Skocz do zawartości

ANDY

Forumowicze
  • Postów

    666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ANDY

  1. Pomysł jak pomysł. Wykonanie przyzwoite. A efekty ? Myślę że będziesz rozczarowany. Problem jest w umiejscowieniu stopki oraz kątowi pod jakim styka się z podłożem. Popatrz np na Marudera 800. Tam jest wszystko idealnie. Możesz go postawić na dość miękim podłożu. W Virażce przesunięcie stopki do przodu jest kłopotliwe. musiałbyś przykręcić do silnika. Z tego to powodu prawdopodobnie konstruktor wolał przykręcić do ramy. Przyglądałem się stopce wiele razy. Kombinowałem jak ją przerobić by w końcu machnąć ręką. Zaczołem wozić ze sobą kawałek płytki z laminatu (do płytek drukowanych) i po sprawie.
  2. Ciekawe że "starsi motocykliści" przeważnie realizują się poprzez HD, DS, Intrudera. Dziwne dla mnie, bo ja chętniej spoglądam np na MT - 01. I jeszcze jedno spostrzeżenie. Na jesieni była impreza na Nowym Świecie. Zauważyłem tam motocyklistów (na oko troszkę starszych ode mnie) na HD. Postawili sprzęt na ulicy, sami usiedli w ogródku w milczeniu popijali "coś," porozglądali się i po pewnym czsie pojedyńczo się "oddalili". ONI BYLI SMUTNI. I powiem prawdę że było mi ich trochę żal. Wyobrażnią widziałem jak wracajęą do domy a tam - "GDZIEŚ SIĘ WŁÓCZYŁ STARY DZIADU". Tak to odebrałem. Mam nadzieję że błędnie. Dodam jeszcze że, chciałbum pojeździć jeszcze na motorze z wnuczkami. Ale potrząc w kalendarz "może być cięzko". I dlatego chodzi mi po głowie pomysł kupna jakiegoś Urala lub Dniepra z koszem. Coś co mogę przykryć plandeką i zbytnio się tym nie przejmować, a umożliwi realizację pomysłu.
  3. Dołożę jeszcze coś na "nie". Odległść pomiędzy osiami wału i sprzęgła jest niewielka. Czyli dośc krótki pasek. A pamiętacie F 126p ? Tam pasek był też krótki i przenosił napęd tylko na dmuchawę i prądnicę lub alternator. Co by było gdyby musiał przenosić wieksze siły przy zwiększonuch obrotach ? Trochę wyobraźni.
  4. Podziwiam bezgraniczna wiarę większości w "idealność" japońskich produktów. Oni też potrafią spieprzyć. Na szczęście w mniejszym stopniu niż inni. Przykład - podczas wyjmowania silnika z ramy mojej Diversji urwała się śruba mocyjąca silnik (tylna część) do ramy. Urwała się przy łbie sruby i co ciekawe 3/4 powierzchni było czare, czyli miała wadę. Trzymała tylko 1/4 powierzcni, średnica chyba 16 a długośc ze 30 cm. Wyglądało że silnik nigdy nie był wyjmowany z ramy.
  5. Wiele nie podskoczysz. O ile pamiętam to odległość łańcucha od typowej opony nie jest zbyt wielka. Przesunięcie go bardziej w bok wymagałoby sporo przeróbek.
  6. Jedyną sensowną rzecz jaką możesz zrobić, to poczekaj z zalaniem go do wiosny.
  7. Kurcze czy nikt nie miał doczynienia z tymi gumami ?
  8. Nawet jakby zrobiono reaktywację auta marki SYRENA. Też by poszło. To jest granie na sentymantach. A chodzi wyłącznie o kasę.
  9. A co z olejem. Dla mie przekładnia pasowa i olej się wykluczają. Mogłoby być suche sprzęgło, ale czy dałoby się zamontować . I pytanie. Czy takie rozwiązanie ma sens ? Byłby to już mocno "skundlony" silnik Junaka.
  10. I chwała Ci za to. Jak widzę jakiegoś "oberwańca" to zastanawiam się czy własciciel też ma gacie sznurkiem wiązane o w nich "bronz".
  11. Z czyszczeniem aluminium jest problem. Gdy zakupiłem Virażkę 535 to koła wygladały kiepsko. Zawziołem sie zeby odczyścić piastę przedniego i beben tylnego koła. Podeszłem do tematu naukowo czyli chemią. W garażowych warunkach nic nie wychodzi. Przebarwienie zacieki itd. Dałem do piaskowania ze wskazaniem żeby piaskowali tylko to co chciałem. Przyznam że efekt był bardzo fajny. Zabezpieczyłem szprychy i felgę i trysnołem bezbarwnym. Szprychy oczyściłem z rdzy i pomalowałem srebrnym hamer-cośtam. Felgę doczysciłem srodkiem "kamień i rdza"do garów. Całość wyszła OK. Z deklami może być ciężej. Jeśli są lakierowane to trzeba najierw powalczyć z lakierem. Po piaskowaniu ale bez polerowania i polakierowaniu wychodzi kolor szary. Jak będzie wyglądać po polerce trzeba spróbować. Napewno ważny jest rodzaj lakieru. To, poza piaskowaniem można zronić samemu. A z cylindrami bez rozbiórki nie da rady nic zrobić.
  12. Przu lekkim "dzwonie" gdy na oko lagi są proste warto na odciążonym przodzie poluzowac wszystkie śruby. Dosłownie, nawet te od błotnika. Po ponownym skręceniu dopiero będzie widać co jest grane. A w sumie lepiej pokrzywic lagi niż ramę. Co do pomiaru ramy to samemu można by sprawdzić chyba jedynie przód. Można by włożyć zamiast lag rury o tej samej średnicy i oczywiście większej dugości i odnieść to do pionu i poziomu. Wszystko po to żeby można było robić pomiar w cm a nie w mm. Teoretycznie jest to możliwe. Jeśli chciałbym uspokoić sumienie za niższą cenę - to tak. Pomysł do dyskusji. Dodam latarka jaknajbardziej też może być tylko podłoga i sciany muszą trzymać pion i poziom.
  13. KASA. Jak byłem pierwszy raz w Niemczech (grubo ponad 20 lat temu) to kolega ciagle mie upominał - nie przliczaj bo nic nie kupisz. Posłuchałem i było przyjemniej. Z tym co w temacie jest podobnie. ODROBINA SZALEŃSTWA NIE SZKODZI.
  14. Pewnie że jest fajna zabawa. Ale są momenty że ręce opadają. Szczegolnie jak trzeba kupić oryginalne części. Po wizycie w sklepie np Yamahy zaczynasz się zastanawiać po cholerę ci to. Na szczęście są, internet, mototargi itp. Tak się rozpedziłem, że kupiłem sobie jeszcze Diversję i -- też zaczołem od rozbierania i kompletowania.
  15. Nie wie ten co nie spróbuje. Nie ma co się brać ten co nie chce stracić nie mówiąc o zarobku. O wkładzie własnej pracy wspomnieć nawet nie wypada bo przecież to PRZYJEMNOŚĆ. Cztery lata temu kupiłem Virago 535 z 91r. Kupiłem w miarę tanie licząć że będę musiał "co nie co" zrobić. Wyszło tak: -wymieniłem opony -memrany w gaźnikach -zacisk hamulcowy -kierownice -wszystkie przełączniki na kierownicy -stacyjkę i korek wlewu paliwa -elektromagnetyczny zawór rezerwy paliwa -oba podnóżki z dźwigniami -cały wydech -alternator + regler -stopką boczną z przełącznikiem -klamkę sprzęgła -uszczelniłem lagi Większośc zakupów zrobiłem na niemieckim eBayu zanim "nasi" go zepsuli. Fakt, że polowałem na okazje i parokrotnie kupiłem za pare euro przedmioty wartości kilkuset złotych (patrząc z dzisiejszej perspektywy). Na Allegro też były zakupy. I oczywiście było to rozciągniete w czasie. żeby to jeszcze "jakoś" wyglądało to było jeszcze piaskowanie i malowanie piasty i bębna, czyszczenie i malowanie szprych i jaszcze parę rzeczy. Biorąc to wszystko pod uwagą to Virażka jest "prawie bezcenna" mimo że to nie jest zabytek. Wartością nie do pogardzenie jest znajomość budowy motocykla od "potrzewki". Dodam, że z chromowaniem jest kłopot. Strasznie niska jakość. A więc prędkie kłopoty. W odróżnieniu do lakiernictwa. Ostatnie przyzwoite chromowanie miałem zrobione za komuny. Oczywiście jako "lewiznę" w dużej państwowej firmie. Rzemiosło wtedy też partoliło galwanizerkę.
  16. Według strony internetowej (polskiej) są to, Conti GO! Występuje z indeksem prędkości "S". Na stronach niemieckich sklepów mają indeks "V" i cenę niecałe 100 Euro.
  17. Szukając po internecie natknąłem się na ofertę opon Continentala, konkretnie szukam 110/80/17. Cena zaskakująca 140 zł. Mają tylko trochę niższy współczynnik prędkości bo "S" ale reszta ujdzie. Czy ktoś te cudo kupił i eksploatował ?
  18. Wywołany - odpowiem. Temat dotyczy ciśnienie w cylindrach. Pytajacy chce znać opinię innych na ten temat - odpisałem. W miarę szczegółowo bo posty czytają też inni. Wychodzę z założenia że jeśli ktoś posiada wiedzę na dany temat powinien podzielić się nią z innymi. Po to jest właśnie forum. Jeśli chcesz podzielić się informacjami o skutkach jazdy na kole "cebrą" to załóż taki temat. Podobnie z autami wyścigowymi . Są takie działy. Chętnie poczytam. Ale trzymajmy się zasad. Pozdrowienia A w temacie. Wydaje mi się że mechanik podając takie informacje powinien podeprzeć się "wydrukiem" z pomiaru. Do dyskusji dlaczego nie ma takiego przyrządu. Taka karteczka świadczy o jego fachowości, a klient ma podstawę do dalszych decyzji w sprawie ewentualnego remontu. Często uzgadniamy na "gębę" z mechanikiem co ma robić a potem bywają problemy. Tym bardzie że decyzja o remoncie silnika związana jest ze sporymi kosztami.
  19. Tak naprawdę to panewka ma się nijak do ciśnienia w cylindrze. A co do różnic w poszczególnych cylindrach to wygląda to tak. W silnikach chłodzonych cieczą takich różnic nie powinno być. Zaś w chłodzonych powietrzem mogą występować. I tak w XJ w wewnętrznych czyli 2 i 3 jest troszkę niższe i to jest prawidłowe. Mają gorsze warunki pracy, są słabiej chłodzone. tak samo w V-kach 2 cylinder ma gorsze warunki pracy. Oczywiście różnica nie powinna być zbyt duża. 0.5 do 1 atm. Wtedy nie ma tragedii. Opieram się na swoim doświadczeniu jak też temat przerobiłem z mechanikami i to mechanikami od motocykli. Jeśli silnik działa prawidłowo pozostaje wizyta u mechanika w innym warsztacie.
  20. Ten odpowiedni poziom po oleju powinien być 14 a nie 11. W poprzednią zimę zawziołem się żeby jednoznacznie określić stan silnika w XJ. Nosiłem się z zamiarem zmiany silnika. Mam drugi po niewielkim przebiegu (max 20 tyś). W tym co jest zamontowany zaczeło slizgać się sprzęgło i rozrząd też moim zdaniem był ciut za głośny, odpalał też byle jak. Wszystko uzależniłem od pomiaru ciśnienia w cylindrach. Podejrzałem u mechanika taki plakat z podstawomymi parametrami motocykli. Mojego nie było ale odniosłem się do innych 4 cyl. Wychodzi że powinno być 13 - 14 atm, zależało jaka to maszyna. Wiedząc ile powinno być zrobiłem pomiary. Załamałem ręce wychodziło 8 - 9. Zaczołem wypytywać się jak to powinno być. Okazało się że zrobiłem kilka błędów. Największy to, że robiłem pomiar przy zamkniętych przepustnicach. Ponadto kręciłem za krótko i niedokładnie uszczelniłem końcówkę miernika i niektóre pomiary odbiegału od rzeczywistych. Robiłem to po raz pierwszy. Pożyczyłem ponownie miernik i po 2 tygodniach powtórka. Wyniki: bez oleju 1 - 11 2 - 10,5 3 - 10,5 4 - 11. Po oleju 1 - 13,5 2 - 13 3 - 13 4 - 13. Okazało się że nie ma się czego czepiać. Zmieniłem tarcze sprzęgła na te z tego drugiego silnika i dokładam jej dalej. Z przekładką poczekam.
  21. Jeśli konstrukcja felgi pozwala to należy stosować ogumienie bezdentkowe. Jest bezpieczniejsze. W kwestii jaką opone kupić to należy zastanowić się skąd bierze się różnica w cenie opon. Podstawowa sprawa to materiał z którego jest zrobiona i to nie tylko chodzi o gumę. Ponadto jeszcze ma znaczenie konstrukcja opony i jej trwałość. Przy tanich oponach można spodziewać się, że są to konstrukcje z przed iluś tam lat. Można się też spodziewać że materiału w niej zastosowane są gorszej jakości. I tyle. A czy warto ryzykować by zaoszczędzić trochę grosza, to musisz odpowiedzieć sobie sam. Zestaw do naprawy opon bezdentkowych kupiłem w Carreffourze był wystawiony na stoisku firmy 2WHEELES motorbike accessories. Wypróbowałem proste i skuteczne. Trzeba tylko zaopatrzeć się w pompkę. Ja kupiłem rowerową ze względu na wymiary.
  22. Z odpalaniem Virago miewałem dawniej też problemy. Obecnie nawet po kilkudniowym postoju odpala na "dotyk". Dosłownie. Jeśli motocykl był w serwisie i zostały prawidłowo wyregulowane luzy zaworowe, oraz ustawione gaźniki to trzeba problemów poszukać w elektryce. Ja zaczołem od świec. Wymieniłem na DENSO zgodnie z katalogiem zwykłe, za kilkanaście złotych sztuka. KONIEC PROBLEMÓW Z ODPALANIEM. Musisz jeszcze zwrócić uwagę na akumulator. Jeśli któraś z cel jest uszkodzona, to przy rozruchu może być problem. Na "oko" wszysko jest dobrze. Kontrolki się zapalają, słychać że pompa podaje paliwo, rozrusznik kręci - a nie pali. Może to spowodować spadek napięcia. Łatwo to sprawdzić. Wystarczy dodatkowo dodać prądu z obcego akumulatora na czas rozruchu. Na świece namówił mnie sprzedawca w sklepie moto na Namysłowskiejw Wa-wie. Na wiosnę na pweno też takie kupię. Wsadziłem też DENSO do XJ wydaje mi się źe lepiej chodzi, ale w tym przypadku może to być sugestia. Dodam że mam wymienione membrany na nowe, ale jeszcze przed zmianą marki świec.
  23. Naczytałeś się instrukcji GERDY i z tąd te poglądy. ZAMKI BĘBNKOWE SĄ RÓŻNE. To co napisałeś jest prawdą jeśli odniesiesz ją do zamków np dzwiowych. Istotnym elementem zamków stosowanych w motoryzacji jest bębenek wykonany w 99% przypadkach ze stopu aluminium i cynku. Stop ten ma jedną paskudną cechę, szybko się utlenia. Smarowanie zapobiega temu. Problem w tyn że jeden smaruje a drugi SMARUJE. i od tej subtelnej różnicy zależy efekt końcowy. Najlepszą lekcją jest rozebranie nowego zamka. TAM JEST FABRYCZNY SMAR. Poza samym bębenkiem są też inne "mechanizmy" wymagające smarowania. Reanimowałem wiele zamków z wynikiem pozytywnym. Nie lubię preparatów które "wszystko" mogą. Jednak WD 40 sprawdził mi się wielokrotnie. Jedną z wielu jego cech to, to że np wypiera wodę z zamka. A to chyba jest też ważne. Ktoś się pytał o kluczyk mocno wytarty. Przy dorabianiu u fachowca trzeba mu o tym powiedzieć, weźmie poprawkę i wszystko będzie OK.
  24. Jeszcze rada w zasadzie dla wszystkich. Jeśli w zamku lub stacyjce zacina się klapka zamykająca otwór to już wtedy trzeba reagować i smarować. A jak jest wgięta i to powoduje zacinanie się jej, to koniecznie wyprostować. Jak to zlekceważycie to będzie jak wyżej. Nie wkładać też zapapranego (np błotem) kluczyka. WD 40 NIE SKLEJA. To jest płyn penetrujący i jedyną rzecz jaką może popsuć to wypłukać smar. Wtedy należy zastosować smar na bazie wazeliny. Zapadki mogą się skleić jak zastosujesz benzynę do czyszczenia. Odparuje a wszystkie syfy + smar stwardnieje wtedy. Klapkę przesuwa sprężynka. Jeśli zamek nie jest pogięty a po smarowaniu klapka nie wraca (można jej trochę pomóc cienkim zagiętym stalowym drucikiem) to może być pęknięta lub spaść z klapki. Wtedy bez rozbiórki nie ugryzie tematu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...