Idaho

Przedewszystkim powinienneś wziąć miernik i sprawdzić jak naładowany jest akumulator, powinien mieć z 12.5~12.8 V(na wyłączonym silniku), jeśli poniżej lub powyżej to niedobrze. Następnie odfpal moto i sprawdz jakie jest ładowanie, jeśli aku się rozładowuje podczas pracy to zwyczajnie go niema, jeśli będzie napięcie powyżej 14V to już wies że padł ci regulator.

Przedewszystkim łożyska ślizgowe wymagają dobrego, ciągłego, często ciśnienieowego smarowania, czego w jawie nie ma i właśnie dlatego są tam łożyska igiełkowe. Jest to najtańsze rozwiazanie... w sam raz do 2s, które już z założenia miały być tanie. Sądzę, że niewarto się w to bawić, zadużo zachodu.

Dziadu ja pisałem o regeneracji amortyzatora samemu w przypadku gdy uszkodzenie wynika z wycieku oleju, a nie uszkodzenia tłoka. W zupełności zgadzam się z twoim postem, lecz moja poprzednia wypowiedz byla tak ukierunkowana aby odpowiedzieć na pierwszego posta xtrvfr.

Chciałem wnieść pewne poprawki do swojego poprzedniego posta, gdyż zapomniałem że cb jerst dzielona w płaszczyżnie poziomej więc możesz wyjąć wal bez sciągania cylindrów i głowicy, więc zaoszczędził byś kase na uszczelce... Ps. O jaki bendix ci chodzi? W cb450 nie ma bendixa( o ile się nie myle), może chodzi ci o sprzęgiełko jednokierunkowe albo przekaźnik rozrusznika??

Jakość?! To zależy od konstrukcji amotryzatora, jeżli jest ona pompowany (powietrzno olejowy i niejest pordzewialy ani zatarty top zwyczajnie wystarczy wymiana semerringow i oleju- tak samo jak w przednim zawieszeniu inna sprawa jeśli na trzpieniu są wżery lub tłumienie jest gazowe.

Woda nie jest wcale lepszym chłodziwem od płynu chłodniczego i zwyczajnie twój znajomek sie pomylil. Płyn chlodniczy sklada sie w dużej miorze z alkoholu, a ten bardzo dobrze przewodzi ciepło...dużo lepiej od wody.

Tak jak mówi Pawel rozebranie silnika na części to najpewniejszy sposób wy miany łańcucha. gdyż wyklucza możliwość błędnego zakucia i ewentualnego jego zerwania. Jednak jest to operacja pracochłonna i w dodatku będziesz musiał kupić uszczelke pod głowice i cylindry, koszt z 100zl.

"Kubuś" coś widze, że masz troche wspólnego z silnikami okrętowymi (witaj w klubie), lub że chodziłeś do dobrej szkoły. Kuba ma racje... większość okrętowych silników diesla to 2s z tym że posiadają one zawór wydechowy oraz często są doladowane aby zwiększyć ich wydajność.

Wszystko zależy od tego jak się jezdzi. Jeśli ktoś ostro pałuje to nie ma się co dziwić że sprzęt będzie wciągał mu olej... to jest tak jak ze spalaniem paliwa przez motocykl... jeden przejedzie daną trase i spali mu 5l a innemu 8l.

Skoro temperatura po ruszenie momentalnie spada to swiadczy to o tym iż chłodnica jest drozna i niezapierniczona syfilisem gdyż w innym przypadku temperatura spadała by dość wolno. Jeśli chodzi o obiegi cieczy chłodzącej to jest to różnie. Są obiegi małe i duże, bądz tylko duże. Mały to taki w którym woda krązy najpierw tylko po silniku (omijając chłodnice) w celu jego szybszego rozgrzania, potem po osiągnięciu przez niego określonej temperatury otwiera się termostat i puszcza ciecz na chłodnice...(zazwyczaj coś w granicach 80-90C. jeśli nie ma dostatecznego chłodzenia i temp osiągnie jakiś określony poziom coś około 100-110 musi włączyc się wentylator, jest on załączany czujnikiem na chłodnicy. Musisz sprawdzić czy włacza się ten wentylator, możesz grzać moto i czekać aż się wlaczy, ja bym go wyjął podgrzał i patrzał czy się włączy. Ponadto GSX mają tendencje do grzania się w korku.

To nie te same silniki chociaż sądzę że mogą mic bardzo podobne podłyuki dystansowe, ważne aby średnica była takasama, a jej Paweł nie ujął powyżej.

Sprawdz uzwojenia alternatora czy przypadkiem nie są uszkodzone. Z tego co widze to prowdopodobnie woole nie mas zładnowani. Musisz zmierzyc opory uzwojeń i je z sobą porównać.

Uważaj z tym tłumikiem, Tłumik w 2s jest bardzo, bardzo ważny. Skoro teraz masz zbyt przelotowy tłumik to możliwe że albo się jaoś wypalił w środku, albo jakiś gigant mechanik tuningował sprzęt. Z tego powodu możesz miec problemu z zbyt ubogą mieszanką, sprawdz jak wygląda świeca zapłonowa.

Ja Byl tam walnął orybinalną miedzianą uszczeklę i dobrze skręcił. Powinno grać.

Sprawdz spręzanie na tym cylindrze- to wykluczy możliwość podpartego zaworu. Ponadto sprawdził bym ten cylinder lampą stroboskopową podłączaną pod przewody wysokiego napięcia podczas pracy silnika, zobaczysz czy niewypadają zapłony wtrakcie silnika. Zresztą to że jest iskra na wykręconej świecy, niezawszeświadczy op tym że jest podczas sprężania w cylindrze.

A jak wyglądają lagi? Czy są proste? W upsidach nie tak łatwo uszkodzić przedniezawieszenie, ale możliwe że są krzywe i teraz je inaczej ustawiłeś.

Może to oznaczać że sprzęt jest po dzwonie i że lagi są prostowane, musisz się im dokładnie przyjrzeć i zobaczyć czy chromy nie są uszkodzone. najlepiej byłoby je wykręcić i przetoczyć po szybie. Poand to cena za ten sprzet też jest atrakcyjnie podejrzana:)

Kupuj to co uważasz za stosowne. Koszt palnika do butli na propanbutan ( razem z przewodem i złączkami) to około 40 zł.

Szlifowana płytaka kosztuje 5zł... zakładam i zakładałem takie płytki... robię w sprzętach które na nich jeżdzą systematyczne regulacje i przyznam że płytki sprawują się bardzo dobrze...oczywiście zależy kto je dorabia. Nigdy nie odstawiałem patentów na kapsle czy szczelinomierze, a zdarzało mi się robiić takie ustrojstwa.... Ps. Rozumiem, że twoja KZ jest dla ciebie bóstwem ale nie oszukujmy się nie jest to cód techniki i spokojnie mógłbyś zastosować płytki dorabiane z jakiegoś samochodu.

Witam, Ciesze się że moja diagnoaz okazała się trafna;). Co do synchronizacji gażników to moga być problemy z racji nierówno otwierających się przepustnic, ale warto choć spróbować. Musisz znależć kogoś kto by się togo podjoł, naprzyklasd mie :buttrock:, ale to chyba nie wchodzi w grę gdyż mieszkam troche za daleko. PS.Wakuometrami nie ustawiasz skladu mieszanki tylko synchronizujesz prace gażników. Skład mieszanki ustawiasz śrubą składu mieszanki. Z tego cp piszesz przypuszczam że 2.5 obrotu powinno być ok. W tej chwili też jestem w trakcie reanimowania intrudera 750...tez uszkodzona membrana... ktoś już ją kleił, ale długo nie potrzymało. Naszczęście pacjenta stać na nowe.

teraz wszystko jase... nie ma to jak pajace- KATY

:buttrock: Oj widze Dominik, że coś ci twoi mechanicy jednak nie są tacy dobrzy jak mówili skoro niewiedzą (tak jak mówi Pipcyk), że takie płytki spokojnie dorobi ci warsztat zajmujący się remontami głowic i posiadający magnesówke. Musisz takiego poszukać w okolicy...napewno jest... jest u mnie to napewno jest i w Poznaniu.

Opalarka gazowa nie bedzie powodowala oczadzania, gdyż gaz spala się prawiecałkowicie. Ponadto też nie powoduje szoku termicznego gdyż również możesz nagrzewać element stopniowo. Też sprawdzone na silnikach i różnych innych elementach :mrgreen: . Oczywiście zgadzam się z MłodymVFR co do skuteczności opalarki elektrychnej, zwłaszcza gdy łożyska montowane są w aluminiowym kadłubie który ma znacznie większą rozszerzalność cieplną niż stop łożyskowy. Natomiast co do nagrzewania konkretnego elementu to lepsza jest opalarka gazowa!

Cieszy mnie to, że jesteś zadowolona i że poprawiłem twoje bezpieczeństwo jazdy...apropo ślizgów to ja ostatnio też zaliczyłem jednego. Po rocznej jezdzie xj musiał w końcu nadejść ten moment:). Polecałem na rondzie w Wejherowie:?. Tak mocno złożyłem się w zakręt, że nie pomyślałem że tylnie koło wjedzie na wypolerowane kamyki...no i piękny uślizg tylniego kola. Efekt wygjęta klamka sprzęgła( nie złamana :buttrock: ) no i zgjęty podnóżek. Namiejscu naprostowałem podnóżek, a klamkę w domu. Teraz jestem bogatszy o nowe doświadczenie. Omijać wypolerowane kamyki na rondach...

Ps. Olej w skrzyni biegów podlego dużo dłuższemu starzeniu niż olej silnikowy (o ile są one rozdzielone), jeśli olej ze skrzyni nie wycieka to trzeba zmieniać go bardzo żadko, ( w przypadku mokrego sprzęgła) natomiast przy skrzyniach samochodowych można wymieniać go nawet co 10 lat lub dłużej, ale tam kąpane są tylko tryby a nie sprzęgiełko:)