Skocz do zawartości

Idaho

Forumowicze
  • Postów

    1072
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Idaho

  1. Jedyną skuteczną metodą, jest zakup nowych gniazd. Niestety czasem nie warto bawić się w takie manipulacje, nie warte jest to ponownego rozkręcania. Inna sprawa to dostępność gniazd.
  2. Witam, 1. Raczej nie powinno przelewać się przez pracującą pompę ew. delikatnie się sączyć. 2. Wszystko zależy od tego jaka to pompa jest... może być taka która pompuje na okrągło (bardzo niewielkie ciśnienie), które zostanie zablokowane przez zaworek iglicowy, lub może się wyłączyć po osiągnięciu odpowiedniego ciśnienia w układzie, motocyklowe instalacje paliwowe nie są raczej wyposażone w przelew- tak jak jest to w samochodzie. 3. Jeśli napiera tak mocno że otwierają się zaworki to może... ale ja raczej obwiniał bym gniazda zaworków- bo wymieniłeś same zaworki, a gniazda też sie zużywają. 4. Nie wiem, pewnie można, tylko pytanie jakim nakładem finansowym?
  3. Witam, No tak, tak właśnie wygląda obecny rynek pojazdów używanych, dotyczy on zarówno motocykli jak i samochodów. Znalezienie dobrego egzemplarza graniczy z cudem. Wiem o tym gdyż ostatnio udało mi się kupić samochód. Moje poszukiwania trwały 5 miesięcy i w końcu kupiłem samochód z polecenia znajomego od jego kolegi. Samochód przed zakupem oglądałem 3 razy... no i finalnie się zdecydowałem, chociaż nic w zasadzie nie można było mu zarzucić już od 1 oględzin. Jeśli chodzi o sprzedaż motocykli to jest podobnie... oj kiedy to wszystko się zmieni. Najgorsze jest to, jak zresztą już słusznie zaznaczyliście, że na takie wyjazdy aby pooglądać rozbitki, trzeba wydać masę pieniędzy.
  4. A powiedz mi czy jak ci się już ta twoja przerobiona fura znudzi to czy ją ze złomujesz czy sprzedasz jako fajny okaz twórczej wyobraźni? Widziałem już wiele spawów które nie wytrzymały... pozostaje jeszcze kontrola radiologiczna spoin... ale w to nikt się bawić nie będzie. Pospawaj lepiej tigiem, uzyskasz lepszy przetop niż migiem ( jeśli już tak bardzo chcesz spawać). Jednak skoro przemieszczałeś gółwkę ramy to obawiam się że możesz pożegnać się z jednośladem... a zyskasz dwuślad...
  5. Stare yamahy miały wyłącznie kontrolkę poziomu oleju, ale nie sądziłem aby kamereton pozostał przy tym systemie przy nowych sprzętach?
  6. Ja bym oddał do przeszlifowania te 3 płytki o najmniejszym luzie na dolocie, a następną regulacje zrobił w zalecanym przez Yamahe terminie.
  7. Jeśli nie zauważyłeś ubytku płynu chłodniczego, to oznacza, że nie powinieneś mieć przecieku płynu do kadłuba silnika. Czasami gdy silniki eksploatowane są na krótkich odcinakach i przy dużej wilgotność, może dochodzić do skraplania się wody w silniku i mieszania się jej z olejem, co może powodować wytrącanie się majonezowatej mazi.
  8. 1.Jak są wycieki z silnika to trzeba wymienić uszczelki, a nie olej na mineralny. 2. Jak ślizga się sprzęgło, to wymiana oleju na gęstszy, to tylko półśrodek, który może okazać się zgubny gdy sprzęgło padnie w trasie daleko od domu. Konieczna jest wymiana tarcz i sprężyn. 3.TBN-ilość substancy myjąco dyspergujących w olejach mineralnych i syntetycznych ( dobrej klasy nie mówimy o superolu) jest praktycznie taka sama, więc własności myjące są podobne. Problem może polegać na tym, że olej syntetyczny jest rzadszy w niskich temperaturach, co przy wylatanym silniku o sporym zużyciu może objawiać się zasysaniem oleju w miejscach gdzie nastąpiło zużycie, ale zazwyczaj dzieje się to w fazie nagrzewania silnika, zanim elementy się nie rozszerzą pod wpływem temperatury. Olej syntetyczny ma dużo wiekszą stabilność temperaturową ( mniejsza zmiana lepkości w funkcji temperatury), podczas spalania się wydziela mniej nagaru, dużo dłużej zachowuje własności smarne- słowem same plusy. Ja w swoich motocyklach stosuje półsyntetyki, ale to z racji kosztów, nawet do największego padła nie wlewałbym minerała.
  9. Nie kombinuj z przecinakami najpierw spróbuj z wykrętakiem! Dorób do niego odpowiednią przedłużkę i spróbuj odkręcić...
  10. Tak CB400 były dławione na wałkach, kiedys wymieniałem kolesiowi wałki rozrządu w takim sprzęcie, z tym że nie jestem pewien czy też całej głowicy nie trzeba było wymieniać, bo miała zmoderniozwane smarowanie.
  11. Takie uszkodzenia uszczelniaczy często zdarzają się po zimie, gdy w garażu jest zimno guma twardnieje przykleja się do nieprzemieszczanych się przez długi czas elementów, a po nagłym ruszeniu pęka. Jeszcze gorzej jest gdy w układzie chłodzenie nie ma cieczy chłodzącej...
  12. W nowszych układach odłączanie zasilania akumulatorze nie koniecznie doprowadza do resetu błędów zapisanych w ECU (pomijam tutaj fordy:). Zdarza się tak, że niektóre błędy uda się w ten sposób usunąć a inne nie... Piotr odłączenie zasilania w twojej beci pomoże a w mojej już nie :D
  13. A teraz pomyśl... i odpowiedz masz gotową.
  14. Ja bym ich wcale nie malował tylko przychylił się do propozycji Piotra Dudka i wyczyścił.
  15. Polerowanie też nie jest najlepszym rozwiązaniem bo zmniejsza powierzchnię odprowadzania ciepła.
  16. Temat jest ciekawy, a robi się z niego pośmiewisko. Jeśli ktoś ma mało do powiedzenia, to może lepiej było by wcale nic nie pisać, jeśli nie ma to wnieść niczego do dyskusji? Przedewszystkim LPG ma większą liczbę oktanową od Benzyny, a co za tym idzie, jest bardziej odporny na spalanie detonacyjne (samozapłon) niż benzyna. Gdy silnik zasilany ON zalejemy benzyną, to odrazu po jej wtryśnieciu (w nowych silnikach z pompowtryskiwaczami ciśnienie wtrysku dochodzi do 2000bar) nastąpi jej zapłon. Dzieje się tak gdyż, ON jest wtryskiwane z określonym wyprzedzeniem GMP w suwie sprężania... (jednak na tyle późno aby ciśnienie rozprężających się gazów spalinowych nie zatrzymało tłoka przed GMP :!:). Gdy ON zastąpimy benzyną, z racji jego większej lotnośći zapali się on szybciej, co może doprowadzić do skrzywiena korbowodu, bo ciśnienie nad denkiem tłoka będzie większe od bezwładności wału korbowego... a to przy prędkości obrotowej rzędu 1200obr/min wygląda jak uderzenie tira w betonową ściane... W tej chwili dobrze rozwija się wtrysk gazu fazy lotnej,( co prawda nadal do kolektora dolotowego przed zawór dolotowy). Sądzę, że kiedyś dojdzie do stosowania dwóch wtryskiwaczy w dieslach- (oN i LPG lub CNG), jednak to już wymaga współpracy konstruktorów silników z projektantami instalacji gazowych. Tak więc myśle, że odpowiednie opóźnienie wtrysku lpg, mogło by zdać sprawę, gdyż jest on dużo bardziej lotny niż ON (szybciej się miesza) otaz w trakcie rozprężania zmniejszał by temp w komorze spalania. To co napisałem powyżej to, takie moje dywagacje. Dokłądnych informacji na temat zasilania silników wysokopręznaych LPG nie mam, coś tam słyszałem, że coś takiego skonstruowano, ale nie wiem dokładnie jak to działa. Czekam z niecierpliwością, na informacje od osób bardziej wtajemniczonych.
  17. A słyszeli kiedyś o moczeniu... np w ropie? Wiem, że ropa teraz droższa od benzyny, ale lepiej z tym spróbować, niż zrypać gwint od ośki, zwłaszcza iż często bywa on drobno zwojny...
  18. Przefrezowanie gniazd osiek przepustnic, (problem stanowi złapanie osi, bo gdy jej nie złapiemy z przepustnicy zrobi nam sie mimośród), przetoczył ośki przepustnic i dał tulejki. Robot cięża i wymagającego dobrego tokarza i frezera... ale do wykonania, koszt za jeden gaźnik to około 100 zł może więcej, ale gwarantuje ci, że będzie to dużo lepsze rozwiązanie niż kupno używek. W mojej obecnej XJ naszczęśćie nie mam takich problemów... więc się nie martwię.
  19. Ja do swojej poprzedniej XJ kupowałem używane gaźniki... efekt był mizerny, sprzęt chodził troche lepiej, teraz wzbogacony o minione doświadczenia, regenerował bym obecne.
  20. Możlie, ze masz popodpierane zawory, nie trudno oto w GS. Ja najczęsciej z popodpieranymi zaworami spotykałem się w Kawach, np. zx6r, zzr 1100. A co najciekawsze zawsze na zaworach dolotowych (mniej nagrzane, ale poddawane większym szokom termicznym). Objawami podpartych zaworów jest utrudniony rozruch, mniej stabilna praca na biegu jałowym oraz lekkie strzały (cyknięcia) w układ dolotowy, oraz oczywiście spadek mocy zwłaszcza w dolnym zakresie obrotów. Powinienneś oddać sprzęta do jakiegoś warsztatu i czekać na diagnozę. PS. Zawór, raz dość mocno przegrzany traci odporność temperaturową, co przyśpiesza jego ścieranie oraz ubijanie( nie zapomnijmy że zawór przy każdym rychy posuwisto zwrotnym wykonuje obrót o jakieś 1.5 stopnia aby docieral się do gniazda) a co za tym idzie w przyszłości zamiast 6 tyś z właściwym luzem zaworowym przejedziesz 2 i znowu będziesz miał popodpierane zaworki.
  21. Należy unikać trzymania silnika na biegu jałowym z powodu znacznego wzbogacenia mieszanki paliwowo powietrznej w tym zakresie (aby utrzymać stabilną pracę pod dużym obciązeniem przy małej prędkości obrotowej) co prowadzi do odkładania się dużych ilości nagaru, ponadto smarowanie w tym zakresie obrotów nie jest zbyt dobre. Dobrze ustawiony silnik po 30 min pracy na biegu jałowym prawdopodobnie zacznie przygasać z racji nagaru na świecach zapłonowych. W brew powszechnym mniemaniom silnik służy do tego aby go trzymać w średnim zakresie obrotów - w okolicach max momentu... w tym zakresie pracuje najlepiej.
  22. Nie jestem przekonany ale czy przypadkiem Maluszek podobnie jak wspomniany powyżej GS ma wał łożyskowany na łożyskach tocznych? Ponadto ciśnienie oleju jest zależne do obrotów... gdy krecimy sprzęta po czerwonym polu to ciśnienie rzędu 6 atm jest potrzebne, a jeśli używamy go w średnim zakresie to, nie ma potrzeby aby występowało takie ciśnienie, gdyż spokjnie niższe zapewni ciągłość filmu olejowego.
  23. Ja też stawiam na aku... u mnie kiedyś właśnie tak było...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...