Skocz do zawartości

mar95

M.G.H.
  • Postów

    433
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O mar95

  • Urodziny 11/05/1965

Informacje profilowe

  • Lubię
    moje córki, praca, aikido, historia, kino, teatr, i mnóstwo innych....:-)
  • Skąd
    Warszawa/Kraków

Osobiste

  • Motocykl
    GS1200, Sportster 48
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Telefon
    +48 604646464
  • Strona www
    http://

Osiągnięcia mar95

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - pyrkający w orzeszku

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - pyrkający w orzeszku (18/46)

0

Reputacja

  1. A ja chętnie bym dopadł takową do 2010 Sportstera 1200 forty eight....jak ktoś ma, bede wdzieczny za znaka...
  2. ja mam białą egipską galabiję :notworthy: może byc? :icon_biggrin:
  3. Moim zdaniem to bardzo good idea. Wchodzimy w białe koszule?
  4. a prosze bardzo:-) http://picasaweb.google.pl/mar95mat99/GS#
  5. Link do aukcji: http://www.allegro.pl/item754822737_suzuki...00_v_strom.html polecam, M.
  6. Now własnie, pomóżcie... Ostatnio zrobilismy z MGH dłuższą trase po Europie Zach...i teraz, szczególnie przy hamowaniu silnikiem, redukcji z wyższych biegów na nizsze (z 5 na 4, z 4 na 3, niżej juz nie), jakos mi zaczał silnik/sprzegło inaczej/głośniej chodzić...co to może być?
  7. Klasycznie: od choppero-cruserów to endoturystyka: 1. yamaha 550 virago 2. suzuki 800 marauder 3. suzuki 1500 intruder 4. yamaha 750 Supertenere i teraz DL 1000:-)
  8. Włodek, no congratulations :clap: :clap: :clap: a malowanie jakieś nowe też będzie? :smile:
  9. Ja kupiłem swoje razem z DL-em na wiosnę zeszłego roku. Napisane na nich (pisze o bocznych, bo te mam w domu - centralny mam wpiety w motocykl i nie podejrzę :) ) jak wól: Suzuki oraz KAPPA. Moje przez cały sezon sprawowały się bez zarzutu. M.
  10. Ja dawno nie robiłem żadnej dłuzszej trasy...ale - o ile dobrze pamiętam to do błyskania kontrolki w trasie robiłem jakieś 300-310km, rezerwy na jeszcze conajmniej 20-25 km...choć nigdy nie zaryzykowałem pchania :clap: Ale polecam DL-a...mój to miłość od pierwszego wsiadania :icon_razz: o porzuciłem dla niego cruisera :D M.
  11. No, Piotrze, szacun ;) za relację.... Dla Polsko/Bialoruskiej Parki Afrikanerów...ukłony i podziękowania za towarzycho.... To mój pierwszy przelot na Ukrainę i pozwolę sobie wymienić tylko hasłowo te najbardziej bezcenne przezycia: 1. Uczucie deja vu sprzed 15 lat w Polsce zaraz po przekroczeniu polsko-ukraińskiej granicy (ci milicjanci, te dziury, te pojazdy, ten zapach rozgrzanego socjalistycznego asfaltu :cool: ) i zachwyt na naszym kapitalizmem po powtórnym przekroczeniu granicy :P 2. Reszta w sklepie wydana wydana w cukierkach, gdy nie ma drobnych... 3. Kawka już posłodzona, a mleka "ni ma", choć w sklepie obok jest ... 4. Picie wódki z ormiańskim Rafaelem :P 5. Widok Akera w niedzielny poranek tlumaczącemu gościowi, że "naprawdę dzisiaj jest niedziela, nie piatek" 6. Parada,na którą żaden locales nie jedzie na trzeźwo 7. Obserwacje, w jakich okolicznościach mozna wydalać z siebie płyny :eek: :buttrock: (to wiedza tylko Ci co byli ), 8. Przejazd po Lwowie na moto (chwilami miałem wrażenie, że jestem w Afryce :biggrin: ) 9. Te żywe kultury bakterii :flesje: 10. I to, że - żyjąc w Polsce - juz zapomniałem, że ludzie mogą być tak mili i otwarci, niezależnie skąd są i jak wyglądają, tutaj wielki SZACUN :P Słowem, wrażenie bezcenne :P
  12. My z Akerem ruszamy ok 10 z Wawy. Do zo.
  13. A Ty sie wybierasz? Bo póki co słyszę, że jadziem w 3 sztuki:-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...