeśli trenujemy na swoim motocyklu, na swoim placu tę samą sytuację, to też nigdy nie da się dwa razy tego samego powtórzyć. Zresztą w awaryjnych przypadkach i tak nie ma czasu na przesuwanie się by dociążyć przednie lub tylne koło, więc chyba trzeba pozostać tam gdzie się siedzi i skoncentrować się na wyminięciu przeszkody.
  3. kiedyś namieszali w ŚM w artykule o MW. Nie wiem czy ten sam autor, ale widać, że gość miał jedno MW w życiu (zresztą to nawet nie było MW na prezentowanych w gazecie zdjęciach) i walił pewniki, że MW musi mieć to i to i jeszcze tamto. A najbardziej rozwalił mnie tym, że MW musi mieć rozpieracze w kołach. Miałem tego naprawdę sporo i w żadnym oryginalnym nie było rozpierczy. Ruscy domorośli majsterkowicze wpieprzali rozpieracze bo nie wytrzymywały im szprychy w Dnieprach, będąc zrobione z drutu do robienia gwoździ. Rozpieracze oprócz tego że potwornie niszczyły bębny hamulcowe absolutnie nic nie dawały, ale pajac walnął taka głupotę w ogólnopolskiej motocyklowej gazecie.
  4. heh trzeba być twardym ;) http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...?t=9535&start=0 A dziś była ostra jazda na rowerkach po kopnym śniegu
  5. Naturalnie, przecież ziemia jest okrągła :mrgreen: Heh no tak rzeczywiście, racja :!: :mrgreen: Ale nie o to mi chodziło. Mam jeszcze jedno pytanko ciekawe czy ktos mi na nie odpowie :?: Rozważmy sytuację. Ja czyli 100 kg glon jadący na dziecinnym rowerku. Jaka siła mnie utrzymuje w pionie bo przecież nie moment żyroskopowy kół :?: Są za małe i kręcą się zbyt wolno. Szaszka czy potrafisz mi na to pytanie odpowiedzieć :?:
  6. heh; kupiłem ostatni ŚM; qfa trzeba być debilem by w klapkach siadać na jakiekolwiek moto, nawet jeśli to tylko pozowanie do zdjęcia. Ubiór też zapieprzył jakiemuś rybakowi, szkoda że kapelusika z muszkami nie przywdział. Gość pisze tak jak wygląda. ;) A wygląda, jakby go mama nie kochała.
  7. ok zostawmy narazie zaprzęg w spokoju moment też został wyjaśniony to akurat był mój niefortunny zwrot. Twierdzisz więc (tak ogólnie) że to nie siła odśrodkowa przechyla przy skręcie motocykl tylko siła ciążenia w wyniku przesunięcia się środka ciężkości spowodowane "wyjechaniem" przedniego koła. Twierdzisz też, że : czyli o ile dobrze rozumiem siła odśrodkowa, pojawia się wówczas, kiedy już jedziemy w zakręcie, a nie ma jej w ogóle (lub jest tylko nie odgrywa znaczacej roli), kiedy wykonujemy przeciwskręt. ja natomiast twierdzę, że to własnie siła odśrodkowa przechyla nam motocykl i własnie przez króciutki kontrskręt ją generujemy. i tu mam do Ciebie pytanie. czy mamy do czynienia z siłą odśrodkowa kiedy nie wykonujemy manewru skrętu :?: Np. kiedy ruszamy z miejsca.
  8. Dobra dobra już nie bądź taki drobiazgowy - chodziło mi o moment wejścia w łuk Ja też nie wiem co to znaczy "niimalny" :)
  9. Świetny przykład, jednak ilustrujący nie moment skrętu, a uślizgu koła przedniego przy zablokowaniu go. przykład: mamy zaprzęg (bez napędu kosza), jedziemy sobie skręcamy lekko w lewo potem mocniej w prawo i kosz wędruje nam do góry. Czy to nie siła odśrodkowa kładzie nam motocykl w lewo podnosząc równocześnie kosz do góry :?: A skoro nie siła odśrodkowa to jaka :?: w każdym podręczniku, encyklopedii etc. jest napisane że siła odśrodkowa to siła bezwładności. Czyżbyśmy mówili o dwóch różnych siłach odśrodkowych :?: Ach nie przejmuj się Januszem :?: Chyba widzisz, że facet specjalnie zapodał tekst po angielsku coby uniknąc kłopotliwych pytań. Zresztą dla niego każdy jest idiotą.
  10. cóż, czytając wasze posty pozostaje mi tylko chylić czoło przed tak wspaniałymi i doświadczonymi jeźdźcami. A gdzie tam Adamowi czy mnie do was. Przecież my nie mamy w ogóle żadnej praktyki, ani doświadczenia. Kolega Idaho czyni nawet wykład o remontach na rynku niemieckim (hahaha) Doucz jeszcze Adama o rynku kanadyjskim, bo on biedny w ogóle się tam nie orientuje. Ale w duchu będę modlić się by nie przyszło mi kiedyś po takich mechanikach naprawiać motocykla. Marlew ma DRa po "złotych rączkach", ja ten silnik widziałem (zresztą niejeden spieprzony) i wiem czym kończy się niefachowe podejście.
  11. Właśnie o to chodzi. Nie powinno się szlifowac wałów. To samo powiedzieli mi kiedyś na Bema 60, kiedy zawieźliśmy silnik od VNa mojego kumpla z Białorusi. Chcesz pojeździć kup nowy wał (lub dobry używany). Rób szlif i od razu do żyda. Szlifując wał zdejmuje się po prostu cieniutką warstwę utwardzaną Dlatego mam podstawową zasadę. Nigdy nie kupię motocykla w Polsce :!: Koledzy Idaho i Wujek ... Porównajcie sobie wał motocyklowy i samochodowy silnika o podobnej pojemności. W motocyklu jest walka o to by jednostka napędowa była możliwie jak najmniejsza gabarytowo i jak najlżejsza. Czopy są sporo mniejsze i nie ma możliwości utwardzić tak grubej warstwy jak w wale samochodowym. Inna sprawa to podejście firm japonskich. Wytwarzać tak by kupowac części a nie je naprawiać. Proponuję też więcej szacunku do Adama M. Ma on ogromną wiedzę i co najważniejsze długoletnią praktykę i naprawdę wiele się od niego można nauczyć.
  12. ja też wczoraj sobie pojeździłem. Ale wzięłem MW świeżo po złożeniu. Wyszło kilka mankamentów więc przejażdżka nie trwała długo. Po drugie założone są blokady na gaźnikach więc jeździ toto 40 km/h. Za tydzień mam nadzieję pojechać gdzieś dalej. Ps. szkoda Atamanie, że nie mieszkamy bliżej siebie. Czy mnie się wydaje czy Ty masz Airoha Mathisse na głowie :?:
  13. Ot cały Januszek :!: Plącze się "gubi się w zeznaniach", coś pisze tylko nie pojecia o czym. Człowieku przecież ja napisałem że siła odśrodkowa jest siłą bezwładności, a nie że każde formy bezwładności są siłą odśrodkową. Siły bezwładności występują przecież także przy ruszaniu i hamowaniu Jak nie masz argumentów to nie "odwracaj kota ogonem" :!: A żebyś mógł to lepiej zrozumieć bo widzę pietrzące się trudności masz tu analogię: motocykl (siła odśrodkowa) - pojazd samochodowy (siła bezwładności). Każdy motocykl jest pojazdem samochodowym, nie każdy pojazd samochodowy jest motocyklem. Rozumie czy jeszcze nie rozumie :?: Żeby dobrze jeździć motocyklem to trzeba mieć praktykę i w ogóle na nim jeździć. Wiesz po czym można poznać, że jesteś pozer :?: Po tym, że nie ma ANI JEDNEGO posta w którym opisywałbyś coś z własnego doświadczenia. Wszystko jest przekopiowane z jakiś opracowań. Nawet nie umiesz wyjaśnić tego co wcześniej wkleiłeś do forum. CTR - C i CTR - V używać może każdy Wolę być dyletantem niż pozerem.
  14. Ciebie nie obrażam, poczytaj sobie posty "pachnącego żywicą" to zobaczysz kto na kogo najeżdża. Zatem mnie oświeć i udowodnij, że siła odśrodkowa nie jest siłą bezwładności :!:
  15. to fakt, ręką jest trochę niewygodnie, trzeba się mocno schylac :D :D :D :D
  16. całe życie się uczymy, wiedzy nigdy nie jest dość a w poprzednim poście nie chodziło mi o sypanie dokładnymi wzorami lecz o uzmysłowienie problemu występowania tej siły nawet przy niewielkich prędkościach hehehe przecież siła odśrodkowa to właśnie siła bezwładności. a ty matole się nie wpieprzaj w dyskusje które cię przerastają. Już parę razy się skompromitowałeś i widzę, że ciągle ci mało. Prezesem klubu to sam jesteś i to prezesem który ma wszystkich innych pod sobą. Pamiętasz jak sciemniałeś nam tu wszystkim jaki to jesteś wspaniały pilot. Mnie na samym początku nie pasowało to, bo stałbyś teraz nad grobem a nie stawiał motocykle na koło i brał udział w wyścigach - jak twierdziłeś w swoich postach, gdybyś rzeczywiście latał w latach 70-tych. Potem Vlaad w przepiękny sposób ci udowodnił, że nie masz absolutnie o tym pojecia. Więc kto tu jest z klubu "nie wiedzieli a powiedzieli " :?:. "Cyknij" sobie jeszcze kilka fotek przy "Gutku" twojego szefa i znów chwal się jaki to jesteś wspaniały jeździec i o ile jesteś lepszy od nas tutaj żyjących w Polsce. Ja twierdzę, że o jeździe motocyklem nie masz bladego pojecia, a piszesz to co wyczytasz w atykułach. Pewnie też masz małego ptaszka, brzydką tłustą żonę i majster czarnuch stale pogania cię w robocie bo jesteś nadzwyczaj leniwy i mało ruchawy. Więc jakoś starasz się podnosić swoje ego. Tak swoją drogą to fajnie, że znów piszesz bo zawsze na spotkaniach jest z ciebie kupa śmiechu :smile2: :smile2: :smile2:
  17. możesz mieć wypalony któryś z zaworów wydechowych bądź jego gniazdo. Możesz też być za mały luz i te zawory są półotwarte.
  18. hahaha Zapek na prezydenta. Lepiej i tak nie będzie, ale napewno śmieszniej, jak to mawiał Pietrzak. dlaczego :?: niech zaśpiewa. Jak narazie drażni tylko jedną osobę, więc na Twoim m-scu nie przejmował bym się tym zbytnio. Zapka bawi, innym może się przydać więc niech powisi jeszcze z m-c.
  19. to są graty od ruska, ale ogólnie zbieranina. Przód jest starego typu na wahaczach (K-750), przedni błotnik półokrągły Ośka tylna od czegoś z napedem (długa), jeszcze gość wsadził ją do przedniego koła tak, że wystaje pół metra. Głowice uralowskie, przegub gumowy od wału napędowego, obudowę filtra oleju . Koła chyba uralowskie falbany (ale pewności nie mam dobrze nie widać) Kolanka od górnozaworowca, wydechy "rybki (M-72, stary Ural) Lampa K750 kierownica chyba też od kaśki w ogóle zdjącie zrobione tak, że nie widac szczegółów. ps. a tak w ogóle to gościa lekko poj**ało z ceną
  20. A wiesz co może stać się z paskiem rozrządu, no i dalej zaworami, tłokami, korbowodami i wałem po tak gwałtownym zatrzymaniu silnika :?:
  21. I robisz duży błąd. Był gdzieś kiedyś fajny artykuł o technice awaryjnego hamowania. W ten sposób wydłużasz drogę hamowania. Przy awrayjnym wytracaniu prędkości ZAWSZE powinno się wysprzęglać, ponieważ w tym przypadku oprócz wytracenia prędkości hamulcami wyhamowujesz także bezwładność elementów silnika. Już nie będę wspominał co dzieje się z elementami silnika przy tak gwałtownym jego zatrzymaniu. Twardniejący pedał hamulca to nie problem.Awaryjne hamowanie trwa zwykle ułamki sekund, a podciśnienie w kanale dolotowym utrzymuje się kilka sekund
  22. Moim zdaniem nie może być mowy o czymś takim jak wyjechanie koła spod środka ciężkości. No bo popatrz, pchamy sobie motocykl, skręcamy kierownicę. Mówisz, że nie może być mowy o sile odśrodkowej. A dlaczego jej nie ma :?: Ona jest, skoro pojawia się przy skręcie z dużymi prędkościami nie może zniknąć kiedy motocykl porusza się bardzo wolno. Tylko jej wartość będzie mniejsza wprost proporcjonalnie do prędkości. Jednak zaistnieje i to jej wypadkowa połączona wektorem z siły grawitacji środka cieżkości przewróci nam motocykl. PS. znalazłem bardzo fajnego linka opisujacego kinamatykę jazdy na jednośladzie http://main.amu.edu.pl/~phil/porady/texty/text10.html
  23. Adamie dziwię się, że z Twoją wiedzą tak generalizujesz. Wiesz wszystko jest kwestią wzgledną. Co znaczy najlepszy :?: Mnie się wydaje, że najlepszy to taki, który się najlepiej nadaje. A sytnetyczny olej do np. Zundappa KS się nie bardzo nadaje (przynajmniej ja nie słyszałem by ktoś go stosował). Kiedy rozmawiałem ze swoim znajomym w Niemczech, który zajmuje się starymi motocyklami, powiedział mi, że do tych maszyn używają specjalnego oleju oczywiście mineralnego, dość gęstego ze specjanymi dodatkami antykorozyjnymi. Tak więc pomimo tego, że syntetyk ma lepszą smarność, lepkość, jest bardziej płynny nie jest stosowany, więc chyba nie jest najlepszy akurat do tego (i podobnych) motocykla. I cena oleju też nie jest tu brana pod uwagę przy tak drogim motocyklu. Oczywiście że osady nie mogą uszczelniać silnika. Kto tak twierdzi chyba nie zna zasad jego pracy. Co najwyżej szlag może trafić stare simmeringi po wlaniu syntetyka, ale też nie od razu i rzadko się to zdarza. Ja miałem przygodę z Emką. Zrobiłem silniczek, zalałem syntetyka Mobil 1, odpaliłem i pach pach wolno pojechałem na przejażdżkę. Po 10 km zatarłem ją na tłokach i to obu naraz ;) (wał jest na łożyskach tocznych więc nic mu się nie stało). Do dziś nie wiem czemu. Rozmawiałem z wieloma ludźmi na ten temat. Niektórzy mówili, że pompa nie dawała odpowiedniego ciśnienia przy rzadkim oleju. Ja do dzis nie wiem co się stało. Zrobiłem mu I szlif zalałem Selektora i Emka chodzi pewnie do dziś. Ps. ja jeżdżę swoją Beemką na syntetyku, ale w serwisie BMW odradzili mi to. Sam już nie wiem co robić :x
  24. a co ci przeszkadza, że to ogłoszenie jest we wszystkich działach :?: może ktoś to przeczyta i dzięki Pipcykowi nie za*ebie sobie silnika.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...