Idaho

Na ogół stuka kosz sprzęgłowy na wału sprzęgłowym... poprostu łożysko się wybija i dostale luzu promieniowego. Takie hałaśliwe sprzęgła zazwyczaj cichną po wysprzęgleniu. Ponadto zaznaczyć chciał bym, iż dobrym specyfikiem na złagodzenie szarpania koszem sprzęgłowym, jest dobra synchronizacja gaźników... przez którą otrzymujemy równomierność biegu jałowego, a więc i mniejsze szarpanie koszem. Inżynie nie omnibus... czasami się myli... może cienki był z Wytrzymałości Materiałów :D

Powód jest taki, że paliwa z biokomponentami ulegają szybszemu rozwarstwieniu, przy różnego typu lewych dodatkach... Nie rozumiem czego się tak obawiacie... w krajach ameryki łącińskiej dolewka biokomponentów to 30%. W USA koło 10% i tam nikt nie ma obowiązku informowania użytkownika o dolewce w paliwe. Przeprowadzano długodystansowe testy paliw i pojazdy na nich eksploatowane, nie wykazywały żadnych odbiegających od normy zużyć!!! Moim zdaniem zamisat się zastanawiać... rząd powinien bez zastanawiania ustanowić dolewke rzepaku, obniżyć cenę ON i nakłaniać rolników do siewów!

Zgadza się, dla dobrego mechanika, jest to praca na jeden dzień, z założeniem, że ma nowe prowadnice pod ręką i sprzęt do ich wprasowania, lub zakląd, który to robi. Nawiasem mówiąc taka operacja nie jest, aż tak droga ;). PS. Colortune nie wykaże ci błędów w synchronizacji gaźników, tylko skład mieszanki. Do synchonizacji przepustnic obrotowych służą wakuometry.

Mi zablokowalo sie koło w poprzedniej XJ przy 90. Z tym, że mi padła skrzynia i to w tak felerny sposób, że wysprzęglenie nic nie pomoglo. Więc rzucalo mną na prawo i lewo, ale się nie wywaliułem... Co prawda 90 to nie 120...

Kurna, no to Yamaha się popisała... tragedia! Czy w ramach rękojmy wymienia się wadliwe egzemplarze... chyba moge o tym tylko pomarzyć :roll: ...

Tłoki się tak nagle nie zwatrzymują ( zawsze chwile to, trwa), a nawet jeśli , to istnieje coś takiego jak sprzęgło, które zlikwidowało by uślizg tylnego koła... coś dziwna ta opowieść...

Nie niewygrzewałem, bo niemiełem czym... wygrzały się w trakcie odpalania :D

Ja kupiłem srebrzankę w sprayu, ponoć do temp 650C. Chciałęm zastosować ją na moje kolanka wydechu, bo troche je czas uszkodził. Byłem przekonany, że się odbarwi, po nagrzaniu. Jednka o dziwo, po 3 tyg, jeżdzenie trzyma się świetnie i ładnie wygląda, nic nie zmatowiala... wiec niekoniecznie cena świadczy o produkcie...

Jeśli masz XJ bez YICS-a, to masz zwykłe śruby m6. Te dokręcasz na wyczucie (wszystkie tak samo),gdyż nie mają żadnych ograniczników wkręcenia. Natomiast jeśli masz z YICS (inna głowica i pokrywa zaworowa). To wkręcasz do oporu ( z rozsądkiem), gdyż śruby są stopniowane i po wkręceniu gwintu do końca w głowice opierają się o nią rantem, więc wszystkie sa równo dokręcone. Jeśłi uszczelka jest nowa, to nie ma sensu smarownia półksiężyców sylikonem. Natomiast jeśli jest ponownie zakładana, to ja zawsze smaruje półksieżyce i ich okolice, ale nie całą uszczelkę...

Jeśli takie są wartości, luzów zaworowych po przejechaniu 2 tyś km, to nie ma bata aby je ktoś poprawnie ustawił! Takie różnice w luzach pomiędzy zaworami, albo świadczą o totalnej niewiedzy serwisanta, albo o nieprzeprowadzeniu regulacji. Musisz wykonać regulacje, gdyż jazda na takich ustawieniach jest nie dopuszczalna! Ps. Płytki da się wyciągnąc bez ściagania wałków, jednak trzeba się ostro przy tym nagimnastykować.

Poprostu wszyscy sądzą, że da się to zrobić bez wyciągnięcia silnika z ramy... dlatego walą takie ceny. Zbyhu uświadom kolesi, że trzeba silnik wywalić i wtedy pytaj się o cene.

To co, to są jakieś zawory klapowe? System układów płytkowych jest o tyle lepszy, gdyż gwarantuje większe przebiegi międzykontrolne, oraz jak napisał Ryży mniejszą bezwładność i lepszą dokładność ustawienia luzu (przy przeprowadzeniu poprawnej regulacji). Oczywiścnie mówię o w miare nowych sprzętach, gdyż starocie, takie jak moja XJ pomimo tego, że ma płytki, to regulacje przeprowadza się co 6 tyś.

Właśnie na, to zwóć uwagę!!

Największe szopki są, gdy zakuwka jest zakuwana z dwóch stron (czyli masz 4 miejsca do zakucia), a taki łańcuch zakuwałem w zx6r. Sporo przy tym gimnastyki...

Taki proces nazywa się fachowo "sedymentacja grawitacyjna" 8), brzmi kosmicznie, a oznacza dokładnie, to co opisal Piotrek. Olej zmieniajcie na zimę!!! Przy każdej zmianie oleju zmieniajcie także i filtr oleju, koszt niewielki a filtracja dużo lepsza. Zresztą niezapominajmy że w filtrze jest naogól z 400mll oleju...

Moim zdaniem może być, to właśnie wina sprzęgła. W poprzedniej xj jak i obecnej mam podobny dzwięk. Z tym że, on na pewno jest powodowany sprzęgłem. Odczuwalny jest zwłaszcza gdy wolno puszczam sprzęgło na niskich obrotach. Poprzedni silnik rozbierałem do zera i mogę cię zapewnić iż spowodowane, to nie jest przekładnią zdawczą, przynajmniej u mnie nie było.

U ciebie są srubki, więc jaki problem wszystko ustawić w normie? Ja jeśli przeprowadzam regulacje luzów na płytkach, to staram się ustawiać wszystkie na taką samą przerwe, natomiast te które mieszczą się w normie zostawiam... Jeśli sprawa tyczy się rozwidlonych dzwigienek zaworowych tak jak w twoim przypadku, to powinny być ustawione tak samo dla każdej dzwigienki, gdyż różnice w luzie powodują skręcanie dzwigienki podczas wywierania nacisku na zawór.

W ten sposób nie rozprowadzisz opelu po gładzi cylindrów, gdyż cały z nich już spłynął... Cylindry od spodu smarowane są mgiełką olejową, praktycznie nie spotyka się dysz natryskowch oleju na denko tłoka, zresztą i tak nie wytworzysz żadnego ciśnienia oleju :banghead:. No chyba, że Ryży zalewasz cylindry 20mml oleju... tak jak ja ;).

Opisz dokładnie ten dzwięk? Co to za dzwięk??? Ps. czy jesteś pewien że dochodzi on z przekładni zdawczej a nie z sprzęgła?

Tak. Praca skrzyni jest uzależniona od temperatury oleju, gdyż od niej uzależniona jest jego gęstość, a co za tym idzie prędkość wyhamowywania trybów oraz ciągnięcie elementów sprzęgła itd... Więc wraz z zmianą temp. oleju zmienia się praca skrzyni.

Jeśli nie zrobisz określonego przebiegu kwalifikującego olej do wymiany, to instrukcje obsługi zakłądaja jego wymiane po 2 latach.

Moim zdaniem rzucili 500 bo mają nadzieje, że pokrywy głowicy da się ściągnąc bez wyciągania silnika z ramy... :lol: :lol: Naiwniacy, nie doceniają pomysłowości inżynierów z pod znaku wielkiego "K".

Sugerował bym sprawdzić lampą stroboskopową kąt wyprzedzenia zapłonu...

Jeśli kiera sie przyblokowuje, w dodatku ktoś dziwnie siedzi na moto, to rożne rzeczy się mogą dziać. Możliwe, że ktoś krzywo ustwaił tylne koło podczas naciągania łańcucha.