Skocz do zawartości

Dominik Szymański

Administrator
  • Postów

    9994
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez Dominik Szymański

  1. Panowie, są przecież kategorie wiekowe... kierowców :lol: :lol: :lol: pzdr
  2. Timac próbuj, ja się zarejestrowałem bez żadnego probolemu. Kod aktywujący dostajesz do domu (bezppłatnie) tak jak w Allegro. PS - Marco co dzieje się z tym tematem i jego tłumaczeniem? pzdr
  3. Marian Jeżeli chodzi o decyzję, co najpierw kupować, to po prostu musisz sobie odpowiedzieć na pytanie - ważniejsze jest Twoje zdrowie czy zdrowie Twojego moto? Ja najpierw " się ubrałem", a potem wziąłem za motocykl. W zasadzie od razu kupiłem: kask, kurtka skóra spodnie skóra buty za kostkę rękawice skóra pas nerkowy kominiarka Po jakimś czasie dokupiłem żółw lepsze rękawice lepszy kask sportowe buty plecak torba na zbiornik itd, itp Nie liczę osprzętu motocykla, a jest tego sporo, w tym pożyczone od Dyzia sakwy :clap: pzdr
  4. O żesz Madziu... To Jag miał nie dzwona tylko lekką stłuczkę przy Twoim wypadku. Mam nadzieję, że jestes cała, a pieniądze uda się odzyskać. W każdym razie zdjęcie wygląda hardkorowo :clap: pzdr
  5. Szrami, kup sobie dobry, włoski, tani i solidny kask enduro Caberg 196 WR. Kosztuje 480 ale załatwię Ci dobrą zniżkę. Kask w dwóch malowaniach - biały i niebieski. Tutaj szczegóły: http://www.rapid-motocykle.pl/index.php?wt...f=3&mk=1&mod=11 pzdr
  6. Ladowanie na przedzie - niedobrze. Bardzo niedobrze. Amortyzator nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o to, aby się napędzić na hopę czy trumnę. Przed wyskokiem zaś trzymać gaz równo, bez szarpnięć. Po prostu najechać na wyskok równą prędkością. Do tego nogi lekko ugiete w kolanach, ścisnąć kolanami zbiornik, ręce mocno na kierownicy, w locie kontrolować pochylenie motocykla - dodanie gazu podnosi przód, wciśnięcie hamluca tylnego powoduje opadnięcie przodu (ja zawsze robię przegazówki w powietrzu). Najlepiej wylądować równo na 2 kołach. Załączam zdjęcia: 1. Jak wygląda motocykl po lądowaniu na dwóch kołach (zawieszenie było ustawione na miękko, pod enduro, stąd takie "dołowanie"). 2, 3i 4. Jaką mam pozycję podczas skoku. pzdr
  7. Też o tym myślałem - kupiłem jakiś rok temu preparat Shell'a (antyfog) do swojego kaszla - podczas deszczu szyby parują niemiłosiernie. Specyfik jest po prostu niesamowity - mam szyby tak przejżyste jak w furach z klimą. Tera mnie korci aby wypróbować ten środek na szybce kasku, ale jest ryzyko bo przeznaczono go do szkła a w kasku mam plastik ;). W każdym razie skuteczny jest na 100%. I nie odparowuje, także nie powinien podrażniać oczu. W niektórych sklepach motocyklowych można już kupić specjalny antifog w sprayu firmy Scott. Mała puszeczka (chyba ze 100 ml) kilkanaście złotych. Sprawdza się doskonale i dedykowane jest do szyb w kaskach motocyklowych oraz parujących gogli z pojedynczą szybą. Polecam, sprawdzone, przetestowane, działa. Trza tylko poszukać po sklepach. pzdr
  8. Tak Sarenka, ale w całej Europie, poza Polską oczywiście, kariery motocyklowe zaczyna się od 7-8 roku życia. Dlatego w wieku 17 rządzą tacy ludzie jak Pogiali, Pedrosa, Nieto itd. Być może Artur też ma takie umiejętności? Być może potrzebuje toru by to sprawdzić? Być może te kilka lat, przez które śmigał "na lewo" na słabszych sprzętach sprawiły, że SRAD to jego drugie imię? Nie usprawiedliwiam go tutaj. Obraził Cię jak szczeniak i należy mu się manto na gołą dupę. Ale zdajmy sobie sprawę z jednego - przed takimi szczeniakami przyszłość. jeżeli znadją autorytet który je utemprezuję - tym lepiej dla nich i dla otoczenia. tak jak enduroman ma za autorytet swjego ojca, a dzięki temu poukładane w głowie. pzdr
  9. Jestem, czytam, nic nie będę zamykał! Proszę jedynie o opanowanie emocji. Artur - jeżeli czujesz się tak mocny na sportowym motocyklu to ruszaj na tor! Weż przykład z Darka (ksywka na forum Enduroman). On ma chyba 17 lat, nie ma prawka, jeździ na zawody enduro i na czasówkach łoi skórę statym wygom. Mi złoił skórę!! Powiem Ci tak - jak chcesz udowodnić swoją wyższość nad motocyklem, to weź go na tor, gdzie nikomu poza Tobą i motocyklem nic się nie stanie!!! A nie na ulicę, gdzie na szwank narażasz życie i zdrowie swoje oraz osób postronnych, a także odpowiedzialaność karną swoich rodziców. Enduroman też mógł wziąć moją 400 EXC i wyjechać nią na miasto robiąc sporo hałasu. Tylko po co, skoro umiejętniości i testosteron mozna zużyć w dobrym celu??? pzdr
  10. Hmm... wiecie co myślę? Cała ta sytuacja przypomina mi nieco przepychankę ideologiczną na preclach, wywyższanie się, pokazywanie swego ego, znęcanie się nad młodymi itd. Nie podoba mi się to, bo nasze forum jest daleko inne od precli! Bardzo daleko!! Nie wiem więc, po co takie czcze preclowskie gadki? Artur dostał solidną dawkę wiedzy od nas. Dostał zjebkę od nas, chociaż nie wyzywamy zwykle ludzi na forum naszym. Artur otrzymał od nas pełną informację o tym, co czeka jego i jego otoczenie, jeżeli testosteron w jego młodych jajkach zwycięży nad jego młodym mózgiem i doprowadzi do nieszczęścia. Nie jesteśmy z nim tak blisko, jak jego rodzice, aby móc go naprowadzić na taką drogę, na której ani sobie, ani nikomu wokoło nie zrobi krzywdy. Nie róbmy z siebie jego rodziców, nie bądźmy jak precle. Bo to kurna nic nie daje. I tak zrobi, co uzna za stosowne! Co miało zostać powiedziane, zostało powiedziane. Wydaje mi się, że nie ma więcej sensu, jak to się mówi, "kopać się z koniem". Więc, jak to jeden z naszych forumowiczów ma pięknie napisane w podpisie "Pozwolmy działać naturze". Artur, uważaj na siebie i na innych na trasie. I tyle. A na forum Artur - mówię to publicznie tutaj - proszę nie obrażaj tak zasłużonych osób dla naszej forumowowej społeczności, jak mimo_ck (a także innych forumowiczów zasłużonych stażem, wiekiem, liczbą merytorycznych postów itd). Ponieważ pierwszy będę, który rzuci w Ciebie ostrzeżeniem. PS - Sarenka, z tą jazdą autem bez prawa jazdy przez tyle lat, to chyba nie powinnaś pouczać Artura, żeby alurat na motocyklu jeździł z prawem jazdy... Bo po co, jak można bez. pzdr
  11. Hmm, u mnie było odwrotnie właśnie - CR spokojniejsza, RM szalona. pzdr
  12. Co do tego ' date=' to niebyłbym taki pewny..... :? Może się okazać że nici z ubezpieczenia, tak jest w naszym pięknym kraju! ;)[/quote'] O ile mnie pamięć nie myli to załatwiłem przy zakupie Duki Jagowi pakiet AC/OC/NW. O ile AC nie jest potrzbne teraz, to właśnie NW powinno się przydać. Jag - zwróć na to uwagę w dyskusji z ubezpieczycielem! pzdr
  13. Dominik chyba nie tak to ujołeś :twisted: :twisted: ale dzięki za wysłuchanie próś :mrgreen: Nie pitol tylko fotki zapodawaj :mrgreen: pzdr
  14. Przeniosłem Proszę zwracać uwagę na działy, w których umieszcza się swoje posty. Dzięki. pzdr
  15. Te seryjne Remusy Jaga dopiero co wyszły spod ręki jednego z lepszych fachowców w Polsce od tuningu tłumików, także poza wyglądem do Acrapovica nie tak wiele juz im brakowało. Tym większy ból :cry: :cry: :cry: pzdr
  16. Miałem rocznik 95. I nie żałuję że już nie mam. Ale gratuluję, przez ten okres trzeba po prostu przejść. Przyszykuj się na dośc spore koszty utrzymania i na ekstremalne wrażenia z jazdy. To jeden z najbardziej zwariowanych motocykli jakie miałem okazję ujeżdżać, na pewno bardziej zwariowany niż SX i CR, może tylko YZ go dogania. KX jest bardzo podobny. pzdr
  17. No właśnie - lekarz to dobry pomysł. Poza sprzetem, ciuchami, jest jeszcze zdrowie!! Leć na obdukcję w te pędy. Najlepiej jeszcze dziś. pzdr
  18. Jak już mówiłem przez telefon Jag, współczuję bardzo, ale Dukę da się poskładać chyba szybko. Co do wysysania kasy to prawda jest taka, że musisz walczyc o swoje, co zrozumiałe. Ale za tego śmiecia w audi nie zapłaci on, tylko my wszyscy, którzy płacimy OC. Także im więcej takich gnojów bez prawka wymuszającychj pierwszeństwo, tym więcej pieniążków z naszej kieszni ubywa. On odpowie karnie, my zapłacimy za niego tę kasę.... Aha - zależy mi, abyś przetestował odszkodowania za zniszczenie ubioru i ew. kasku. Bardzo mnie to interesuje. Trzymaj się, głowa do góry. Sam Ci tę Dukę załatwiłem i pomogę jak mogę w jej "reaktywacji". pzdr
  19. Dwóch kolegów z Sokoła zamówiło małe Fazerki, będą za parę dni, jeszcze w kwietniu, to pojeżdżę i zdam relację. IMO - Fazer 600 jest o wiele ładniejszy od 1000, chociaż zastosowali w nim naprawdę tanie materiały, aby cena była jak najniższa. I stąd powstały dziwne dysproporcje w wizerunku tego moto. Np. z jednej strony pięknie popprowadzone wydechy pod siedzeniem i przepiękna lampa, a z dugiej strony dziadowski, klamowaty, kijowaty wahacz (kawał belki...). Takich dysrproporcji jest znacznie więcej. pzdr
  20. Widzę Artur, że bardzo głęboko tkwisz w swoich przekonaniach i nikt ani nic Cię z tego nie wyprowadzi. Trudno, szkoda. Bo wiem jak się to kończy zwykle... ale już nie będę moralizował, bobym musiał podawać nazwiska tych, których między nami już nie ma, a też byli mocni w słowach i zamierzeniach... pzdr
  21. Biały zapodał dobry pomysł, a dobrych pomysłów się nie marnuje :( Jest więc nowy przyklejony temat dla maniaków szaleństw na sportowych dwóch kółkach :( ;) Dawajcie co tam macie interesującego ze swojej lub zaimportowanej z netu jazdy na dwóch kółkach, utrwalonej na zdjęciach Ale moi drodzy - po twardym-suchym - od fotek enduro jest temat "Brudne fotki" w dziale enduro. pzdr
  22. U mnie tak jak mówi Spidi - przelotowa do 140, potem zaczyna wiać. Mój Monster bez żadnej owiewki poszedł 195 i więcej nie chciał (może dlatego, że nie wiało w plecy ;) ). Także do 150 jakoś jadę, powyżej łokcie pod siebie, zęby na półkę i czuję, jak mi szyba kasku zbliża się do oczu. Na szczęscie motocykl prowadzi się jak po sznurku - zero jakichkolwiek perturbacji. pzdr
  23. A, to tu akurat mocno się różnimy... Myślę (o, udało mi się!), że większość forumowiczów jednak myśli, zanim coś napisze. Bo ot tego jest głowa generalnie (pozaz tym od jedzenia i innych czynności ;) ) pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...