Skocz do zawartości

Idaho

Forumowicze
  • Postów

    1072
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Idaho

  1. Na zawory stosuje się stale odporne na korozję i działanie wysokich temperatur. Odporność na korozję stali nierdzewnych i kwasoodpornych zależy głównie od składu chemicznego stali i jej struktury. Podstawowym dodatkiem stopowym stali odpornych na korozję jest chrom.Stopy o zawartości powyżej 13% chromu zachowują się jak metale szlachetne. Drugim oprócz chromu, najwazniejszym składnikiem stali odpornych na korozję jest nikiel, który zwiękasz odporność na korozyjne działanie wielu środowisk korozyjnych, zwłaszcza kwasu siarkowego.. Węgiel natomiast pogarsza odpornośc stali na korozję. Biorąc pod uwagę skład chemiczny można stale odporne podzielić na stale: -chromowe -chromowo-niklowe ze względu na strukturę: -ferrytyczne -austenityczne -martenzetyczne (nie chce mi sie tu opisywać ich struktury i własności) Oprócz powyżej podanych własności uzyskiwanej przez stale w wyniku podawania powyższych pierwiastków, uzyskują one także: -znacznie zwiększoną twardość -dobre przewodnictwo cieplne -odporność na mechanizmy kruchego pękania A takie są wymagania stawiane stalą na zawory: -odpornośc na korozyjne działanie środowiska spalin -żaroodporność -zachowanie stabilności wymiarowej przy wysokich temp -stabilnośc wymiarową w wysokich temp -dobre przewodnictwo cieplne Przy twoich zaworach widać ewidentnie zastosowanie złego materiału, czego przykładem jest nadpalony zawór z małym dodatkiem chromu i niklu (lub może to być wina złej struktury stali spowodowanem złym przebiegem hartowania stali), natomiast dobry stan tego drugiego.
  2. Moja XJ 650 z82r pali nie przekraczajac 5tys 5l ;) . Ale wtedy jade juz jakies 110km/h. I kto tu powiedział że małe pojemności są ekonomiczne.... :mrgreen:
  3. Jeśli zmieniasz okna dolotowe mieszanki, lub wylotowe spalin to zmieniasz fazy rozrzadu silnika. Podobnie dzieje się z gdy zmieniasz (podcinasz) denko tłoka lub jego płaszcz. Stanie się tak gdy będziesz zmieniał ich wysokośc. Piszesz o zmianie szerokości. W tym przypadku teoretycznie zwiękaszysz ilośc ladunku dopływającego do cylindra, jednak co ci to da jeśli średnica przelotowa gaznika pozostanie bez zmiany. Silnik i tak nie da rady zassać odpowiedniej dawki paliwa. ponadto mozesz mieć problemy z pierścieniami tłokowymi z tego powodu iż mogą one łamać sie na nowo (poszerznych) zrobionych kanałach dolotowych, gdyż nei będą dociskane przez tuleje cylindra i mogą rozkleszczać siegdy rowki pierścieniowe (z pierścieniami) będą przechodzić przez okno wylotowe i gdy potkają się z jego krawędzią będą pękać. Miałem kolegę który eksperymentował z tłokami w WSC 175. Zmieniał w nich fazy rozrzadu. Powiem ci że po gdzieś 5 połamanych tłokach io zniszczonych cylindrach doszedł do pewnych wnoisków, jednak jego silniki nie były zbyt wytrzymałe i miały sporo dziur w kzrywej momentu.
  4. Sądzę że podczas tego szlifa zawiesił sie pływak w gaźniku i leje tyle paliwa że zalewa świece. A ten głuchy łomot króry usłyszałeś w silniku to prawdopodobnie jakiś zapłon paliwa w cylindrze. Nie sądzę żeby coś sie stało w silniku. Przecież jak pisałeś to był lekki szlif a z silnikiem nic sie nie stało. Skoro paliwo sie leje to trzeba bedzie rozebrać gażniki i ustawić pływaki. Spróbuj wykrecić świece i wrzucić bieg i przepchać motocykl zobaczysz czy nic nie jest zablokowane, czy wał sie obraca czy wydaje jakieś dziwne dzwieki. Musisz to wszystko sprawdzić. Jeśli nic nie wzbudzi twoich podejrzeń to spróbuj zakręcić rozrusznikiem. Jak nie bedzie tego klekotania (łupania) to znaczy że chyba wszystko jest ok. Wtedy bedzie trzeba rozebrać gażniki i żucic okiem na poziom paliwa. Sprawdz to i napisz co zauważyłeś.
  5. Dziwne a mi sie wydawało ze bezołowiowa...no ale nie ma to znaczenia. Ja nigdy nie stosowałem V-power i nie mam zamiaru. Zapewne ma ona gwarantowane własności, ale jej cena jest conajmniej przygnębiająca. Szczerze wątpię w jej żrące włąsnośći. Sądzę że twój kolega który polał sobię owiewkę paliwem V-power miał kiepskiej jakości owiewkę. Tzn. tworzywo sztuczne nie było paliwo odporne. Kiedyś można było coś takiego częściej zaobserwował wlewajać opaliwko do butelek, a te jakoś dziwnie miękły. Dlateog swego czasu był zakaz tankowanai do plastikowych pojemników. No i na stacji nie chcieli do nich nalewać. Teraz już leją:). Więc tak jak już mówiłem sądzę że winą za rozpuszzcenie owiewki można obarczyć złą jakość poroduktu a nie jakieś żrące własności paliwa.
  6. Dymienie z rury wydechowej i zużycie oleju, ale wszystko to jest uzależnione od stopnia zużycia uszczelniaczy. Jeśli chodiz o naprawe to jest to troszę roboty, ale nie jest to aż tak trudne. Jeśli wymyślił byś jakiś fajny patent aby przyblokować zawory żeby sie nie otwierały gdy bedziesz naciskał na diekielki to ni musiał byś ściągać głowicy, a może istnieją już takie patenty a ja o nich nic nie wiem. Skoro piszesz że nie wciąga ci oleju i że nei masz żadnych problemów z mocą ami odpalaniem silnika, tudzież z dymieniem to sądzę że nie masz sie czym przejmować.
  7. Poszukujęgłowicy w dobrym stanie do wyżej wymienionego motocykla r 82 oznaczenie kodowe silnika 4KO. Kontakt: [email protected] lub tel 608658699
  8. Zawory dolotowe nie są aż tak bardzo nagrzane jak zawory wydechowe. Ponadto cylinder 1 i 4 są dużo lepiej chłodzone niż wewnętrzne 2 i 3. Czy ten nagae tystępuje na wszystkich zaworach dolotowych w 1 i 4 cylindrze czy tylko na jednym? Może jest to spowodowane przestawianiem sie zapłonu podczas nagłej zmiany ogrotów? Faktycznie dziwna sprawa... wypalenie gniazd zaworowych nie wchodzi w grę gdyż piszesz o dobrym stanie przylgni. Sądze że może to mieć wpływ na napełnianie cylindra, gdyż nagar może zakłucać przepływ. Jednak skoro przylgnia nie jest w złym stanie to jeszcze troche pojezdzisz. Najwyzej za jakies 40k KM wyczyścisz zawory i bedzie git. Pozdrawiam.
  9. Witam!!! Faktycznie sprawa jest bynajmniej ciekawa. Jak już słusznie koledzy zauważyli moga byc to źle wyregulowane luzy zaworowe. Gdy silnik jest zimny i luz nie został jeszcze wykasowany (czyli zawory się dobrze domykają) komora spalania jest szczelna i nie masz problemu z odpalaniem. Natomiast jak rozgrzejesz silnik i luzy sie wykasują w wyniku rozszerzania sie metalu może (w przypadku zbyt małych luzów zaworowych) dochodzć do rozszczelniania komory spalania i niedomykania zaworów, co przy nożnym rozruszniku jest dużm problemem przy odpalaniu, no ale wtedy powinien ci strzelać w gaźnik lub w rurę. Czy odczuwasz jakiś spadek mocy przy jeździe na rozgrzanym silniku w stosunku do zimnego oraz czy wyczuwasz jakieś znacznie mniejsze opory przy 'kopaniu" rozgrzanego silnika? Może być to źle wyregulowany gażnik, ale dziwne że jak ostygnie to nie ma problemu z odpaleniem. Wykręć świece i sprawdz jak wyglada. A może dobrałeś złą ciepłotę swiecy??? To też możęsz mieć problemy z odpalaniem ciepłego silnika. :?
  10. Jesli wykrecisz świece z jednego cylindra to faktycznie nei badzie oporów spowodowanych spręzaniem. Jednak powietrze wydobywajace sie z cylindra z wykreconą swiecą bedzie w znaczny sposób zagłuszalo testowany cylinder i utrudni diagnozę.
  11. Zmniejszając długość lag nie zmieniłeś kąta pomiędzy lagami a ramą. Zmniejszyłeś tylko rozstaw osi. Powinno to wpłynąć na zwrotność. Ale jak już słusznie koledzy zauważyli ścigacza to ty z VX i tak nie zrobisz, choćbyś sie starał niewiadomo jak. Pozdrawiam.
  12. Jak juz paweł zaznaczył napewno najlepsze i najbardziej wytrzymałe są jednorodne nie rozłaczne łańcuchy. Jednak aby taki łańcuch założyć trzeba rozebrać cały silnik, a jak wiadomo nie jest to czynność tania( jeśli robi to mechanik),a jeśli robisz to samemu to pracochłonna. Co do zakuwania łańcuchów to nei polecał bym metody punktak- młotek. Istnieje duże prawdopodobieństwo że źle zakujemy łańcuch. Albo za słabo sklepiemy łepek trzpienia albo za mocno i ogniwo bedzie sie klinowało. Najlepiej zakuwać łąńcuchy przy pomocy oryginalnego narzędzia. No ale są one dosć drogie okolo 500zł. Jestem pzrekonany że przy pomocy tokarki i frezarki można zrobić bardzo dobra zakuwarke do łancuchów. Patent najlepiej było by zerżnąć z oryginału. Natomiast jeśl nie chce nam sie w to bawić pozostaje nam ostatnia metoda na zapinke. Jest ona co prawda najmniej skuteczna ale najłatwoejsza. Zreszta to jest tak samo jak z umijętnością posługiwania sie prezerwatywą jednym peka innym nie :mrgreen: . Wszystko zależy od doświadczenia. Wiec panowie zakuwajmy i w trasę. :D
  13. Te talerzyki uległu przechartowaniu w wyniku tarcia wysprzęglonych tarch sprzęgłowych. W zasadzie jest to bardzo powszechne zjawisko w motocyklach i wszędzie tam gdzie zastosowane jest mokre sprzęgło. Przebarwienie płytek świadczy o tym że zmieniły one swoją strukturę ziaren a co za tym idzie także zmieniły sie troche ich wymiary a oraz własności. W tej chwili są bardziej podatne na ścieranie. Jeśli płytki nie sa wytarte tylko odbarwione to nie ma sie czym martwić. Natomiast jesli w miejscu styku wkladek korkowych z talerzykami wytarł sie rowek to może on doprowadzać do ślizgania sie sprzęgła, spowodowanego zbyt małym dociskiem sprężyn. Jeśli coś takiego ma miejsce to starte tarcze sprzęgłowe też powinny być starte. Jeśli nie sa one zużyte to świadczy to o tym iż albo ktoś już wymieniła kiedyś te tarcze lub przekładki są wadliwie wykonane. Jeśli nie zauważasz ślizgania się sprzęgła to w zasadzie nie masz sie czym martwić.
  14. MANULO: "Ja jeszcze mam takie pytanko (może i głupie ale ciekawi mnie to) czy szlifowanego wału nie można poddać ponownamu utwardzeniu?? To rozwiązałoby chyba problem jego nietrwałości." W zasadzie teoretycznie jest to możliwe ale praktycznienikt nie bedzie wykonywać takiego zabiegu. Takie zabiegi wykonuje sie w fabrykach przy procesach produkcji. W zasadzie to mozna by (teoretycznie ) poddać wał: hartowaniu,nawęglaniu lub azotowaniu. Z tym że wszystkie te prcesy odbywają się przy wysokich temperaturach (750-1000C) i poddany takiemu procesowi bedzie cała powierzchnia wału a nie tylko czop. Ponadto jesli nagrzewasz (jakikolwiek metalowy) przedmiot do tak wysokiej temperatury to zmienia on swoje wymiary, a przecież musza one pozostać jak najbardziej dokładne (wiec bedzeisz musiał wszystko szlifować znów na wymiar niszczać utwardzoną powierzchnię). CXzopy wału korbowego są powierzchniowo utwardzane. Aby wytworzyć na zewnątrz twardą powierzchnię a w środku bardziej miękki rdzeń. W tym przypadku uzyskuje sie bardzo dużą odporność na ścieranie i obciążenia dynamiczne. Przy nawęglaniu grubość warstwy nawęglonej oscyluje w granicach 0.6-1.5mm, po zahartowaniu elemant ma twardoćś rzędu 58HRC. Wiec tak jak już pisałem trudno jest i rachej nigdy nie stosuje sie sie takich zabiegw. Zdarza się że stosuje sie napylanie, ale to juz nie jest rodzimy metal i nie jest tak wytrzymaly. Ale jak widać grubość warstwy utwardzonej jest ok 0.6-1.5 wiec sugerował bym zrobiś pomiar twardości elementu i (nadal obstaję przy swoim) gdy zużycie jest nie wielkie a twardośc dość spora to zrobił bym lekki szlif sciągając 0.2-0.4mm.
  15. Do Michała Zapewniam cie Michale że chciałbyś kupować motocykl który był w miom użytku i jaki naprawiałem. Praktycznie zawsze (o ile mnie na to stać) wszystko jest dopięte na ostatni guzik wiec nie pisz mi tu a tym że niszcze motocykle. Całyczas pisze o lekkim zużyciu. NAPISZE TO JESZCZE RAZ!!! LEKKIE ZUŻYCIE=MAŁE=NIEZNACZNE=DO NAPRAWY. Napewno lepiej jest wymienić wał na nowy i oczywiście ten nowy bedzie działać dłużej jednak jeśli nei ma takiej potrzeby to po co to robić???? Pozdrawiam i życze udanej eksploatacji motocykli.
  16. kup oryginalny tłok, lub wygrzej(wygotuj w oleju) rzemieslniczy, nastepnie odstaw go gdzies w temperaturze pokojowej na jakiś tydzień aby ustabilizowały sie naprężenia wewnętrzne.
  17. Przykro mi to stwierdzać ale cechuje was świete przekonanie o własniej racji i nawet nie czytacie uważnie tego co piszą inni. (to do Michała i Adama M.). Nie będę sie tu wykłucał na temat poziomu życia w stanach zjednoczonych i w polsce. Zdaje sobie sprawę z tego, że nawet życie w Ameryce Pólnocnej nie jest takie rózowe jak u nas, ale napewno stać nas na wiecej. Adam nie wiem gdzie w moim poście wyczytałeś coś takiego "Zastanowilo mnie tylko dlaczego uwazasz ze zalozenie uzywanego walu, ktory dalej miesci sie w tolerancjach fabrycznych jest takie ryzykowne ?" Hmm.... Nigdze nie napisalem że założenie używanego wału mieszczącego sie w tolerancjach jest ryżykowne, oczywiście jeśli możesz założyć taki wał to rób to śmiało(Wujek samo zło też nic o tym nie wspomina). Ja pisałem o lekkim zużyciu czopów, a nie o jakimś mega uszkodzeniu którego nie da się i nie powinno się naprawieć :!: . Powinniście odwiedzić link do strony firmy zajmującej sie takimi remontami który dałem koledze. Ta firma ma dwa oddziały w polsce i i jeden w niemczech. Jest uznana na polskim i niemieckim rynku i świadczy bardzo profesjonalne usługi. Nikomu nie odwali fuszerki. Co do konstrukcji wałów firm japońskich i innych to w sumie jeśli zużycie jest duże to nie ma znaczenia czy jest to Harley czy Yamaha w takim przypadku trzeba wał wyrzucić.Wiem doskonale jak rozkładaj sie charakterystyki naprężen w wałąch korbowych (obciążonych mocniej lub słabiej) i pisząc ten post wziełem to pod uwagę.Dlatego całyczas mówiłem o lekkim zużyciu i weźcie to sobie do serca. Piszecie iż wiekszość 90% harley-i wyprodukowanych po wojnie nadal jeździ, a powiedzcie mi kiedy na rynki europejskie weszły wschodnie giganty i jaką charakterystyke miały ich silniki w poruwnaniu z Harleyem. Nie ma sie co dziwić że te motocykle zużywają sie szybciej, zwłaszcza gdy wsiada na nie jakiś młody gniewny, który chce wycisnąć z maszyny siudme poty!! Takie traktowanei maszyny to nie, to sam co spokojna jazda na Harleyu. Ps. (Do Adama M.) W poprzednim poscie użylem formy "PAN" gdyż sie tego domagałeś i wytykałeś mi że jestes odemnie 2x starszy a ja nie wiem że rozmawiam z taką sędziwą osobą. Jak juz pisalem nie chciałem ciebie urazić, a farmazonem nazwałem wypowiedz a nie ciebie.
  18. Sprawa jak zwykle jest dyskusyjna. W sumie to powinno zwiekszyć sie ciśnienie podczas sprężania, ale to uzyskane w skutek uszczelnienia przestrzeni nad poruszajacym sie tłokiem. Jednak drastycznie wzrośnie tarcie spowodowane dodatkowym trącym elementem. Może wystąpić problem z smarowaniem pierścieni no i oczywiści z racji okien dolotowych konce pierścienia musza być tak ustawione (przez zastosowanei klinka) aby sie nie polamały w trakcie pracy. Nowe sportowe motocykle i nawet stare crosowe Jawy maja tylko jeden pierścien uszczelniający. Bardzo zmniijsza to tarcie i powoduje zwiekszenie mocy. Można na twój temat wylać morze atramentu. Sadze że nie watro sie bawić w wytaczanie kolejnego rowka w tłoku SHL. Strasznie dużo z tym roboty, która może sie źle zakończyć. Gdyby konstruktorzy (którzy dysponowali dużo wieksza wiedza niż my domorśli fachowcy :? )uważali iż zastosowanie 3 pierścienia było by konieczne to zrobili by to. Sądze że już lepiej bylo by zwiekszyć stopień sprężania bo o ile pamietam to w SHL jest dość niski,a najlepiej kup nowy tłok cylinder oddaj do szlifu, załóż wszystko. Dobrze dotrzyj silnik i masz spokój na 10tyś km. Powodzenia!!!
  19. Nie chciłem pana obrazić i nie nazwałem pana farmazonem tylko, to co pan powiedział. W każdym razie chce pana przeprosić za to że pana uraziłem :oops: . Wiem doskonale iż producenci zalecają wymiane zużytego wału na nowy. Wiem też doskonale o utwardzaniu powierzchniowym i naweglaniu bo sie o tym uczyłem i bardzo interesjuę sie naprawami silników. Jednakże w polskich warunkach finansowych nie wszyscy mogą sobie pozwolić na zakup nowego wału korbowego, wiec w przypadkach gdy (jak już pisałem) jest on troche uszkodzony to można zastosować szlf. Trzeba uważać jednak na to aby zebrana warstwa nie byla zbyt duża. Oczywiście zgadzam sie z panem iż najlepiej wymienić wał na nowy, jednak finanse na to czesto nie pozwalaja. Pan mieszka w kanadzie a majętność kanadyjczyków jest troszke wieksza niż polaków. Co do robienia motocykli na sprzedaż to zgodzę się z panem w zupełności że jest to u nas powszechne i tzreba z tym skończyć :x . Zaznaczyć chce jednak iż ja nigdy tak nie robiłem nikogo w balona i wielokrotnie traciłem sporo pieniędzy na to aby motocykl doprowadzić do jak najlepszego stanu i dopiero wtedy ewentualnie sprzedać. Jeszcze raz pragne pana pzreprosić i bardzo mi przykro że pana uraziłem.
  20. Witam!! Obecnie jestem studentem wydziału Mechanizcnego Akademi Morskiej w Gdyni. W tym semestrze biore urlop dziekanski bo chciałbym gdzieś popracować i zdobyć troche pieniedzy. Poszukuję pracy związanej z motocyklami. Mam wykształcenie ogólne i jestem samoukiem. Wszystko co wiem o motocyklach nauczylem sie samemu. Umiem składać/naprawiać silniki i regulować wiele rzeczy. Z przedmiotów technicznych związanych z materiałoznastwem oraz silnikami mialem praktycznie same 5. Poszukuję pracy w obrębie trójmiasta, chyba że zapewnicie mi miejsce do spania . Mam jako taką wiedze na temat spawania i toczenia a także pewne doświadczenie z jednego i drugiego jakieś 50h. Wszelkie ewentualne propozycje prosze kierować na email [email protected] lub pod nr tel 608658699. Jestem bardzo zmotywowany do podjecia pracy przy obsłudze/naprawie motocykl. Moge pracować za naprawde niewielkie pieniądze choćby po to aby nabrać wiekszego doświadczenia. PS.Przepraszam ze umieszczam t w tym miejscu na grupie ale tutaj zajży najwiecej osób, a ja naprawde bardzo chciałbym pracować z motocyklami ;)
  21. Farmazony, wybazccie ze tak pisze. Mylicie sie co dop szlifów wału. Trtzeba wstepnie oszacować jak bardzo jest on zużyty, jeśli bardzo to faktycznie nie warto tego robiś bo zmniejsza sie grubość czopów przez szlifowanie(a są one utwardzane powierzchniowo) ponadto im grubsza panewka tym gorsze przenoszenie obciążeń. Jeśli wal nie jest bardzo uszkodzony to spokojnie możesz go oddać do szlifu,a le do pozradnego zakłądu. Wiem że jest bardzo dobry załad zajmujący sie takimi remontami. http://www.pietka.com.pl/ jest to bardzo dobra firma ale oczywiście troszkje bedzie cie to kosztowało. Bo to sa bardzo dobrzy fachowcy. Sam keidys robiłem takei zreczy i bzdura jest twierdzenie iż w "japońcach" sie to nie sprawdza.
  22. Z tego co ja wiem i interesowałem sie CBX750 bo zamierzłem takiego kupić to w CBX jest hydrauliczna regulacja luzów zaworowych i raczej pewien jestem ze nie ma tam hydraulicznego napinacz łańcuch rozrzadu. W sumie przyznam sie że jeszczo takim nie słyszałem :rolleyes2. No ale ja nie jestem tu autorytetem chociaz wiem to i owo. Sugerował bym ci napisać posta na australijska grupe użytkowniko CBX RC17- czy jakoś tak poszukaj na necie onici napewno udziela odpowiedzi i odpisza. Trzymaj sie.
  23. W sumie to masz racje z tą parą, jak przygladalem sie wydechowi opdczas dymienia, to w srodku koncowki wydechu na samym poczatku pracy silnika osadzala sie woda. Też sadziłęm że to para i "prosilem boga aby tak było" ;) . Wiec nie mam sie czym przeejmowac . UFFF :D
  24. Ten dym jest taki bialawy wyglada on zupelnie jak para wodna i po okolo 45-60 s przestaje sie wydobywac. Wtedy juz nic nei dymi mozna dawac mu w rure na max i nie ma ani kszty dymu. Smieszna sprawa, tez wydaje mi sei ze to para wodna bo ten dymek jest taki przezroczysty i nie smierdzi za spalanym olejem. Gdyby był to olej to smierdzial by słodkawo a to jest raczej zapach siarki. Powiedział bym ze w silniku jest temp. poniżej punktu rosy i dlatego jest para. Po ustabilizowaniu ( nagrzaniu) nie silnika do optymalnej temp nary juz nie ma. Co o tym sadzicie. Spalania oleju nie zanotowałem zreszta świece zapłonowe na to nie wskazuja.
  25. Witam!!! ;) Mam Yamahe XJ 650 r82. Trapi mnie pewna sprawa(oby tylko ta jedna). Latem dalem motocykl do regulacji, aby wyregulowano mi gaźniki i luzy zaworowe (zrobił bym to sam ale nie mam spreztu :) ). Po odebraniu sprzeta z warsztatu bardzo spadlo zużycie paliwa, jednak podczas odpalania silnika gdy jest on zimny przez jakąś minute z rury wydechowej wydobywa sie dymek. W zasadzie to bardziej wyglad to na pare wodna niz na spalanie oleju(widziłem juz jak wyglada moto palace olej). Dziwi mnie tylko to że poprzednio takie dymienie nie wystepowało. Całyczas chodzi mi po głowie co to za dymek, zastanawiam sie czy to para wodna czy tez olej :|. Dziwna sprawa co sadzicie na ten temat?? A przy okazji czy ma może ktoś z was głowice do yamahy XJ 650 nr ram 4KO w dobrym stanie. Potrzebuje taką bo wałki rozrzadu maja spory luz na łożyskach. Pozdrawaim.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...