jeszua

postawiłeś tyle pytań w jednym poście, że nie wiem gdzie go dać :/ ale ponieważ na początku i końcu są pytania o materiały i parametry, to... jsz

a ja bym wziął takie, które mają wzmocnione wstawki na kostkach - nie przeszycia z gąbką, ale właśnie coś twardego. a reszta materiału - chętniej tekstyl, lepiej się chyba producentom komponuje z membraną, bo skórzanych z tym wynalazkiem jakby mniej jsz

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=37080&st=0 powyżej masz wątek o chińszczyźnie na 2 kołach. ogólne wnioski są skierowane raczej w stronę "chińszczyzna dobra w kuchni, nie w garażu" jsz

hmm... chyba się nie zgodzę z tym twierdzeniem. powiedzmy, że w latach '80 i do połowy następnej dekady było to bliższe prawdy, niż obecnie. oczywiście, że projektanci muszą dbać o gusta użytkowników, czy też raczej przyszłych nabywców, ale jest coś jeszcze: wyróżnik w tłumie. od kilku (-nastu) ładnych lat widać zarówno w samochodach, jak i motocyklach chęć stworzenia jakiegoś wzorca marki, czy choćby modelu: i tak od jakiegoś czasu ostre krawędzie owiewek ktm-a sprawiają, że austriackiego motocykla nie da się pomylić z produkcją ryżojadów; ba, ten sam styl przeniesiony został w tym czasie również na maszyny szosowe. podobnie, choć w mniejszym zakresie, do serii gs bmw przyrósł ten dziwaczny nos, pozostałość błotnika; rzekomo na służyć jako nakierowanie powietrza na chłodnicę, ale przecież tak naprawdę stanowi "znak firmowy", razem z asymetrycznym podwójnym reflektorem, podobnie powtarzanym również w innych, w tym szosowych, modelach firmy. a np. suzuki w nowej hayabusie nie zmieniło kojarzonego przez wszystkich kształtu przedniej owiewki, choć jest koszmarnie brzydka :notworthy: projektanci szukają więc możliwości wyróżnienia się w tłumie: elementów stylizacyjnych kojarzonych z daną marką, modelem. nie ma zbyt wielu możliwości, bo przecież wykonanie udziwnionych podnóżków raczej nie wpłynie na rozpoznawalność marki. w przypadku tych lamp jest to proste nawiązanie, a przy tym pewnie liczą na stworzenie nowej legendy, rozpoznawanej w jednym rzucie oka. że brzydkie..? kwestia względna :cool: jsz

no, toś pojechał po bandzie... akurat silnik k 1200 z nowego bmw to zupełnie nowa konstrukcja, zaprojektowana od zera: stare miały wzdłużny układ i leżące cylindry, ten ma wał ułożony poprzecznie, podobnie jak maszyny japsów (i blok cylindrów mocno pochylony, dla odmiany - i uzyskania wymiernych korzyści). czyli silnik powstał od zera i jest produkowany od 2004 (?) roku. tymczasem ze strony suzuki mamy co? silnik ze skokiem cylindrów powiększonym, dla uzyskania dodatkowych 40ccm, ze zmienionymi tylko pojedynczymi elementami - jakieś zawory, sprężyny; największym novum jest przeniesiony ze sportowych maszyn układ wtryskowy... informacja powyższa pochodzi z prasy motocyklowej, gdyby były jakieś wątpliwości. czyli poza tymi drobiazgami silnik ten sam, co 10 lat temu (a jakby poszukać, to pewnie okazałoby się, że wtedy była to tylko modyfikacja z jakiegoś gsx1100r :icon_twisted: ). faktycznie, fajerwerk techniczny że bawarczykom nic nie pozostaje, jak kłaniać się w pas :D nie wspomnę już o doskonałych zawieszeniach w bmw, zwłaszcza przednim; podczas gdy japsi od lat nie potrafią podskoczyć ponad ciągle ten sam zwykły widelec. kolejny fajerwerk techniczny do porównania :buttrock: tak więc nic rewelacyjnego z tej busy: parę ccm i KM więcej uzyskanych łatwym kosztem, trochę korekt nadwozia, reszta bez zmian. i bez pomysłu na to, do czego ma to być motocykl; chyba że zakładają tylko przerabianie ich do 1/4 mili. bo gdzie w tych ko(s)micznych kształtach tyłu miejsce na bagaż..? a wszak gros użytkowników gsx1300r używa motocykla do tzw. szybkiej turystyki... jsz

sprzedawca tych kasków reklamował się ostro kilka miesięcy temu na forum grupy-południe, przy okazji czego miałem z nim nieprzyjemną wymianę maili. niby usiłował bronić jakości tego produktu, ale średnio mu wychodziło; jest to tandetna chińszczyzna, facet nie był w stanie nawet przedstawić dokumentów homologacyjnych czy jakichkolwiek materiałów potwierdzających rzekomą jakość i zgodność z normami bezpieczeństwa ze swojej strony odradzam zalecałbym również przeglądnięcie forum pod kątem informacji o kaskach w różnych przedziałach cenowych. jeśli mam być szczery, to powiem tak: wydałeś kilka (kilkanaście?) tysięcy na motocykl, a na ochronę swojej głowy chcesz przeznaczyć wartość 2 tankowań..? dołóż jeszcze ze 150-200zeta i kup beret jakiegoś sprawdzonego producenta... jsz

na prm był instruktaż z fotografiami i informacją co zostało kupione i u kogo, autorstwa bodajże Pastora jsz

Zbycho, alboż to pierwszy taki młody gniewny..? na dodatek większość nawet nie rozumie tego, co pisze - pojęcia nie mając skąd i dlaczego, a traktując określenie "precel" jako zniewagę. nazwałbym to roboczo "efektem ścigacza.pl", definiowanym z grubsza poprzez ignorancję i zadufanie małolatów, ot co :biggrin: ciekaw jestem, czy taki łebek powiedziałby to prosto w oczy człowiekowi z grupy, który zrobił w swoim życiu na motocyklu setki tysięcy kilometrów... albo czy rzuciłby taki tekst policjantowi-motocykliście; szczerze wątpię, by miał na to jaja :icon_mrgreen: żeby nie być zupełnie OT powiem, że o ile tam zapewne takie pojazdy mają sens - o tyle u nas w kraju nie widzę takiej potrzeby. co, na tych ca 200-300km autostrad, rozrzuconych kawałkami po całym kraju mają działać? bo przecież do niczego innego się taki plastik nie nadaje, poza pościgiem na autostradzie; patrolowania dróg 8h w pozycji "z kolanami przy uszach" jakoś nie widzę BTW zbliżonym pomysłem były sprezentowane naszej policji swego czasu dukaty monstery: zajeździli, zakatowali, zaniedbali. pamiętam był jeden odbudowywany później przez kogoś z prm, opis stanu po "policyjnej służbie" był powalający ;) jsz

gdzie było? tak pytamboniewiem, a jestem okrutnie ciekawy :crossy: jsz

n-razy był temat odzieży wałkowany na forum. poczytaj trochę, wałkoniu! :/ jsz

ROTFL :bigrazz: wpadnij do mnie poczytać :crossy: jsz

lista jak list, ale ja gratuluję skutecznej realizacji motocyklowej pasji :clap: jsz

oj, chyba nie poczytałeś na forum, co się z tymi wynalazkami dzieje. najgorsze jest... wszystko. przede wszystkim jakość: materiałów, wykonania, montażu. serwis jest na szarym końcu, bo co ma serwis do wału, który zatarł się po 156km..? słownie: stu pięćdziesięciu sześciu kilometrach! informacja pochodzi od zaprzyjaźnionego mechanika w serwisie rometa jsz

ale to nie miał być zarzut, tylko spostrzeżenie o przyjęciu słusznej linii ;) wszak w ten sposób firma może zaoferować kilka odmian motocykla bez dodatkowych zbędnych kosztów, choćby obniżyć ceny, może też poprawiać silnik na bieżąco w miarę rozwoju produkcji, może wreszcie korzystać z własnych doświadczeń i oferować nowe produkty bez generowania dodatkowego ryzyka niesprawdzonej konstrukcji napędu. same zalety, pod warunkiem umiejętnego wykorzystania - np. zmiany w zależności od założeń modelu takich elementów jak ustawienie wtrysku czy inne przełożenia skrzyni biegów no, akurat fabryka motocykli bmw z tego, co mi wiadomo zlokalizowana jest pod berlinem, stąd sami niemcy ukuli nazwę berliner motoren werke dla jednośladów :biggrin: jsz

jakie pytanie, taka odpowiedź :biggrin: kolejne genialne stwierdzenie, które pokrycie ma jedynie w pustej, obiegowej opinii. jakby tego było mało, prawdziwe dla wszystkich marek... czego dowody łatwo znaleźć choćby i na forum :biggrin: dobrze traktowany współczesny motocykl jeździ: czy 30 czy 80kkm jsz

e, gadanie: światła są ślicznym nawiązaniem do tradycji, nawet jeśli nie własnej a hondowskiej :biggrin: jak dla mnie trochę udziwniona sylwetka, ciekaw jestem przede wszystkim jaką owiewka daje osłonę kierowcy. i na ile ten koszmarny tłumik przeszkadza lewemu kuferkowi... chociaż pochwalić należy za fabryczne walizki: coraz częściej konstruktorzy idą w ślady berlińczyków :) BTW silnik pewnie ten sam, co w kilku innych modelach m-g: jednak księgowi rządzą ;) jsz

pytanie było z gatunku "krótka piłka"; odpowiedzi są, a że zaczyna się gadka bez sensu - zamykam jsz

sąd, komornik. a kolega prosi się o kłopoty - jeśli nie w bliższej, to w dalszej przyszłości: odsetki rosną, może się znaleźć w rejestrach dłużników, itp jsz

nie ma takiej możliwości jsz

no, o tym co wybrać możesz sobie poczytać na forum. tyle, że zazwyczaj ludzie mają później większy mętlik w głowie, niż przed :icon_biggrin: jsz

było, lecisz po piwo :icon_biggrin: jsz

jeździłem w bliźniaczych ciuchach, probiker, też z louisa - i jak za tą cenę to nie były złe: nic się nie pruło, nie odpadało, nie przecierało różnica cen jest z faktu, że jak ktoś weźmie na wyprzedaży i sprzedaje na bazarze, to "zysk" z rabatu oddaje klientowi. a sklepy takie jak ten sprzedają po cenach cennikowych i cieszą się z dodatkowego zysku, jak kupią taniej a co do samego sklepu: póki zawartość jest taka, jaka jest teraz, to lepiej poszukaj tych rzeczy u jakiegoś sprawdzonego dostawcy, np moto-akcesoria albo coś takiego jsz

obawiam się, że ze względu na specyfikę tego typu działalności oraz nieprzesadnie zaawansowany wiek pytającego, nie ma żadnej formalnej spółki/ działalności jsz

AFAIK nie jsz

za prm: http://moto.allegro.pl/item265903595_cbr_1100_xx.html ciekawa operacja z tym kluczykiem... aż dziwne, że nic innego się nie dało zrobić (przy hiss wymiana jest chyab kosztowna..?) jsz