Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. http://ksm.riders.pl/index.htm ewentualnie patrz wątek http://groups.google.pl/group/pl.rec.motoc...cf3f9f1cc737cc1 na samym dole jsz
  2. o rany, ale fajny ten kraj, w którym za głupotę płaci się w brzęczącej monecie i to workami... u nas co najwyżej dostałby mandat paręset zeta za spowodowanie kolizji i tela rabanu be beło :) jakby tak u nas za takie wypadki spowodowane tylko przez głupotę któregoś kierowcy trzeba było płacić z własnej kieszeni, to mam dziwne przeczucie, że po kilku latach "nauki" większość przyjęłaby opcję "włącz myślenie" uczestnicząc w ruchu drogowym :) wnioski płyną z podobnego wypadku z wiaduktem w kleczy (na trasie kraków-wadowice): jest niski, kilka lat temu jakiś cymbał wjechał pod niego tir-em i ciut go "przestawił'. ponoć prostowali szyny... a znaki, że nisko itp są z wyprzedzeniem z górą 20km poustawiane :) jsz
  3. ja tradycyjnie zalecam kontakt z jotte: kiedy szukałem dla siebie, tam dostałem w najlepszej cenie jsz
  4. brałbym większy: możliwość zostawienia na wycieczce 2 kasków - bezcenna :icon_mrgreen: jsz ps. ostatni wyjazd: 3 kufry, w nich właściwie tylko powietrze. na miejscu w kufrach zostają ciuchy, a ja i plecaczek - szorty, podkoszulki i na spacerek. tylko buty zdradzały... :icon_razz:
  5. hihihi... nie ma to jak doskonale współpracujący plecaczek: jak się ktoś usunie, ułatwi przejazd albo wyprzedzanie - zawsze dzielna dziewczynka dziękuje ;) ja nie zawsze dam radę oderwać łapy od kierownicy, a "gest" prawą nogą mało kto u nas rozumie/ zauważa... jsz
  6. i mniej więcej tego jestem zdania. szkoda napalać się na devilkę, bo ta jedna z ogłoszenia mnie osobiście mocno niefajnie pachnie - za tania jest, rzecz ujmując wprost. może się uda, że dobra - ale jak nie, to lepiej szukać xj900 w tych pieniądzach; jednak dla xj-ty jest to jakaś w miarę średnia cena, a nie jeden egzemplarz w podejrzanie niskiej, więc znaleźć będzie łatwiej albo faktycznie tdm-a; lepiej mieć dwa-trzy typy i wybierać ten, który będzie w lepszym stanie ;) jsz
  7. raczej systemy "zamków", jeśli można to tak ująć: monolock jest częściej spotykany w mniejszych kufrach, z tyłu kufra posiada dwie płaskie długie "wypustki" wchodzące na stelażu w płaskie długie otwory; monokey z tyłu kufra ma dwa wycięcia na tzw. grzybki. i to zasadnicza różnica obrazkowo - monolock: http://www.rlmotorcycles.com/home/Accessor...Givi-SR686M.gif monokey: http://www.mandd.hu/files/kategoria/GPT.00.152.305.jpg jsz
  8. żeby był legalnie dopuszczony ma mieć homologację; nie ma - nie jest. proste? jsz
  9. za co niby te 150? przecież nie ty importujesz, tylko ktoś inny... jak mają ci dostarczyć moto po przeprowadzeniu przez granicę i procedury, to czego jeszcze nie wiesz..? jsz
  10. 2% od wzbogacenia czy jakoś tak się to nazywa. i faktycznie, jeśli kupujesz od firmy, która sprzedaje moto z fakturą, to nie płacisz tego podatku. skarbówka w tym przypadku zadowala się podatkiem od sprzedającego, który wynosi - bagatela - min 1/5 jego zysku... jsz
  11. nie wiem, czy tam jest potrzebna*: u nas na pewno jest niezbędna. nie masz się nad czym zastanawiać. swoją drogą przeglądnij temat o rejestracji sprzętów z ue, będziesz miał jasność jsz * - co swoją drogą byłoby baaardzo dziwne, gdyby ów "jeden gość" miał rację
  12. powodzenia w poszukiwaniach... :) znaczy wprost rzecz ujmując nie znajdziesz, bo jest na wtrysku jsz
  13. zdecydowanie coś, co ma jakąś znośną opinię; na pewno nie kufer wart 1,5 tankowania ;> givi mogę polecić, chociaż ceny raczej wysokie. natomiast wspomniane moto-detaile znajomi warunkowo polecają: pod takim warunkiem, że nie oczekuje się za tą cenę zbyt wiele w zakresie jakości, wykończenia, no i niestety miewają ponoć mankamenty w zakresie szczelności natomiast poza givi mogę jeszcze polecić nieco tańszą kappę: sam teraz (po zgubieniu nieodżałowanej maxii) mam taką walizkę i jest ok od razu udzielę porady, której mnie nikt zawczasu nie udzielił: kufer przypina się siatką lub ekspanderem, bo lubi spadać... jsz
  14. miałem się wcześniej nie odzywać, ale jak już mowa że może coś innego, to może z innej beczki..? wszak nie tylko w japonii motury robią :icon_twisted: mając podobną alternatywę (devilka u mnie odpadała, szukałem większego silnika; st z racji głównie cen) do turystyki wybrałem bawarkę. silnik nie tylko trwały, ale i oszczędny (no, na pewno w porównaniu z v4 paneuropy), prędkości przelotowe przekraczające dopuszczalne 130 nie robią na nim wrażenia, wygoda wzorowa, większość egzemplarzy z fabrycznym abs, kuframi, grzanymi manetkami, itd... pozwolę sobie zareklamować: http://www.moto-magazyn.pl/motocykle/egzot..._sie_jezdzi_bmw :evil: jsz
  15. jeszua

    Robi wrazenie :)

    ti, a Tobie jeszcze mało..? :icon_razz: miłośnik sportów ekstremalnych... jsz
  16. komfort noszenia przez cały dzień (sportowe plastiki zazwyczaj wymiękają), bezpieczeństwo w postaci usztywnień w newralgicznych punktach, wodoodporność czyli chętnie membrana, odpowiednia wysokość (wszystkie probiker active nadają się może na skuterek), na koniec zostaje dostępność (przez sieć da się wszystko kupić, ale warto najpierw przymierzyć IRL), no i cena. a, dopisałbym jeszcze: wziąć pod uwagę dobrą opinię o produkcie wśród znajomych :icon_razz: polecam kilka słów np w tym miejscu: http://www.moto-magazyn.pl/forum/viewtopic.php?p=1839#1839 jsz
  17. bry, jako, że na technice i mechanice się nie znam, tester er-jedynek też ze mnie żaden, a dałem się namówić na pisanie dla moto-magazynu - będzie więc nieco literek o krótkich wycieczkach. póki co pierwszy tekścik znalazł swoje miejsce na serwerze http://www.moto-magazyn.pl/artykuly/turyst...ka_podkarpackie proszę o oceny i uwagi. chciałbym wiedzieć, czy komuś to posłuży, czy warto lub jest dla kogo przyrządzać takie felietony... czy przypadkiem nie jestem jedynym, który lekturę śm rozpoczyna od "trasy pana marka" :icon_mrgreen: jsz
  18. nie dotykaj kasy..? wręcz przeciwnie, bierz - tylko nie podpisuj żadnego dokumentu, z którego wynikałoby, że przyjmujesz ową kwotę i ona wyczerpuje twoje roszczenia. z resztą wypłata idzie na konto, jeśli je podałeś, więc rada "nie dotykaj kasy" jest nieco... kulawa szkoda całkowita wcale nie musi oznaczać, że dobrze poszło... nie zapominaj, że dla polskich ubezpieczalni jest to metoda na zaniżanie odszkodowań :banghead: spokojnie czekaj na wycenę, dopiero potem w zależności od jej treści będziesz mógł podejmować dalsze kroki. z tym, że poczytaj sobie (poważne) porady co i jak warto/ należy robić i przygotuj się na batalię o swoje pieniądze jsz
  19. hehe... jak zwykle przy mocno konkretnych pytaniach forum wymięka ;> osobiście polecam na pl.rec.motocykle poszukać wypowiedzi np watsona i/ lub kryha: obaj z doświadczeniem, piszą sensownie i jeżdżą fujarą. pewnie nieco bardziej przesadzone/ krytyczne zdanie zaprezentować mógł kocyx :banghead: jsz ps. przyglądając się teraz na szybko wynikom szukania znalazłem nawet test porównawczy z hamowni fjr i gsx1300r... :icon_mrgreen:
  20. hmm... będzie kłopot, bo raczej nie masz co liczyć na uczciwe postępowanie ubezpieczyciela; takie kraj :/ IMHO należałoby najpierw poczekać na wycenę sporządzoną przez ubezpieczalnię; potem postępować w zależności od tego, co się na niej znajdzie: jeśli wycenią szkody i do naprawy, to szukać możliwości (autoryzowany serwis) podniesienia kosztów naprawy i żądać takiej kwoty, albo jeśli orzekną szkodę całkowitą (co również jest prawdopodobne), to upierać się na wypłatę całości odszkodowania i pozostawienie wraku u nich - w tym zakresie AFAIR było jakieś orzeczenie sądowe na korzyść poszkodowanego (normalna praktyka to zawyżanie w takim przypadku wartości tzw pozostałości oraz wypłata zaniżonego tym samym odszkodowania i pozostawienie poszkodowanego ze złomem i wypłaconą śmieszną kwotą) zakładam przy tym, że była wezwana policja, facet się przyznał do spowodowania kolizji i zostało to odnotowane przez mundurowych jsz
  21. chyba nic teraz taniej nie znajdziesz. tylko jak to kupić za tą cenę..? http://tinyurl.com/2couhh jsz
  22. jeszua

    co kupić

    chopka w tej cenie będzie trudno... niedawno był temat choppera na długą wyprawę, facet szukał tam 2 maszyn w cenie do 7-8kzeta: poszukaj, poczytaj. o ile pamiętam tamten wątek, to wiele więcej nikt ci nie podpowie - jednak tego typu motocykle trzymają mocno cenę i za te pieniądze zbyt wielu propozycji nie będzie o, dokładnie to tu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=77415&st=0 jsz
  23. a i tu się mylisz :notworthy: niedawno znajomy przymierzał się do zakupu skuterka na lato do pomykania po mieście. między innymi byliśmy w salonie/ serwisie rometa i in. wiadomości tam uzyskane: romet do ub roku zamawiał swoje pierdopędy na tajwanie, w związku z czym były one przyzwoitej jakości i nawet jeździły. w końcu tajwan ma dość znaczące osiągnięcia, np sym zaliczany jest ponoć do jednej z lepszych marek skuterów; przynajmniej tych, które nie kosztują -naście tysięcy. o tych zazwyczaj rometach mówią ludzie, którzy je sobie chwalą. problem zaczął się w tym roku, z nową serią rometów, które dla oszczędności (budują przecież fabrykę/ montownię, gdzieś trzeba było zaoszczędzić) zamówiono w chinach. i tu się zaczęły schody, bo rekordowy przypadek to było zatarcie wału po 156km, nowy który przyszedł do wymiany był też uszkodzony; a częste awarie są po prostu normą. przy tym jeśli ten silnik faktycznie leżał koło planów konstrukcyjnych hondy, to jeszcze o niczym nie świadczy (poza tym, że chińczycy kopiują wszystko jak leci) pozostaje faktycznie przemyśleć zakup tego bad boya, bo chociaż to nie cross, to z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że posłuży znacznie dłużej i lepiej niż jakikolwiek pojazd produkcji chińskiej jsz
  24. klv to _jest_ duży sztormiak, tylko z innymi naklejkami :icon_mrgreen: jsz
  25. hmm... swego czasu interesując się "debilką" ;) znalazłem całkiem sensowne informacje na prm, głównie wypowiadał się MrMetal użytkujący nt650v przez ładnych kilka lat AFAIR prędkości rzędu 130-40 uważał za maksymalne z dwoma osobami na pokładzie, wyprzedzanie przy takich wartościach na budziku za kłopotliwe. "brakowanie" mocy w tym przypadku oznacza, że do wyprzedzania raczej dynamicznie nie przyspieszysz, tylko trzeba się rozbujać (mowa o podróży z obciążeniem). poza tym narzekał na hałas powyżej 130kmh pc800 dają się kupić, również przyglądałem się im ca 1,5roku temu; odstrasza egzotyka konstrukcji, a co za tym idzie potencjalne kłopoty z częściami. parametry silnikowe nie odbiegają znacząco od deauville jsz ps. nie wiem, co miał autor na myśli pisząc o niewielkiej cenie... jak dla mnie biorąc pod uwagę pojemność silnika to jeden z droższych motocykli tej klasy (faktem jest natomiast, że pod wieloma innymi względami jest bardzo fajnym sprzętem)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...