Pompka

Chopper-> zastanów się co i za ile chcesz zbudować. Ulepienie jakiegoś "szczura" na bazie ruska nie bedzie zbyt kosztowne, ale ten sam motocykl (tzn rusek) ładnie zrobiony może kosztować duuużo więcej (tyle co podjeżdzona japonia klasy 500-600ccm).

Ja bym głosował za VN 800. Jest zdecydowanie najmocniejszym motocyklem z tych do wyboru. Pozatym tylko Shadow jest równie ładna (ale za to ma słabszy silnik, ale trwalszy, ale na łańcuch a np Volusa ma wał, ale jest brzydsza :?). Przeczytaj topic "VN 800 VS VS 800" czy jakoś podobnie. Opisałem tam wszystko co mi się przypomniało o Vulcanie. Może w jakiś sposób pomoże Ci to podjąć decyzję.

Adam M. -> zgadza się że iglice i dysze z Dyno Jet mają inne parametry/kalibrację niz oryginały.Wyraziłem się nieprecyzyjnie. Podana przez DJ ilośc wykręceń śruby składu mieszanki jest dobrym punktem wyjścia przy regulacji. Najlepiej jest posłużyć się analizatorem spalin, albo sprawdzac świece. Ja w swoim motocyklu regulowałem skad mieszanki przy pracującym silniku. Wkręcając i wykręcając śrubę słychać jak silnik zaczyna przerywać czy przyśpieszać.

Swiruradom- jak niedałeś gościowi zaliczki to możesz miec pretensje tylko do siebie. Facet zachował się w moim odczuciu OK. Nawet zadzwonił do Ciebie jak sprzedał moto. Ja też miałem takie sytuacje, ze dzwoni gość z końca Polski i mówi, ze bierze motocykl na 100%, że przyjedzie pojutrze z lawtą żeby niesprzedawać. I więcej się nie odzywa. Albo przyjeżdza ogląda i mówi, że przyjedzie za 2 dni z pieniędzmi i go zabierze a ja mam go nikomu nie sprzedawać bo on bierze na 100%. Jak tylko wspominam o zaliczce (żeby miec pewność że klient odbierze moto) to gość zaczyna sciemiać. I co mam trzymać motocykl nawet jak trafi mi się następny klient, który naprawde jest zdecydowany kupić?

Moja siostra miała XV 250 i miałem sposobnośc kilka razy się tym motorkiem przejechać. Wksploatacja jest bardzo tania (spalanie nigdy nie doszło do 3l/100km). Prędkości nie oszałamiają (do 130 km/h da się bujnąć), prowadzenie bardzo dobre,na trasie można śmiało gonić 110km/h (raz pojechaliśmy do Mińska 500km w jedną stronę i cały czas taką prędkośc można było utrzymać), ALE przy Twoim wzroście będziesz wyglądał jak na dziecinnym rowerku, będzie ciasno, przy predkościach rzędu 90-100km/h niema praktycznie przyśpieszenia (zalezy ile ważysz jak koło 50 kg to jeszce jako tako ;) ) - wyprzedzanie ciężarówek to lekcja w szkole przetrwania. Ja na Twoim miejscu kupił bym jakiegoś nakedbike. GS 500, CB 500 albo XJ 600. Będzie Ci zdecydowanie wygodniej i niebędziesz się tak stresował. No chyba, ze niezamierzasz duzo jeździć a tylko trochę pokręcic się po najbliższej okolicy czy po mieście. BTW Virago siostry kupił gośc około 60-tki ważący na oko 90 kg i jeździł razem z żoną podobnych gabarytów (i co najciekawsze był bardzo zadowolony - nawet pisał do nas listy jak fajnie mu się jeździ ;) ).

Znajdź strone Dyno Jet i znajdź odpowiedni zestaw do XVS 1100. Przeczytaj w instrukcji (jest dostępna na stronie www) ile obrotów należy wykręcić śrubę składu mieszanki (wg. Dyno Jet). Powinno pomóc. Chociaż czasami (zalezy od wersji' date=' filtrów powietrza itp) całkiem pusty wydech np: w VS 1400 wymaga zmiany ustawień iglic. Teoria jest zawsze taka sama. :crossy:

Trudny wybór przed Tobą :evil: . Miałem Vulcan 800 (w wersji A czyli chopper). Motocykl ma świetny wygląd (nawet znajomi harleyowcy myśleli,że kupiłem sSoftaila) i niezły silnik. Duży bak, małe spalanie, i dzwięk zdecydowanie ładniejszy niż w Intruderze (zwłaszcza po drobnych modyfikacjach układu wydechowego :buttrock:). Vulcan jest mocniejszy, bardziej elastyczny i szybszy (był nawet szybszy od mojego obecnego sprzeta chodzi mi o v-max a nie przyspieszenie). Spalanie wacha się od 4,5 do 5,5 l/100km przy predkościach do 130 km/h, z bagażami ale bez pasażera. Niestety silnik po przebiegu około 80 tys km wymaga wymiany pierścieni (zuzycie oleju jest spore nawet 0,5 l na 1000km!), zawory regulowane płytakmi (rzadko się je reguluje ale jest to kosztowne). Napęd łańcuchem ze wszystkimi zaletami i wadami (bonus to to że można zmireniac zębatki i dostosować przełożenia do swojego stylu jazdy). Smar z łańcucha chlapie na felge, rejestrację i bagaże. VN ma tylko jeden gaźnik - nietrzeba robić synchronizacji i mozna zamontowac jamiś bajerancki filtr powietrza :crossy: Intruder 800 jest mniejszy i lzejszy. Największe wady to mały zbiornik, mocne reakcje wału napedowego, (trzeba się przyzwyczaić), hamulce (przedni to jakas porażka!) i synchronizacja gaźników (niektóre serwisy nie chcą tego robić!). Zalety to niewysilony silnik (małe modyfikacje i mozna na 3 biegu koło podrywa się do góry :twisted: ). Klasyczna sylwetka (niektórym bardzo sie podoba).

Jeżeli wydechy mają jakiekolwiek tłumiki to powinno wystarczyc przeregulowanie śrubokretem. Fakt, ze jak ktoś jeździ motocyklem sportowym lub sportowo turystycznym to po przesiadce na choppera (i wszystko jedno czy to Intruder czy coś innego) bedzie miał wrażenie, ze niema hamulców i że coś złego stało się z zawieszeniem :buttrock:

Z tego co wiem to 1400 ma hydrauliczna regulację zaworów i napinaczy rozrządu.I naprawdę nie słysząłem o koniecznośic wymiany jakiegokolwiek elementu rozrządu. Największy przebieg jaki widziałem w VS 1400 to ponad 110tys mil i jedyne co było wymieniane to sprzęgło (raz tarcze i 2 razy sprężyny). Wyregulować śrubę składu miesznaki. Przy założeniu jakichs "tuningowych" wydechów to powinno wystarczyć (no chyba, że są całkiem puste). Dopiero przy wymianie filtrów powietrza trzeba zmieniać iglice i dysze. Klucze: 8mm, 10mm (siedzenie i zbiornik) Śrubokręty: gwiazdkowy mały, gwiazdkowy duży, płaski (do zakręcenie kranika pod zbiornikiem Kombinerki: do zdjęcia i założenia opasek zaciskowych :crossy: O jakim Intruderze mówisz? W 800 i 750 po wymianie wydechu mieszanka robi się bogatsza. Jest to jedyny znany mi taki przypadek. W 1400 i 1500 ubożeje. Dodatkowo w 1400 nie podłożysz podkładek pod iglice (tzn. można to zrobic ale to będzie taka modyfikacja ala dr. Frankenstein i raczej się tego niepraktykuje). W 1500 podkładki podłożysz, a co ciekawsze podobno lepiej to się spisuje niż zestaw DynoJet.

Jaka robota przy zaworach? Tam wszystko to hydraulika, ja niesłysząłem, zeby ktokolwiek zmieniał w Intruderze łańcuchy rozrządu, nie mówiąc o zaworach. No chyba, że się powypalaja albo gniazda się wyklepią ale to nastapi pewnie w momencie zużycia pierscieni (grubo ponad 100 tys km) więc nie jest to IMHO problem. Aby dostac się do gaźników trzeba zdjąć bak ale w większości motocykli (oprócz bokserów)jest to konieczność. Zubożenie mieszanki poprzez założenie pustych wydechów to tez nie jest typowa usterka. Zresztą aby ją naprawić potrzeba mały śrubokręt i 2 minuty czasu.

Ja bym proponował drag pipe czyli wydech z jednego kawałka rury :P Tylko jest pytanie jak to będzie wyglądać w Twoim motocyklu??

Ja bym też stawiał na zły skład miesznaki. Jeśli Twój motocykl ma regulowane iglice to spróbuj je podnieść o 1 ząbek. Ale przy samej wymianie filtra powietrza (zakładając, że airbox nie został pocięty lub powiercony) nie powinienłeś mieć żadnych kłopotów.

Czołem Niedźwiedż, to ja Twój mały skromny przyjaciel ze "Wściekłego Łosia" :P Chyba juz ustaliliśmy, ż eIntruder jest trochę zbyt mały dla kogoś o takich gabarytach :P A co do Twoich pytań: 1) Spali od 5 do 6 l - zalezy od wersji i tego jak bardzo odkrecasz przy wyprzedzaniu 2) Hamulce? A sa tam w ogóle jakieś? Ten motocykl tylko zwalnia. Stalowy przewód pomaga ale niewiele. Ogólnie tarcze to chyba najsłabszy punkt VS`a. 3) Co 180-200 km wypada się zatankować. Spalanie przy delikatnej jeździe nie spada poniżej 5,2 l/100km (przynajmniej u mnie) 4) w krótkich spodenkahc to niepojeździsz, ale niema problemów z przegrzewaniem się. 5) Słabe zawieszenie (i w dodatku zbyt wysokie z tyłu), hamulce, pocenie się za drugim cylindrem (sporo egzemplarzy cierpi na tą przypadłość), oryginalna kierownica, dostęp do filtrów powietrza,za mały zbiornik. BTW moż ektoś chce kupić zestaw do tuningu VS 1400? Mam (po przystępnej cenie :P ) filtry K&N, zestaw Dyno Jet i puste wydechy z kwasówki. Całość około 550 PLN.