Skocz do zawartości

Qadrat

Forumowicze
  • Postów

    2408
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    17

Treść opublikowana przez Qadrat

  1. O ile dobrze pamiętam to było od podgrzewania gaźników, XJ to miały.
  2. Jak nie było jak był, 1.7 od Isuzu.
  3. F800ST. Może to nie Honda ale na początek dobry sprzęt i spokojnie wystarczy "na dłużej" bo te 85 KM daje radę na trasach. Koledze poleciłem ten sprzęt na początku sezonu 2017, za 15 000 zł kupił z kuframi i zadowolony jeździ do dzisiaj. O zmianie na coś innego nie myśli, osiągi mu wystarczają. Też go kupił jako swój pierwszy motocykl.
  4. Ostatnio trochę śniegu u mnie spadło i pierwszy raz odkąd mam założone Heidenau K60 M+S zdecydowałem się dla zabawy wyjechać w śnieg. Ale nie na drogi publiczne. Nawet fajnie to trzyma w porównaniu do zwykłej szosówki lecz nie zdecydował bym się na jazdę tym w zimę po drogach jako środek transportu. Od jazdy zimą to jest samochód.
  5. Ja bym jednak radził nie pchać się na 125 w autostrady czy ekspresówki tylko wybierać zwykłe drogi. Jazda z prędkościami rzędu 90 / max 100 kmh prawym pasem i patrzenie w lusterka non stop czy jakaś rozpędzona osobówka się nie zagapi i nie wiedzie w dupę nie jest ani komfortowe ani bezpieczne. A weź spróbuj zabrać się za wyprzedanie ciężarówki i wyskocz na lewy pas, gaz do oporu a tam ledwie co stówkę przekracza. Zaraz pojawi się osobówka co pogania i miga długimi. Albo co gorsza jakiś palant jadący 200 kmh i strzał w dupę. Raz w tym sezonie wjechałem Dukiem 125 na autostradę A2 i powiedziałem sobie, że nigdy więcej. Da się jechać ale jednak bezpieczeństwo ważniejsze.
  6. Nie będzie miało sensu bo całkiem możliwe, że przez taką kombinację nie dasz rady ustawić gaźników. Możesz mieć dziurę w pewnym zakresie obrotów. Wbrew pozorom fabryczna puszka filtra to nie jest tylko zwykły pojemnik z filtrem. Tam wszystko jest wyliczone, że przepływ powietrza musi się zgadzać i każda ingerencja w konstrukcję airboxa może zakłócić odpowiednie dawkowanie. Dam przykład, który kilka lat temu przerabiałem. Miałem RF900 i za cholerę nie mogłem zlikwidować szarpania w przedziale 3000 - 5000 obrotów. Dwa dni z tym walczyłem, chyba z 15 razy ściągałem zbiornik i kręciłem śrubkami od składu czy kombinacje z położeniem iglic. Dopiero jak wpadł do mnie kolega, który od kilkunastu lat siedzi w mechanice motocyklowej to mnie nakierował na właściwy trop. Ktoś usunął z airboxa gumowy wlot, który wchodził jakieś 3 cm do środka puszki, ten kawałek gumy był zapewne zastosowany przez producenta aby powodować jakieś zawirowania powietrza itp. Wycięta dziura powodowała nieodpowiedni przepływ i gaźniki nie chciały współpracować. Jak zakleiłem połowę dziury taśmą to szarpanie zaczęło znikać. Wymiana airboxa na oryginalny bez przeróbek dopiero pozwoliła na idealne ustawienie.
  7. Co do DT80 to osobiście jej nie miałem ale kilka razy gościnnie tym jeździłem (LC II). To ma chyba jakieś 10 KM i szczerze przyznam, że jak ktoś cudów nie wymaga to taka zdrowa (podkreślam, zdrowa) DT80 coś tam frajdy da. Wspominana tutaj i "wychwalana" XLR 125 ma niecałe 12 KM więc nie wiem czym się tu zachwycać, jedzie niemal tak samo jak DT ;) Jeszcze kilka lat temu jak nie można było jeździć 125 na kat. B to byś dał radę kupić DT 125 w niedużych pieniądzach i to jest naprawdę dobry sprzęt ale teraz ceny są po prostu chore.
  8. Może jakąś DT80 czy MTX80 upolujesz w tej cenie, co prawda to są 2T ale kupno enduro 4T 80 ccm to głupota.
  9. Nie chodzi o moc motocykla tylko o komfort 2 osób. XT125 jest motocyklem typowo dla 1 osoby a miejsce pasażera jest dodane "żeby było", tam pasażer nie ma jakiegokolwiek komfortu. Dwie osoby na takim sprzęcie to wygląda tak, że kierowca siedzi przesunięty maksymalnie do przodu, jajami opiera się o bak a pasażer na małym skrawku tylnej części wąskiej kanapy i myśli czy nie spadnie na nierównościach.
  10. Wycieczka w 2 osoby przez 100 km na XT125? Odradzam takie pomysły ;)
  11. Też jestem tego samego zdania, 2 lata miałem taką DR-kę i jako dual to świetny sprzęt. Jak ktoś chce upalać ją na torach motocrossowych, skakać na kilka metrów w górę czy kręcić czasy jak jakieś typowe krosiwa to może się zawiedzie bo KX czy CR to to nie jest. Ale jako motocykl do latania po lasach czy innych bezdrożach jest bardzo spoko. Łatwy serwis, mało pali, lekki, fajnie idzie na koło. Wolałem od razu tego nie pisać bo zaraz ktoś by mnie zjechał, że gówno polecam bo tam głowice są z plasteliny itp. :P Ja problemów z głowicą nie miałem, u mnie w okolicy to bardzo popularny sprzęt i wśród moich znajomych 5 osób na takich jeździ. W zeszłym roku koledze się udało kupić za 4800 zł, do wymiany były tylko opony i napęd. No i trochę kiepskie malowanie bo ktoś sprayami chciał zrobić sobie imitację wojskowego moro ale na to można przymknąć oko.
  12. Ciężko będzie utrzymać taki motocykl bez stałego źródła dochodów. Bardzo ciężko. Dopóki będzie tylko panie paliwa to jakoś będziesz jeździł ale jak przyjdzie wymienić napęd, rozrząd, opony, ogarnąć gaźnik czy zawory albo trzasnąć remont silnika to już będą koszty. Co do motocykli, które wymieniłeś to one lata świetności mają już dawno za sobą i będą po prostu zmęczone. Najczęściej trafią się takie skarbonki bez dna. Cagive bym z miejsca skreślił bo to totalna egzotyka. Lepiej zainwestuj w coś bardziej współczesnego, jakaś XR400 czy Beta Alp (silnik od DR350).
  13. Nadal nie rozumiesz zapisów z ustawy odnośnie warunków technicznych dotyczących A2. Motocykl o mocy nieprzekraczającej 35 kW i stosunku mocy do masy nieprzekraczającym 0,2 kW/kg oraz niepochodzące od pojazdów o mocy przekraczającej dwukrotność mocy takiego motocykla. Czyli motocykl fabrycznie nie może dysponować mocą większą niż 70 kW i bez problemu policjant to zweryfikuje na miejscu, chyba że trafisz na kompletnego tumana. Właśnie stosunek mocy do masy i początkowa moc powyżej 70 kW dyskwalifikuje te wszystkie R1, R6 czy inne sporty 600ccm co mają oryginalnie po 120 KM. Oczywiście możesz sobie założyć blokadę do 35 kW na taki sprzęt ale jazda nim na A2 będzie nielegalna.
  14. A to czasami nie jest tak, że można sobie zblokować obojętnie jaki motocykl do tych 35 kW tylko później zostaje kwestia legalności poruszania się na A2? Bo mając pełną kategorię A to chyba mogę legalnie jechać R1 co ma wbite w dowodzie 35 kW? Jak wiadomo samo 35 kW w dowodzie nie świadczy o tym, że można śmigać na A2, pozostają jeszcze kwestie: - stosunek mocy do masy nie przekraczający 0,2 kW/kg - pierwotna moc motocykla z fabryki nie mogła być wyższa niż 70 kW
  15. A na OLX nadal można znaleźć R1 z opisem "można jeździć na kat. A2" :P
  16. https://issuu.com/marcosarmero/docs/honda_nsr_125_jc20_servicemanual
  17. Nie wiem ile poduszek pod dupę kładłeś ale jak miałem LC4 640 SM to po "trasie" ~50 km po asfalcie tyłek tak mnie bolał jak by mnie stado murzynów dopadło. To typowy sprzęt do upalania, wstawiania na koło czy jakiś tor supermoto ale nie na dalsze przejażdżki. Kobieta raz się ze mną tym przejechała jako plecaczek do Łodzi i z powrotem, jakieś 40 km to powiedziała, że nigdy więcej. Nie powiem bo sprzęt daje super frajdę z jazdy ale wygody i komfortu totalne zero.
  18. W silniku z suchym sprzęgłem bez obaw można lać płukankę porządnej firmy. W przypadku mokrego sprzęgła lepiej bym nie ryzykował, co najwyżej można by częściej wymieniać olej na jakiś z wyższej półki (byle byś nie trafił na podrobiony Motul a w Polsce o to nie trudno).
  19. Płukanie olejem napędowym to stara metoda chyba jeszcze z lat wojennych, stosowana głównie na okrętach. Kiedyś mi o tym opowiadał wujo, świętej pamięci marynarz. Dziwne, że ktoś jeszcze to stosuje we współczesnej motoryzacji. Ciekawe czy sprzęgło by to wytrzymało, ropy z silnika się nie usunie do zera, później rozrzadzi olej i ślizganie sprzęgła gotowe.
  20. Twierdzisz, że dużo osób w KX250 miało problem z dozownikiem oleju i go odłączali? ;)
  21. Bandita 400 miałem w 2008 roku i już wtedy był ogromny problem z używanymi częściami, przez miesiąc szukałem kanapy i koniec końców musiałem naprawić tę co miałem za duże pieniądze. Kolega też jakoś w latach 2008 - 2009 jeździł na gsxr 400, po glebie skończył przerobiony "na psa" bo plastiki to nierealny temat. Jeśli chodzi o jazdę to świetne sprzęty bo B4 prowadził mi się o wiele lepiej niż późniejszy B6. Ale niestety na chwilę egzotyka. Tak samo jak moje niespełnione marzenie, dawna CBR250RR, teraz już raczej nie do dostania.
  22. Sprzedający zapewne będzie chciał pisać umowę z datą wsteczną na zmarłą osobę ;) Nie daj się w to wrobić bo na to są odpowiednie paragrafy.
  23. Jeżdżę teraz na dystrybucji oleju napędowego i opałowego. Solówką. Czasami mam klientów na domkach jednorodzinnych, gdzie droga ma ograniczenie 3,5t. Nawet sobie nie zdajecie sprawy jakie ludzie potrafią być świnie i robić zdjęcia jak stoję dużym atutem na takiej drodze i zrzucam komuś opał ;)
  24. Przepustnica po pewnym dystansie sama się zaadaptuje, czasami trwa to 300 - 400 km. Ale "wyuczy" się pewnych wartości. Przez ten czas mogą być nierówne obroty itp.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...