Skocz do zawartości

Pawel

Go.Naked
  • Postów

    7563
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Pawel

  1. Najlepiej przygotować motocykl do zimowania i nie uruchamiac go. Napisałem, że jak już ktoś nie może wytrzymać, to niech już dobrze rozgrzeje silnik. Ale nie potrzeba jeździć po parkingu na siłę, specjalnie. Czy wykonywać opisane w tekście czynności ? Warto. Przecież nie zostawisz motocykla usyfionego w błocie itp. Każda czynnośc ma swój skutek i przyczynę. Pozdro, Pawel
  2. Dokładnie, bo dupa boli na dziurach, a i prowadznie ma wiele do życzenia.
  3. Nie zostanie dużo, więc nie ma się co obawiać, ale nie widzę też problemu, by zalać silnik od razu właściwym olejem. Podstawowa zasada - jak juz uruchamiamy silnik w zimę, to tak, by się rozgrzał do temperatury roboczej i cała nagromadzona wilgoć mogła odparować z oleju. Uruchamianie na chwilę nie jest wskazane. Ja swojego GS`a postawiłem w grudniu i uruchomiłem bez problemu dopiero na wiosne (czyli w lutym :-)). Pozdro, Pawel
  4. Powiedz też co oznacza to za duże spalanie oleju? Bo może jest ono całkiem normalne dla tego poebiegu i Twojego stylu jazdy. Pozdro
  5. Moze to trochę pomoże. http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423...23,2348002.html POzdro, Pawel
  6. Zasrosowałem trochę inna taktykę. Nie wysłałem materiałów mailem do zainteresowanych, tylko poprosiłem w redakcji SM o danie tego na stronkę. Patrze dzisaj i mój tekścik jest : http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423...23,2348002.html POzdrawiam, Pawel
  7. W przypadku ciągania na linie powstają duże obciążenia w układzie rozrządu, szczególnie jak się to robi z przesadnie duzą prędkościa na niskim biegu. W samochodach często kończy się to pęknięciem paska rozrządu. Teoretycznie łańcuch (no bo mamy taki napęd wałków) nie powinien przeskoczyć czy zerwać się ale ... słyszałem o takim przypadku. Pozdrawiam, Pawel
  8. Synchronizację się robi co 6 tysięcy, a pełną regulację tylko wtedy jak jest potrzeba - np. gaźniki się zasyfią i trzeba je wyczyścić itp. Wielu producentów śruby regulacyjne składu mieszanki wykręcają raz a nastepnie blokują, by użytkownik nic nie napsuł. Co do objawów. Najpierw sprawdź, czy winę ponosi brak iskry (lub słaba iskra) czy paliwo. Często sprawa jest banalna - słabe przewody i świece. Dobrze naładuj akumulator. Spróbuj przełaczyć kranik na PRI - dostanie paliwo bezpośrednio do gaźników bez wpływy podciśnienia itp. To takie podstawowe, standardowe porady, napisz więcej to pomyślimy. No i trzecia sprawa - nie ciągaj motocykla za samochodem, bo to się może źle skończyć dla silnika. Pozdro, Pawel
  9. Nieststy ta firma też mnie zawiodła - w zeszłym roku miałem z nimi przejścia, bo zamontowałem do mercedesa C klasy i strasznie piszczały. Dwa leko złośliwe pisma do pana inżyniera z ferrodo spowodowały, że uznano reklamację i oddano kasę (facet myślał, że trafił na frajera i łyknę jego bzdury o "niewłaściwym użytkowaniu hamulców". Pozdro, Pawel
  10. Ja montuję EBC, ale tylko "złote" HH. Pozostałe są mało watre. Niisiny są też chwalone. Pozdro, Pawel
  11. Teraz sobie przypominam, że Ci nawet chyba wspomniałem, że przepustnice chodzą, tylko jakoś przymknęliśmy na to oko. Teraz już wiadomo skąd takie ustawienie śrub regulacyjnych - poprostu części podciśnienia pieprzało bokiem i niw było ono wystarczająco duże, do zaciagnięcia przez dyszę wolnych obrotów odpowiedniej ilości mieszanki :-). Stąd odkręcenie na więcej obrotów. A co do naprawy - tez słysząłem o dorabianych tulejkach. Pozdro, Pawel
  12. W rzędówkach jest to jeszcze taniej - w przeciętnym motocyklu cztero czy dwucylindrowym koszt nie powinien przekroczyć 150 oczywiście plus łańcuch. Pozdro, Pawel
  13. Co do przeprowadzenia napraw, to proponuję zrobić to już. Tymbardziej, że motocykl w czasie zimowania powinien stać już na nowym oleju i płynach - zapobiega to korozji i innym szkodliwym działaniom powodowanym przez zużyte płyny czy olej. Jeśli niz zrobisz tego sam, to zgłoś się to HRG Dominika Szymanskiego, tam na pewno usyzkasz pomoc. Pozdro, Pawel
  14. Zycze powodzenia, moto mi jak na razie nie przeszkadza, więc się tym nie stresuj - moze u mnie stać. Za zimowanie liczę dopiero od listopada :-) :D . Żartowałem oczywiście z tym zimowaniem - jak będziesz miał moduł to odbierzesz sprzeta bez dodatkowych kosztów. Powodzenia. Pozdro, Pawel
  15. Jeździłe tym modelem (VFR) zarówno jako kierowca i raz jako plecak. Nie sądzę, by sprzęt znacznie tracił na właściwiściach jezdnych (trezba się Vlaada spytać, waidmomo, większ masa, całego zestawu jest oczywiście wyczuwalna, ale i heble i zawieszenie dawały sibie radę). A mojej poozycji ?? Jako bagaż czułem się komfortowo :-), chociaż z natury tego nie lubię. Pozdro
  16. Z mechanicznego punktu widzenia jest to dośc nieskomplikowany motocykl i łatwy do serwisowania (nawet w sobotę z takim walczyłem :-)). Zawory na śrubkach, wszędzie dostęp, silnik nie do zajechania, chyba że właściciel się bardzo stara :-). Pozdro, Pawel
  17. Pawel

    Wybieram moto

    Zapomniej zarówno o EN500 i Virago 535. To małe motocykle a ich zawieszenia z Twoją wagą nie sprawdzą się (szczegolnie tył EN500). Virago 750 już jak najbardziej się nada - to większy motocykl, a zawiecha też da radę. Czy znajdziesz za 10 tys w niemczech ? Na pewno tak, ale dośc sraty egzemplaż, bo te motocykle są w cenie. POzdro, Pawel
  18. Jak widać rację miał Adam, a nam się tylko udało to potwierdzić. Przy okazji odkryłem też odwrotne zamontowanie sprężynki w kraniku, co powodowało branie lewego powietrza i strzelanie w wydech. A moduł wstrętny jest - jak się go stuknie rączką od śrubokręta, to chodzi ok, alby po chwili znowu odłączyć pierwszy gar. Tak więc teraz czekamy na część, króta w serwisie jest przypuszczalnie pieruńsko droga. Pozdro, Pawel
  19. Ogólnie masz trzy glówne znaki, których musisz się trzymać. Na wale korbowym ustawiasz na znak T. Na wałkach masz odpowiednie znaczki, oznaczone IN od strony dolotu i EXT na wydechu. Znaki te mają się znajdować w poziomie, na górnej krawędzi głowicy (muszą być skierowane na zewnątrz silnika). Dla pewności sprawdź ustawienie krzywek. Te na pierwszym cylindrze powinny się idealnie tak samo wznosić lekko w górę, na na 4 się mijają - mamy sytuację, że oba zawory są lekko otwarte. O ustawieniu krzywek piszę dlatego, że spotkałem się już w Kawasaki z kilkoma znakami na jednym kole, co może zrobić zamieszanie. Dlatego pamiętaj o sprawdzeniu jak się ustawiają krzywki. Po ustawieniu i zamontowaniu napinacza koniecznie kilka razy obróć silnikiem ręcznie, by sprawdzić że nic się nie opiera. Na siłę nie odpalaj motocykla, a już na pewno z pychu. Jak masz wątpliwości, to zakup serwisówkę - tam masz podane nie tylko ustawienia znaków. Jest też odległość pomiędzy nimi podana w ilości "bolców" w łańcuchu. Pozdro, Pawel
  20. Jak będziesz w Poznaniu, to podjedź do chłopaków z HRG. Pewnie coś poradzą. Kontaktuj się z Dominikiem Szymańskim z forum. Pozdro, Pawel
  21. Problem rozwiązany, ale dodam jeszcze o synchronizacji. Serwisówka nie jest potrezbna - podłączasz cztery wężyki w odpowiednie miejsca (we wszystkich motocyklach są to albo zaślepione końcówki (czasami też stosuje się podłączenie podciśnienia do kranika), lub wkręca się adaptery w otwory w dolocie na codzień zaślepione śrubkami). Ustawiasz tak długo, ze wszystkie zegary pokazują to samo. Masz trzy śruby - pierwsza i ostatnia ustawia sąsiednie przepustnice - czyli 1 gar z 2 i 3 z 4. Środkowa ustawia 1 i 2 w porównaniu do 3 i 4 razem. Powodzenia.
  22. Ja bym tu nie panikował - moze być jakaś pierdoła, nawet zaworek iglicowy mógł się przywiesić na chwilę na jakimś syfie i silnik (czy właściwie jeden gar) się mógł przylać. To tylko jeden z pomysłów rzuconych naprędce z głowy. Jak sprawa się będzie powtarzać, to nie pozostaje nic innego jak zajrzenie w gaźniki i oczyszczenie ich. Pewnie Helmut nie robił tego nigdy :-). POzdro, Pawel
×
×
  • Dodaj nową pozycję...