Pompka

tomaszek, Stan, DRACO, Klaus -> a czy któryś z Was jeździł kiedyś Harleyem? Ja miałem okazję pośmigać kilkoma modelami i musze powiedzieć, że te przestarzałe i przereklamowane motocykle świetnie się prowadzą, popierdzielają też nieźle (śmiem twierdzić, że podobnej pojemności japończyki nie są lepsze pod względem mocy i osiągów) i mało palą. Może "japończyki" są mniej awaryjne ale ciekaw jestem jak będzie sytuacja wyglądała z np: 20-letnim Drag Starem, Intruderem czy Vulcanem o przebiegu 300.000 km. Motocykl będzie do zezłomowania bo części zamiennych w zasadzie niema. Nie da sie kupić nadwymiarowej panewki do Intrudera czy Vulcana. A Harleya zawsze można wyremontować (i to dosyć tanim kosztem). P.S. Kumpel robi remont kapitalny w WLA. Wałki rozrządu* nie mają oznak zużycia :) * - WLA i Sportster mają po 4 wałki rozrzadu :)

Ja też zawsze jeździłem motocyklami ze zmodyfikowanymi tłumikami i nigdy nikt mi nie zwrócił na to uwagi (za granica bo w Polsce się zdarzyło raz czy dwa). Zresztą kiedyś był taki przepis, ze jeśli masz wazny przegląd ze swojego kraju to obca policja niema prawa czepiać się stanu tech. Tylko niewiem cyz to nadal obowiązuje?

Stan -> nie irytuj się tak. Ty chcesz mieć motocykl chłodzony cieczą i z wtryskiem a np: ja (i zdaje się że nie tylko ja) wolałbym chłodzony powietrzem i na gaźniku (prostota konstrukcji i łatwośc modyfikacji). P.S. Ale te kłótnie Cię postarzyły :icon_question:

Cieżar motocykla niema wiekszego znaczenia IMHO. 250 czy 340 kg to w zasadzie wszystko jedno. W czasie jazdy tego się nie odczuwa, tylko trzeba pamiętać o własciwym parkowaniu sprżeta - przodem do wyjazdu!

Albo zmienić amortyzatory na sprawne :D

Ale ten przepis obowiązywał chyba tylko do 1989 roku? w 1997 roku raczej nie produkowano na rynek USA motocykli ze zmiejszoną pojemnością.

Teoretycznie większe dysze powinny być założone na wewnętrzne cylindry.

Zapchane odpowietrzenie baku?

Dajcie spokój z tymi bzdurami o chłodzeniu powietrzem bo już nie moge tego czytać. Od 4 lat śmigam motocyklami chłodzonymi powietrzem i jakoś nigdy mi się nie przegrzewały. Nawet Ural (chłodzenie powietrzem) mi się nie przegrzewał (jak był sprawny :crossy: ). Czytaliście kiedyś artykuł w Świecie Motocykli o gościu który objechał Ziemię na Sportsterze? Były tam fajne zdjęcia z Sahary (taka gorąca pustynia) i jakoś mu się motocykl nie stopił :clap: . Nasz forumowy kolega Krasnal (który jeździ taką padaką :smile: jak XV 1100 - chłodzenie powietrzem i regulacja zaworów śrubkami) pojechał do Maroka. Nie pisał o problemach z przegrzewaniem. Znajomy smigał Moto Guzzi Nevadą i zjeździł całe Włochy, Alpy i niemiał problemów. Jeśli motocykl jest sprawny i normalnie eksploatowany nie ma prawa się przegrzać (oki stanie godzinę w korku to nie jest normalna eksploatacja ale jeszcze nie miałem takiej sytuacji żeby godzinę stać w korku). W czasie jazdy po autostradzie to nawet w Hiszpanii czy Californii motocykl się nie przegrzeje. Znajomi byli na zlocie w Madrycie. Kolega ma w swoim H-D (silnik seryjny TC 88) termometr oleju. Temperatura mimo stania w korku mieściła się w granicach normy. Co więcej do Twin Cama (chłodzenie powietrzem i przestarzała konstrukcja :cool: ) niepowino się zakładać chłodnicy oleju bez termostatu bo silnik się nie dogrzewa :D Japońskie motocykle nie są chyba gorzej skonstruowane? :wink: Na lato należy wlewać do silnika inny olej niż na jesień/zimę. Dobrze wyregulowane gaźniki (lub nowe mapy do wtrysku) , czysty silnik i nic się nie powinno dziać.

Jak w temacie. Kto się wybiera na tą imprezę? Ja prawdopodobnie będę od piątku. Rok temu było całkiem sympatycznie (chociaz ciut drogawo).

Regulacja jest, tylko zaplombowana. Jak chcesz się tam dostać to małe wiertełko i delikatnie rozwierć tą plombę. Tylko uważaj żeby nie dotknąć wiertłem śruby.

Pewnie że da radę. Warunek to motocykl osiągający predkośc podóżną około 110-120 km/h , zasięg z 200km i zdązysz po drodze jeszcze zjeść obiad i zatrzymać się na kilka odpoczynków poza tankowaniami.

Musisz sobie sprawdzić jakiej firmy masz gaźniki i jakie dysze w nich siedzą (bo w Larssonie nie mają dysz do wszystkich gaźników). I lepiej żebyś na 100% wiedział co chcesz zamówić bo w Larssonie Ci nie pomogą. A przy okazji to zmiana dysz na mniejsze raczej nic nie odblokuje a nawet wręcz przeciwnie.

_siwy_ i Kobra dobrze piszą. Niewysilony duży silnik V2 przy przebiegu 60.000 km jest dopiero dobrze dotarty. Niewiem jak to wygląda w Wild Star ale penwie podobnie jak VS 1400 wytrzyma spokojnie 100 albo i 200 tys km bez żadnych ingerencji w silnik. Widziałem VS 1400 z przebiegiem ponad 200 tys km i nic nie było robione przy silniku. Kilku moich znajomych ma Harleye (Sportster i Evo 80) z przebiegami ponad 100.000 km i też śmigają bez problemów.

Virago i Shadowa bedą w sam raz jak się uczysz jeździć. Jeśli masz jakieś doświadczenie (a wygląda na to , ze masz jazda "ruskiem" jest czesto trudniejsza od opanowania dużego "japończyka" :icon_razz: ) to rozejryzj się za VS 800 Intruder, XV 750/1100 Virago albo jakimś innym niezbyt cięzkim chopperem. Chociaż z drugiej strony to w USA sporo kobitek pomyka dużymi motocyklami i jakoś dają sobie radę. A u nas jest opinia , ze dla dziewczyny to XV 535 to max. Podaj resztę wymiarów :icon_razz:

Każde radykalne zwiększenie stopnia sprężania będzie pociągąło za sobą wymiane modułu - nieważne czy zrobis zto poprzez nowe tłoki czy poprzez planowanie głowicy. Skąd Ci przyszło do głowy że jak zmienisz tłoki to nie bedzie trzeba zmieniać modułu? :) 7000 PLN za 30 dodtakowych KM to jak zadarmo. Wychodzi po 230-parę PLN za 1 KM ;) Niewiem po co kombinujesz z patentami. Jeśli nie masz odpowiedniej wiedzy technicznej to chyba taniej będzie skopiować sprawdzone części, po prostu włożysz i ma jeździć.

No niewiem która z tych firm Motoamer czy Motostodoła jest tańsza. Moi znajomi klupili z Jedwabnego już całkiem sporo motocykli. Jeden odkupuje od obu firm motocykle i je sprzedaje i z Motoameru kupił tylko jeden sprzet i więcej nie chce bo są droższe :) No teraz niby mają VTX 1800 za coś około 20 tys PLN ale podobno koła się stykają (opinia mojego znajomka). Andi - z tego co wiem to większośc gotowych ram jest pod napęd Softaila a nie Dyny (Evo różnią się skrzynią a TC w Dynie i w Softailu to dwa dosyć różne silniki). No i oczywiście Dyna ma silnik na silentblokach a Softail ma przykręcony na sztywno.

Co "nie"? Ja napisałem, że te przestażałe motocykle nie wypadają źle w porównaniu do super nowoczesnych "japończyków". Harley też robi motocykle chłodzone cieczą (co nie jest dla mnie dużą zaletą). A o zaletach jednego czy drugiego napędu dyskutujemy kilka tematów niżej :) .

Head shaving?(głowy za to nie daję). Widzę, ze ostro modyfikujesz tego Drag Stara. Zastanów się czy warto robić eksperymenty na swoim motocyklu? Zwiększony stopień sprężania (bo to chcesz osiągnąć) wymagał będzie nowego modułu zapłonowego. Moze są dostępne do XVS tłoki zwiększające stopień spreżania? To było by łatwiejsze rozwiązanie IMHO. A może wystarczy założyć cieńsze uszczelki.

Dla mnie rodzaj napędu nie ma wiekszego znaczenia każdy ma swoje wady i zalety. Kardan: +bezobsługowość (tu powinny być z 2 albo i 3 plusy) +trwałośc - duża waga (w zasadzie się tego nie odczuwa) - mocna reakcja na zmianę obciązenia (np: w VS 1400 i XV 1100). -w przypadku awarii duże koszty Łańcuch: + ciężko coś napisać.. - konserwacja -zuzywa się Pasek: +bardzo płynne przeniesienie mocy + w zasadzie bezobługowy (raz na 800 km można sprawdzić naciąg) -zużywa się - podatny na uszkodzenia (ale bez przesady) To chyba z kołami pasowymi, wymianą w serwisie(bardzo drogim serwisie) ;) Dobrej firmy pas i koła pasowe do H-D to koszt jakichś 400$. A jeden pas potrafi wytrzymać nawet 70.000 km. Zakładając wymianę w/g serwisu co 40.000 km to mamy wydatek rzędu 1200 PLN raz na 2-4 lata (zalezy ile kto lata :clap: ).

Polecam chłopaków z Motostodoły Jedwabne. Konkretni i tańsi od większości firm (z którymi miałem kontakt). P.S. Andi a Ty zarejestrujesz w Reichu powypadkowy motocykl? Nie bedzie to kosztowac fortuny na naprawy i cześci z serwisu? Bo 90% sprowadzanych motocykli było po jakimś wiekszym lub mniejszym dzwonie...

Głupoty pitolicie :clap: . Który z Was miał okazję pojeździć (tak powiedzmy powyżej 2000 km) w miarę nowym i sprawnym Harleyem? Owszem silniki H-D są konstrukcyjnie niezbyt zaawansowane (ale w takim razie po co japończycy robią ich imitacje - np: Wild Star), ale mają niezłe parametry (seryjny Twin Cam objedzie bez problemu VS 1400), zużywają mniej paliwa a do tego jest bonus w postaci ogromnego rynku części (używanych, nowych, oryginalnych, lepszych , gorszych, tańszych,droższych itp. itd) ;)

Pomaga dokładna regulacja naciągu pasa.Nie na kreseczki na wachaczu. Ja bym obstawiał znaczny przebieg motocykla i zużycie silnika. Kumpel tez miał taki probelm ze swoim LS-em (LSem który kwalifikowął się do remontu kapitalnego dodam).

Ja spotkałem się z danymi 60-kilka KM i 74KM. 90 KM mają Royal Star Venture (taki prawie goldwing).

Przyszło mi do głowy jeszcze coś - Wild Star ma jeden gaźnik z pomką wzbogacającą. Być może dysza wstrzykująca paliwo przy gwałtownym dodaniu gazu obróciła się i leje prosto do tylnego cylindra. Zdejmij filtr powietrza i zakręć manetką. Strumień paliwa powinien lecieć prosto na iglicę.