Skocz do zawartości

baba_zanetti

Forumowicze
  • Postów

    1671
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez baba_zanetti

  1. bardzo możliwe że lagi krzywe, one gną sie w pierwszej kolejności, potem rama także od tego trzeba zacząć (po wymianie łożyska, a właściwie przy wymianie łożyska).
  2. w sradach tylna felga jest 5,5 cala 6,0 cala dopiero w Hayabusie. Blade z linku naprawde ładny i dla mnie zrobiony z gustem, niestety nie wiele widać jakie ma koło z przodu, ale chyba cały zawias jest od czegoś innego. Chodziło mi o kompozycje przedniego kola oryginalnego i tylnego od suzuki. p A q'u zapraszam do Lublina na tor więcej szczegółów będzie tutaj http://forum.motocyklistow.pl/LUBLINerring...GP--t78109.html
  3. Kurdę widziałem te amrotyzatory w kraju na jakimś bazarze, tylko nie pamiętam gdzie, czy na Słomczynie czy na Służewcu po 200zł sprzedawane. Na żywo wyglądają jeszcze gorzej niż na zdjęciu, ale babcia powtarzała nie oceniaj po wyglądzie:) Zawsze amortyzator skrętu możesz zrobić sobie sam:D
  4. Kapitalny niestarzejący się artykuł, w sumie można by dodać kilka nowych przesądów. Wszak motocykle się rozwijają.
  5. Oklepana przeróbka, lepiej samemu zrobić od podstaw wahacz jednoramienny. W temacie: ja zakładam 190 na 5.5 calową felgę i jeździ mi się świetnie, (patrz avatar) nie bawił bym się w adopcje felgi ze srada do cebry bo przede wszystkich będzie to wyglądało obleśnie ze względu na charakterystyczny układ szprych w hondzie. (chyba że oba koła na raz) Jestem przekonany że 99% forumowiczów nie wiedziałoby na jakiej oponie jeździ gdyby zetrzeć z niej oznaczenie :bigrazz: fachowo to się nazywa siła myślenia życzeniowego.
  6. Niepokojące dzwięki z przedniego gara, zaczął bym od pomiaru sprężania i oceny świec.
  7. aha czyli jest to gumowa "poduszka" a nie coś na kształt stalowej szklanki jak myślałem. Nie ma strat ciśnienia- nie ma potrzeby jego dobijania. Wszystko jasne, dziękuję.
  8. Oczywiście nie łudzę sie by nastąpiło to w ciągu najbliższej dekady, łancuch zbyt dobrze sie sprawuje. Co do taniości faktycznie, koszty generuje to dużo większe niż zwykła sprężyna, ale z drugiej strony to chyba taka sama cewka (dla mnie jako laika) jak we wtryskiwaczu. Z precyzyjnością inżynierowie zapewne sobie poradzą bez problemu. Co do strat energii wyczytałem że jednak układ elektromagnetyczny jest na "+" w stosunku do sprężyn (straty energii potrzebne na pokonanie jest twardości). Ale może źrodło w którym wyczytałem te rewelacje po prostu lobbuje taki układ. Natomiast rozrząd pneumatyczny to pewnie jeszcze bardziej daleka droga i ta akurat mniej do mnie przemawia. Nota bene czy ktoś wie czy w ww RC211 jest zamontowany jakiś kompresor czy wystarczy zbiornik z gazem jako zasobnik na wyścig? I na koniec ogólna konkluzja, jeszcze kilka lat temu rozwiązania które są w seryjnej R1 wydawały mi się z pogranicza S-F. Generalnie jest to bardzo prestiżowa klasa gdzie jednak oszczędność się nie opłaci.
  9. jestem za lutowaniem i koszulkami termokurczliwymi, na tych złączkach już się zawiodłem. Co innego jedna czy dwia, ale 5-6 obok siebie to po pierwsze jak to wygląda, po drugie potrafi się kabel wysunąć. Przewody idące do zegarów jak i te to wyświetlacza biegów są bardzo cienkie, nie tak jak przewody do oświetlenia gdzie taka spinka sprawdzi sie dużo lepiej) Aby ładnie zalutować trzeba wyjąć pin z kostki tak by nie ciąć przewodu, i móc nasunąć przez pin koszulkę (najlepiej pod kolor przewodu). Potem pin znów wciskam do kostki i jest estetycznie i pewnie.
  10. Moje pytanie jest takie czy do XL z głowicą na dwóch gaźnikach i dekompresorze podpiętym pod prawy zawór wydechowy (nie wiem w końcu który to model) będzie pasować jakaś inna głowica niż tylko od tego modelu. Najbardziej mnie zastanawia czy dałoby rade włożyć głowicę od NX 650, bo taką można trafić w przyzwoitych pieniądzach. Na allegro znalazłem jedną głowice do mojego motocykla, ale sprzedający chce 1000zł więc troche sporo (zwłaszcza że za całego XLa dałem 800zł z tym że miał własnie zatartą głowicę). Trzeba też wymienić tłok więc nie chcę (jak każdy chyba) remontem potrajać wartość motocykla. Jeśli nie będzie innej drogi to zapłace i ten 1000zł bo wyrzucić motocykl na złom to jednak szkoda.
  11. Wałek królewski to przeszłość, przyszłość to ani łańcuch ani koła zębate tylko rozrząd elektromagnetyczy i pneumatyczny, stosowany już teraz w prestiżowych sportach motorowych. Tak wnioskuję przynajmniej:)
  12. oj stary pogrążasz się :bigrazz: Koło trzeba zdjąć, a to dlatego że pod nim jest uzwojenie które trzeba odkręcić.
  13. a jak fachowo mówi się na "korba wyszła bokiem"?:D
  14. Czy ja wiem(?) zerwanie przyczepności rozgrzanego Pilot Powera, a zerwanie przyczepności dwóch opon na na szutrze. Przekładając to na Quady, taka 400 "oska" na 2 biegu bez problemu zerwie przyczepność dwóch kół o solidnym bierzniku w terenie, gdyby DRZtowi przykładowo założyć 180 na tył to by tylko jęknął a nie spalił oponę. Co do sondy, możesz ja po prostu przespawać w nowy układ.
  15. Dokładnej wartości nie znam, jak będzie powyżej 100Ohm to już dobry znak, oporność musi też sie zmieniac podczas kręcenia, zwykły multimeter nie pokaże tego precyzyjnie po prostu co chwilą będzie "głupiał" Generalnie do modułu przy włączonym zapłonie powinny dochodzić 3masy i 2plusy. Korzystając ze schematu sprawdź to, jeśli takie zasilanie będzie to padnięty moduł bądź impulsator. Sprawdzaj na kostkach dochodzących do modułu nie wcześniej.
  16. Po pierwsze (myśle ze przez dwa tygodnie tego nie przeoczyłeś:)) bezpiecznik o nazwie ignition. Po drugie opornosć impulsatora zmierz, i zakręć rozrusznikiem by zobaczyć czy sie zmienia. Po trzecie przełącznik zapłonu (ten mały czerwony), jeśli działa to po przełączeniu z OFF na RUN pompa paliwa powinna cyknąć. Regulator nie ma nic do tego, co najwyżej możesz go po prostu odpiąć by wyeliminowac możliwość zwarcia. Jeśli motocykl jest na luzie to spinanie czujnika sprzęgła nic nie zmienia. Czujnik stopki możesz zmostkować, lub po prostu sprawdzić czy po złożeniu "daje masę". To są najprawdopodobniejsze przyczyny nie licząc uszkodzenia samego modułu. Nie sądze by dwie cewki WN poszły na raz. Jest jeszcze możliwość (ale nikła) że nie łączy stacyjka, bądź zepsłuł się zestaw przekaźników i diód zamknięty w takim czarnym pudełku pod siedzeniem które cyka po włączeniu zapłonu, je można sprawdzić przy pomocy mulitimetra i serwiskówki, ale to zostaw sobie na koniec. Przede wszystkim serwisówka w garść, mulitmeter 2 godziny i wszystko wiesz, trzeba tylko umieć czytać schemat elektryczny. R6 to naprawdę prosta instalacja. Edit: Jest zamontowany jakis alarm?
  17. Zjeździłem wiele kompletów potorówek, w tym sezonie chyba z 5 tyłów. Srednio starczały na ok 3tyś km, w trochę męczenia paleniem (w upalny dzień ciężko zacząć :biggrin: ) Większość patrzy na torówki pod względem trzymania na mokrym, i trwałości ale jest jeszcze komfort jazdy i nie każdemu po tórówka będzie odpowiadała. Po założeniu z powrotem Pilot Sporta na tył znów poczułem przyjemność jazdy po mieście. Torówka jak nazwa wskazuje jest do agresywnej jazdy jak nie chcesz tak jeździć a chcesz po prostu jeździć to zacznie cię wkurzać zachowanie motocykla- po przejsciu na potorówki (celowo nie piszę torówki, tylko po, które mają jeszcze bardziej stożkowaty kształt) poczujesz walenie się motocykla w zakręt, większa możliwość złożenia, ale za to szybsza, wymagająca dużo lepszego wyczucia motocykla. Czasami naprawde nie ma się to ochoty, a jak sie zagapisz to j*b... do środka. Sporo też tych po torówek było nierównomiernie zużytych przez co motocykl SCIĄGAŁO po i założeniu, ale to akurat nauczyłem sie wykorzystywać:) Cena, taka sobie. Zależy od stanu. Ja płaciłem 200zł za kpl ale byly starsze 2-3lenie, rzadziej coś młodszego. Aha co do trzymania na mokrym to dramatu nie było, raczej kupa zabawy driftem.
  18. Miernik ustaw w pozycji V- a nie V~ w zakresie 20v i po prostu przyłóż do klem końcówki. Masz jakis problem ze ssaniem. Możesz zrobić jak kolega napisał. Tak magneto pracuje w oleju.
  19. chyba większość motocykli ma niewybijalną tuleję, starą trzeba po prostu wytoczyć.
  20. Też myślę o TPSie, no i sugestia dość prosta- kiedy ostatnio sprawdzałeś poziom płynu chłodzącego w chłodnicy?:)
  21. ciekawe jest to że praktyka u różnych ludzi wychodzi rózna:) Nie mówię że napawanie chromowanie wału to cudowna metoda, bo znajomy za poradą Tomka Kędziora (więc nie byle druciarza) naprawił kilka lat temu w ten sposób VF 1000r, która jednak rozsypała sie po paru tysiącach km- chrom zaczął sie łuszczyć. Więc największym problemem jest perfekcyjne położeniu chromu. Mi kładziono go dwa razy bo za pierwszym zostało to po prostu spiep...one, za poprawę na szczęście nie musiałem płacić. (szlifowałem tylko dwa razy wał). Wolałem chrom niz szlif i dorabianą panewkę bo na tym się już dwa razy "przejechałem". I tu też, raz w GPZ 900 silnik zaczał od nowa stukać po 1000km, ale tu była ewidentna wina szlifierzy z ulicy Grochowskiej w Warszawie, którzy po prostu zniszczyli główne panewki, robiąc rozwiert. Drugim razem GSXR 1100 brata, na dorabianych panewkach, to samo. Nawet warsztat dał gwarancję, i to nas przekonało do tego sposobu naprawy, po kilku tyś km znów łomot z silnika, ale daliśmy już sobie spokój z reklamacją.
  22. skoro teoretyzujemy to jest jeszcze coś takiego jak chromowanie czopów po to by móc załozyć oryginalną panewkę, na rzeźbiony wał. Naprawiłem tak jeden motocykl który kupilem za śmieszne pieniądze (GSX 400 twin), nie jest to żaden potwór. (choc jednostkowo ponad 100km z litra). Jak na razie wszystko działa, rozebrałem go po 1000km bo mi to spokoju nie dawalo i wszystko bylo perfekt, zero zmatowienia na panewkach, sprawdzałem luz Plastic gauge i jakoś idealnie mieścił sie w zaleceniach. I tu tez było tak że najpierw kupiłem panewki, a dopiero do tego szlifierz mi wyszlifował wał. Zdecydowałem sie na taką naprawę bo szkoda mi było motocykla zezłomować, a koszty naprawy tak prostego silnika są do wytrzymania. Chcialem kupic drugi wał, ale motocykl stary i cięzko dostać, był jeden na allegro. Miałbyć super, ale chciałem sie upewnić i poprosiłem o fotki a na zdjeciu korba sterczy równolegle do podłoża, zamiast swobodnie na nie opaść- zrezygnowałem:)
  23. grizzli, widzę że przygotowałeś się do tematu:) właściwie nie widzę różnicy między luzem montażowym FZRy a wymienionego opla, myślę że istotniejszy jest rozmiar panewki, motocyklowa ma powierzchnię kilkakrotnie mniejszą mimo ze przekazuje tyle samo mocy, jeśli nie więcej. Nie znam się zbytnio na teorii konstruowania silników, ale myślę że to dlatego silniki motocyklowe są wyjątkowe i takie "kurche".
  24. przeszlifowanie wału wyeliminuje możliwość zastosowania oryginalnej panewki, zbyt dużo materiału trzeba usunąć. Ten silnik używany był w kilku innych modelach Yamahy, jest szansa na znalezienie jeszcze dobrego np z Thunderace,a.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...