Skocz do zawartości

Pipcyk

Forumowicze
  • Postów

    1931
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pipcyk

  1. A więc tak. Na spotkaniu będzie grochówka ;), zakładam że wszyscy będą reflektować na nią. Koszt to około 4 złoty za porcję, tak więc koszty będą około 22-26 złotych, złotych zależności od domku. W planie 2 konkursy ( szefy już wiedzą, a dla was niespodzianka ) , Pogoda zamówiona :P Ze względu na ilość uczestników na miejscu zostaną wyznaczone osoby odpowiedzialne za domki. W ośrodku możemy się stawić od 17 godziny. Miejsce zebrania się podamy niedługo , prawdopodobnie będzie to stacja BP w Andrychowie, bo u nas przed domem już się nie zmieścicie.
  2. Sprawdź sprężyny sprzęgła. Czy czasem nie straciły sprężystości
  3. Poszukaj serwisówki, bo nie tylko kolejność dokręcania samej głowicy, także pokryw wałków. Poza tym bardzo ważne sa momenty dokręcenia poszczególnych śrub. Jak przeciągniesz, możesz zerwać gwint, lub zdeformować głowice.
  4. Kurcze, najlepiej trzeba by nagrać jeszcze jakieś przykłady dźwiękowe. Dźwięki są trudne do opisania, trzeba tu posłużyć się także częstotliwością i sposobem występowania Postaram się zrobić jakąś tabelkę z opisem dźwięku , kiedy on występuje itp..
  5. Takie diagnozowanie mając do dyspozycji opis dźwięku jest strasznie niedokładne. Ponieważ określenie dźwięk metaliczny jest strasznie mało precyzyjne. Oczywiście morze być to łańcuszek rozrządu czy nie trzymający napinacz łańcucha ze zużytą sprężyną. Ale tak jak mówię , trzeba by to było obsłuchać na żywo.
  6. W takim razie objawy typowe dla uszczelniaczy zaworowych. Albo ich nie wymienili albo coś schrzanili. Jedno z dwojga. Gdyby były to pierścienie tłokowe, największe dymienie występowało by po przegazowaniu i zamknięciu gazu. Jeżeli dymi na wolnych obrotach a później przy obciążeniu silnika nie , to świadczy to o żle działających uszczelniaczach zaworowych.
  7. Jedna sprawa, używajcie silikonu z umiarem. Odtłuścić powierzchnie i posmarować cienka warstwą. Wiem że to silnik dwusuwowy i nic właściwe się nie stanie jeżeli nadmiar zostanie wyciśnięty, ale jeżeli zrobicie tak samo później w jakiejś 4 suwowej maszynie to mogą być już spore kłopoty. Silikon może po prostu zapchać kanały olejowe, i może dojść do zatarcia. Tak więc macie szanse się nauczyć właściwego dawkowania silikonu bez szkody dla silnika :crossy:
  8. PGR nie bój żaby, łobadamy wszystko na bajzlu we Wrocławiu w sobotę.
  9. http://www.suzukicycles.org/RE5/RE5-Rotary.shtml tutaj jest link z opisem tego cuda
  10. W ŚM był chyba nawet w dziale Moto-legendy opis Suzuki RE-5, którego los był podobny jak innych motocykli z silnikiem Wankla- drogi, i nie cięszący się zbytnim zainteresowaniem klientów. Teraz jest rarytasem kolekcjonerskim
  11. Było jeszcze Suzuki z silnikiem winkla, i Hekules ( albo Hercules - nie pamietam jak się pisze)
  12. Bardzo ważną sprawą jest dokręcanie. Dokręcając nie tak jak należy łatwo zwichrujemy głowice. Dokręcać należy na krzyż i w dwuch trzech stopniach, tak aby głowica równo siadała. Najpierw kręcimy do lekkiego oporu wszystkie śruby, wtedy mamy pewność że głowica równo siadła. Potem dopiero bierzemy klucz dynamometryczny, nastawiamy połowę wymaganego momentu, dokręcamy wszystkie śruby ( na krzyż oczywiście) a potem dopiero z właściwym momentem. Po około 500 1000 kilometrów trzeba powtórnie dociągnąć śruby, bo zawsze uszczelki trochę siądą, a szpilki się naciągną. To normalne.
  13. Pipcyk

    Biegi

    Kurcze a może po prostu zatrzask ustalający wałek zmieniacza biegów nie działa ? Wtedy biegi będą wyskakiwać, lub biegi potrafią wskakiwać same bez wyraźnego powodu.
  14. Żeby zapchał się całkowicie smok pompy musiało by być jakieś uszkodzenie mechaniczne w silniku. Innej możliwości nie ma. Trzeba by się było przyjrzeć pompie oleju.
  15. Sorry małe sprostowanie tego co napisałem. Przy silnikach z suchą miską olejową procedura jest trochę bardziej skomplikowana. Silnik trzeba na postoju nagrać do 60-70 stopni. A przez ostatnie 10-15 sekund pracy silnika podnieść go z bocznej podstawki do pionu odczekać ten krótki okres czasu który napisałem wcześniej i wyłączyć silnik. Po tym dopiero sprawdzamy poziom oleju. Jeżeli byśmy zrobili tak jak napisałem na początku poziom będzie niższy. Po prostu zimny olej ( większa gęstość) rozbryzgiwany w silniku ścieka wolniej i poziom w zbiorniku będzie niższy
  16. Przewody WN to przewody wysokiego napięcia :) Tak w skrócie Zaczął bym od kabli, zmierzył oporność ( kabli i fajki) potem porównał parametry cewek. Czasem warto zdjąć bak i przypatrzyć sie pracy układu zapłonowego w nocy. Kapitalnie wtedy widać wszelkie przebicia itp. Miałem raz problem z cewką zapłonową. Silnik przerywał, po pomiarach cewka wydawała by się OK a jednak. Przy gnieździe wysokiego napiecia cokół był delikatnie pękniety i w tym pęknieciu siedziała wilgoć która świetnie odprowadzała prąd na zewnątrz :D Kapłem się dopiero oglądając pracę całego układu po ciemku
  17. No to powodzenia. Proponuje zmierzyć oporność takiego zestawu. W Fajce jest opornik 10k omów, plus jeszcze kabel silikonowy da pewnie z 15-20 k omów czyli około 1-5-1.8 raza więcej. Mało tego, miałem przypadek z silikonowymi kablami. Zamontowałem je w jednym z ruskich bokserów. Po jakimś czasie okazało się że wiązko przewodzące w nich uległy wypaleniu , czy innym zniszczeniu. Faktem jest że miały oporność w dziesiątkach megaomów. megaomów dodatku zbiegło się to ze zmiana gaźników i za cholerę nie mogłem znaleźć przyczyny nie równej pracy silnika i braku mocy na wysokich obrotach.
  18. Gwint samohamowny to gwint o małym skoku, i tego nie zmieni posmarowanie czy nie posmarowanie gwintu :D A sprawa przewodności cieplnej jest taka że ona bardzo silnie zalezy od grubości warstwy, tak więc praktycznie przy tej warstwie smary jest pomijalna.
  19. Spoko, powinno pomóc. Świec nie powinno sie tylko smarować olejem , ponieważ może się wypalić i zapiec świece. Ogólnie radzono że jak smarować to niewielką ilością smaru grafitowego.
  20. Kurcze z takimi diagnozami jest ciężko, ponieważ słowo cykanie jest strasznie mało precyzyjne. Możemy się domyślać mniej więcej, ale możemy nie trafić po prostu. Mi na przykład przychodzą na myśl przedmuchy spalin przy głowicy i układzie wydechowym. Może się to objawiać cykaniem przy maksymalnym obciążeniu.
  21. Ok. Jawa ma jeden gaźnik więc ta sama mieszanka dochodzi do cylindrów więc gaźnik nie jest powodem , świece skoro wymieniłeś także nie będą powodem. Chyba tak jak myślisz trzeba się przyjrzeć kablom WN. Byś może jeden ma przebicie i dopiero po częściowym nagrzaniu silnika i osuszeniu go zaczyna podawać iskrę na drugi cylinder. Być może powodem jest także cewka, no ale najpierw sprawdź kable. I jeszcze jedno, nie dawaj kabli typowo samochodowych. Ponieważ wiązka przewodząca jest zarazem opornikiem, i stosując je razem z fajkami w których także jest opornik osłabiamy iskrę na świecy.
  22. Proszę nie poddawać w wątpliwość naszej uczciwości :)
  23. Miałem puścić kilka frazesów na temat włoskich sprzętów ale chyba wszystkie kwestie wypowiedziałem w Bieszczadach :mrgreen: A teraz na serio, jeżeli miałeś za mały luz na klamce sprzęgła to możliwe jest że zchajcowałeś sprzęgło. I jest to moralna sytuacja że sprzęgło potrafi pójść w przeciągu 100 kilometrów. Jeżeli sprzęgło zaczyna ślizgać dalej reszta dzieje się błyskawicznie. Najpierw zaczyna ślizgać blisko maksymalnego momentu obrotowego, podczas długo trwającego poślizgu pojawiają się miejscowe zwęglenia i zeszklenia materiału ciernego i dalszy wsadek współczynnika tarcia, co powoduje dalsze zeszklenianie pozostałej powierzchni tarcz, oraz poszerzenie zakresu obrotów w którym sprzęgło ślizga, wydłużenie czasu poślizgi i jeszcze szybsze niszczenie sprzęgła. To jest jak lawina, jeżeli się zacznie posuwa się bardzo szybko.
  24. Miałem puścić kilka frazesów na temat włoskich sprzętów ale chyba wszystkie kwestie wypowiedziałem w Bieszczadach :mrgreen: A teraz na serio, jeżeli miałeś za mały luz na klamce sprzęgła to możliwe jest że zchajcowałeś sprzęgło. I jest to moralna sytuacja że sprzęgło potrafi pójść w przeciągu 100 kilometrów. Jeżeli sprzęgło zaczyna ślizgać dalej reszta dzieje się błyskawicznie. Najpierw zaczyna ślizgać blisko maksymalnego momentu obrotowego, podczas długo trwającego poślizgu pojawiają się miejscowe zwęglenia i zeszklenia materiału ciernego i dalszy wsadek współczynnika tarcia, co powoduje dalsze zeszklenianie pozostałej powierzchni tarcz, oraz poszerzenie zakresu obrotów w którym sprzęgło ślizga, wydłużenie czasu poślizgi i jeszcze szybsze niszczenie sprzęgła. To jest jak lawina, jeżeli się zacznie posuwa się bardzo szybko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...