jannikiel

No i Marquez kolejny raz został mistrzem świata... zasłużenie zresztą.....Brawo :notworthy: Szkoda mi Doviego i Ducati, myślałem, że powalczy jeszcze, no ale takie są wyścigi... ehhhh....

Gas, Gas ? Jeszcze Trzyseta...przecież to urywa ręce....hahaha

Bierz coś, co jest popularne, części jest od czorta, nie ma probemu np. z kośćmi zawieszenia, czy puszką filtra powietrza, łożyskami, tulejami ślizgowymi, wreszcie częsciami silnikowymi... raczej 4-suw, bardziej odporny na zły skład mieszanki powietrze/ paliwo... Za taką cenę to pewnie DRZ 400, porządna WR - ka to dopiero od 12-14 poniżej tego będą składaki, KTM, jeśli nie zamierzasz urywać ułamków sekund na torze i zdobywać miejsc w gronie zawodników, to mi się podoba 690-tka, ale cena chyba 20+ Pozdr. J-999

DRZ 400 S , nie SM ( chyba, że z dodatkowymi kołami 21/18) ta najsłabsza wersja, jest OK.... W crossach nie trzeba być killerem, żeby zabić tłok 2 -suwa po 30 sekundach od remontu... Dyskusja zresztą jałowa, bo trzeba chłopakowi coś z papierami, a crossy się w to nie wpisują... Hmmm... dzisiaj na przejażdżkę, w terenie z moim kolegą na DRZ 400 wybrał się taki chłopak ze wsi- chłopek roztropek- na DR Bigu 800 - dostałem wiadomość, że ledwo za nim nadąża, a teren bardzo ciężki okolice Bagien Biebrzańskich....Czekam teraz na relację z przejażdżki... Czyli co kolejny typ : DR 800 ?

QPA ma rację DRZ jest spoko...

Nie będę tworzył nowego tematu... To GC w innym wydaniu- jak dla mnie ciekawszy :-) http://www.venier-motorcycles.com/

Dlatego , ja po remoncie 2-suwów, zawsze ostrzegam, żeby nie pałować, mieszankę paliwa z olejem stosować nieco więcej oleju ( tylko full syntetyk), a gaźnik na okres docierania powinien pracować na bogatszej mieszance powietrznopaliwowej.... A kto zaręczy, że autor prawidłowo stosował się do takich zaleceń ? A i tak może być kwestią przypadku/lub zaniedbania właściciela- jeśli przez zapchanie, przez jakieś paprochy, silnik zacznie pracować na zubożonej mocno mieszaninie- znam przypadek, że silnik popracował 30 s. ( sekund) zanim dobiegłem by zgasić, było po ptakach... ( to była piła spalinowa akurat), a po dzwięku poznałem....dobrze, że to nie ja robiłem remoncik, a właściciel owej piły.... Ostatnio przeprowadzałem renowację RMX 50, na komplecie z firmy Airsal, i na kartce szczegółowo jest podane, jak należy postępować...i jest ostrzeżenie, że producent nie ponosi odpowiedzialności, za zestaw, jeśli motocykl będzie używany w sposób wyczynowy.... (!) to tak apropo.....

Spoko... to , że dałeś se na luz i szukasz czegoś normalniejszego , jest jak najbardziej słuszne, bo to Twoja decyzja , a nie jakiegoś niewydarzonego Janka ;-)... Zadaj sobie pytanie namber łan: - czego se szukam i po cholerę ? Czy chodzi o jakąś namiastkę sprzętu do dłuższych wojaży, niekoniecznie w ogóle terenowego, a raczej , żeby z drogi zjechać nad jezioro, czy rzekę... ? Czy chodzi też i o osiągi, żeby móc bezproblemowo dać w palnik i odjechać , uciec, przez rozjechaniem przez białoruskiego TIR-a... Może V-Storm, tudzież jego Kawasakowska wersja KLV 1000 może to jest wyjście ? Życzę mądrego wyboru hehehhee

Widzisz ja pisałem, w kontekście, w razie "W", jak Ci motocykl jednak po 2 tygodniach się nie spodoba? BMW R 1150 GS- sprzedasz z pocałowaniem ręki, a Multistrada to ciężki temat, na to potrzeba amatora...i potem Ty możesz się z nią bujać kilka lat po portalach aukcyjnych, i dołączyć do grona " cooo... Ducati... nigdy w życiu ... miałem.... i już nigdy więcej tego nie będę miał... nie kupujcie tego g.... " Jeśli chodzi o jazdę, to właśnie taki turystyko- supermoto...ale ma swoje ograniczenia, to motocykl szosowy, nie szosowo-terenowy jak w/w BMW, jak nie dokładnie dopniesz kufer, niektórzy robią jeszcze specjalne zabezpieczenia- odleci przy szybkiej jeździe w kosmos....apropo- jazda z okufrowaniem powyżej 160 km/h, przy pewnych szczególnych warunkach może wprowadzać chaos w kierowaniu motocyklem, i możesz się przestraszyć, chodzi o różnego rodzaju podmuchy wiatru, z pola lub od TIR-a z przeciwka, na dodatek jak koła nie będą odpowiednio napompowane, lub będą stare gumy, trzeba po prostu mieć uwagę napiętą jak baranie jajca.... Co do samego motocykla, odpowiedni serwis to podstawa, silniki Ducati nie lubią w szczególności pałowania na zimno, dostaje w tyłek tylna głowica, po każdym postoju powyżej 3 minut, motocykl trzeba traktować delikatniej ( tylna głowica), nie lubią oleju Motul- to pierwszy krok w stronę bramki: kłopoty , proszę nie sugerować się, że w PL, jeździ team Ducati Motul, zapytajcie mechaników na czym oni jeżdżą, pewnie nie odpowiedzą tylko się będą uśmiechać, paski wymiana co 20 tys km lub co 2 lata, sprawdzenie rozrządu co 10 tys km, tak samo jak wymiana oleju, ja to robię częściej, w zasadzie co rok, niezależnie od przebiegu, płyn sprzęgła i hamulcowy co 2 lata... Tutaj ludziom może się nie podobać dźwięk "suchara" ale to ich sprawa, mi nie podobają się rzędowe szlifierki wyjące jak zarzynane zwierzę- wysokie tony ich silników niszczą poczucie estetyki w mej duszy, ale to moja sprawa - ;-) Niestety suchar ma swe ograniczenia: to rozwiązanie jest scricte wzięte z torów wyścigowych, nie lubi jazdy na "półsprzęgle" - przejazd przez duże zakorkowane miasto w takim stylu usmaży je- ale to wynika z konstrukcji sprzęgła nie chłodzonego oliwą z silnika i tutaj rozwiązania należy szukać w stylu jazdy, ewentualnie powymieniać zestaw zębatek, a nie biadolić jak kiedyś śp. Kwas, na testowane 996- że Ducati jest beeeee.... bo spalił sprzęgło- ( kierowca wyścigowy !!!!! ), jakoś mi się to nie zdarzył a jeździło się i po Warszawach i u mnie teraz Łomża się korkuje, z powodu remontów przymostowych.... Tutaj kolejny kwiatek- zestaw napędowy- nie wiem jak teraz, ale kiedyś 2 zębatki + łańcuch kosztował 1200-1300 zł, z powodu konstrukcji tylnego zabieraka, za granicą można był kupić akcesoryjny zabierak i kupować zębatki z tej firmy, która oferowała taki zabierak, sam zabierak był drogi- coś chyba 180 $ , ale potem koszt tylnej zębatki to było tylko 32$, na dłuższą metę się opłacało.... Narazie chyba tyle....lece do roboty... Pozdr.

Ostatnio w Harleyu- Dresserze , u znajomka takie cóś wykryliśmy, ktoś przy wymianie pompy paliwa uszkodził czujnik... przerwał ścieżki...teraz czeka na nowy z USA....może w Multi też ktoś wymieniał np. filtr paliwa i przy montażu coś uszkodził... sam nie wiem, ale te czujniki nie są najlepszej jakości- chyba już dla H-D robią Chiny... Aaaa... kurczę w nowych Multistradach też nawalał ( nawala od czasu do czasu) i jak widziałem na zdjęciach podobny jest do tego w H-D .... w starszej generacji, jest odporny na warunki pracy- czyli być może coś się stałó przy demontażu, lub montażu filtra/pompy ?

XR 600 nie jest współczesnym błotniakiem- wywodzi się z lat 80-tych... Niestety, części do 350 brak... :-/

Konkuret Honda XR 600 jest lepsza, jeździłem kiedyś i mile wspominam...a z częściami nie ma takiego problemu, tłoki są i pierścienie... https://www.mrcycles.com/oemparts/a/hon/506c94f7f870023420a3e19e/crankshaft

Wojsko, przynajmniej nasze używa teraz quadów - większe możliwości transportowe... Słuchajta się mnie, ja zawsze mam rację.... Poważnie to jestem gdzieś tam na fajsie w grupie Cagiv i oprócz tych z silnikami Ducati , czy Suzuki, wszyscy szukają części ( ! !) i gdzie mogą kupić... No cóż trudna sprawa, jak firmy Cagiva już nie ma..... Ja sam mam 3 sztuki, ale na silnikach Ducati, części są i będą, gorzej z np. łożyskowaniem dzwigni tylnego zawieszenia - uszczelniacze są, ale np. z łożyskami igiełkowymi już jest problem, bo mają nietypowy rozmiar- niejapoński... na szczęście można dorobić, z odpowiedniego materiału i śmigać dalej...

Ja proponuję od rzeczy najprostszej, porozpinać wszystkie połączenia listę masz wymienioną, potraktuje środkiem do połączeń elektrycznych pospinaj, wrzuć na kompa serwisowego i pousuwaj błędy.... Dodatkowo sprawdź ładowanie motocykla, bo jak nie ładuje ( wina regulatora), to też czujniki będą głupieć... Problem z prawidłowym pokazywaniem, wskazaniem ilości paliwa, to ma większość Multistrad, niestety rozwiązań trzeba szukać na zagranicznych forach... No cóż mówiłem/pisałem , że Ducati to ciężki temat, dlatego mam ich już 5 sztuk hahahhahahahahahahhahahahha ( ostatniego kupiłem 1 m-c temu- uratowany przed wywiezieniem na złom- ale tu to naprawdę ciężki temat, ale jestem dobrej myśli....)

nie ma nic do tego... jeśli są to jedynie coś używanego na różnego rodzaju e-bayach... Lepiej kupić MZ-tkę.... ;-)

Powinna być dyskwalifikacja do końca sezonu... Szkoda Lorka, należało mu się to miejsce na pudle...ale taki jest sport...

Ja do tematu... Jeżdżąc do mojej Pani do Giżycka, zauważyłem młodego gostka mieszkającego w sąsiednim bloku, takiego drągala ( na oko 195-200) na CBR 125, i chłopak daje sobie radę.... i apropo mimo skromnych 15 KM, ładnie to jeździ, i ma soczysty dzwięk- to pewnie kwestia tego, że ma dołożony odpowiedni układ wydechowy- prawdopodobnie pod ten model, bo motocykl : nie pierdzi jakby jakiś małolat dremelem ponawiercał dziurki, ma takie basy jak z MOTO3 - nie wiem ale chyba mi się wydawało, że ma Powerbombitkę założoną , muszę się dokładnie przyjrzeć...ale chyba wystaje kawałek gruszki na dole owiewek, albo już do okulisty pora ;-) .... no i ma najładniejsze malowanie Hondy- REPSOL :buttrock: :lalag: Może Kolega niech najpierw przysiądzie na jakimś tego typu motocyklu i zdecyduje... Stare dwusuwy odradzam ( chociaż mają power i mi się podobają), ze względu na uciążliwość remontów... Pozdr. J-999

Sprawdź numery katalogowe odpowiednich części...Poszukaj magików od elektroniki i wyślij im zegar razem z ECU do sparowania... Parts Catalog znajdziesz tu... http://www.ducati.com/services/maintenance/index.do Pozdr. J-999

Hondamatic ( 750, lub mniejsza 400 ) droga nie jest, tylko stara, bezproblemowa , ale trzeba szukać....

Kolego w takim sprzęcie... hamownia wymaga dużo uwagi... Ja proponuję jeszcze ponowny demontaż zacisków, wywalenie tłoczków ( polerka ich), uszczelki trzeba wyjąć( najlepiej wymienić) , gniazda uszczelek wyczyścić odpowiednio ukształtowanym drutem aluminiowym, coś w rodzaju litery L + sklepanie końca w taki sposób by końcówka ładnie przylegała do gniazda, wyczyszczenie gniazd z tlenków i osadów, potem ponownie złożenie, ja składam na płyn hamulcowy- kto wierzy w magiczne pasy- składa na pasty ( jego sprawa), pamiętaj o przesmarowaniu odpowiednim specyfikiem jarzma/ suwaka zacisku ( o ile istnieje bo nie pamiętam), na koniec porządne odpowietrzenie- nieraz trzeba pomocnika, który będzie delikatnie obracać w ręku zaciskami ( by nie urwać stalowych oplotów), tak by wygonić wszystkie możliwe znajdujące się pęcherzyki powietrza, sporo czasu to zajmuje, ale lepiej zrobić to krok po kroku, powoli i dokładnie...aha : Ważne: - pierwszą odpowietrzamy pompę na kierownicy- trzeba owinąć szmatami motocykl w tym miejscu ( po poleci pewnie płynu, szkoda lakieru) - jeśli jest odpowietrznik- odpowietrznikiem, jak nie śrubą mocującą przewód hamulcowy- wzmagana uwaga i nie dokręcanie śruby jak koła w Tirze- bo można urwać , no i zakładać okulary!!!!! Jak ta operacja nie pomoże trzeba szukać innej - akcesoryjnej pompy...albo wymienić całkowicie hamownię na BREMBO ( spory koszt, ale najnowsze GSXR 1000 chyba już taki układ mają)... Pozdro i życzę owocnej pracy...

Moja Pani z Rychem na Ducati Darmah SD 900

XR 600 to już klasyk sam w sobie... może kiedys uda mi sie zakupić do "mego garażu marzeń"... Michoa, masz tutaj rację :icon_mrgreen:

Ostatnio podobnego SXF-a 250 rozbierałem... małolat kupił za okazyjną cenę, i pyrkotał nim po polach ( bo nie ma talentu) a i tak silnik stanął... Co rzuciło mi się w oczy: - dźwignia biegów łapana "na klej" - kopniak, tak samo na klej - nie wiem jak góra silnika- bo Rysiek zdążył zdjąć - silnik - składany na czerwonkę - wiatraczek pompy cieczy nie zabezpieczony segerem, bolczyk- ten napędzający- zaginął chyba w czeluściach silnika- może został połknięty i wypluty- bo nigdzie go nie znalazłem - wiatraczek latał i ocierał o obudowę i teraz jest "zmodyfikowany" - czy przez to stanął silnik być może- nie było obiegu, młody nie wyczuł co się dzieje i kapica - blok silnika spawany- znaczy że silnik po wybuchu - kosz nie zbezpieczony właściwie - korba fioletowa i oczywiście stała Ogólnie dodam, że łożyska w całym motocyklu, prawdopodobnie suche bo czy skręci się kierownicą, czy zakręci kołem, to coś trzeszczy i przeskakuje- a może już tam nie ma łożysk... ? Ja to w zasadzie nie wiem po co ktoś , kto nie ma zamiaru jeździć zawodniczo - zdobywać przynajmniej puchary okręgu kupuje takie motocykle, czy ludzie nie mają świadomości, że te sprzęty są najmocniej wyżyłowane jak się da i z reguły mocno wyexploatowane, no cóż mi to byłoby szkoda wywalić 8000 ( podobno tyle ten KTM kosztował) wydać na jakikolwiek motocykl bez prawa rejestracji... a czy ludzie myślą o tym, że jak spotka ich w lesie...a nie na zawodach, lub drodze na zawody... "milicjant" służbista to moto idzie na lawetę i parking policyjny aż do poświadczenia, że jest się prawnym właścicielem owego motunga ? Hę ?

:banghead: :icon_mrgreen: :icon_razz: ... ahahahahahhahahaha... zaraz pęknę ze śmichu hahhahahahah :D

Oj tam czepiacie się szczegółów, słówek czy czegos tam... może kolega miał na myśli same zawory ssące ( albo same wydechowe) - to wtedy miał rację... hahahahhaa.... a weźta wskoczta na motungi i popałujta po okolicy - cisnienie wtedy spadnie hehehe i wszystkie będziem zadowolone ehhhhhh..... Ja wczoraj 30 letnim motocyklem chlodzonym powietrzem Ducati Paso zrobiłem traskę Wygoda- Łomżing, Jedwabne, Ełk, Wydminy, Gizycko, cos kolo 170 kilosów, w 2 godziny.....z korkami w paru miejscach... Polecam traskę Ełk, Wydminy Giżycko, śliczna trasa, acz deko niebezpieczna z racji jeżdżących całą szerokością dostawczaków, czy Suv-ów.... a co ma do tematu...? No ma nie widziałem po drodze żadnego Panigale v4 hahahahhahahahhahaha Easy @ Peace Pany :lalag: