Skocz do zawartości

CosmoSquig

Forumowicze
  • Postów

    1541
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez CosmoSquig

  1. Jeszua - jak dla mnie trochę za dużo o Twojej motohistorii, a za mało konkretów o BMW. Poza tym trochę błądzisz wokół tematu, bo niby piszesz ogólnie o motocyklach BMW (taki tytuł artykułu), ale z drugiej strony "żadnego długonogiego turystycznego enduro" - sam w dalszej części tekstu odnotowujesz że RxxxxGS są najlepiej sprzedającymi się beemkami. RS jest modelem znacznie mniej popularnym od GSów, więc tak naprawdę najbardziej typowe BMW to właśnie "długonogie turystyczne enduro". Czyli po prostu tytuł artykułu trochę chybiony. Trochę też merytorycznie się rozmijasz z prawdą, bo np. ABS nie jest montowany seryjnie we wszystkich modelach do dziś, tym bardziej grzane manetki. R to roadster, a nie rockster. Rockster jest specjalną edycją klasycznej Rki. No i gdzie tam Berlin, a Bawaria... :crossy: Wiem, że czepiam się szczegółów, ale z drugiej strony artykuł zamieszczony w necie zobowiązuje do pisania bardzo rzetelnego. Szkoda by było, żeby niejasności i błędy w tekstach Moto Magazynu były powielane przez mniej doświadczonych motonitów. Ogólnie - Moto Magazyn wciąż mocno odbiega od profesjonalnych publikacji, co nie zmienia faktu, że szczerze Wam kibicuję i życzę sukcesów w przyszłości. ;)
  2. No i całkiem słusznie - za takie ściemy się należy.
  3. Schwarzwald jest git. I w sumie dość po drodze. Kwater tam jest wystarczająco i przy okazji dobre lokalne winko można obalić :bigrazz:
  4. No to jak już się chwalimy - w aucie mam przody Eton 6 głośników, z tyłu własnie powerbass 6x9 plus wzmacniacz tegoż producenta. Drzwi oczywiście wytłumione :rolleyes: A w domku... Cambridge Audio + B&W 805. Yamaszka jak dla mnie jest za zimna, ale generalnie nie tylko motocykle robią dobre ;) Mam też jedną basówkę yamahy i bardzo sobie ją chwalę. W każdym razie głuchocie mówimy nasze stanowcze 'raczej nie'!! ;)
  5. Chętnie przy okazji, choć u siebie też słyszę scenę całkiem dobrze, zarówno na zestawie domowym, samochodowym, jak i w całkiem profesjonalnych studiach nagraniowych, w których regularnie pracuję z m.in. skądinąd znanymi muzykami :D W każdym razie odezwę się, jeśli będę się wybierał w Twoją okolicę :icon_mrgreen:
  6. Rozumiem, że mówimy o scenie tworzonej przez głośniki grające 10cm i 110cm od kolan słuchacza :icon_question: W kwestiach dźwięku i muzyki zamiast myśleć, słucham. I jestem zadowolony z rezultatów.
  7. Subwoofery to pomyłka. Zerowa selektywność i dynamika. W kinie domowym to ma sens, do muzyki nie nadaje się kompletnie. Dobry komplet głośników na przód to podstawa, do tego przyzwoite 6x9 jako uzupełnienie w desce za tylną kanapą i wszystko gra. Z punktu widzenia kierowcy auta umieszczanie głośników w drzwiach z tyłu jest bez sensu - dają bardzo niewiele, a koszt jest. Bardzo dużo zależy od radia. Niestety Blaupunkt w większości przypadków brzmi przesadnie matowo i zalatuje 'kartonem'. W niższej klasie cenowej bardzo dobrze wypada kojarzony z adidasem Pioneer. Psh - możesz wyjaśnić, dlaczego montowanie kilku par głośników w samochodzie "burzy istotę audio"??
  8. Miło mi :) Z tą tandetnością chodzi mi o to, że w tym motocyklu chyba ani jeden element nie został skonstruowany z myślą o stylu - wszystko jest podporządkowane funkcjonalności. Generalnie jakość motocykla jest ok, wszystko jest takie, jakie być powinno i ani trochę gorsze, ani lepsze. Trochę mi brakuje jakichś przejawów przywiązania do detali - gdzieś jakiś mały chrom, gdzieś jakieś przetłoczenie z napisem 'vstrom', czy jakiś bardziej wyszukany kształt czegokolwiek... Dopiero akcesoryjne gadżety dają możliwość podrasowania sprzęta od tej strony, ale nawet po dokoptowaniu sporego ich zestawu całość wciąż nie daje wrażenia obcowania z dopieszczonym sprzętem. Dla przykładu - chodzi mi o np. kształt ramy, wahacza, wygląd wydechów, kierunkowskazów, mocowania linek i przewodów, i takie tam niuanse. 1000 jest pod tym względem trochę fajniejsza od 650, ale cudów wciąż jej brak. Oczywiście to nie jest jakaś większa wada motocykla, bo generalnie DL sprawuje się bardzo dobrze i jest bezawaryjny. Na pewno cały problem rozbija się o cenę sprzęta, która nie zostawia konkurencji szans. Jest też kwestia na ile komu zależy na 'odpicowaniu' motocykla... Dla mnie problem praktycznie nie istnieje, bo przy wyborze zakładałem przebiegi na poziomie 15-25 tys km rocznie, co daje 45-75tys km po 3 latach. Po tych 3 latach planuję wymienić motocykl na inny, więc i tak nie zdążę się do sztromiaka jakoś szczególnie przywiązać - kupiłem najtańszy, niezawodny i funkcjonalny sprzęt do turystyki i jestem hepi. Wg. relacji użytkowników na tym przebiegu DL nie powinien mieć żadnej usterki, co jak dotąd u mnie się sprawdza. No i oczywiście Vstrom jeździ dobrze. Jak już pisałem, w winklach mogłoby być lepiej, ale za to silnik to czad maksymalny (przynajmniej 650ccm). Frajda z jazdy jest konkretna, tempa możliwe do uzyskania na górskich drogach też (nie bez kozery DL650 został 2 razy z rzędu 'mistrzem Alp' w teście Motorrada). Tylko że po powrocie do garażu nie chce mi się go nawet umyć :buttrock: Mam nadzieję, że rozumiesz trochę o co mi chodzi. :biggrin: Ciężko o tym pisać, bo to o metafizykę zahacza... W każdym razie sztormiak to świetny motocykl - nie zawiedziesz się. Ale jeśli ma być do kochania na więcej lat, to przyjrzyj mu się dobrze, bo to takie brzydkie kaczątko trochę jest :flesje:
  9. 1. Skąd ta informacja o spalaniu 8,5l Vstroma?? Przy maksymalnej prędkości może tak, ale średnie spalanie jest porównywalne do innych motocykli tej klasy. No chyba że chcemy zestawić spalanie Vstroma przy 200km/h do spalania TDMy przy 90km/h ;) 2. Skąd pogląd o podgrzewaniu siedzenia przez poprowadzone górą wydechy?? Nigdy czegoś takiego u siebie nie zauważyłem, moja pasażerka też nie. Wydechy sztormiaka poprowadzone są dość znacznie poniżej kanapy i dość szeroko. Skoro przy szybszej jeździe osłona wydechów nie jest nagrzana (5mm od wydechu), to w jaki sposób nagrzać by się miała kanapa (ok. 8-10 cm od wydechu)?? 3. TDM'ek na rynku wtórnym jest mniej z tej prostej przyczyny, że od zawsze motocykl ten był sprzedawany jako niszowy. Yamaha jednocześnie miała w ofercie Fazera 1000, wcześniej XJ900, no i cały czas serię FJ / FJR oraz XJR. To właśnie tych sprzętów sprzedawało się naprawdę dużo, podczas gdy TDM pozostawał gdzieś pomiędzy tymi sprzętami właśnie jako nisza. Jednocześnie na wielu Zachodnich rynkach TDM nie był w ogóle oferowany! Jako że bardzo duży udział naszego rynku wtórnego stanowią motocykle importowane, TDM jest mało popularna, bo na Zachodzie jest ich po prostu mało. Do tego jest to udany motocykl, więc schodzi szybko. Vstrom natomiast to bardzo masowa produkcja, która z racji dobrej funkcjonalności i bardzo niskiej ceny sprzedaje się masowo. Jednocześnie VStrom jest na tyle brzydki i tandetny, że kultowym sprzętem raczej nigdy nie zostanie, stąd duża rotacja używek i bogata oferta na rynku wtórnym. Jak dla mnie TDM i Vstrom różnią się na tyle, że wyboru można dokonać w oparciu o planowane wykorzystanie motocykla. TDM to bardziej szosowy all-rounder. Mniejszy, więc zwinniejszy, fajniej wygląda (styl a'la naked), z racji bardziej szosowej specyfiki pewnie lepiej sie prowadzi na drodze. Vstrom jest po pierwsze spory, po drugie bardziej uterenowiony - po szutrach można pomykać dość szybko (80-100km/h), można bez problemu latać na stojąco, na dziurawych drogach nierówności są wybierane całkem sprawnie. Ale z drugiej strony lepsze właściwości terenowe w tym przypadku oznaczają gorszą trakcję na szosie. Vstrom mistrzem winkli nie jest, tj. da się przycierać podnóżki dość ambitnie, ale nie odbywa się to w sposób dający poczucie swobody i pełnej kontroli. TDM nie jest turystycznym enduro! Vstrom jest zdecydowanie "bardziej enduro" niż TDM, natomiast w porównaniu do np. Afryki i tak jest to turystyk na drogi o gorszej nawierzchni.
  10. A owszem, bardzo miodne 530km :notworthy: Dzięki :icon_twisted: :notworthy:
  11. 8.30 na BP na Matecznym? Raczej wolałbym uniknąć grupy większej niż 3-4 motocykle. Chcę jeździć, a nie czekać :) Proponuję trasę - KRK => Rabka => Czarny Dunajec => Trstena => Zuberec => Strbske Pleso => Niedzica => Ochotnica Dln => Stary Sącz => Piwniczna => Krynica => Nowy sącz => Bochnia. Na 1 dzień to trochę jest, stąd postoje i przerwy z rozsądnym umiarem. :icon_mrgreen: ps. mój tel 603 67 55 77 pps. Napisz czy będziesz czy nie, ew. inne propozycje miejsca/czasu.
  12. Rzoov, gdzie na tą Słowację lecisz? Na 1 dzień czy dłużej? Ja chyba polecę tylko na 1 dzień na Słowację, a Chorwację zostawię sobie na jakiś lipcowy dłuższy weekend... Łyso tak samemu na 4 dni :biggrin: Wyjechać planuję między 8 a 9.
  13. Dzięki :) Ale na grossglocknerze byłem już x razy, po drugie nie chce mi się lecieć autostradami 2 dni, jeśl na miejscu mają pozostać 2 dni jazdy :) Do Chorwacji dojazd przez Słowację i Węgry jest IMO znacznie ciekawszy.
  14. Wyjazd 07.06 rano, albo ew. 06.06 po południu. Powrót 10.06 wieczorem (może być późno). Czasu niestety więcej nie mam, ale możemy zrobić też tak, że jeśli będziesz chciał zostać dłużej w Chorwacji, to ja sobie wrócę 10tego, a Ty zostaniesz dłużej - żaden problem jak dla mnie. Trochę już po Chorwacji latałem, więc propozycje tras i miejsc Ci mogę podrzucić IMO dość ciekawe :buttrock: Fakt, że jest tam latania i zwiedzania na dobrych kilka tygodni. Z noclegiem to jest tak, że tam najtańsze kwatery to koszt ok 10-12 EUR od osoby. Kemping zwykle wychodzi w granicach 6-10 EUR, więc zasadniczo nastawiałem się na kwatery - po całym dniu jazdy rozbijanie namiotu nie musi być największą frajdą, szczególnie jeśli się rozleje. Do tego w Chorwacji pola namiotowe często są kamieniste...ale z drugiej strony namioty też są ok :icon_twisted: Tak więc chyba najlepiej będzie wziąć namioty, a spanie uzależniać od bieżących preferencji i pogody. Kosztorys: Paliwo 2500 km po 5l na setkę i 5pln na litr = 625 pln od sprzęta Spanie 3*40pln = 120 pln od łepka Jedzenie i piwo 4*40 pln = 160 pln od łepka SUMA = 905 pln Na jedzeniu można trochę oszczędzić, ale z drugiej strony chciałbym jakąś ribu w knajpie wpierniczyć w trakcie tego wyjazdu. Formalności przy wjeździe brak, wystarczy paszport. Jeśli chcesz jechać do Dubrovnika, powinieneś teoretycznie mieć zieloną kartę (przejazd przez Bośnię). Generalnie Chorwaccy celnicy rozumieją jaki procent PKB ich kraj wyrabia na turystyce - jak dotąd nigdy nie robili mi problemów, nawet jak legitymowałem się tylko Polskim dowodem osobistym :buttrock:
  15. Pomyślałem sobie, że wyskoczę na kilka dni gdzieś w południowe strony. Ktoś się pisze? Wyjazd nastawiony na latanie po winklach ;) Kierunek raczej Chorwacja, albo hardkorowo - Dubrovnik, albo sofciarsko - Split. Dziennie 600-800km, przelotowa 100-140kmh, ale bez przeginania w zabudowanym. Traska to pewnie - Kraków => Niedzica => Slovensky Raj => Eger => Zagreb => Karlovac => Rijeka => Split => Dubrovnik/powrót. Zgłaszać się :)
  16. W moim Vstromie biegi wchodzą na każdych obrotach. No bez jaj, że nie możesz zamknąć obrotów na dwójce i od razu wrzucić trójki???? U mnie moto rozpędza się od 0 do 180km/h na gazie wciśniętym w opór kręcone do czerwonego pola obrotomierza bez zająknięcia. Biegi wchodzą idealnie. Jednym słowem - do serwisu!
  17. Co za bzdura?? :icon_exclaim: Przeglądy wg. instrukcji Fazer 1000 ma raczej co 10000km??
  18. W moim przypadku to nie o to chodzi... Generalnie wali mnie kto na czym lata :lalag: Po prostu dopasowałem motocykl z listy do kryteriów. Komfortowy sprzęt dla 2 osób + bagaż, z mocnym dołem i wygodną pozycją - czy to może być inny sprzęt niż duże enduro V2? :( Szczególnie na polskie drogi... Sorry, ale jak czytam, że np. Z750 czy Thundercat mają być wygodnym motocyklem dla dwojga do spokojnej jazdy na niskich obrotach, to już sam nie wiem co napisać :( Równie dobrze można stwierdzić, że Subaru Impreza STI to przestronna i komfortowa luksusowa limuzyna dla starszego statecznego pana prezesa :icon_rolleyes: No "prawie" jak merc S500 :banghead: Odnoszę wrażenie, że część z piszących tu osób nigdy nie jeździła na motocyklu innym niż sportowy. Bez urazy oczywiście - sporty są ok. Niemniej jeśli ktoś szuka sprzęta do spokojnego nawijania dłuższych dystansów, to proponowanie mu plastika jest niedźwiedzią przysługą. ps. BMW są git, choć przy tych większych pojemnościach proponuję sprawdzić wagę sprzęta przed zakupem.
  19. W starych 650 też pracuje równo :icon_rolleyes: Problem raczej dotyczy tylko tysiączek.
  20. Vstrom.... - Bardzo mocny dół - Fenomenalnie wygodny w 1 i 2 osoby - Można założyć największe kufry i spory tankbag + 2 osoby - 100KM V2... Na niskich i średnich obrotach rzadna czwórka nie daje się porównać - Poza problemami ze sprzęgłem w starszych rocznikach moto jest bezawaryjne aż do bólu - Oj frajda jest ;) Silnk z TL1000, dobre zawiechy. Da się poświrować (tj. chodzi mi o jazdę, nie o stunt) - Nieegzotyczny aż do bólu - W cenie się zmieścisz już przy ok 4-letnim sprzęcie, do tego wiele używek ma dobre wyposażenie turystyczne B12 też ok.
  21. Zalmen, ok. Wierz mi lub nie, ale szczerze Ci w duchu cały czas życzyłem jazdy równie genialnej, jakiej ja na tym trampie doświadczałem. Moto nie było w stanie idealnym, ale też ja nie wciskałem Ci, że te rysy na handbarach są od gałęzi. O ile dobrze pamiętam, napisałem że nie zauważyłem nigdy, żeby moto było krzywe - nie znaczy to jednak, że dam sobie rękę uciąć, że było proste. Wiesz, że nie byłem pierwszym właścicielem. Moto jeździło prosto i idealnie jednym śladem. Powtarzam jeszcze raz - nigdy nie zauważyłem, żeby było krzywe, a z tego co mi napisałeś wynikało, że pomimo konsultacji z serwisem wcale nie jesteś pewny czy jest krzywe czy nie. Opowiedziałem Ci dokładnie moją historię z tym moto, proponowałem wspólną wizytę w serwisie przed zakupem, ani przez moment nie popędzałem Cię przy oględzinach sprzęta. Znacznie większą wagę dla mnie ma bezpieczeństwo i satysfkacja nabywcy sprzęta, niż kilkaset pln dołożonych na jakąśtam naprawę. Zresztą, serwis wykonany 2000km przed sprzedażą kosztował mnie prawie tysiąc pln o ile mnie pamięć nie myli. Natomiast Twoje zaufanie do mnie leży już w Twojej gestii... Życzę Ci szybkiego 'wylizania się'. Mam nadzieję, że z kasą z OC tej lali nie będzie problemu. Gdybyś potrzebował poświadczenia, że moto posiadało takie czy inne gadżety, które podnosiły jego wartość, to mogę coś takiego podpisać. Bądź co bądź gadżetów było tam sporo. Statystycznie rzecz biorąc, od teraz czeka Cię 400 lat bezwypadkowej jazdy :) ps. shit, mój tysięczny post... powinien być o d*pach i browarze, a nie handel, kasa i wypadki...
  22. Zalmen, nie wiem czy zauważyłeś, to był żart z tym zadupkiem... Sam napisałeś, że moto sprawdzałeś pod tym kątem w serwisie i stwierdziliście, że jest ok. Ja przy sprzedaży udzieliłem Ci max informacji o stanie i historii motocykla - ale tylko tyle, ile sam wiedziałem. Dziwię się, bo dostałeś sprzęta w bdb stanie i z kompletnem akcesoriów w świetnej cenie, do tego dodaj takie 'usługi' z mojej strony jak odebranie Cię z dworca, dowóz do banku i z powrotem, itp., a teraz publicznie insynuujesz, że jestem oszustem. :icon_mrgreen: Sam serwisowałem sprzęta w bardzo dobrym serwisie, do tego dogadywałem się z jednym salonem na odkup za gotówkę - w tym salonie dokonano dokładnego sprawdzenia motocykla pod kątem tej transakcji i nie stwierdzono, żeby był krzywy. Tak więc grupa speców nie widzi krzywizny, ale teraz na podstawie tego żartu stwierdzasz, że moto było krzywe?? Może powiedz teraz w sądzie, że nie mogłeś uniknąć wypadku, bo kupiłeś ode mnie krzywe moto??? Poza tym powiedziałem Ci wyraźnie, że moto kupiłem używane, nie jestem specem od mechaniki i nie mogę zagwarantować, że nie znajdziesz gdzieś np. nieoryginalnej części, czy jakiegoś defektu, bo nie wiem co z motocyklem się działo zanim go kupiłem. Jednocześnie powiedziałem Ci wszystko, co ja o sprzęcie wiedziałem. Zaraz po zakupie moto byłeś z nim na gruntownym przeglądzie, to pewnie wtedy ktoś by odkrył, że jest krzywe i miałbyś podstawę do anulowania transakcji (wada ukryta). Szczerze mówiąc chętnie wtedy wziąłbym sprzęta od Ciebie z powrotem, bo wspomniany wcześniej salon oferował mi o 1000 pln mniej niż Ty, a przynajmniej jego obsługa nie nazywałaby mnie oszustem na publicznym forum. Poza tym transalp, gdy spojrzysz na niego z tyłu JEST ASYMETRYCZNY!! Z jednej strony wydech jest, a z drugiej go nie ma!!! To powoduje, że wymiary plastików z jednej strony są inne niż z drugiej!!! Kurcze, no wykształcony z Ciebie gość, a mimo to twierdzisz, że to są brednie??? Rozumiem ból i kaca po wypadku, ale proszę Cię - jeśli masz konkretne info, że zaraz po zakupie moto posiadało wady ukryte, które przed Tobą zataiłem, to nadaj temu bardziej oficjalny tok!! Albo napisz coś konkretnego powołując się na konkret, albo mnie nie obrażaj bezpodstawnie i nie pisz nic. Takie przebąkiwanie jakie zaprezentowałeś powyżej to gówniażeria i przyzwoitemu facetowi po prostu nie wypada. Moto woziło Cię przez rok o ile mi wiadomo bez zająknięcia. Fajnie teraz mnie obsmarowywać, tym bardziej, że nie mam jak się bronić, bo w chwili obecnej moto na 99% jest kompletnie pokrzywione i pewnie czeka je kasacja lub sprzedaż na części.... Świetny moment, żeby napisać publicznie, że sprzedałem Ci bubla. :icon_razz:
  23. A VFR800 nieteges?? Litr to co prawda nie jest, ale pozostałe warunki chyba spełnia?? Jest co prawda dość ciężki, ale przy nisko położonym środku ciężkości nie ma to wielkiego znaczenia. No i VFR wygląda znacznie lepiej od np. CBR ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...