Skocz do zawartości

ukasz

Forumowicze
  • Postów

    2243
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ukasz

  1. Hehehe, a co to za sprawdzanie moto - "odpaliłem i zgasł"? :biggrin: Załatw sprawę porządnie - zagadaj z właścicielem, jeżeli sam nie potrafisz dobrze ocenić stanu umów sie na wizytę w warsztacie (byle nie wskazanym przez właściciela moto :lalag: ). 4 kawałki to niemało kasy i spokojnie dostaniesz za to np. kilka lat młodszego GSa - może bardziej się opłaca? GSów jak mrówków, na bank się coś znajdzie :flesje: Nawet sprowadzić można próbować. Jeżeli jednak okaże się, że ta CB to spoko sprzęt - wytknij sprzedającemu każdą minimalną usterkę, zbij cenę na ile się da i bierz :wink: pzdr.
  2. Kontroli już trochę miałem, ale dowodu chyba nigdy mi nie sprawdzali... dowód tożsamości? Może i jest taki wymóg, ale nawet jeżeli, to średnio egzekwowany. Poza tym prawo jazdy samo w sobie jest dokumentem przecież nie mniej ważnym chyba. Tak czy tak, w praktyce nie ma się czego obawiać. Od niepełnoletniego pieniędzy na wódkę i tak nie będą wyciągać raczej :) pozdro i udanej przejażdżki
  3. ukasz

    Tory Motocrossowe gdzie?

    W Gdyni był tor w Kolibkach, ale teraz zrobili tam jakiś park rozrywki, a tor został przeniesiony do Gdańska w okolice Maćkowych. pzdr.
  4. Hej :crossy: Coś nikt się nie kwapi z odpowiedzią... z mojej strony wygląda to tak: Sprzętu ani sprzedającego niestety nie znam, pomógłbym bardzo chętnie, z tym, że na wycieczkę do Rumi (bo rozumiem, że tam stoi sprzęt?) w tym tygodniu niestety nie dam rady się wybrać, a na cały przyszły tydzień wyjeżdżam, także wrócę dopiero po 20. sierpnia... no chyba, że tą kawę można gdzieś w rejonie Gdańska obejrzeć, albo ewentualnie zapytaj gościa, czy bywa na środowych spotkaniach na Zaspie - widziałem tam kiedyś podobne maszyny, jeżeli ta która Cię interesuje także tam bywa, to mógłbym w najbliższą środę na miejscu obadać na ile potrafię albo jakieś fotki popstrykać. pzdr.
  5. Vx800 - ale mowa jest o jakości czy o wyglądzie i "ogólnym wrażeniu"? Zarzucasz CBRce, że wygląda jak "chiński odpustowy plastikowy badziew z grubą dupą", ale wygląd to raczej kwestia gustu, jeżeli już porównywać Hondę do Triumpha to trzebaby się powołać na jakieś obiektywne testy długodystansowe (ks-rider do tablicy :notworthy: ). Nawet jeżeli mowa o spawach - nie znam się na spawaniu metali, nie wiem jakie stopy w jaki sposób się łączy, w każdym razie nie chodzi chyba o to, żeby oceniać, który jest ładniejszy, tylko jeżeli już opisać konstrukcję całej ramy. A jeżeli mowa o japońskiej jakości, to najlepiej wziąć do ręki byle gazetę z ogłoszeniami i zobaczyć, ile japończyków, w jakim wieku i z jakim przebiegiem jeździ po naszych drogach. pzdr.
  6. O chińczykach złego słowa nie powiem - dobrego też nie, bo nie miałem bezpośrednio styczności jeszcze, niech piszą ci co wiedzą, tak tylko pewne sprostowanie odnośnie kupowania używanej japonii, bo tutaj widzę, że większość osób słabo w temacie się orientuje. Jako student, na kupno motocykla nie miałem nigdy nawet tych 7000 PLN o których mowa - sprzęt na którym jeżdżę obecnie to GSXF 750 z 1990 roku (prawie pełnoletni), kupiłem go za równe 6000 zeta. Pierwszego dnia przejechałem prawie 500 km, potem w ciągu jednego weekendu około 3000 km. Wcześniej zmieniłem tylko olej i płyn hamulcowy, bo nie miałem czasu nic grzebać. Do końca sezonu, po zakupie, przejechał w ten sposób ok. 8 000 km. NIC nie dotykałem, lałem wachę i jeździłem. Teraz na liczniku jest już grubo ponad 30 000 km więcej... wymieniałem olej, klocki hamulcowe, raz świece zmieniłem... i tyle... jedyna usterka jaka mi się przytrafiła - spalony przerywacz kierunkowskazów, wczoraj wymieniłem w nim kondensator (koszt - 80 groszy) i działa jak nowy :banghead: Gdy trzeba jechać - leję wachę i jadę, nie ważne, czy gdzieś blisko, czy na dłuższy wypad z czterocyfrową liczbą km do przebycia. Bez stresu, że coś się stanie, bo mam zaufanie do tej maszyny... mimo tego, że ma już 17 lat i kosztowała 6 kPLN. Oczywiście jest tu wiele osób, które mogą podać albo podobne przykłady, albo nawet lepsze - tańszych/starszych maszyn japońskich, które przejechały bezawaryjnie dużo więcej. Powołuję się tylko na swoje doświadczenia, żeby nie tworzyć plotek. O chińczykach nie piszę, proponuję też, aby osoby, które nie jeździły nigdy "japonią za 7000" nie wypowiadały się na ten temat. Aha, warto też wspomnieć o tym - co czyni też pewną różnicę - że powyższym motocyklem za 6 kPLN można spokojnie podróżować po autobahnach z bagażem z prędkością w granicach 200 km/h lub więcej, a wyprzedzanie na trasie czegokolwiek, dzięki 106 dostępnym pod tyłkiem kucykom nie sprawia zwykle żadnych problemów. Oczywiście, za te same pieniądze można też kupić jakąś padakę z krzywą ramą i zajechanym silnikiem. Trzeba po prostu wiedzieć co się kupuje ;) Jeżeli ktoś nie potrafi samemu ocenić stanu moto, powinien zabrać ze sobą mechanika, bądź załatwić przegląd w jakimś warsztacie na miejscu. Proste. Na naszym rynku złomów jest dużo, ale sporo jest też dobrych motocykli (mowa cały czas o używanej, taniej japonii). Trzeba tylko - jak ktoś już wcześniej napisał - oddzielić ziarno od plew ;) Za Chińczyków trzymam kciuki, bo fajnie by było za takie same pieniądze kupić motocykl nowy z salonu, z gwarancją, który dałby mi porównywalne chociaż osiągi i niezawodność jak mój 17. letni GSXF. pozdro.
  7. ukasz

    3 miasto

    Jutro, o ile pogoda dopisze, zamierzam się pojawić :biggrin: Będzie ktoś?
  8. ukasz

    Wyjazd na woodstock

    Rozmawialiśmy już wcześniej z Yago na ten temat, ale ja niestety odpadam definitywnie, bo plany już jako takie poczynione. Mam nadzieję, że wypad się uda i czekam na jakąś relację z dużą ilością fotek najlepiej ;) pozdro :biggrin: :wink: ;)
  9. Konsultowałem kiedyś ze ślusarzem budowę bagażnika do GSXFa... chodziło właśnie o taki dokręcany układ rurek, do którego dałoby się po bokach doczepić dowolny plecak, torbę, czy cokolwiek. Generalnie koszt zamknąłby się w 100 - 150 zeta a nie byłbym prawie w ogóle ograniczony pojemnościowo (kwestia tylko wyobraźni - ile i jak podoczepiać po bokach ;) ). Ostatecznie jednak trafił mi się do kupna komplet sakw (ok. 200 l, louis, polecam)+ duży (40 l ) tankbag - w taki oto zestaw udało mi się spakować na dwumiesięczną objazdówkę po wyspach - łącznie z namiotem, śpiworem, drugim kaskiem, ubraniami, kombinezonem przeciwdeszczowymi i mnóstwem róznych potrzebnych akcesoriów. Argumentem, który przeważył za tym rozwiązaniem był fakt, że do sakw nie trzeba żadnego stelaża ani nic - wszystko mocowane na paskach, i jak umiejętnie poskładać to jakoś się trzyma (sprawdzone aż do 230 km/h włącznie :D ). W porównaniu do kufra, moim zdaniem, same plusy. pzdr. PS. No i - co też ważne - nie szpecisz sobie motocykla żadnymi rurkami. Wystarczy taka nakładka na siedzenie - na której z powodzeniem może siedzieć pasażer.
  10. ukasz

    3 miasto

    W Sopocie niezliczoną ilość razy zostawiałem motocykl na chodniku przed monciakiem, w najbardziej ruchliwym punkcie miasta, nie raz i nie dwa stało tam sobie kilka godzin, często do późnej nocy i nigdy nikt mu krzywdy nie zrobił... także raczej spoko. Na parkingu strzeżonym nigdy tam sprzęta nie zostawiałem, ale w sumie gdziekolwiek się wybierasz w Sopocie, do większości miejsc jednośladem da się bez problemu dojechać... czasami po chodniku, czasami po ścieżce rowerowej trochę :) Sprawdzone :)
  11. http://forum.motocyklistow.pl/ladami-Borut...OWY-t76916.html Borki są koło Tomaszowa Mazoweckiego, co do kasy to po kosztach wszystko było - tzn. jak chcesz domek to płacisz za domek (nie pamiętam ile dokładnie wychodziło, ale info na pewno będzie jeszcze), część pod namiotami spała i wtedy taniej wychodziło ofkors. Do tego zrzuta na żarcie itp. ale to też czekamy na konkrety od organizatorów.
  12. W tym roku nie wiem co musiałoby się zdarzyć, żeby mnie powstrzymać, na tą imprezę czekam cały rok :) Ktoś jeszcze poleci? Warto jak cholera, ale ja nie będę nikogo przekonywał :icon_twisted: Trochę konkretów: - poprzednim razem trasa w dwie strony + krótka objazdówka po okolicy wyszła mnie ok. 1000 km (niewiele poniżej chyba), start z Gdańska (i nagroda za najdłuższą trasę na zlot, hehehe ;) ) - koniecznie od piątku - wyjazd jakoś z rana, ale bez przesady - na pewno nie o świcie ;) - jak ktoś nie lubi jazdy grupowej to się zgadamy na miejscu po prostu, ale dajcie znać czy i kto planuje w ogóle :banghead:
  13. ukasz

    Lista obecności :)

    ...ja tu tylko sprzątam :banghead: Właśnie wróciłem z dwutygodniowego łażenia po górach, jestem na strasznym głodzie motocyklowym, a pogoda za oknem jest jaka jest, tak więc zaraz będzie śmiganeeee :icon_twisted:
  14. A jako właściciel samochodu - mam prawo dostać mandat. I to chyba jedyne przysługujące mi prawo... No w każdym razie, jak już wspomniałem - sprawa nieaktualna, kierowca sam zgłosił się bez mojej wiedy na komisariat i dzielnie wziął na siebie 300 zeta i 8 punktów, za zdjęcie pstryknięte z krzaków, jeszcze jakieś liście i gałęzie maskujące było widać, nie było za to widać kierowcy ani nic z samochodu, bo pod jakimś dziwnym kątem ponoć pstryknięte... Bandzior, 3mam kciuki, mam nadzieję, że się uda... ja się zadłużyłem i spłaciłem od razu całość, żeby mieć ten cyrk jak najszybciej z głowy :icon_eek:
  15. Nie bój się fikołka przez kierownicę, bo o to raczej trudno :buttrock: Gorsza sprawa to zblokowanie przedniego koła przez zbyt mocne wciśnięcie przedniego hebla - jak przód wpadnie w poślizg to Twoje szanse aby utrzymać się w pionie są minimalne. Co do ABSu to może być problem, zwłaszcza przymierzając się do starszego motocykla i dysponując ograniczoną gotówką... ale nie bój nic, mało kogo na początek stać na sprzęta z ABSem - bez dobrodziejstw techniki też da się hamować i wszystkiego się można nauczyć, byle z głową :buttrock: pozdro.
  16. Kto pyta, nie błądzi :icon_razz: Hamując przodem zwiększasz jednocześnie nacisk przedniego koła na powierzchnię - możesz więc hamować efektywniej, jako iż siła tarcia hamująca Twój motocykl jest wprost proporcjonalna do tego nacisku. Łatwo to chyba sobie wyobrazić zresztą - rozkład sił na koła przy hamowaniu. Inna sprawa, że uślizg przodu to zwykle gleba, podczas gdy uślizg tyłu to zabawa :) pozdro!
  17. Współczuję zaistniałej sytuacji, ale z tego co piszesz, wyciągnąłeś wnioski, tak więc lekcja nie poszła na marne... no niestety, sytuacje na drodze się zdarzają... mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia, na szczęście nic wielkiego się nie stało, a w przyszłości, jeżeli zamierzasz śmigac motocyklem, być może takie wspomnienia uratują Ci kiedyś skórę. Poskładaj sprzęta i zdrowiej prędko :) pzdr.
  18. ukasz

    Orszak weselny

    Witaj, na motocyklu eskortowałem już kilka ślubów, ale jakoś jeszcze nikt i nigdy nie proponował mi za to kasy :icon_rolleyes: Czy to bliższy, czy dalszy qmpel... się jedzie, co najwyżej w ramach podziękowania flaszka wódki wpadnie weselnej czasami do podziału... także z takimi propozycjami to faktycznie lepiej na te inne fora uderzyć, bo tutaj trochę inny klimat jest :icon_evil: Za pieniądze to można różne atrakcje wynająć, ale między nami, motocyklistami, zwykle bywało inaczej :wink:
  19. Przerabiałem dokładnie to samo w swoim GSXFie, był temat na 4um już kilka razy, jak poszukasz to znajdziesz na pewno. A tak w skrócie: bez zdjęcia miski się nie obędzie niestety - zrzucasz plastiki, cały układ wydechowy i zrzucasz miskę. Potem do jakiegoś ślusarza dobrego - mi akurat naspawali materiału i nagwintowali jeszcze raz na ten sam wymiar i wszystko trzyma super, nic się już nie zrywa ani nie kapie, olej po tej operacji już zmieniałem, jest ok. pozdro.
  20. Blokady na tarczę nigdy sobie nie kupię, bo każdy kogo znam kto takową stosuje, conajmniej raz zaliczył glebę przy ruszaniu :clap: Ja mam łańcuch i spoko daje radę, a do tego nadaje się jeszcze do roweru, itp :biggrin: Tulejowany Masterlock, dałem jakieś 150 zeta kilka lat temu. pzdr.
  21. No właśnie, zacznijmy od tego, że motocykliści nie są żadną zwartą grupą, a po drugie, większość z nas jeździ samochodami na codzień, więc podział sam z siebie jest wybitnie sztuczny. Kodeks dla wszystkich jest ten sam, ale i zasady kultury są takie same - z tym, że dla wielu i jedno i drugie jest zupełnie obce. pozdro!
  22. Założę się, że taka kosiarka objechałaby spod świateł niejeden skuter objeżdżający duże motocykle :)
  23. Hahahaha, ale ta młodzież ma fantazje :icon_mrgreen: :buttrock: PS. Ostatnio w sklepie widziałem kosiarki do trawy z silnikami hondy, 5 czy 6 KM, tylko przyspieszenia do setki nie podali niestety :icon_mrgreen: :buttrock: :buttrock: :buttrock:
  24. ukasz

    British GP

    Dokładnie tak :icon_twisted: Szkoda,że nie ma nigdzie wersji z polskiego eurosportu - komentator najpierw stwierdził, że to taki ładny gest ze strony Rossiego, że przeprosił Maxa machnięciem ręki, za to, że tak się wepchnął przed niego, po czym realizator pokazał powtórkę, w zwolnionym tempie i ze zbliżeniem na rossiego i wystawiony środkowy palec. "A nie, to jednak był inny gest" - stwierdził speszony nieco komentator :icon_twisted: pzdr.
  25. I to jest argument za pełnym kaskiem :) Mi jeszcze nikt spryskiwaczem nie prysnął, a szkoda, bo często mam problem z rozbryzganym robactwem na szybce, może by się zmyło :notworthy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...