Pipcyk

Teoretycznie nic się nie stanie, jednak opona bezdętkowa ma karby w środku które będą przecierały dętkę. Tak więc trzeba się liczyć z tym że po pewnym czasie np. rok , dętka może stracić szczelność i trzeba ją będzie wymienić na nową.

Dokładnie, mam zasadę że zawsze po kupnie czegokolwiek ( samochodu czy motocykla ) wymieniam wszelkie płyny ustrojowe. Tak więc wymień olej i filtr, to na pewno nieporównywalnie tańsze niż skracanie żywotności silnika na własne życzenie.

Mało tego, nie kupuj używanych. Trochę ludzi już się na to nacięło. Kupujesz tarcze , wydaję się prosta , a podczas hamowania pojawiają się szarpnięcia , coś jak w ABS

Aleś przywalił pytaniami :D Jeżeli to nierozbieralny podzespół to podejrzewam że nawet w serwisówce tego nie znajdziesz. Będziesz to chyba musiał ustalić doświadczalnie :roll:

Jeżeli docierasz, nie ustawiaj nadmiernie ubogiej mieszanki bo tym samym możesz podwyższasz ryzyko zatarcia. Ustaw normalna mieszankę , nawet ciut bogatszą i porządnie ją dotrzyj. Nie kombinuj ze spalaniem przed końcem docierania. Poza tym na dotarciu silnik może więcej palić i to jest normalna rzecz.

Zawory w motocyklowych silnikach z racji swojej szybkobieżności są bardzo lekkie i delikatne. Tak wiec trzonki zaworów maja bardzo małe średnice, i nie ryzykował bym stosowania jakichkolwiek patentów do blokowania zaworów w komorze spalania. Co innego samochody.

Nie no, ciśnienie sprężania będzie miało praktycznie niezauważalny wpływ na podciśnienie w kolektorach. Jeżeli po dodaniu gazu ciśnienie jest różne a później się wyrównuje to sprawa może dotyczyć membran, jedna jest bardziej sztywna, lub kanał doprowadzający podcienienie do membrany może być delikatnie przepchany przez co reakcja na otwarcie gazu będzie wolniejsza i przepustnica sterowana membrana będzie się wolniej podnosiła.

Termin pierwszy weekend lipca

To niestety dosyć stara książka. I raczej nie ma szans dostać ją w księgarni. Ta druga pozycja która podał Konrad to właśnie ta książka.

Wystarczy wyrównać nierówności i będy fabryczne na styku cylindra i kadłuba, bo tam najczęściej występują ostre krawędzie i zawirowania, w kanałach wyrównać większe nierówności i tyle.

Cały układ dolotowy w dwusuwie można polerować na lustro i to bez żadnych przeciwwskazań tak jak napisał Małpa. Powód jest taki że droga mieszanki jest bardzo długa i ma wpierany czasu na odparowanie. Tyle że taki zabieg jest bezsensowny bo podniesie nam moc o 0,5-1% Polecam książkę Karting T. Rychtera. Jest tam bardzo sensownie przedstawiona idea tunningu silników dwusuwowych.

Nie no bez przesady , pokręciliście trochę z tą kalorycznością i nie jest takie proste. Liczba oktanowa ma sie nijak do kaloryczności, to po prostu dwie różne liczby które mogą ale nie muszą być powiązane. Liczbę oktanową można zmieniać za pomocą różnych dodatków które mogą zmniejszać lub zwiększać kaloryczność benzyny.

Jeszcze może jedna podpowiedź zanim zaczniesz rozkręcać rozrusznik. Sprawdź przekaźnik załączający rozrusznik. Powinien on podczas załączenia rozrusznika cyknąć, tyle że normalnie rozrusznik go zagłusza. Tak więc jeżeli rozrusznik jest niesprawny po naciśnięciu guzika powinno słychac cyknięcie przekaźnika. Natomiast Ty piszesz że jest kompletna cisza. Zerknij na niego , może się okazać że to on, a to o wiele prostsze niż rozbieranie rozrusznika

Są trzy końce uzwojeń, ale jeżeli nie masz zbyt dużego pojęcia na temat elektroniki, najdź sobie jakiegoś fachowca, albo przyjedź do mnie :)

Zapłon bym zostawił w spokoju :) Jeżeli by się cos uszkodziło to przestał by działać całkowicie. Ale problem jeszcze może być w gaźnikach, o których pisałeś ostatnio. Jeżeli podają ubogą mieszankę , silnik może się przegrzewać. Ale w sumie jest to jedna z przyczyn składowych całego problemu.

Z czujnikami jest różnie, ja mam w obudowie termostatu. I jeżeli termostat nie będzie się otwierał to wentylator będzie mi się włączał a chłodnica będzie chłodna. Na termostacie najczęściej wybita jest temperatura przy której termostat ma całkowite otwarcie. Musisz posprawdzać wszystko po kolei , termostat do gara z woda i termometrem i na kuchenkę. Zobaczyć czy się otwiera czy nie. Z czujnikiem wentylatora będzie trochę gorzej bo on może się włączać powyżej 100 stopni. No ale można sprawdzić go w innej cieczy która ma wyższą temperaturę wrzenia, np. glikolu etylenowym. Warto podczas wymiany płynu przepłukiwać układ chłodzenia, bieżącą wodą , potem przepłukać zdemineralizowaną.

W tym tygodniu zacznę produkcje seryjną, oraz dalsze próby poligonowe nowych modeli :)

Nie chodzi o regulacje, prawdopodobnie masz zatkaną dysze dawkującą paliwo po zaciągnięciu ssania.

Ssanie powoduje uchylenie przepustnicy , dlatego rozrusznikowi łatwiej zakręcić , bo są zmniejszone opory ( mniejsze podciśnienie) A silnik po zaciągnięciu ssania na ciepłym silniku powinien się zdusić lub przynajmniej zmniejszyć znacząco obroty.

Tez bym się zeźlił jakby mi ot mieszał w nanowszym gornku :twisted: :arrow: :mrgreen: :) Gornek był stary ;), teścia przekupiłem bo powiedziałem że mu nawóz do kwiatków kupiłem , a teściowej że mak gotuje :twisted: Dzisiaj będę testował tą zupę , zobaczymy co wyjdzie :D może PGR jakieś małe testowano w sobotę czy niedziele ?

Wygląda to na kłopoty z urządzaniem rozruchowym czyli ssaniem :) Albo podaje zbyt bogata mieszankę , albo po prostu nie wzbogacaj jej odpowiednio przy zimnym silniku. Spróbuj zaciągnąć ssanie na pracującym ciepłym silniku. Jeżeli go nie zdusi i nie będzie widocznej reakcji to prawdopodobnie któraś z dysz będzie zapchana. W każdym razie to co napisałeś wskazuje na poprawie funkcjonujący ikład obrotów biegu jałowego, bo na ciepłym silniku zachowuje się prawidłowo.

Tak samo bawiłem się z tuszem. Fakt że dyfer chyba rozbierałem z 5 razy ale za to cicho chodził i nie grzał się podczas pracy. A olej po spuszczeniu był w miarę czysty. Tak więc warto poświęcić trochę uwagi i dobrze to ustawić, będzie spokój na lata.

Dodaj trzy diody , do koców uzwojeń alternatora, i zapakuj jakiś elektroniczny regulator np. od poloneza, lub inny. Żadnych problemów. Jeździłem na takim 6 lat i nic się nie działo. Prąd ładowania w normie, napięcie także. Nie ma się co bawić w ruską elektronikę.

Sorry chłopaki że zdążyłem pomóc. Ostatnio jestem zarąbany robota po uszy. Ale fajnie że sobie poradziliście.

Na ich stan a konkretnie samej gumy. Czy czasem nie jest zużyta, spękana , albo w okulej jej nie ma.