Barnaby

zawsze jeszcze możesz jechać z kolegami i mu razem w....wytłumaczyć :buttrock: że powinien po sobie posprzątać....

Haidenau też jest zabójczy na mokrym asfalcie. nawet nowy. o czym prawie się przekonałem osobiście.

Witam Mam takie pytanie: gdzie można kupić simmeringi do junaka? Szukałem w internecie, ale znalazłem tylko do skrzyni biegów, a nigdzie nie ma na wał. Czy ktoś może ma wymiary tych uszczelniaczy? W mojej instrukcji do janka nie są podane. Pozdrawiam

a na świecie nie powinno być głodu, wojen i niesprawiedliwości.... jasne, że nie powinno być, ale myślę że w wszystkich dolewek do benzyny, to woda jest jeszcze super :icon_rolleyes: tak, czy inaczej zgadzam się z opinią że benzyna traci swoje właściwości podczas leżakowania

he, ty się nie śmiej, bo koledzy dobrze ci radzą. każdy sprzedający gada, że właśnie odebrał z serwisu po wymianach, cud miód malina i w ogóle mucha nie siada. ale generalnie zasadą jest, ze po zakupie używanego moto wymieniasz wszystkie płyny, oleje i filtry. po prostu pewnych rzeczy nie da się zweryfikować.... a strzeżonego PZU strzeże....

ja pierdziele.... jakie 1000zł???? jaka kasacja????? znajomy ostatnio odwalił podobny numer. dostał wg taryfikatora 300zł (miał kat A), a właściciel 200 zł za udostępnienie pojazdu. pojazdu nie ściągneli, bo właściciel był na miejscu i miał kwity przy sobie. a w twoim wypadku wyraźnie widać że ktoś chciał zarobić....

hehehe ja mam tak co roku... :icon_razz:

Sam sobie odpowedziałeś - jedź na inną stację i po problemie. Czasami zdarzają się idioci i tego nie przeskoczysz...

Ale to chyba nie ma problemu. Jeśli jutro kończy ci się umowa, to jedź i zgłoś szkodę. Jeśli nie będzie możliwości oględzin szkody, to koniecznie poproś o potwierdzenie zgłoszenia i po problemie. Myślę że dodatkowym argumentem będzie chęć przedłużenia umowy.

łatwo powiedzieć. Znam ten ból. Jak zgubiłem prawko i czekałem na wydanie drugiego, to jeździłem dookoła garażu, takie ciśnienie na jazde było.....

Musi być przynitowana. Napewno w twoich motocyklach. Możesz to zrobić sam, nie musi robić tego diagnosta na stacji.

Inhibol to nie wiem, bo nie używałem, ale Penetrol jest dobry. Nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych.

trochę polatałem po googlach i okazuje się że to ścierwo jest popularne na florydzie.... a, to się nie nazywa qinqoi, tylko qinqi (jakby była jakaś różnica :P ) MiND wstaw ją w krzaki, bo do niczego to się nie nadaje.... jednorazówka i to też na krótko...

O kuźwa, monitor oplułem.... Kumpel ma "salon" sprzedaży tego chińskiego plastiku i naprawa przebiega dokładnie tak jak opisuje Piotr. :twisted: :twisted: :twisted: Jak widzę z jakich to składają elementów.... dosłowie adam słodowy....

e, tam. jak ktoś ma dwie lewe ręce, to potnie się nawet jednorazową maszynką do golenia.... ja tam popieram tomka. też tak smaruję łańcuch. o wiele lepiej, szybciej i moim zdaniem dokładniej... zwłaszcza, jeśli robię to gdzieś w trasie na stacji benzynowej... a tego sposobu z naftą muszę spróbować. ale powiedzcie, czy łańcuch po takim smarowaniu nie jest głośniejszy?

No to ja się muszę dołączyć do powyższych opinii... Kupiłem w tamtym sezonie Haidenau... mimo iż niektórzy chwalą, ja w tym roku zdjełem i wróciłem do dunlopka... metzelera też chwalę - super oponka. a na używkach już się przejechałem, na okazjach też - więc dziękuję, nie tańczę. nie oszczędzaj na oponach.... nie warto chyba że na ryby... zajc - święte słowa :P

no, ja nie płaciłem, 8) ale normalnie chyba 80-100zł. oczywiście za 4 sztuki.... 8)

trochę odgrzebuję temat, ale właśnie myłem gaźniki w takiej myjce. efekt super. ręcznie chyba bym z tydzień się bawił. rzecz jest o tyle dobra, że czyści nie tylko gaźniki, ale praktycznie można wszystkie elementy silnika w tym umyć. jeśli ktoś potrzebuje to dam namiary na serwis moto w olsztynie który się tym zajmuje. pozdrawiam

wiesz, gaźnik już nie jest najnowszy z wyglądu, a całkiem nieźle się sprawuje. na dodatek dość mocno kontrastuje z z chromowanymi deklami na gaźnikach i polerowanym silnikiem... po prostu aluminium śniedzieje. myślałem, żeby go też wypolerować, ale nie wiem czy da rade, bo trochę ma zbyt wymyślne kształty. a wypiaskować raczej się nie da? chyba że jest jeszcze jakiś sposób na odświerzenie wyglądu?

Szukałem w archiwum, ale o gaźnikach nic nie znalazłem. Chodzi mi o to, czy do pomalowania gaźników potrzebna jest jakaś specjalna farba? Wszystkie z którymi miałem do czynienia nie wytrzymywały w kontakcie z benzyną. No i najchętniej żeby nie była w sprayu... Pozdrawiam

30 lat temu też nie robili przeszczepów serca u człowieka, co nie znaczy że teraz to nie jest możliwe...

Nie narzekam na dostępność. Narzekam na stwierdzenia typu "tego się nie robi bo ponieważ". Nie ma się co spinać, bo tylko zapytałem czy ktoś tak już zrobił. Proste pytanie, myślałem - będzie prosta odpowiedz. A tu d*pa. Cały czas gadka, że to nie ma prawa przejechać dookoła garażu, a tymczasem moto przejechało 14000km i nie wykazuje żadnych niepokojących odjawów. Zdaję sobie doskonale sprawę że części muszą kosztować. I uwierz mi, nie naprawiam motocykli w zakładach kowalstwa artystycznego. Części staram się kupować oryginalne, nie jakieś no-name. Jeszcze raz powtarzam że ten szlif i dorobienie panewek zrobiłem by się przekonać, czy rzeczywiście nie będzie jeździć. Dla twojej ciekawości zrobienie wału kosztowało 1500zł, czyli jak się orientujesz, niewiele mniej niż sam nowy wał. Niedługo zabiorę się za to łożysko na sprzęgle, to przy okazji rozbiorę silnik i zobaczę jak wyglądają te panewki i wał po 14000km. Jeśli okażą się do d*py gwarantuję, że o tym powiem ku przestrodze wszystkich próbujących takich metod naprawy motocykli.

Drogi Adamie, z pewną dozą nieśmiałości :oops: chciałbym zauważyć że od czasu gdy byłeś "młody i głupi" minęło już parę lat i w polsce mimo iż nadal są kowale, to są też i dobrzy mechanicy, dobre maszyny i firmy którym zalerzy na reputacji a nie na krótkotrwałym zysku. to już nie jest zarezerwowane dla idyllicznej ameryki. natomiast faktem jest że dostępność części zamiennych zwłaszcza do starszych motocykli, nie jest taka jakiej byśmy sobie życzyli. dlatego gdy stoję przed faktem wydania 3400 zł na remont motocykla wartego 4000zł to zaczynam się zastanawiać. kupno silnika też nie jest rozwiązaniem idealnym bo nigdy nie wiesz co jest w środku.... remont robiłem dla siebie, tak jak powiedziałem, dla ciekawości. nie po to by sprzedać motocykl, tylko by nim jeździć. natomiast w tamtym roku wypowiedziało się kilku użytkowników tak remontowanych motocykli. ciekaw jestem czy nadal jeżdzą, czy może sprawdziły się wasze obawy. i uwierz mi, łatwo jest ci pisać o durniach z pozycji kogoś kto jak sam napisałeś ma znakomity wybór części i ryzykowne naprawy nie są opłacalne. ja natomiast chciałem tylko zapytać czy ktoś naprawiał już motocykl w ten sposób i czy moto skończyło na złomie, czy jeździ? pozdrawiam cię

Adam, a ty dorabiałeś kiedyś panewki do motocykla? Albo szlifowałeś wał?

no chyba że cię po oczach poznają..... :lol: :lol: :lol: :lol: jeśli zrobił ci fotę z przodu to raczej marne szanse na identyfikację. bo właściwie jak mają szukać? jeśli udowodnią to na forum masz taryfikator.