Skocz do zawartości

HD1940

Moderatorzy
  • Postów

    1508
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez HD1940

  1. Prawidłowy tryb polega na podłożeniu odpowiednio grubych drewnianych podkładek pod swożeń tłoka lub ewentualnie dół płaszcza tłoka. Podkładki muszą opierać się o korpus silnika. Blokowanie kluczem śruby jest nieprawidłowe, bo nawet jeśli przeniesie obciążenie, to możliwe jest uszkodzenie łba (jeśli to śruba z łbem 6-kątnym lub gniazda pod imbus). Inna metoda to włożenie odpowiednio grubej podkładki (pręt lub płaskownik) między łańcuch i zębatkę lub między zęby kół zębatych przenoszących moment z wału na sprzęgło.
  2. Nie dokońca masz rację. Równie dobrze przyczyną niesprawnośści może być wadliwa świeca zapłonowa, która po nagrzaniu dostaje przebicia. Bez wykręcenia jej po zatrzymaniu się jednego cylindra (ale natychmiast, bo zasysane kolejne porcje paliwa mogą spowodować pozorne zalanie świecy) nie zdiagnozujesz prawidłowo powodu awarii.
  3. Najlepszy jest zwykły przepracowany olej silnikowy.
  4. Nie dokońca. Głównym powodem jest zlikwidowanie naprężeń wewnętrznych oraz ujednorodnienie struktury (przyśpieszone sezonowanie) co owocuje tym, że jeśli tłok ma powiększyć swoje wymiary to robi to przed założeniem do cylindra a nie dopiero w casie pracy w silniku. ;)
  5. Komora pływakowa i rurka rozpylacza to układ naczyń połączonych. Samo podnoszenie iglicy nie może "odtykać" rozpylacza i powodować wylewania się paliwa. Winny jest na 100% pływak, który powoduje zwiększenie poziomu paliwa w gaźniku. W WFM masz najprawdopodobniej pływak z wlutowaną na stałe iglicą. Często zdarza się, że w czasie wkładania pływaka do komory dolna częśc iglicy nie trafia w otwór i zostaje w pozycji otwartej lub niedomkniętej lub też blokuje się. Zdaża się, że iglica ulega zgięciu i też nie zamyka wlotu. Możliwe, że wytarte jest gniazdo iglicy i to powoduje niezamykanie się jej. Musisz sprawdzić też czy pływak nie jest dziurawy i nie tonie. Albo będzie coś w nim chlupotało, albo po włożeniu do szklanki z gorącą wodą będą widoczne uciekające ze środka pływaka bąbelki powietrza. Tak czy inaczej paliwo z gaźnika samo nie może wyciekać. Zapomniałem o jeszcze jednej przyczynie powodującej przelewanie si paliwa. Otóż winna może być za długa lub źle rozgięta zawleczka trzymająca zatapiach. Jeśli był on rozbierany w celu np. cynkowania, to po ponownym włożeniu na miejsce i zastosowaniu nowej zawleczki (widziałem też w tym miejscu niewielkie gwoździki :lalag: ) o większej długości, możliwe jest zawadzanie jej wąsami o korpus komory pływaka i podpieranie pływaka w pozycji niedomkniętej. A to powoduje stały wypływ paliwa i wylewanie się go z gaźnika.
  6. Efekt końcowy jest taki sam, jednak olej równomierniej nagrzewa tłok. Obie metody mają swe wady. Olej należy grzać pośrednio, poprzez kąpiel wodną, czyli garnek z olejem wstawiamy do garnka z wodą a ten na gaz. Inaczej olej może się zapalić lub kompletnie zadymić pomieszczenie. Grzanie w piekarniku ma tą wadę, że strasznie śmierdzi w kuchni i można mieć problemy z domownikami. Metoda jest więc zależna od możliwości techniczych. :lalag:
  7. A gumek też używasz 2 razy :notworthy: . To tylko żart. Oczywiście można pod warunkiem, że nie jest zniszczona (podatra, przegniła, rozwarstwiona). Ale nie ździw się, jeśli pojawią się wycieki (nawet po posmarowaniu starej uszczelki silikonem) bo oryginalne były wykonywane z katronu i najczęściej nasiąknięte są olejem. Ponadto po 1 dokręceniu uszczelka taka traci swoją elastycznośc, następuje jej "sprasowanie" i ponowne użycie nie daje dostatecznie dobrego efektu. Tak więc lepiej zrobić nową (nawet z kartonu posmaropwanego obustronnie cieniutką warstewką silikonu). Powodzenia :D
  8. Jeszcze 2 lata temu miał w swoim posiadaniu takiego XA750 (z namalowaną na baku mapą http://weteranszos.pl/zdjecia/GIJzZNAjlT.jpg ) znany białostocki kolekcjoner Rysiek Mazurek. Czy jeszcze ma nie wiem, ale namiary na niego znajdziesz na stronie : http://www.oldtimerclub.riders.pl/Harley/ludzie.html Jesli interesuje cię dorobienie błotników to skontaktuj się z tym człowiekiem: http://aukcja.onet.pl/show_user.php?uid=3006288 Dorabia on wiele części i oblachowania do WLA, błotniki też. Myślę, że może pomóc.
  9. Z tego co się orientuję to raczej tak. Na pewno człowiek z Działdowa ma takiej produkcji części.
  10. Tego raczej nie zrobią (nie będzie im się chciało). Na pewno regenerację robią w zakładzie na Kujawskiej 73/1 tel. 743-32-06, ale wiele osób twierdzi, że lepiej kupić nowy wał niż regenerować. Dla braciaka robili na Kujawskiej wał do BMW R12 i musiał jeździć do nich 2 razy bo wał źle wycentrowali. Ale niestety nie bardzo jest alternatywa do ich usług.
  11. Niedawno robiłem restaurację motocykla Gillet Herstal Confort 350. Koła miały podobną budowę odznaczającą się tym, że bębny i zębatka napędowa były przykręcane do piast śrubami. Kółka na zdjęciach są bardzo podobne, ale jednak nieco się różnią (na pewno są z końca lat 20-tych, bo mają felgi fartuchowe). Bez obejżenia w realu nie mógł bym jednoznacznie stwierdzić, że są od Gilleta, ale jest to bardzo prawdopodobne. Jesli to są twoje koła i chcesz się ich pozbyć to daj znać mailem.
  12. Zadzwoń w Białymstoku do firmy Auto Szlif tel.(085) 653-19-27 na ul Ogrodniczki 56/1. Mają tam sklep z tłokami do prawie wszystkich samochodów. Zakład robi też szlify, tulejowanie cylindrów, dorabianie (dopasowywanie) zaworów, i inne naprawy. Mają duże doświadczenie w motocyklach i są naprawdę rzetelni. Ceny też bardzo przystępne.
  13. To, że mi się podoba, nie musi oznaczać, że wszyscy podzielają takie zdanie. Dla wielu BMW R1150 GS czy 1200GS też jest tylko sprawniejszym kowadłem lub taczanką. Myślę, że w tego typu jednośladach najważniejsza cechą jest poręczność użytkowania, niezawodność i komfort podróżowania a nie wrażenia estetyczne. :)
  14. Spuść paliwo z baku, odkręć go i zdemontuj kranik. Następnie nalej trochę wody (najlepiej ciepłej z dodatkiem detergentu do mycia naczyń), palcem zatkaj otwór od kranika. Zbiornik trzeba poruszać by pomieszać wodę z piaskiem i w tym czasie otwierasz otwór od kranika. Mieszając cały czas zawartością, za którymś razem spowodujesz oprużnienie zbiornika z piasku (szlamu czy co tam jest). Na koniec przedmuchujesz bak sprężonym powietrzem i suszysz w ciepłym miejscu. Skręcasz całość do kupy i chasasz do woli. Pozdrawiam :icon_twisted:
  15. Stosuję ten olej do swojej BMW R80RT i sobie chwalę. Nie wiem jednak czy do Virago będzie się nadawał, bo o ile w BMW sprzęgło jest suche, o tyle w Virago smarowane jest tym samym olejem co silnik. Słyszałem, że w takich wypadkach potrzeba stosować jednak oleje typowo motocyklowe, bo może się ślizgać sprzęgło. Ale generalnie oleje Midland to bardzo dobra jakość za rozsądne pieniądze.
  16. Ponieważ chętnych na odgadnięcie brak muszę się sam przywołać do tablicy. :biggrin: Motocykl to Szwedzki Albin-Monark m42/TV 500ccm. Motocykl był produkowany na potrzeby armi szwedzkiej. Zastosowano w nim ciekawe rozwiązania tylnego i przedniego zawieszenia, oraz wiele innych specyficznych rozwiązań technicznych nakierowanych na łatwość uruchomienia i niezawodność. Niedawno robiłem restaurację motocykla Gillet Herstal Confort 350. Koła miały podobną budowę odznaczającą się tym, że bębny i zębatka napędowa były przykręcane do piast śrubami. Kółka na zdjęciach są bardzo podobne, ale jednak nieco się różnią (na pewno są z końca lat 20-tych, bo mają felgi fartuchowe). Bez obejżenia w realu nie mógł bym jednoznacznie stwierdzić, że są od Gilleta, ale jest to bardzo prawdopodobne. Jesli to są twoje koła i chcesz się ich pozbyć to daj znać mailem.
  17. Klasyczny przykład zatarcia tłoków. Pierwsze przytarcie najczęściej powoduje powstanie minimalnych rys na tłoku i przyklejonego aluminium do cylindra. Jeśli w tym momencie nic się nie zrobi, to bardzo szybko następuje w takim miejscu kolejne zacieranie się co owocuje zablokowaniem pierścieni w rowkach. Potem olej wali swobodnie do głowicy. To powoduje zwiększenie temperatury spalania i dalsze przegrzewanie tłoków i ich kompletne zatarcie. Niepracujące pierścienie powodują spadek sprężania i trudności z odpaleniem. Jeśli w czasie jazdy zaczyna się słyszeć nagle pojawiający się metaliczny zgrzyt (świst) i stukanie po którym blokuje sie tylne koło, to można być pewnym, że silnik sie zatarł. Po pierwszych objawach należy bezwzględnie się zatrzymać i ochłodzić silnik. Najsensowniejszym rozwiązaniem, które oszczędza koszty, jest zdjęcie głowic, cylindrów i sprawdzenie wielkości zatarcia. Jeśli jest niewielkie to drobnym pilniczkiem (nie papierem ściernym bo zostawia wbite ziarenka) można wyrównać rysy na tłoku a skrobakiem zdjąć aluminium z cylindra. Trzeba też sprzawdzić czy pierścienie swobodnie przesuwają się w rowkach. Jeśli nie to należy je zdjąć i usunąć zadziory w tłoku. Po wszystkim składamy garnki i delikatnie jedziemy dalej. Jesli objawy się powtrzają to niestety, ale trzeba wyluzować cylinder (szlif) i albo wymienić tłoki albo stare (jeśli są w zadawalającym stanie) wygotować w oleju lub wygrzać w piekarniku (temp. ok. 120 stopn i dopiero po tym zabiegu można robić szlif). Takie mam rady poparte swoim doświadczeniem. Jazda po zatarciu silnika z "dawaniem czadu" będzie dużo kosztowniejsza niż parę godzin spędzonych przy dopasowaniu tłoków.
  18. Moto Guzzzi to po BMW druga marka, która potrafi robić łądne motocykle typu "podróżnicze enduro". :) Prezencja 1 kalsa (wiadomo włoscy styliści znają się na rzeczy). Jeśli osiągi będą porównywalne z BMW a cena niższa lub przynajminiej podobna i co najważniejsze jakość na najwyższym poziomie to sukces murowany. :biggrin:
  19. Jako zagożały fan BMW cieszę się, że powstają kolejne modele tej marki. Uważam też, że to dobrze, iż nie są one wyposażone w silnik typu bokser. Tradycja tradycją, ale świat idzie do przodu. Wizualnie i pod względem parametrów jak dla mnie bomba :D :P :clap: . Jedna rzecz mi się całkowicie nie podoba, a mianowicie łańcuch, ale rozumiem, że w trudnym terenie będzie lepszy niż pasek i zdecydowanie tańszy niż wałek kardana. No cóż, znamionami obecnych czasów jest też i to, że motory projektują głównie księgowi. :buttrock:
  20. Podobne robi Hartman w Warszawie. Tu namiary na człowieka: http://www.motory.hg.pl Co do jakości i cen to opinie są rózne. Na pewno trzeba go pilnować i często dzwonić aby poganiać z wykonaniem. Ale zawsze to jakaś możliwość dorobienia brakujących detali.
  21. Oczywiście, że się da. :( Jak się da pół litra komu trzeba, to odwali tę ciężką pracę za ciebie. :) Inaczej niczorta. :)
  22. :( Victoria nie bo miała silnik BMW i był to zupełmnnie inny motocykl: http://images.google.pl/imgres?imgurl=http...l%3Dpl%26sa%3DG Ja już wiem co to jest http://img91.imageshack.us/my.php?image=zgadnijdy9.jpg ale niech inni się pomęczą. :)
  23. A nie słyszałeś, że Polak potrafi. :buttrock: Tu się wytnie tam doklei i nie takie rzeczy sie da zrobić. :buttrock: A poważnie, to jeśli zastosowanie modułu z innego modelu spowodowało przesunięcie punktu zapłonu to są tylko 2 metody: wstawić właściwy modół lub przesunąć w inne miejsce czujnik zapłonu co skoryguje zmianę miejsca przeskoku iskry. Innej drogi nie widzę, bo myślę, że moduł zapłonowy nie należy do typu programowalnych poprzez komputer.
  24. Dobra rada. jesli nie nasz doświadczenia i dodatkowo odpowiednich narzędzi to nie wymieniaj sam łańcuszka rozrządu. Jest wielce prawdopodobne, że narobisz sobie poważnych szkód albo po rozkręceniu silnika i tak wylądujesz u mechanika. Ale oczywiście nikt ci nie zabroni eksperymentów na własnym sprzęcie.
  25. HD1940

    WOT TIOHNIKA!!!

    To efekt klasycznego błędu wielu producentów, którzy robią uszczelki opierając się na te wcześniej używane, zdjęte z motocykla ,a nie zdejmują wymiarów bezpośrednio z detalu. W czasie odwzorowywania wystarczy, że coś się lekko przesunie, porwie lub uszczelka wyschnie i produkt jest do dupy. A chłonny rynek i tak to kupi. :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...