Skocz do zawartości

michoa

Forumowicze
  • Postów

    13327
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez michoa

  1. mnie ten gaźnik w 600 zaczyna wk***ac coś ostro :D od kiedy zakończyłem remont ciągle leje mi się waha przelewem....najpierw było tak że lało się minimalnie (wręcz kropelki ) przy kopaniu moto zimnego na stopce ale jak odpaliłem, to wężyk wręcz suchy i w sumie jeździła.......tyle tylko że coś mi strasznie dużo pali, np przeechałem się na emeryta total luzik , może 1/4 gazu, vmax 70km/h, lekkie szutry i 9/100.... dziś ją wyciągam po chyba 2 tyg postoju - odkręcam kranik kopie kopie , coś tam czknie ale kaplica, mówie coś jest nie tak patrzę podemną kałuża, leje się prawie strumieniem z wężyka od przelewu, opukałem gaźnik młotkiem , mówie może się zawiesił odkręcam znowu , znowu się leje , i nie odpaliła zresztą nawet jak -to i tak bym przecież nie dojechał do stacji 2km dale bo by mi wahy brakło :D i nie wiem rozebrałem to ścierwo, zaawansowane technologicznie jak jikov w ogarze 200 no i -pływaki szczelne topiłem je na siłe w kubku wody , i tak wypłyną , nie nabierają wody -zaworek iglicowy szczelny , jak pływaki podniosę to nie mogę wdmuchnąc ustami powietrza czyli zamyka -pływaki na ośce luźno chodzą obdmuchałem go poczyściłem, podpiąłem pod bak puściłem paliwo i nie leci...... i nie wiem -kumpel mówi że tam jest szatan ale jak go wypędzić w takim razie ?? niby wszystko sprawne a ciągle się ta sytuacja powtarza, i nie wykluczone że w czasie jazdy też występuje bo mówie to spalanie coś za wysokie...... jak nie miała nicasilu , korba waliła to na emeryta paliła 5/100 a teraz niby po remoncie i 9 ?? nie wiem muszę się z tym przespać bo nie wiem co mu jest :D w sumie druga awaria w jej histori, przez którą nie pojechałem w teren , nie jest źle ale wkurza mnie ten gaźnik.....
  2. za 6kpln nie kupisz 400 w normalnym stanie z kwitem -chyba że cudem typu koleś ma czworaczki w drodze i kasa potrzebna... za 6kpln-albo xr 600 albo tt600 S ttr za 6kpln też nie kupisz........ co wybrać -sam nie wiem , tt600s ma fajny w pełni regulowany zawias ale silnik to muł bagienny, xr odwrotnie- zawias prawie z dt, za to fajny agresywny silnik.... tt jest bardzie userfriendly- ma normalne ssanie , rzadszy serwis, duperele przydatne w miejskiej eksploatacji... xr jest bardziej hard-parę kg lżejsza, i sporo mocniejsza (odczuwalnie bo na papierze chyba jest to samo :D ) wad fabrycznych i słabych punktów -chyba porównywalnie....
  3. ja to myśle że czy xr czy 625 raczej zdrowej koło 10 koła nie kupisz tylko dużo więcej......... jak ja szukałem 650r to sensowne egzemplarze to 12-13 tys , tańsze najczęściej już przez internet śmierdziały miną.... w necie jeszcze coś tam gdzieś mi się o tych głowicach high flow przewinęło w negatywnym sensie http://forum.motocyklistow.pl/index.php/topic/117382-ktm-lc4-640-high-flow-woda-w-cylindrze/page-2 o że pękają.... mnie to się dyskutować lc4 vs xr po prostu nie chce, mam to gdzieś nawet lepiej kupujcie lc4 to więcej xr będzie na rynku :D ja miałm kontakt z posiadaczami lc4 i ja nie chce :D ja rozumiem może się posypać cylinder, korba , ale lc4 ma takie dziwne usterki typ stanie jakieś łożysko w skrzyni i pół silnika rozwali , pęknie sprężyna od startera (kupiona w ASO ) no jakaś masakra :D fakt że to były 620 , 625 jest młody może poprawili....
  4. do lc4 łatwiej o części niż do xr650r.... musisz sam zdecydować co ci bardziej leży-w sumie jedyny plus xr nad 625 to waga, a o awaryjności nie chce mi się dyskutować :D w moich oczach xr jest niebo trwalsza i ma mniej słabych punktów ale niektórzy piszą co innego......
  5. zapomnij w naszym kraju wszyscy KTM love bo taddy jeździ, bo czachor jeździ, marka wygrywa 90% rajdów enduro i basta :D a jak spytasz kogoś o xr-ciężkie enduro z słabym zawiasem :D ogólnie szukaj-droga przez męke ale moim zdaniem warto :D jak coś jest zadbanego to ceny są jakies kompletnie z dupy ....
  6. jak nigdy nie jeździłeś nawet na dt50 w terenie to crossowa 250 2T strasznie cię sponiewiera-ja 6 lat jeżdże jak nie więcej na enduro i crossowej 250 2T się boję :D
  7. a są dokumenty do niej ?? na fotach nie ma blachy , jak ma dokumenty z EU to licz ok 700 zł na cyrk z urzędami , nie wiem jak z USA...... jak nie ma kwitów to ja bym nie brał za 11k, nawet jak ci nie zależy na rejestracji to moim zdaniem 11kpln drogo za to moto bez papierów...
  8. czyli wszyscy kradną - no ładnie a potem janusz do uk jedzie i się wypłakuje...... ja to na poziomie byłem- jadę rowerem w rowie leży ogar 200 w promieniu 5 km nikogo , wyciągłem odpaliłem, zostawiłem rower pojechałem dalej ogarem :D nikt mi nie zarzuci że żula bez środków transportu zostawiłem.....
  9. hahahaha witaj w klubie :D wszystkie xr tak mają, :D a potem odpalić ją nieraz to jak po glebie -masakra...... kumpel miał 85 na podwójnym gaźniku jak w xl600 to tam tego nie było -muliła się po gwałtownym dodaniu gazu, ale nie gasła.... do xr600 zajebisty jest mikuni tm40 pasuje bez żadnych przeróbek ale cena nowego powala -1600 zł jak dobrze pamiętam..........używkę idzie zahaczyć za 500-600 ale ciężko trafić........ ludzie montują jeszcze keihina fcr od drz/wr/exc -ja go nie polecam bo pęka ta ciulska blaszka i są koszty i kłopoty tu masz gościa z polski na YT co ma keihina fcr-nie znam go ale możesz mu klepnąć PW nic nie tracisz ja to żyje nadzieją że się kiedyś na 650R przesiąde więc szkoda mi już kasy topić w tą moja więc po prostu staram się pilnować żeby nie szarpać nerwowo manetą i jakoś z tym gaźnikiem współżyję, ale jest wku***cy to fakt , odpalanie zimnej też masakra niby jest to ssanie ale jak nie podkręcisz obrotów śrubką po starcie to ssanie gówno pomaga i tak gaśnie też tak masz ?? hondamylove dobry nick :D jedź obejrzyj z fot ciężko coś ocenić.....jedyne co rzuca się w oczy to lampa przód jest z wersji USA czyli plastikowa atrapa z 1 włóknową żarówką , ale znowusz ma licznik i przełączniki świateł........to jest z USA ?? dziwne że w takim młodym moto był remont, ile to może mieć z 20tys km przebiegu ?? niech pokaże jakieś paragony faktury stare graty bo takto dla mnie remontu nie było jedź posłuchaj obejrzyj, jeśli w tych 11 tys są kwity i stan faktyczny pokrywa się z tym co piszesz to dla mnie warto....
  10. bzdury prawisz waść :D mój maksymalnie uwiózł mnie (90kg) kumpla (80kg) i z 20 kg narzędzi (flexy, wiertarki , młoty wiozłem kumpla który miał układać kafelki z narzędziami ) i w sumie sam ruszał bez techniki stonogi , no oprócz pod górkę :D a że wszystko odpada spoko , ale skoro 139qmb z blokadami dał radę to słabszych już nie ma więc każdy da radę :D taka przyczepka tylko że 2 osiowa to żadna filozofia kiedyś było że nie musi być zarejestrowana , nie musi mieć świateł , jedynie były chyba obostrzenia odnośnie wymiarów i ładowności, ale zorientuj się bo przepisy się ciągle zmieniają a ja nie jestem na bieżąco....... jeśli nic się nie zmieniło to żadna filozofia coś takiego zbudować np najprościej po kosztach to nawet bez spawarki się obejdzie -kupujesz 2 koła od obojętnie jakiegoś motocykla/motoroweru które mają w sobie łożyska (np wsk , ogar ) bo np w skuterach tylnie nie ma łożyska ,,w kole'' robisz mocowania w kształcie litery U z kawałka możliwie najgrubszej blachy (dogniesz młotem nie będzie lekko ale da radę ) do tego kupujesz kawałek np 60x60cm grubej płyty drewnianej (wiórówka 30mm ) albo klepiesz podłoge z desek ,,na krzyż'' no i do tego robisz ścianki o wysokości jakiej potrzebujesz też z drewna wedle inwencji i posiadanych środków .. drewnianą skrzynkę malujesz najlepiej z 2-3 razy dobrą farbą olejną odporną na warunki atmosferyczne i dokładnie, można jeszcze przed tym pomalować starym olejem silnikowym/ropą tylko potem trzeba odczekać w suchym aż wsiąknie w drewno , blachę do mocowania kół hamerite albo minia i wcale całość ci tak szybko nie zgnije :D największy problem to mocowanie do skutera -dużo gra rolę kwestia ciężaru wożonego, przy bardzo lekkich ładunkach można po prostu wiązać grubym sznurem do bagażnika(jak to robili żule w ogarkach i komarach z wozkami złomiarskimi ) i ostrożne po dziurach żeby nie zgubić bagażnika i przyczepki , przy ciężkich trzebaby się zastanowić nad wyprowadzeniem jakiegoś solidnego uchwytu/mocowania co ze względu na ramę w skuterze będzie niestety trudne.... skuter nie tyle jest do dupy do przyczepki bo jest słaby (chociaż przy ciężkich rzeczach automat ma trudności przy ruszaniu ) co właśnie ma słabą ramę i nie ma jak zrobić solidnego mocowania-w ogarze czy wsk bagażnik i rama są bardzo solidne , na bagaźniku nie raz się ludzi po 80kg woziło :D ogólnie każdy chinol ma inną jakość wykonania, seryjny bagażnik ma teoretycznie chyba 10kg, ja na swoim wiozłem 20kg silnik od motoru i nic się nie urwało ale to była równa droga bez dziur, nie wiadomo co by się stało przy uderzeniu :D jak ci się nie chce dłubać to kup od kogoś tzw ,,wózek złomiarski'' to ma koła od ogara najczęściej , ramę spawana z kątownika i ogólnie dobra konstrukcja , tylko uchwyt do przyczepienia będzie wymagał kombinacji wózka bocznego w chińskim skuterze nie widzę , wysoki stopień skomplikowania konstrukcji i jednak mocno obciąża ramę, mocniej niż przyczepka i jakoś nie mam wizji jak to w ogóle zamocować ale to tylko moje zdanie...... w sumie jednosiowa to jeszcze niższy stopień skomplikowania :D ostatnio na wiosce widziałem, jedno koło od taczki przyczepione do spodu metalowej beczki(takiej wielkiej po jakimś oleju) i dospawany kawałek rury z wzmocnieniem jako wspornik do przyczepienia , przywiązane do bagażnika ,,sowy 2'' (chinol 4T na 139qmb) i jakiś małolat tym prawie 50 leśną drogą pocinął(jechałem kawałek za nim na xr 600 ) więc wyobrażnia ludzka nie zna granic :D nie wiem czy była pełna czy pusta bo miała pokrywkę założoną :D
  11. napinacz wykręć cały , nie zapomnij tylko przy składaniu go prawidłowo włożyć czyli-rozkręcasz go wyciągasz sprężynkę chowasz cały bolec na maksa(trzeba tą zapadkę odchylić innaczej się nie schowa ) najpierw wkręcasz napinacz(łańcuszek rozrządu już musisz miec założony nowy i rozrząd ustawiony ) potem wkładasz sprężynkę i dokręcasz śrubkę...
  12. Yamaha miala dziwna polityke. Niektore WR mialy homologacje niektore nie. W zaleznosci od rocznika i rynku wychodzilo roznie. to jest pewnie taka sama akcja jak z drz400e drz400e wychodził z salonu w wersji z homologacją i bez.... wersja bez homologacji była sporo tańsza , światło miała symetryczne, jednowłóknowe przód, z tyłu czerwona linijka led to świeciło non stop po włączeniu zapłonu (stacyjka była ale bez blokady kierownicy ) i na tym się kończyło wyposażenie :D tańsza była chyba dobre 3 tys, więc polacy kupowali bez homologacji i rejestrowali po układach bo sporo taniej zresztą taka prawda-migaczy i lusterka to najczęsciej nie ma po 1 wypadzie, tylnia lampa z żarówka po paru nieudanych gumach też idzie w kosz więc w sumie szkoda kasy na coś co zaraz ,,zniknie'' :D w sumie w tym kicie homologacyjnym fajna była tylko lampa przód bo ta w wersji bez homologacji to w sumie tylko sygnalizuje że jedziesz ale drogi nie oświetla no i żarówka jest trudna do dostania ... wersja z homologacją miała wszystko co niezbędne żeby przejść normalny przegląd techniczny zgodnie z prawem(przednia lampa homologowana , asymetryczna, tylnia lampa z normalną żarówką i światłem stop, klakson, kierunkowskazy, lusterko opony z homologacją itp ) ale była mówie znacznie droższa...... to samo chyba było z wr-widziałem 426 gdzie światło przód było na stałe na kierze żadnego wyłącznika, a i widziałem takie gdzie był pstryczek zespolony (przełącznik długie krótkie, włącznik migaczy i klaksonu w jednym pudełku )
  13. miałem crm 125 latałem po torze -od biedy da się , mocy na początek styka , ale zawias jest za słaby do wysokich skoków , moto w sumie nie jest szałowo lekkie (jak na klasę 125 2T to wręcz hipopotam -118kg na sucho badjrze czyli tyle co xr600 czy drz, w końcu crm ma metalowy bak , podnózki pasażera itp ) ja w swojej kilkoma wypadami zabiłem tylni amortyzator , do stanu uniemożliwiającego regenerację (krzywy tłok ) fakt że miałem sporo złych , zabójczych dla zawieszenia lądowań, ale na dłuższą metę to nie jest motocykl do wysokich skoków, tak samo jak np xr600 czy dt 125.... zresztą takie internetowe gdybanie -na początek na tor to i dt 125 się nada w końcu nie odrazu perfekcyjnie składamy się w bandy czy skaczemy na 3m nad ziemię :D ja już twój wątek zgubiłem -jak nic nie miałeś kup coś 125 2T z duala , co masz bliżej i kolor ładniejszy i stan lepszy , bo za 4500 nie ma lepszej propozycji a nie szukasz cudu nad wisłą-nie istnieje motocykl stricte torowy który da się w dobrym stanie kupić za 4500 i chyba już to pisałem, a marnujesz resztki sezonu marudząc :D możesz conajwyżej liczyć że któryś forumowicz wstanie pijany po tym jak go dziewczyna rzuciła i w ramach frustracji opchnie ci zdrową cr 125 za 4tys ale to mało prawdopodobne :D ......
  14. jjank do tego że moc w tym sporcie nie jest najważniejsza trzeba dorosnąć , ludzie którzy nigdy nie latali enduro albo latali 50/80 czy tam sportową 600/1000 tego nie rozumieją....... ja też po mtx 80 szukałem cr 500 , nie wiem czy to dobrze ale nie udało mi się znaleźć w tej kasie co miałem :D
  15. odkop :D to jest stary trailboss/trailblazer , części drogie i pewno kiepska dostępność, ale ogólnie niezły quad, szatańskie spalanie (2T ze skrzynią CVT jak w skuterze , PVT to polaris variable transmission czyli to samo :D ) ale dosyć trwały i mocny......z tego co pamiętam przodu nie da się zblokować tył jest na ośce (zawsze zblokowany )..... moim zdaniem trochę za drogo.........
  16. robert ty nie na czasie-qurim już kilosów nawinął więcej niż niejeden kierowca PKS-u a ty pytasz czy auto kupił :D mnie się też ogólnie nie podoba malowanie-wieś tańczy i śpiewa :D mielimy kadeta ze szrotu kiedyś do wrc po polach to też miał 15 różnych sprajów na każde części nadwozia, bez ładu i składu i jakiegokolwiek gustu, kiedyś to się nazywało głupotą dziś widze ludzie się tym jarają :D lusterka to już porażka jak koncert bimbera-szkoda słów jedynie felgi fajne.... dale będe staroświecki i uważam że z rdzą się walczy a jak czytam że takie rosty powstają nie przez malowanie tylko przez polewanie lakieru płynem hamulcowym, czy kwasem , czy skrobanie to jest jakiś ekstremalny debilizm -przecież niezabezpieczone ognisko rdzy w bardzo krótkim czasie robi dziurę i idzie dalej nawet na ocynku , auto 0.5 roku jest zajebiste a potem nam wieje przez dziurę w podłodze i dziura w podłodze chyba nie jest zajebista ?? ja to myśle że teraz czas na modę na szambocary-zjadamy surowego ziemniaka, paprykarz szczeciński, i chleb z tesco i biegamy z goła dupą po aucie , potem z 2h na słońcu niech dobrze przyschnie i się tym jaramy :D ja zbliżony efekt osiągnąłem zostawiając auto na 4 dni pod drzewem uczęszczanym przez ptaki-maska cała czarno biała a najlepsze że ptasia kupa jest jakaś żrąca bo jak nie usuniesz póki świeże, to potem wręcz wżera się w lakier i skrobiesz , szarpiesz aż odchodzi z lakierem -masakra :( PS nasz kadet też miał wysoki street credit -jak lecieliśmy bokiem bez wydechu i wpadaliśmy do rowu to laski na przystanku pks nam brawo biły :D wniosek-polska wieś była 100 lat przed jakimiś Australijczykami tylko nie mieliśmy czym nakręcić, i jak zrobić z tego szoł :D to też była budżetowa modyfikacja z jajem budżetowego samochodu (kadet 1.4 na monowtrysku ze szrotu bez kwitów za chyba 600 zł ) i jego street credit wzrósł bo za zwykłym kadetem nikt się nie oglądał , a za naszym złomem turlającym się po polu bez wydechu wszyscy :D porażka :D żeby wtedy był youtube i żebyśmy wiedzieli że świat się zdezelowaną wymazaną padliną będzie jarał, to byśmy byli bogaci a tak 1.4 w końcu strzelił z korby i całość trafiła do miejsca przeznaczenia-huty i to też był rost czy tam rat-nadkoli ani z tyłu ani z przodu w zasadzie nie było , klapa przód i tył też była nieciekawa, a dziura w lewym przednim nadkolu z daleka wyglądała jak ,,płomienie'' taki ciekawy wzór utworzyła całkowicie naturalnie postępująca rdza (żadnych kwasów czy płynów :D )
  17. ja tylko myśle czy jazda z takimi progami w stylu rost będzie bezpieczna :D nadkola to kij tam , ale progi trochę lipa :D
  18. nie istnieje coś takiego.... najbliższa sensowna propozycja to jakiś exc 125/200 ale z kwitem poniżej 6kpln chyba się nie kupi w sensownym stanie...
  19. możliwość zamocowania stopek pasażera to jest i do crossa, to nie jest problem i nawet w kiepsko wyposażonym warsztacie jest wykonalne , pozostaje kwestia siedzenia subframe i ogólnie motocykla czy da się na tym potem jeździć :D np drz400s jest fabrycznie 2 osobowy, ma stopki ale siedzenie to wrzynająca się deska do prasowania , wąska twarda i krótka, po 15km we 2 czujecie się jak po wizycie w gejoskim klubie , dupa odpada, dt 125 jest wygodniejsza dla 2 osób....... chyba że planujesz bardzo krótkie trasy to wszędzie idzie wytrzymać...
  20. a ja myślałem że z rdzą się walczy............ no nic od tego roku nie maluje progów i drzwi hamerajtem w tico -będzie rost styknie jedna solona zima :D
  21. 6 razy to oglądałem i się zastanawiam o co kaman :D idzie sobie fajna kicia na dobrej szpilce , przeszła po pasach koniec filmiku.....ten koleś co tam tym srebrnym bobem przejechał to niby ten pirat ?? japierdziele toć ja bym odrazu do FBI dzwonił, na moje oko miał z czysta tylko jeszcze nie wiem czy na tylnim czy przednim kole, ogólnie laska odskoczyła, koleś jak w NFSie czy gran turismo poszedł bokiem w lewoskręt, sąsiadka, spocona przerażona suty sztywne , dramatyzm jak w tym kolesiu co łódką pływał po rzece w chłopaki nie płaczą i to też był sensacyjny (śmierć w wenecji )........ ale sąsiadka fajna fajnie ubrana, na obcasiku i zgrabna, nawet jak twarz brzydka to i tak spoko, pozdrów ją :D Zbycho daj se siana przecież nikt o zdrowych zmysłach takiego ciałka by diabłom na orgię nie posłał.....
  22. za 3500 w sensownym stanie masz szansę kupić tylko 125 2T duala z naciskiem na dt lub kmx bo np do ts czy mtx jest lipa z częściami.... z 4T tylko 125, ewentualnie jamnik 3TB-cholernie ciężki sprzęt ale mocniejszy sporo od DT , jak ktoś dużo lata po płaskim ew szutry to może być lepsza opcja od dt125, ale już nawet w żwirowni 3TB to porażka-prowadzi się jak pijana świnia, przy tej wadze nawet 40KM jej nie ratuje..... stare 4T 250-600 z lat 80 za 3500 to będzie raczej wymgało sporych inwestycji , chyba że podejść bez skrupułów, kupić nie serwisować i zajechać wyrzucić :D
  23. do małych skoków też dt się nada :D po tych 3 wypadach w dt tylko coś wahacz zaczął trzeszczeć i przód się posikał, pozatym było ok, rama się nie połamała ani nic nie urwało , a popatrz jak my lądowaliśmy -przez pierwsze 2 wypady w ogóle nie wiedzieliśmy że w locie trzeba gaz trzymać żeby nie lecieć na przednie koło i się lądowało -na przednim kole , na tylnim, z dupą na siedzeniu , na płaskie i takie tam :D fakt że nasze skoki to może ktoś osiągnął 1m nad ziemię(no może ja tylnim kołem przy tym ostatnim lądowaniu na przednim :D ) czyli pic nie skoki ale pierwsze kroki na torze mx można stawiać :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...