Skocz do zawartości

jannikiel

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    4974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Treść opublikowana przez jannikiel

  1. Przy czym Multistradą nie nadaje się do podróży typu "jedziemy do Mongolii" a GS po założeniu kostek, najlepiej w wersji Adventure jak najbardziej da radę. GS-em na Mongolię i owszem, ale do 1150 włącznie, potem to loteria + proszenie się o darmowe kłopoty.... My co prawda uporaliśmy się ze swoim GS-em, bez udziału, Serwisu, ale dlatego że jesteśmy uparci, i kilkadziesiąt lat siedzi się w motocyklach... GS 1200 jest zbyt bardzo naszpikowany elektroniką ( Multi zresztą też), ciekaw jestem, jak rozwiązałby problem w Mongolii, czy w środkowym Ałtaju ktoś komu rozkalibruje się manetka gazu od małej parkingówki w prawą stronę....no pewnie dla typowego właściciela no problemo: moto w pociąg, sam w samolot... to też jest wyjście... Pozdr. J-999
  2. Hehehe... ale Multistrada zapier......ala hahahhahahahahha :icon_mrgreen: Pozdr.J-999 P.S. Tak jak wcześniej gdzieś wyżej napisałem, GS- lepszy od Multi tylko i wyłącznie jeśli ujeżdża się motocykl w ciężkim terenie, Multi się nie da, a na GS- ciężko, ale możliwe.... Nie jestem zwolennikiem tego typu motocykli, w Multi nie podoba mi się dizajn, łatwość łapania mandatów( ponieważ wysoka szyba/zawiech i charakter silnika daje złudne wrażenie spokoju i płynności, rozgląda się człek patrzy tu zajączek, tam baranek, a na liczniku 2.00 ...... to.... niebezpieczne wręcz...)
  3. Gazowniki do regulacji, i sprawdź ładowanie, 4 cylindrówka powinna palić od baterii z zegarka( heheheheh trochę żartuję..), ale wydech jak najbardziej OK... Pozdr. J-999
  4. Założenie nie jest złe, ale moja wizja skierowana byłaby w stronę bardziej CF, lub Streettracka... Zbiornik może jest nieco zbyt duży, ciekawe czy CBX 550 2 wałki- ma mniejszy??? Może bardziej podpasowałby... ...wydechy mi się podobają, tylko przeniósłbym jeden nad drugim w stylu Mv Agusty, a linki na dół, kabelki w otulinę, wężyki pospinać i puścić razem.. Pozdr. J-999
  5. No kuczę i nie wytrzymałem….. Wczoraj oglądając prognozę pogody, wpadłem na pomysł, na szybką , krótką przejażdżkę… A dzisiaj już z samego rana obdzwoniłem chłopaków: Ryśka i Wojtka, niestety Rysiek , a…robotę jeszcze mam, auto rozebrać, i teren nie tego, z wierzchu może i OK, ale pod spodem zmarzlina jak na Syberii…i wieje……. Trudno, dzwonię do Wojtka….ty sorry, ale przewiało mnie, a ty co wariat, przecież wieje i zaraz będzie padać…. No trudno jadę sam…, najpierw wyprawa po motocykl, bo garaż mam przy swoim mieszkaniu ( a nie u baby), na drugi koniec miasta, ale dobrze trafiłem, bo ma luba wybrała się wcześniej autem na zakupy, i trafiłem na nią po drodze, to i podwiozło mnie to moje kochanie J Wskakuję do garażu ( a raczej piwnicy), pełen najgorszych obaw ( względem łatwości odpalenia- wszak nie jeżdżone chyba miesiąc), ale o dziwo moje DucatiEnduro zagdakało od pierwszego szczała J No to luuuuu….ja ubrany i moto wstępnie nagrzane …jadziem…..a jako, że koledzy troszkę mnie opóźnili, pomyślałem ułatwić sobie nieco trasę (a może przestraszyłem się wypowiedzi Ryska n/t dzisiejszej jazdy w terenie), i w zasadzie jazda nie była bardzo emocjonująca, chyba, że pod względem walki z wiatrem ( nie wiatrakami hahahha), normalnie tak wiało, że momentami jechałem na moto pod kątem w stosunku do osi asfaltu…. No ale tak po 20 km, wjechałem w las, i tu zaczęły się schody, ponieważ coraz dalej od cywilizacji, droga już nie asfaltowa i nie odśnieżana, koleiny pełne były maziajki śnieżno/lodowo/błotnej, na dodatek, większość wypełniona dodatkowo wodą…ale to miało nawet sens, bo co się ubłociłem zaraz zmyła woda i gut J W tempie dość ślimaczym, dotarłem na skraje lasów ( dlatego tak piszę, bo nie wiadomo, gdzie się zaczynają a gdzie kończą, dane kompleksy leśne), już blisko wioski mego brata, droga zrobiła się bardziej nadająca na jazdę na kartoflanych oponach, więc trochę przyszalałem, Duca zarzucała tyłem aż milo, w pewnym momencie chyba tył natrafił na wyślizgany korzeń, bo prawie zrzyciło mnie z motocykla, i bardziej intuicyjnie niż świadomie zareagowałem kontrując odpowiednio nogą, wyprost, redu i gaaaazzzzz…ani się obejrzałem już jestem na mostku obok rezerwatu, no dobra nasza se myśle, jadę już na luzie , zanik kontroli totalnym, a tu moto wpada w niewidoczną dziurę w piachu i już, już prawie leżę, myślę błyskawicznie zaboli…ale nie….kuźwa, jakoś przechyliłem się na prawo, pociągnąłem moto, i dałem gazu…i jadę hahahhahahaha…. Udało się głupi to ma szczęśćie J No i tak mniej więcej dotarłem do asfaltu przez wioskę, i potem już przez lasek na skróty i jestem uu brata na ranczo… A tu zdziwienie…brata nie ma pojechał do Kolna z bratankiem i motocyklami na WOSP, no dzwonię do niego a tam telefon wyłączony… no cóż poczekam pewnie niedługo przyjedzie, ale tak czekałem czekałem, na szczęście była moja Mama, to było o czym pogadać, wcale się nie nudząc…. W końcu brat przyjechał, wiec porozmawialiśmy sobie o planach i motocyklach ( brat ma chęć na KTM 450), w końcu zrobilo się późno i trza wracać do domciu… Powrót był mniej emocjonujący, może tylko bardziej wiało, trzeba było się trzymać dobrze tego drążka z przodu zwanego kierownicą, bobym robił za latawiec chyba ….…..Pozdr.J-999
  6. Dam Ci dobrą radę, a trzeba pamiętać, że ZAWSZE mam rację.... Jak nie jesteś zatwardziałym Ducatistą, to daruj sobie Cagivy, a kup sobie DRZ 400, albo WR 250 na wtrysku, to jeszcze będę miał u Ciebie pivo hahahahhaa :icon_mrgreen: ... dodam, że mój kolega który jeździ na Ducati ma ich z 15 sztuk, na dodatek Gran Canyonów 2 sztuki, to w terenie upalał WR 250 a teraz przesiadł się na Christini 450.... ale to moje zdanie.... Pozdr. J-999
  7. Kupię za rozsądną cenę, w całości lub jakieś elementy, silnik może być: przed, w trakcie, lub po wybuchu ( z reguły tak się kończy :icon_mrgreen: ), info na maila lub priva... Tylko silniki Ducati! Ewentualnie Elefant 900, ale tylko do rejestracji, może być niesprawny... Cena jest wyznacznikiem mego zainteresowania... Pozdr. J-999
  8. Strona jest, ale chyba tam cen nie ma... http://motostodolajedwabne.pl/ oraz sprzedaż na olx.pl http://olx.pl/oferty/uzytkownik/h5jP/ Proszę nie pytać mnie o celowość cen, nie mój biznes, nie moje gruszki.. Pozdr. J-999
  9. A to z wczorajszej przejażdżki... i jeszczę parę na youtubie :icon_mrgreen: Pozdr. J-999
  10. Ratujcie klasyki z Jedwabnego... Wiatr zniszczył namiot , który poleciał dallleko....i stoją biedaczyska... Honda 750 SOHC Supersport - 3 szt. GL 1000 - 3 sztuki BSA Norton BMW R 65 CBX 1000 ect... Info na priva.. Pozdr. J-999 P.S. adres do właściciela: [email protected]
  11. Najbliżej chyba do Bielska Białej, musicie tylko sprawdzić, czy dysponują kompem serwisowym...zresztą jeśli motocykle są pogwarancyjne, to każdy ogarnięty mający renomę serwis z oprzyrządowaniem da radę... Pozdr.J-999
  12. http://olx.pl/oferta/sprzedam-ducati-multistrada-1200-s-CID5-ID7KC3H.html#b1ccf612a3 ale już za późno.. Pozostaje życzyć wspaniałych tras... Pozdr. J-999 P.S. na zdjęciach widać jak pojemne są kufry....
  13. A tzw "działacze" w końcu i tak będą spokojni o swoje stołki, wszak są jeszcze rajdy, żużel, MX, a że wyścigi motocyklowe odpadną, mniej mają zachodu - użeranie się z krnąbrnymi motocyklistami, a $$ ten sam... no bo czy się stoi czy się leży..... ehhhhh.... :icon_rolleyes: J-999
  14. Skoro w stajni będzie też ZZR, to jeśli kolega nie jest skrzywiony "Ducatowo" to wyboru raczej nie będzie - BMW R 1200 GS :icon_mrgreen: :icon_razz: ... elektronikę w końcu tej bestii ogarnęlim... Widzisz, KS, nie siedzimy w głowie dokonującego wyboru... każdy ma swój punkt widzenia, preferencje ect.... najlepszym wyborem, to jest mieć całe stado motocykli... Pozdr. J-999 P.S. Musita mi wybaczyć, ale mam mały sentyment do tych starych 2-zaworowych BEEMEK :notworthy:, nie mówiąc o zupełnej szajbie na punkcie DUCATI hahahhahahahhaha
  15. No i Ks-rider trafiłeś jak kulą w płot... Wszystkie są napakowane techniką i elektronika tak, że cokolwiek się stanie, np w Mongolii, to czeka transport koleją lub samolotem... Dlatego jeśli głównym wyznacznikiem jest parametr niezawodności pod względem elektroniki, powinien unikać motocykli po 2004 roku... i jeśli Mongolia to najlepiej porządny stary 2 zaworowy GS100 ewentualnie GS80, gdzie motocykl potrafi naprawić kowal na codzień obsługujący Uralo-podobne sprzęty... Pozdr. J-999
  16. Hehehe... ja wolę Ducati ale nie Multi :icon_razz: To lepsze... Pozdr. J-999
  17. Może to i lepszy pomysł, tylko pamiętaj, żeby nie miały koszmarnych przebiegów... Pozdr. J-999
  18. :icon_mrgreen: :notworthy: Piotrek rozwaliłeś mi konstrukcję tym stwierdzeniem... Ja ze swej strony dodam: radzę słuchać starszych :lalag: ... Pozdr. J-999
  19. Ja kiedyś kupowałem łożyska główne po 120 zł sztuka, te oryginalne były francuskiej firmy i kupiłem tez takie same...z dystansowaniem jest zabawa, bo i wał i skrzynię trza odpowiednio zdystansować, ale wsio jest w serwisówce... Pozdr. J-999
  20. Zapomnij o szlifowaniu, takie cuda wytrzymają max. 5000 km i potem znów problem, trza zacisnąć zęby i kupić wał od kogoś z zamagranicy co ma 100 % pozytywów, i najlepiej gwarantowany zwrot kasy...ja bym tak zrobił... Weź zapytaj tego mego kolegę z Niemiec czy nie ma kto na handełe... kiedyś Ci adres podawałem, jak co to podam jeszcze raz... Sam do swej Cagivy kupiłem silnik z motocykla co miał pewny przebieg, tzn z Monstera który był kupiony w USA, przez Ryśka z Jedwabnego i sprzedany koleżce, który się wysypał a potem nasz wspólny znajomy odkupił cały - resztki z tego Monstera, a ja od niego kupiłem silnik..., który miał niecałe 10 tys mil przebiegu, ten gość co się wysypał zdążył zrobić niecałe 1000 km, tak więc kupiłem silnik z relatywnie małym przebiegiem na dodatek pewnym, ponieważ w USA za kręcenie przebiegami jest ostry paragraf, od 5 lat do 40 tu a ściga nie szeryf tylko FBI - bo to złamanie prawa federalnego, a gostki w ciemnych okularach nie znają się na żartach jak wsiowe policmajstry...zresztą mam nadzieję, że w PL też to się wprowadzi... Adres podam na priva jak chcesz... Pozdr. J-999
  21. Motocykle te można znaleźć na olx, tam są zdjęcia.. Pozdr.J-999 P.S. Czyszczenie garażu - ceny do negocjacji
  22. Są już specjaliści od zawieszeń potrafią to ogarnąć...oczywiście jak chce się bawić, ale chyba skutecznie go zniechęcilim :icon_mrgreen: Pozdr. J-999
  23. Ja to szukałbym wału takiego pewnego, z motocykla z małym przebiegiem....a ten rozebrać i obejrzeć co się stało...ale widać gołym okiem, że nic dobrego... Pozdr. J-999
  24. nalazłem takie coś do 748, zupełnie o nich zapomniałem miałem założone w dawnym swoim 748 S... Pozdr. J-999
  25. Są też jakieś silniki do japonii...wystawiłem na olx.pl http://olx.pl/oferta/sprzedam-silniki-japonskie-CID5-ID7UO1r.html#b9ab26a907 Pozdr. J-999
×
×
  • Dodaj nową pozycję...