ukasz

Pogadaj z SUshi, on rozwiercał charta więc pewnie będzie wiedział też jak to z ogarem

Też planuję w wakacje trasę po Polsce :) Jeżeli będziesz nad morzem to oczywiście zachęcam do zwiedzenia 3miasta, chociaż straszny tłok jest u nas latem. Jeżeli szukasz zabytków, to w Gdańsku jest tego trochę, myślę że warto przejść się po mieście, nawet jeżeli miałoby to oznaczać przeciskanie się w tłumie turystów. Zwłaszcza fajnie jest w Sopocie na plaży, ale uroki tego miejsca zwykła podziwiać w wakacje niezliczona masa ludzi - ale mimo wszystko warto. Polecałbym też przejażdżkę po Kaszubach, zwłaszcza liczne postoje nad jeziorami - kaszubskie jeziora stanowią po prostu wymarzone miejsce do ochłody latem :D Pozdrawiam

Na denaturacie to pojedzie nie tylko dwusuw, ale i kierowca (sprawdzone!) :)

Z dniem dzisiejszym dołączyłem do wielce szlachetnego grona posiadaczy MZtek :) Przed kilkoma godzinami nabyłem MZ ETZ 250 :twisted: :twisted: :twisted:

To taki bajer już seryjnie gdzieś montują? Czytałem chyba rok temu w "Motocyklu", że ktoś jechał motocyklem z pneumatycznym napędem przedniego koła w poprzedniej edycji rajdu Paryż - Dakar. Ja nigdy nawet nie widziałem takiego motocykla, ale w terenie musi mieć nieporównywalnie lepsze możliwości do np. poruszania się w piasku. Jeżeli ktoś wie coś więcej na temat takich napędów to piszcie, strasznie jestem ciekawy jak to jest.

No to jesteś pierwszy :) Daj znać, jak się sprawdza 8)

Za tą kasę to chyba najlepiej ogara. Tylko szukaj modelu z polskim silnikiem dezamet, bo jawki ponoć się sypią...

Charty nie są blokowane, podobnie jak wszystkie inne romety - heh, niestety nie ma specjalnie co blokować :D

A ja słyszałem że simsony są blokowane i po odblokowaniu idą 90 km/h. Ale sam simsonem nie jeździłem, więc może niech się lepiej wypowie ktoś, kto ma taką maszynę...

Zlot 50-tek? Ja jestem ZA :) Niestety, z racji małego zaufania jakim dażę mojego Charta nie ośmielę się wyjechać nim zbyt daleko. Jeżeli ta mipreza odbywała by się gdzieś na Kaszubach to możecie być pewni, że się pojawię :twisted:

Ja na kartę zdawałem jakieś 6 lat temu (zaraz jak tylko osiągnąłem wymagany wiek 13 lat - planowałem to już dużo wcześniej :evil:). Zapisałem się na kurs w klubie osiedlowym. Mieli tam fajny sprzęt - motorynkę Hondy ze skrzynią automatem - siadało się tylko i kręciło manetką gazu: szybciej, wolniej 8) Potem nadszedł czas egzaminu, pojechaliśmy całą grupą - część teoretyczna poszła bez problemu, banalne pytania. Potem jazda, na początku był problem, bo Honda nie chciała odpalić, a na Ogarach którymi dysponował ośrodek egzaminacyjny byśmy sobie nie poradzili, bo nikt z nas nie jeździł wcześniej na czymś z normalną skrzynia biegów. W końcu jednak motorynka odpaliła i dalej był już luz :) Wszyscy zdaliśmy :twisted: Potem tylko oczekiwanie na wymarzony dokument. 5 lat później zrobiłem prawko A i jest fajnie :evil:))

Po pierwsze licznik - wyskalowany w mph :) Jeździłem tylko dwoma różnymi wersjami Hondy CB250 i amerykańska oprócz innego licznika nie miała jeszcze włącznika świateł mijania - były włączone cały czas. Innych różnic nie zauważyłem, no ale porównanie mogę zrobić tylko na podstawie tego jednego modelu motocykla - w innych sprzętach może są jeszcze jakieś. Pozdrawiam

Koledzy, po co te jałowe spory, najlepiej zbierzmy się ze swoimi sprzętami w określonym miejscu o określonym czasie i na własne oczy przekonajmy się który najszybszy. :) Ja ze swoim Chartem zjawię się na pewno (choćby po to, żeby wycisnąć to 100 km/h z górki :lol: )

Proponuję sposób wypróbowany i skuteczny :twisted: : weź anonse albo jakąś inną gazetkę bezpłatnych ogłoszeń i odwdzięcz się facetowi wstawiając kilka atrakcyjnych ofert podając oczywiście jego namiary jako sprzedającego (tylko nie w dziale "motocykle", ofkors, najlepiej pisz do działu z komórkami, nadzieją się napaleni na trefne telefony :twisted: ). Oferty muszą być w miarę wiarygodne, a jednocześnie super "atrakcyjne", facet będzie musiał odłączyć telefon żeby nie słuchać ciągłego dzwonienia :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Z tego co wiem, to kurs mozna zacząć najwcześniej na 3 miesiące przed ukończeniem wymaganego wieku

Dzięki wielkie za rady, na pewno przydadzą się przy zakupie :D Przymierzam się do 250-tki, gdyż nie wiem, czy cos większego będę mógł sobie zafundować w tym sezonie, a ponieważ czekają mnie 3. miesięczne wakacje chciałbym sobie pojeździć :D)). Tymczasem kończę zbierać niezbedne fundusze i najbardziej gnębi mnie pytanie ile mniej więcej muszę wyłożyć na 250-tkę w dobrym stanie. Nie chciałbym się nadziać na "okazję" a nie wiem poniżej jakiego progu cenowego powinienem nabrać podejrzeń co do stanu motocykla. Jak już wspomniałem, wahania cen w ogłoszeniach są dosyć duże, ale nie wiem jak jest ze stanem technicznym oferowanych maszyn. Może macie jakieś doświadczenia na tym polu? Z góry dzięki za odpowiedź, pozdrawiam

Przymierzam się do kupna pierwszego (po charcie 210 :D ) motocykla, początkowo myślałem o suzuki GS 500E, ale ze względu na ograniczony budżet będę się musiał raczej zdecydowac na coś mniejszego. Polecono mi Hondę CB 250 i Suzuki GN 250, na tej pierwszej miałem przyjemność jeździć na kursie na prawko, bardzo przyjemny sprzęt moim zdaniem. W związku z tym mam do Was pytanie: Ile kasy trzeba wyłożyć na taki motocykl, rocznik obojętny, byleby był w dobrym stanie i nie wymagał ciągłego przy nim grzebania ? W ogłoszeniach ceny Hondy wahają się od ok. 2000 do ponad 5000 z tego co zdążyłem zauważyć, w każdym opisie jest zawsze stan db lub bdb, ale mi chodzi o sprzęt do jazdy a nie do nauki mechaniki. Aha, i jeszcze jedna sprawa, mam możliwośc sprowadzenia motocykla z niemiec, ale czy jest sens? Za samą kartę pojazdu trzeba zapłacić 1000, do tego dochodzą inne opłaty, nie wiem czy tak małej maszyny nie opłaca się bardziej kupić na miejscu. Pozdrawiam