Pompka

Ma i to dużo większe niż myslisz. A, że zawory się nie wypalą po kilku wycieczkach to fakt, ale szlag je trafi dosyć szybko (w porównaniu do motocykla który nie strzela). Trochę by pomogło przeregulowanie gaźników (dysze, iglice i śruba składu mieszanki) ale na cąłkiem pustym i tak będzie trochę strzelał.

Szafir -> ja już kiedyś pisałem o tym ze w VN 800 nawet na seryjnych wydechach skład mieszanki jest bardzo ubogi. Ludzie testujący ten motocykl wręcz piasli że pierwsza modyfikacja w nim to "jet kit". Także nieominie cię strojenie gaźnika jeśli chcesz w pełni wykorzystać możliwości silnika. Co to za custom show? Gdzie i kiedy? Można by było się tam spotkać (nazwa brzmi kusząco).

Wiesz co Fabio, po Tobie się tego nie spodziewałem. Zamiast choppera (najlepiej odemnie ;) ) kupiłeś takie niezgrabne krówsko :D . Niedźwiedź to było wiadomo ż ekupi coś masywnego, no ale Ty... :P Oby do wiosny trzeba się chyba gdzieś spotkać i opić nowe nabytki.

Paweł -> nie chce się z Tobą spierać w sprawach mechaniki ale zestaw K&N do czyszcenia strcza na sporo dłużej niż niz 3 mycia/nasączenia a K&N powinien wytrzymać więcej niż 6 tys km (w motocyklu szosowym). chyba że masz jakiś naprawdę duży filtr (ale w motocyklu to raczej niemożliwe). Co do dodatkowych KM to raczej nie ma na co liczyć(no chyba, że razem z filtrem kupimy "kit" do gaźników" i wydech).

K&N ma gwarancję dokładnie na milion mil ale czyścić go trzeba częściej (ja robię to mniej więcej co druga - trzecią wymianę oleju , zależy jak się brudzi. Zamiennik K&N opłaca się kupić jeśli zamierzamy pojeździć kilka sezonów motocyklem.

A mój akumulator jeszcze na gwarancji padł w trakcie jazdy 8O . Wymieniłme i jest OK. Za to w poprzednim moto akumulator miął chyba 7 lat jak go sprzedawałem i do tej pory działa (teraz mu 10 stukneło).

Ciekaw jestem co przerobiliście (lub w najbliżeszej przyszłości) planujecie przerobić w swoich motocyklach? W Polsce cały czas jakieś "ostrzejsze" przeróbki , zwłaszcza japończyków, są bardzo żadkie. Z reguły ludzie ograniczają się do wymiany wydechu i kierownicy. Na każdym zebraniu jest tak, ze ktoś musi zacząć, moje modyfikacje w VS 1400 Zrobione: 1.Szeroka kierownica 2. Stalowy przewód hamulcowy 3. Modyfikacje filtrów powietrza, gaźników i wydechu (nowe rury). 4. Kilka gadżetów takich jak: sakwy, stelaże, bagażnik, dodatkowe chromy, skóra na bak i inne drobnostki. W planach: 1. Wymiana siedzenia i demontaż oparcia 2. Wymiana amortyzatorów z tyłu na niższe i sztywniejsze 3. 4 tłoczkowy zacisk hamulcowy z przodu i nowa wentylowana tarcza 4. Nowy wydech (w zależności od funduszy) 5. Nowa kierownica 6. Nowa lampa do przodu i mała "sportowa" owiewka 7. Wzmocnienie sprzęgła (zwiazane ze zrobionym punktem 3) 8. Nowe mniejsze kierunkowskazy 9. Nowe lusterka 10. Nowy moduł zapłonowy z "odcięciem" ustawionym na 6000 RPM 11. Nowe progresywne sprężyny do przedniego zawieszenia albo wręcz całe nowe zawieszenie razem z półkami. 12. wiekszy zbiornik paliwa 13. Nowy lakier (bo zanim wszystkie poprzednie punkty porobię to oryginalny całkiem wyblaknie ;) ) I na koniec największe i najmmniejprawdopodobne (finansowo :cry: ) 14. Kupić stary silnik ze skrzynią "4" (a może całego starego VS 1.4?) i mocno go zmodyfiować: nowe gaźniki o większej średnicy gardzieli (38 a może nawet 40mm), moduł zapłonowy, rozwiercenie na 1600 ccm (parametry jak VTX :twisted: ) albo nowe tłoki i wyższy stopień sprężania. Do rozwiazania pozostaje problem zmiany przełożeń...

Woytas -> mówisz tak bo sam masz taki "bezduszny" motocykl i zazdrościsz ;) . Poza tym wiadomo, że chodziło o amerykańskie motocykle :D P.S. Tekst poprzedzajacy taki obrazek - " :D " oznacza, że nalezy go traktowac z przymróżeniem oka (tzn. żart). A że właściciele przywiązują się do swoich sprzętów i twierdzą, że ich motocykle mają duszę to już coś zupełnie innego (temat na nową dyskusję ;) ).

BMW to super motocykle. Proste, trwałe i niezawodne. Mało brakowało a ja też bym był posiadaczem BMW (ale R1100 R). Do tej pory chodzi mi to po głowie. Oj chyba tak... Wszyscy moi znajomi motocykliści uważają BMW za super sprzęt. Nie wszytkim się podoba (wygląd to kwestia gustu) ale nikt niema żadnych zastrzeżeń co do techniki a wielu dużo by dłao żeby zamienić różne ZZR czy VF na takiego GS. Amen. Niech kazdy jeździ tym czym lubi. Życzę długiej bezproblemowej eksploatacji nowej maszyny ;)

Trzeba było kupić V2 a nie odkurzacz na bateryjki ;)

Coś Ci się pokręciło. Pomyliłeś VN 750 z VN 800. To dwa zupełnie inne motocykle. 1. całe 2 lata.... 2. Niekoniecznie 3. akurat zawieszenie imitujace sztywny tył to nie jest najlepsze rozwiązanie i pewnei stary Vulcan 750 (BTW produkowane są do dizsiaj) jest pod tym wzgledem lepszy 4. różnica 15 KM (ile ma XVS 650?) jest naprawde odczuwalna. Spalanie Vulcana jest na miłym dla kieszeni poziomie około 5,5 l/100km no a dźwięk bije na głowę Dragstara, Intrudera czy Shadowwa (chociaż to znowu moja opinia).

W soim Vulcanie 800 zmieniłem przednią zebatkę z 15 na 16 zębów i motocykl niedość ze stał się szybszy to jeszcze lepiej przyśpieszał. Pozornie to absurd ale wynikało to z tego, że mogłem go rozpędzić do większej prędkości na niskich biegach. Spalanie spadło a jedyny minus to spadek elastyczności (na piatce nie dało się jechac wolniej niż jakieś 50 km/h).

Ja zagłosowałem na VN 800. Mi bardziej się podoba od Drag Stara (zwłaszcza wersja VN 800A - z 21- calowym kołem). Zalety Vulcana 800: mocny i elastyczny silnik (55 KM - najlepszy wynik w klasie) dużo ładniejsza stylizacja (to tylko moja opinia) Małe zużycie paliwa prosta i niezbyt częsta obsługa (zawory na płytki , jeden gaźnik) Wady: Napęd łańcuchem (ale mozna to przerobić na pasek) gorsza opinia jeśli chodzi o trwałość (chocciaz mój VN z przebiegiem na liczniku (pewnie cofanym) pod 80 tys km ciągle jeździ bez remontu tylko pierścienie trzeba zmienić) Drag Star 650 (to obserwacje motocykli moich znajomych) Zalety: dopracowany silnik (przeróbka XV 535) napęd kardanem Wady: słaby silnik (w porównaiu do VN 800)

V-max raczej nie wzrośnie. A jesli już to niedużo. Moga się poprawić przyśpieszenia i elastycznośc silnika.

Karol -> widziałeś na własne oczy ten konkretny motocykl? Może wcale nie jest po dzwonie? Albo uszkodzenia są bardzo małe? Mój sąsiad pracuje w warsztatach policji i też kiedyś przyniósł wiadomośc że jest do sprzedania CBX 750 a niewspominał nic o dzwonach. Przebieg 50 tys na 10 letni motocykl to raczej bardzo mało. Mnie bardziej by martwiło że sprzęt mógłbyć eksploatowany głównie w mieście A tak zartem odnoścnie ostatniego pytania: nadczym Ty się zastanawiasz? Masz do kupienia w atrakcyjnej cenie mocny (szybki) motocykl po lekkim dzwonie. Takie sprzęty w Polsce sprzedają się jak ciepłe bułeczki więc się pośpiesz zanik ktos inny go nie kupi :) [/u]

Na 90% (10% że jednak tydzień wcześniej) w terminie otwarcia "na bemowie" (tj 22-24.04) razem ze znajomymi organizujemy imprezę motocyklową (Hard Core Party III) 50 km od Wa-wy. Noclegi wdomkach, wjazd gratis.

Miałem okazje przejechac się kilka razy Buellem XB9 . Osiagami to napewno odstaje od porównywalnej pojemności "japończyka". Na autostradzie wykręciłem 220 km/h i to było wszystko na co ten motocykl było stać. Ale może jakiś zdławiony był :) Przyśpieszenia całkiem niezłe, prowadzenie również super, podobnie hamulce. Ciekawe jak pójdzie amerykańskim "plastikom" :( na torze...

Więc już pewne , że "otwarcie" jest 22-24 kwiecień?

Piotr Dudziak podsumował to bardzo dobrze. Dostęp do technologii i pieniędzy to już chyba więcej niż połowa sukcesu. A bez pieniedzy to niema co marzyć o działaniu na jakąś szerszą skalę. Z takimi mozliwościami jakie ma WCC to nieproblem składać motocykle. Zwłaszcza, ze części do HD pasują do siebie (niemalże) jak klocki Lego.

Dwa lata temu we wrześniu około 1200 km (bo w pepikowie się zamotałem co nieco) z okolic Klagenfurtu za Warszawę. Jakieś 14-15 godzin na VS 1400. Prędkość podróżna od 110 do 130 km/h. Trochę czasu bym zaoszczędził jak bym miał większy zbiornik. Po autostradach 1000 km to żaden problem, gorzej jest jak się do Polski wjedzie.

DAN-> w najgorszym wypadku objaw bedzie taki, ze będzie się silnik przegrzewać. Jak masz możliwość to załóż oryginalne dysze bo wymiana jednego elementu często pociąga za sobą koniecznośc wymiany czy regulacji reszty. Gaźniki do dosyć delikatna sprawa... Lepiej powiedz gdzie można kupić te pilot jets. Ja jak szukałem to nigdzie ich nie było...

Test oleju samochodowego w silniku motocykla to ciekawa sprawa. Raczej sie nic nie popsuje (chyba, ze sprzegło, ale to też jak widzę z postów, nie jest pewne). Ja sie tylko zastanawiam jaki to ma sens jeśli olej przeznaczony do motocykli można kupić 5 czy 8 PLN drożej za litr(średnio w ciągu roku wydam 80 PLN więcej). A żey Idaho niemiał czarnych mysli, ze mu silnik padnie to w fabrycznej instrukcji do H-D jest napisane, ze w razi eubytku oleju awaryjnie można poziom uzupełnic olejem samochodowym najlepiej do dieseli :D (i oczywiście najszybciej jak to możliwe trzeba potem zalać oryginalny olej H-D). Na forum w USA spotkałem sie z opiniami, ze do motocykli japońskich też gościeleją oleje samochodowe (diesel :!: ) i niemają zadnych problemów. Odnośnie teorii że lej spuszcany z silnika po jamims tam przebiegu jest "prawie" taki jak nowy: Robilismy remont w silniku VS 750 i calutki silnik został rozkręcony do ostatniej śrubki.Wszystkie elementy umyte benzyną. Po zalaniu nowego oleju i pierwszej przejażdźce olej zrobił się niemalże czarny. Ale jak zmieniamy w firmie oleje w samochodach (bardzo dużych samochodach :) z nowymi silnikiami diesela zalanymi olejemi syntetycznymi) to olej po przebiegu nawet 60 tys km ma kolor dużo ciemniejszy niż niż nowy olej ale nie jest czarny! Bullson może miec podobną sytuację w swoim motocyklu (chociaż przeczy to wszelkim moim doświadczeniom).

Ta "zadyszka" zaczynająca się od 4500 obrotów to po prostu zbyt małe dysze główne. Było to minimalnie czuć w czasie moich testów i to był dodatkowy powód, żeby sprawdzić moto na hamowni. Teraz z większymi dyszami powinno wyjść ładniej (a może z 1 albo 2 KM czy Nm więcej :) ). Ale i tak byłem mocno zadowolony z rezultatu bo jest to najmocniejszy znany mi VS 1400 (bez podtlenku, sprężarki, "ostrzejszych" wałków rozrządu, rozwiercanych cylindrów czy tłoków o większym stopniu sprężania) 8) Piotrze -> dźwięk też jest odpowiedni. Około 125 decybeli przy maksymalnych obrotach :lol: basior122 zapytał gdzie kupić zestaw Dyno Jet i filtr K&N i dostał pełną odpowiedź. Rada (a nie "zjebki") żeby sobie odpóścił samodzielne instalowanie zestawu Dyno Jet jest chyba na miejscu.Nasz kolega niezbyt się zna na tego typu przeróbkach (co można wywnioskować po jego pytaniach) wiec po co ma coś popsuć? Sama wymiana iglic,dysz i filtrów jest prosta. Ale poprawne dobranie elementów (biorąc pod uwagę filtry i wydech) to już wyższa szkoła jazdy i raczej nie dla nowicjuszy.

A ja znowu się nie zgaodzę :D Ryży Koń --> Niewiem jak jest w silnikach r4 ale w V2 założenie całkiem pustych rur niema nic wspólnego z tuningiem za to ma dużo z "tjuningiem" i festyniarstwem. Ciekaw jestem co masz na myśli mówiąc o zestrojeniu rury z silnikiem? Jeśli chodzio dobranie jakiejś idealnej długości rury to po cholerę sie w to bawić (sporo skąplikowanych obliczeń) jeśli w dodatku zawęzi się zakres mocy uztykowej :?: Nie lepiej założyć jakiś mały tłumik i uzyskać ładny przebieg wykresu mocy? Wypisywanie tekstów że w tuningu chopperów chodzi o szpan woła o pomstę do nieba :) W tuningu zawsze celem jest uzyskanie większej mocy i lepszej charakterystyki silnika. Mało istotne czy jest to silnik w V2 w Intruderze czy może w H-D czy w skuterze 50 ccm. Uzupelnie wypowiedź Piotra: Choppery narodzily się w USA ale pierwsi konstruktorzy tych maszym budowali je po to aby były szybsze i ładniejsze (to już kwestia gustu). Przeróbki Intrudera są rzeczywiście nie najtańsze ale przeróbki motocykli sportowych są jeszce droższe bo tam wiekszośc elementów jest już tak zaprojektowana, ze ciężko coś samemu poprawić. A w staroswieckich chopperkach stosunkowo prosto mozna uzyskać kilka KM więcej. P.S. Mały bonus dla milosników tuningu :D http://img.photobucket.com/albums/v284/Bik...Dyno_result.jpg A dla lepszego porównania: seryjny Intruder 1400 pokazuje moc 47 do 55 KM (w zależności od wersji)