Skocz do zawartości

Qadrat

Forumowicze
  • Postów

    2413
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Qadrat

  1. Ja zaryzykowałem i w maju miną 2 lata jak kupiłem akumulator polskiej firmy Tuborg. Zimowany w ciepłej piwnicy i regularnie podładowywany zwykłym prostownikiem raz na 3 tygodnie. Napięcia trzyma książkowo. Aż mnie zaskoczyło, kosztował coś koło 150 zł (Varty czy Yuasy były chyba z 50 zł droższe). Ja dałem szansę tej marce bo sprzedawca polecił, 2 lata gwarancji, nie żaden leżak magazynowy tylko świeżak z datą produkcji niecały miesiąc przed zakupem. Do znanych marek mam ogromne zastrzeżenia co do jakości, trwałości i trzymania prawidłowych parametrów, kiedyś bateria w motocyklu potrafiła mi ponad 5 lat przetrwać a ostatnio Varta padła 2 miesiące po gwarancji...
  2. Zależy jak trafisz bo w chińczykach ciężko o coś takiego jak powtarzalność jakości. Jeden będzie jeździł bezawaryjnie a drugi po zrobieniu 300 km będzie miał wymienione pół części. Gwarancja w nowym to wg mnie złudne uczucie bezproblemowości. Naprawa gwarancyjna trwa przeważnie tydzień, dwa. Chyba nie ma nic gorszego w sezonie niż brak możliwości korzystania ze sprzętu bo stoi w serwisie, nawet tym darmowym gwarancyjnym. Żeby to miało ręce i nogi to po zakupie chińczyka radzę olać gwarancję i od razu wywalić te pseudo opony z gumy przypominającej plastik i założyć coś z normalnej półki. To samo tyczy się wszystkich olejów oraz płynu hamulcowego. Na start do sprawdzenia i dobrego zabezpieczenia są wszystkie połączenia elektryczne oraz połączenia śrubowe. Żeby to pojeździło bezproblemowo to niestety ale trzeba trochę nad tym posiedzieć. Dlatego pisałem, że jeśli chodzi o skuter na rok czy dwa to nawet bym się nie oglądał za nowym chinolem tylko brał jaką Aprilię SR50, Yamahę Neos / Aerox, Suzuki Katanę, Hondę X8R / SFX, Piaggio Zip / NRG czy Peugeot Kisbee / Speedfight / JetForce / Vivacity. Jak chcesz coś budżetowego i z dobrą jakością to rozejrzyj się za skuterami Kymco lub TGB. Tajwańskie ale wg mnie bardzo dobrze wykonane, za 3000 zł to coś w miarę młodego wyrwiesz.
  3. Jak kupisz nowego chinola za 3000 zł to po roku będzie warty może z 1500 zł o ile znajdziesz na niego kupca bo z tym może być ciężko. Używany włoski czy japoński po roku sprzedajesz z łatwością za tyle, za ile go kupiłeś.
  4. Masz dość prosty i tani sprzęt to się na nim ucz ;) Każde dotknięcie się przez mechanika to będą koszty nie współmierne do wartości tego sprzętu.
  5. Ano, kupiłeś wiekowy sprzęt, który był zaniedbywany to teraz będziesz na każdym kroku odkrywał niespodzianki ;) Każdy gumowy element, potem zauważysz nieszczelności w gaźniku (psiknij plakiem na pracującym silniku), potem okaże się, że łożyska w kołach czy w kiwaczce są do wymiany, następnie przyjdzie czas na elektrykę. Ja w starej XT600 kładłem całą na nowo bo była w takim stanie, że szkoda gadać. Potem wyjdzie, że zawieszenie przednie i tylne też pozostawia wiele do życzenia. Jak już ogarniesz te rzeczy i zaczniesz jeździć to przyjdzie kolej na sprzęgło czy nadmierne zużycie oleju. Masa roboty, kasy nigdy się nie odzyska ale co się nauczysz na tym mechaniki to Twoje. Też to przerabiałem.
  6. Co do przewodów to one są jak najbardziej wymienialne. Cewka ma wyjście typu "bolec - wkręt" na który nakręcasz przewód a następnie zabezpieczasz spinką. Ze spinkami trzeba się umiejętnie obchodzić, jak widać ktoś nie uważał i polepił silikonem. Podobne (albo i takie same) cewki miałem w RF900, tam wymieniałem przewody bo stare miały przebicie, iskra skakała po silniku. Kupiłem Beru na metry, nie pamiętam ile dokładnie ale po wymianie wszystko było idealnie.
  7. Ja bym dorzucił do listy Triumpha. Albo Tigera 1050, albo Speed tripla 1050 albo Street tripla 675r, w zależności od upodobań czy potrzeby posiadania owiewki. Te 3 cylindrowe silniki są genialne, dopóki się tym nie przejechałem to nie uznawałem 3 cylindrów, teraz sam szukam Tripla 675.
  8. Lej 10w50, masz sprzęt chłodzony powietrzem, dla niego w wyższych temperaturach lepiej sprawdzi się 50 niż 40.
  9. Chyba nawet Google Mapy mają opcję ściągnięcia fragmentów map w trybie offline ;)
  10. Na pewno nie masz? Teraz to w najbiedniejszych taryfach na kartę dają minimum 500 mb internetu na UE. Ja w zwykłym abonamencie za 55 zł mam 5,5 GB na UE. A bo zrobiliście błąd, po wjechaniu do innego kraju najlepiej jest stanąć a następnie wyłączyć i włączyć telefon ;)
  11. Qadrat

    Router do LTE

    Zależy jaki model routera. Domyślam się, że pewnie dostarczony przez dostawcę internetu LTE (Plus, Play, Orange czy T-Mobile)? Jeśli tak to one mają brandowane softy przez sieć i niestety ale dość mocno okrojone. Ja na routerze dostarczonym od Play (model Huawei B310s-22) mogę do sieci przez wifi wpiąć kilka laptopów i nie da rady między nimi wymieniać plików przez udostępnienie ich. Ale mam też w szufladzie drugi router, nie od dostawcy internetu, kiedyś go używałem. Model TP-Link TL-MR3420. Jak podepnę do niego przez USB modem z kartą sim to tam mam o wiele większe możliwości, bez problemu idzie stworzyć wewnętrzną sieć WLAN, wszystkie urządzenia się widzą, można udostępniać pliki i kopiować między podpiętymi urządzeniami. Po prostu dostawca internetu LTE dba o to aby nie było zbyt kolorowo, masz mieć tylko internet a nie sieć wewnętrzną ;)
  12. Ja tam nic konkretnego nie zaproponuję bo przy takim wiekowym sprzęcie to trzeba jechać na żywo, posłuchać, obejrzeć, na chłodno przekalkulować ile kasy trzeba do niego jeszcze włożyć i dopiero myśleć o zakupie. Czasami jest tak, że na zdjęciach wygląda jak nówka z salonu a w rzeczywistości to mechaniczny trup - a czasami wizualnie dość średnio ale mechanicznie świetny stan. Tak z ciekawości zajrzałem na OLX to do 3500 nie ma nawet w czym przebierać, dopiero po dorzuceniu tysiaka więcej coś tam się pojawia. Chyba dużo łatwiej będzie znaleźć jakiegoś Dominatora niż XT.
  13. Budżet trochę bida ale celuj w XT600 / XR600 / DR600 / DR650 / Dominator. Co będzie w lepszym stanie to kup ale ja bym jeszcze z tysiaka dozbierał i dopiero się rozglądał. Chociaż ja bym raczej celował typowo w XT600 2KF albo 43F, z dawnych czasów znam te modele i one były naprawdę idiotoodporne i nie do zajechania, szczególnie mój 2KF z 1989r. Jakieś 10 lat temu go miałem, silnik już na wykończeniu, drugi kupiłem i czekał na przeszczep. Stary miał pozrywane 3/4 gwintów, pełno wycieków, chlał kosmiczne ilości oleju (jakiś litr na 250 km) ale o dziwo moc miał więc postanowiłem go zakatować na amen i dopiero wstawić drugi. Chyba z 1,5 miesiąca był katowany (ale to tak konkretnie) po żwirowniach, lasach, w upale, na najtańszym oleju mineralnym samochodowym. Koniec końców i tak go nie dałem rady zarżnąć tylko wstawiłem drugi.
  14. W XJ600 kosz to czasami nie stuka a napierd... tak, że aż się można przestraszyć ale to normalne. Tak samo jak poprawnie ustawione zawory dość mocno klepią i cykają. Nie przejmuj się też tym, że przy ~3500 obrotów silnik wpada w takie wibracje, że aż w lusterkach obraz się zamazuje. Dość specyficzny motocykl, trzeba się do niego przyzwyczaić. Moja miała nalatane 78 000 km, kosz na wolnych obrotach tak walił, że aż ludzie się oglądali. Mimo wciśnięcia sprzęgła stuki i tak było słychać. A co do przegrzania - byś go musiał pałować w miejscu, w 30 stopniowym upale z manetką odkręconą do oporu przez jakieś kilka minut to może coś tam by dostał po dupie i zakopcił na niebiesko.
  15. Orientuje się ktoś czy mocowanie lusterka na kierownicę jest w większości motocykli podobne? U mnie w F650 z jednej strony kierownicy jest pompa hamulcowa a z drugiej dokręcone do niej na 2 śruby mocowanie lusterka (skręcone ze sobą tworzą obejmę). Niestety po małej wywrotce gwint aluminiowy, w który się wkręca lusterko już się do niczego nie nadaje a na dodatek zostało tam złamane pół śruby. Tak to jest u mnie: A takie coś bym kupił ale użył tylko jedną część i dokręcił ją do pompy hamulcowej: Przerabiał ktoś taki problem? Bo nie wiem czy szukać używki czy może przejdzie ten patent z uniwersalnym mocowaniem?
  16. Bo nawigacja nie zwalnia z myślenia i jak ktoś ślepo jej ufa a nie patrzy na znaki to jest po prostu idiotą. Trzeba patrzeć na znaki, jak jest tonaż albo niski wiadukt to jest to odpowiednio wcześniej oznaczone i wystarczy to objechać. Zamknięte drogi Google również pokazują wraz z propozycją objazdu, chyba że masz na myśli jakieś tymczasowe zamknięcie, które drogowcy postawili na chwilę rano a po południu już była otwarta. Gruntowymi drogami to mnie jeszcze nigdy nie poprowadziła no ale ja dużym zestawem po małych wioskach nie latam, może dlatego. Szczerze to mnie więcej razy w ch... zrobiły typowo ciężarowe nawigacje, czasami proponowały idiotyczne drogi, nawet TomTom Trucker za którego wypłaciłem się 2 tysiaki. A co do typu trasy - nie należy poprzestać tylko na głupim wpisaniu punktu A i B i od razu "nawiguj", po wyznaczeniu trasy trzeba rzucić okiem przez jakie drogi prowadzi, często dodać jakieś punkty przelotowe żeby nie jechać zapyziałymi wiochami. Czasem zamiast jechać wioską to lepiej dodać punkt przelotowy prowadzący drogą krajową czy wojewódzką, wyjdzie kilka km więcej ale te drogi przynajmniej jako taki standard trzymają.
  17. Ano, moja 650-tka na oponach terenowych nie jest w stanie polecieć więcej niż 150 km/h ;) Ale te dwusuwowe pierdzipędy pokroju NSR 125, RS 125 czy MiTo 125 to potrafiły się nieźle rozpędzać, zdrowa MiTo to nawet do 180 km/h dawała się rozbujać.
  18. Zdrową NSR dało się podejść pod 160 km/h, obstawiam, że pytający ma już silnik do remontu lub źle działający zawór wydechowy (albo jedno i drugie).
  19. Jako osoba, która kiedyś pracowała przy składaniu i serwisie chinoli napiszę tak: chinola się kupuje za śmieszne pieniądze i od razu radzę olać gwarancję. Po zakupie od razu wywalamy te śmieszne opony bo to jakiś plastik a nie guma. W zależności od portfela radzę też na start wywalić cały zestaw napędowy oraz klocki hamulcowe. Wszystkie ww. części najlepiej wymienić na jakieś normalnych producentów. Od razu sprawdzamy też wszelkie połączenia śrubowe, w większości tych połączeń od razu lepiej dać klej do gwintów. Zalany fabrycznie olej też radzę spuścić i zalać nowy, choćby Lotos, który po 500 km znowu wymieniamy na nowy, później wymiana co 3000 km. Zawory są przeważnie na śrubkach (chyba, że teraz coś się zmieniło), polecam tam zajrzeć co 2000 km. Ogólnie chińczyki wg mnie są dla osób, co mają jakieś tam podstawowe pojęcie o mechanice i nie boją się pomajstrować. Wtedy tym się da tanio jeździć i tanio serwisować. Dla pozostałej części osób jednak polecam japońskie sprzęty.
  20. Kup obojętnie jakiego smartfona na androidzie, do tego wodoszczelny pokrowiec z uchwytem na kierownicę, wyprowadź kabel do ładowania i będziesz miał najlepszą nawigację. Jako zawodowy kierowca powiem Ci, że na chwilę obecną nic lepszego niż Google Maps to nie ma a przerobiłem chyba wszelkie dostępne na rynku nawigacje. Do tego masz na żywo podgląd natężenia ruchu na drogach, informacje o wypadkach / korkach / zamkniętych odcinkach.
  21. No sorry ale nie styrany, 17 letni sport to chyba biały kruk ;)
  22. A bo jak chodzi o niemcownię to tam musisz wpisać w google "Castrol Kupplung schleifen", oni nie znają innego oleju. Uprzedzę - wpisałem i wyskoczyło multum tematów ;)
  23. Wpisz sobie w google "Motul 5100 clutch slip" i życzę miłego czytania. Mi tak dwa razy odwalił ze sprzęgłem w dwóch różnych motocyklach. I nie chodzi tylko o ślizganie, sprzęgło po prostu pracowało nie tak jak powinno. I to nie wina sprzęgła bo w jednym z motocykli było nówka sztuka, może z 1000 km przelotu. Po zmianie oleju na inną markę jak ręką odjął.
  24. Ja już 2 razy naciąłem się na podróbkę. Raz w sklepie stacjonarnym w Łodzi a drugi raz w sklepie internetowym, jednym z największych w Polsce co handlują olejami, z Pomorza. Oba przypadki zgłosiłem do Motula, załączyłem zdjęcia, dowody zakupu ale zero odzewu z ich strony. Nawet nie poprosili o wysłanie baniek co oczywiście chciałem zrobić. Motul to dość specyficzne oleje, 5100 jest tragiczny ale znowu o 7100 mam dobre zdanie. Ja jednak sobie odpuściłem tę markę, za duża loteria, są inne marki, których się trzymam od kilku lat i jestem zadowolony.
  25. Freewinda miałem ponad 10 lat temu ale coś mi świta, że wysokość światła regulowało się śrubką na imbusa umieszczoną pod spodem lampy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...