
Pompka
Forumowicze-
Postów
2961 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Pompka
-
Widocznie źle wyregulowali. Albo świeca jest nie tak ajak pownina, albo coś z zapłonem czy zaworami. Ja obstawiam złą regulację gaźnika, zwłaszcza jak motocykl ma zmieniony (głośniejszy) wydech.
-
Ogólnie rzecz biorąc podobają mi się charakterystyka silnika (i łatwość przeróbki od draga po choppera w stylu Kapitan Ameryka) za to strasznie wkurzają mnie wady tych motocykli (mały i dziwacznie zamocowany bak, brak hamulców, zawieszenie do du*y i kilka inych). Ten konkretny egzemplarz wygląda ładnie. Czrny kolor, wysunięte podnóżki, sporo chromu. Teraz jeszcze tylko wywalić lusterka, obniżyć zawoieszenie, zmienić kierunki i kierownicę i na koniec podłubac przy silniku i bedzie motocykl prawie idealny.
-
Zostawić jak jest to najgorsza opcja. Strzelanie w tłumik to efekt zubożenia mieszanki. Byc może za bardzo rozwierciłes tłumiki. Pomoże podkręcenie śrub składu mieszanki. Inie daj się namówić na jakieś wymiany (chyba, ze wymianę dysz). Poszukaj na ten temat starszych tematów, było tego duużo.
-
Gratulacje. "Osiemstetka" to wdzieczny motocykl a ten egzemplarz wygląda naprawdę ładnie.
-
Głosniejszy wydech do Intrudera 1500 - jak znaleźć?
Pompka odpowiedział(a) na mar95 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Proponuję rozwiercić oryginalny. Bedzie głośniejszy i zaoszczędzisz sporo kasy. Mozesz też dorobic sobie wydech z kawałka rury (i włożyć do środka jakiś tłumik). Albo kupić na motobazarze uniwersalne końcówki wydechów. Około 300-400 PLN komplecik. Dosyć głośne (o ich tuningowych zaletach napiszę wiosną jak zmodyfikuję gaźnik i zmienię filtr powietrza bo na razie zauwazyłem tylko hałas :) ) ale da się wytrzymać. Niestety jakość odpowiada cenie (czyt. chrom cieniutki i łatwy do zdrapania). No i oczywiście pozostają Ci firmy typu Cobra czy V&H. Zwłaszcza polecałbym V&H Pro Pipe . Jeden z najlepszych wydechów do silników V2. -
Jak by ktos miał oryginalnego i kompletnego Junaka ponizej 1000 PLN to ja się piszę. A jak miałby jeszcze kwity to prosze natychmiast o PM
-
czerwone pole obrotomierza - za prędko...
Pompka odpowiedział(a) na Staszek_s temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Wskazania licznika nie są na ogół w 100% dokładne. Poza tym może wazysz 150 kg albo masz założoną szybę o powierzchni 1 m2, wielgachne kufry czy cokolwiek innego co sprawia że motocykl nie rozwija pełnej prędkości. A tak nawiasem mówiąc czy mi się wydaje czy wiekszośc pojazdów osiąga prędkośc (licznikową) podaną przez producenta jako maksymalną (a często ją przekracza i to sporo) . Zmiana przełożenia w motocyklu napedzanym wałem to raczej skąplikowana i kosztowna operacja. Teoretycznie mógłbyś dorobić atak i talerz o większym przełożeniu. -
Stopery, zatyczki do uszu
Pompka odpowiedział(a) na Janusz temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Ja napewno mam już sporą utratę słuchu (zwłaszcza w prawym uchu :) ) przez te głośne wydechy. Pojadę dziś do apteki i spróbuję kupić zatyczki. W tym tygodniu planuje strzelić dłuższą trasę więc po powrocie napisze jakie są moje wrażenia (do tej pory śmigałem bez żadnych zatyczek). [ Dopisane: 06-09-2005, 13:00 ] Przetestowałem zatyczki. Pierwsza trasa 1200 km z przystankami tylko na tankowanie druga około 1000 km równeiz bez zbędnych przerw. Zatyczki sprawdziły się w 101%. Zero zmeczenia od szumu wiatru czy silnika. Teraz chyba ciezko będzie mnie namówić na jakąś dłuższa trasę bez zatyczek. Polecam wszystkim. Za złotówkę w znacznym stopniu można poprawić komfort podróży (zwłaszcza jak ktoś jeźdiz moto bez owiewek i w kasku typu jet). -
Potwierdzam rady Redasa. Jak trzeba spakowac pół tony gratów do busa to wszystko się wyprzedaje po kosztach :) . ale jak szukasz jakichś konkretnych cześci to najlepiej w piątek przed południem obejść wszystkie stanowiska (bo potemktoś może Cię odkupić).
-
Ja mierzyłem swojego VSa (na tjuningowych wydech :) ) i przy pełnym otwarciu przepustnicy i dużych obrotach było 124 dB.
-
XI Steel Horses Meeting Zdynia
Pompka odpowiedział(a) na karolinak temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Dokładnie to koło Zdyni. Z Gorlic jedizesz na przejście graniczne w Koniecznej (SK). Impreza całkiem fajna, byłem tam 2 razy i z czystym sumieniem moge polecić kazdemu. -
vpower-> moim zdaniem niema specjalnej róznicy czy motocykl wazy 280 kg czy 350 kg. I tak i tak jest na tyle ciężki, ze go nie utrzymasz w podbramkowej sytuacji (no chyba, że tak naprawdę masz na nazwisko Pudzianowski :) ). Mój Intruder waży chyba koło 260 kg i zaliczany jest do lżejszych ( :!: ) cruiserów/chopperów . A i tak w sytuacji jaka pryzdażyła się Doktorowi pewnei bym go nie utrzymał.
-
Już nie gadaj że Białystok Ci przeszkadza. Przyznaj się, ze boisz się, ze laweta nie wytrzyma takiego 2500 km holowania. [ Dopisane: 08-09-2005, 22:08 ] Jak powiedział boski Cezar veni, vidi, victi (czy jakoś tak). Ale od początku. Oczywiście nikt się nie nie zdecydował jechac ze mną. Wyruszyłem więc sam o 7 rano w czwartek. Plan był taki żeby gdzies sie przekimac i na miejsce dojechac w piątek ale po drodze spotkałem parę jadącą do Hiszpanii na Magnie 750. Spora częśc trasy się nam pokrywała więc przejechaliśmy razem około 800 km. Po rozstaniu zdecydowałem, ze 200 czy 300 km od celu nie bede kładł się spać. Na zlot dojechałem koło 23:20 (jak bym godzinę nie krążył po Augsburgu to było by szybciej) . Kilka namiotów już było , nalewak działał , muzyka tez grała. Zafundowąłem sobie browarka za 2 ojro po czym zaległem w namiocie :lol: . W piątek rano lunął deszcz wiec korzystając z chłodu w namiocie pospałem do 11. Jeszcze żaden z moich znajomych nie dojechał wiec zrobiem kilka fotek co ciekawszych sprzętów. Ogólnie zlot był duuużo mniejszy niż rok temu. Było moze 3000 motocykli (w poprzednich latach nawet do 15 tys 8O ). Jeden z bardziej przerobionych Intruzów Ten tez jest nieźle przerobiony :-D Niema watpliwości: RATBIKE To się nazywa siodło intruder mojego kumpla z Włoch (kilka lat temu spotkaliśmy się na faak am See i gość mnie poznał - ostro to swiętowaliśmy :) ) nie podoba mi się tylko ten hypercharger Ten tez jest nieźle wypasiony LC 1500 VS 1400 niby ładny ale to coś na zbiorniku to porażka (nawet jeśli działa to wyglada jak kupa) VS 800 w wersji touring Mi przypomina starego H-D Hydra Glide A teraz to co tygrysy lubią najbardziej czyli impreza. Było po prostu zajebiście :!: Spotkałem masę starych znajomych (sporo pomogło to, ze rok temu zgarnąłem nagrodę za najdłuższą trasę i sporo ludzi mnie pamiętało), poznałem nowych i ogólnie swietnie się bawiłem. Mało brakowąło i bym wystąpił na scenie z pewną panią ale jakiś typ stał bliżej i był szybszy :) . Jedyny z czym dąłem ciała to rozdanie nagród (fajne puchary) . Miał bym 3 nagrodę za najdłuższą trasę ale nie zrozumiałem albo nie słyszłaem jak mnie wywoływali :cry: Ale to pikuś, dupa (kark, ramiona i nadgarstki) tak mnie bolała że dobrze wiem ile km zrobiłem. Niemcy też się potrafią bawić, tańce na stołach to nic dizwnego podobnie spiący na stołach :-D . Tyle, ze chyba byłem najmłodszym uczestnikem zlotu który przyjechał na własnym moto (no jedna laska z Holandii była młodsza :P ). Ogólnie rzecz biorąc tam wiekszośc motocyklistów jest w okolicach 40-tki. Tyle klubów co widziałem na tym zlocie to chyba nie ma w całej Polsce. Samych klubów posiadacyz Intrudera jest w Niemczech mnóstwo. Do teog dochodza małe klubiki w stylu Free Group (ale nie noszą żadnyc naszywek z ta dziwną nazwą - mają po prostu jednoczęściowe naszywki na plecach). Odnoścnie klubów do sporo sie dowiedzałem z rozmów z moimi znajomymi i w Polsce jeszcze nie jest najgorzej. No ale do rzeczy: Ciężarówka z piwem i uroczą obsługą (ona na bank nie jest 100% Niemką :( ) Oraz ja i moi kumple z Włoch. Spotkanie rodaków (z tym, ze oni wszyscy mieszkają w Niemczech na stałe) Marek (klub Truderos), ja Lidka i jej mąż Grzegorz (Intuder Owners Club Germany) Impreza Bawiłem się nieźle A tu wszedłem sobie drzwiami dla obsługi za scenę :( To ten typ mnie ubiegł(wiecej zdjęć z tej serii nie będize bo spora częśc userów jest nieletnia :( ). W niedzielę rano śniadanko , pakowanie i koło 11 start w kierunku granicy. Niestey plan żeby przenocować w Polsce nie wypalił z powodu małej awarii (nie kupujcie akumulatorów QUAND czy jakoś tak :D :D ). Zdechł mi około 80 km od Norymbergi na środkowym pasie autostardy :) . Na szczęście byłem blisko zjazdu i dotocyzłem sie do jakiejś polnej drogi. Z 6 godzin stałem w polu przez ten j*y akumulator. Byłem pewien, ze to ładowanie (regulator bo miałem z nim problemy albo może alternator bo raczej nie zdarza się, zeby akumulator padł w trakcie jazdy). W Niemczech nie jest normalne żeby zatrzymac się obok rozebranego motocykla na obcych blachach. Cała masa motocyklistów mnie omineła laebo po zatrzymaniu stwierdziła, ze nie są w stanie mi pomóc po cyzm gość odjeżdzał :) . W końcu jeden zadzwonił po ADAC (taka pomoc drogowa) ale czekałem kilka godzin i też nie przyjechali. w końcu zatrzymałem jakiegoś typa na jaims enduro i podwiózł mnie od miasta. Oczywiście w niedzilene popołudnie wszystko było pozamykane. znalazłem w na stacji benzynowj akumulator samochodowy ale nowy trzeba naładowac, zwłaszcza jak w sprzęcie nie ma ładowania. A jak po niemiecku jest prostownik? I gdize go szukac w niedzielę? Wróciłem kilka km z buta do motoru bez akumulatora.I wtedy zatrzymał sie samochód z uroczą Ingrid w środku. Powiedziałem co mi jest potrzebne do uruchomienia motocykla i okazłąo się, ze jaj znajomy ma prostownik. Inni Niemcy nie rozumieli , ze nie chcę nowego akumulatora motocyklowego, nie chce równeiz regulatora napiecia anie wizyty w serwisie. Kuppiłem akumulator 63 Ah , kable rozruchowe w nocy naładowałem aku a rano podłączyłem całą ta instalację do motocykla, odłącyzłem przednie światło i w drogę. Prawie 1000 km przejechałem w 11 godzin. Jak by było mało pecha to jeszcze linka od prędkościomierza mi się ukręciła i musiaem sam liczyć kiedy musze zatankowac. No ale udąło się wrócic do domu. Okazało się ze ładowanie jest tylko akumulator nie tzyma napiecia (po naładowaniu prostwnikiem postał godzinkę i miał 10 V :) ). Sorry za literówki ale ;) :D
-
Na Podlasiu jest w ch*j imprez. Chyba nie jeźdizsz zbyt długo albo nie masz kontaktu z motocyklistami z Podlasia? Teraz najblizsza to zlot organizowany prze No Name MC (byłem u nich kilka razy na różnych imprezkach i było bardzo sympatycznie). Poza tym klub Gryf robi co najmniej 3 imprezy w ciągu roku (najbliższa pod koniec września w okolicach Siemiatycz - Kózki lub Mierzwice). Poza tym klub Pantera tez robił latem zlot (całiem udany z tego co słyszałem). Pare lat temu organizowane były również zloty w Zambrowie (chłopaki z nieistniejącego już klubu Żubr). [reklama]Poza tym jeden z pierwszych zlotów w sezonie (już na Mazowszu ale połowa gości to zawsze podlasiaki :) ) Hard Core Party [/reklama]. Do tego zlot w Biłgoraju, Łukowie i kilka innych o których nie słysząłem lub zapomniałem.
-
vpower-> w Worriorze tez nie tzreba od razu przerabiać siolnika. nowy filtr powietrza plus wydech i przestrojenie wtrysku (znacyz się kupno PC) też da efekt (może nie 120 KM ale troszkę tych kucyków powinno przybyć). Jeszcze jedno pytanie cyz masz moze gdzieś wydruk z hamowni takiego VTXa? 20% mocy więcej to dosyć dużo jak na takie mało istotne przeróbki. Jak to poza zasięgiem wagowym?
-
I na stacji diagnostycznej nabiją Ci numery na uspawaną przez Ciebie ramę? 8O
-
No własnie jak to jest z rejestracją? silnik to prosta sprawa kupuje sie z papierami a rama? Robione w Polsce ramy nie mają homologacji i papierów.
-
Adam tutaj 1700 km jedzie się dwa dni bo niemamy autostrad. Więc da się to przezyć :-D . A powaznie to to ja mam dosyć głośne wydechy i jakoś daje radę jeździć. Zresztą już za 2 tygodnie przetestuję to dokładniej :)
-
Do Worriora są dostępne bardzo fajne gadżety podnoszące moc (ocyzwiście tylko w USA i dosyć drogawo). Można kupić oryginalne "kit-y" Yamahy - głowice, tłoki, wydech itp. Z tego co pamiętam to zestaw Stage 2 podnosi moc do około 100 km a Stage 3 jeszcze więcej. I wtedy XV1700 jest sporo szybszy niź VTX (różnica mocy traci znaczenie ale ciągle Worrior jest 50 kg lżejszy niż VTX).
-
2-4.09.2005 koło Augsburga (kawałek za Monachium) odbywa się 9 już zlot motocykli Suzuki Intruder. Planuję się tam wybrać i może ktoś chce się przyłączyć? Koszty (oprócz paliwa :) ) nie są duże bo wjazd w tamtym roku to 10 Euro. Krótki opis i parę zdjęć z zeszłego roku znajdziecie tutaj. Więcej informacji o zlocie jest na stronie klubu Intrudera http://www.intruder-club.de/ działy Treffen (klikając na naszywkę ze zlotu można obejrzeć sobie zdjęcia z poprzednich lat) i Termine. Cała trasa (z Warszawy) powinna zamknąć się w 2400 km. Impreza naprawdę jest niezła i warto się tam wybrać. O ile nic się nie zmieni wyjeżdzam 1.09 i koło 6 rano będe w Warszawie. Prędkość przelotowa w granicach 100-120 km/h. Postoje co jakieś 180-200 km , nocleg planuję dopiero na miejscu ale w razie czego dostosuje się do większości :P . Jak ktoś jest zainteresowany to czekam na kontakt.
-
Fabio -> Ty Ptysia w to nie mieszaj. Zresztą jakie tam żule. Czy robiliśmy coś niestosownego? :P Mozej -> no własnie. To był mój motorek i mój namiot :)
-
Bern-> przykro mi jeśli Cię uraziłem (a przy okazji czy my się przypadkiem nie znamy? Czesto bywam na imprezach motocyklowych w Wołominie :) ). Nie napisąłem, że wszyscy policjanci i że z akazdym razme wymuszają łapówki. Po prostu jak przeczytałem, ze trzeba mieć znajomości żeby dac w łapę to troszkę mnie to rozśmieszyło. Łatwo napisać żeby nie dawać (albo, że to nielegalne :-D ). Rzeczywistośc troche niestety inaczej sie przedstawia. Ale kończmy ten offtopic.
-
Ja z racji wykonywanej pracy dosyć często stykam się z policjantami. I wyprowadze Cię z błędu. W Warszawie to sami się upominają o łapówki. Pryznajmniej "drogówka" (swoją drogą to oni majątakie dochody, ze mogli by pensji nie brać :-D ).
-
Hamulce w stalowym oplocie - co one dają ?
Pompka odpowiedział(a) na Pitu temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Ja założyłem do swojego motocykla przewód w oplocie. Różnicy nie ma żadnej. Jedyny plus to to, że nie trzeba teraz się zastanawiać kiedy go wymienić (zresztą kto w Polsce wymienia nieprzeciekające przewody hamulcowe nawet jak maja 10 lat??). Myslę, zę w czasie normalnej jazdy po ulicach nie odczuje sie różnicy miedzy przewodem w stalowym oplocie a nowym przewodem gumowym. -
Mo$ueMozej-> Prawdopodobnie byliscie moimi sąsiadami. To wy mieliście ze sobą grilla? Ja miałem brazowo żółty namiot i pryzjechałem bordowym H-D. A odnosnie hamburgerów to sałatki stały na stoliku i trzeba było samemu sobie nałożyć. Chociaz w piatkową noc przy zakupie kiełbasek zjedliśmy z kumplem chyba wszystkie sałatki i potem mógłbyc problem bo zostawiliśmy tylko trochę papryki ;)