Skocz do zawartości

Browarny

E.K.G.
  • Postów

    3453
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Browarny

  1. No niestety, nawet na rowerze było ciężko :) A potem zabrakło czasu, urlop itd.
  2. Polecam własnoręczny zakup w Niemczech. Opłaci się pomimo że auta droższe niż u nas...
  3. Chciałem zakomunikować że moto wczoraj po raz opierwszy od mojego "wypadku" zostało odpalone (i umyte!) zatem wszystko jest na dobrej drodze :buttrock:
  4. Sorry, byłem słaby z fizyki, naprawdę. Znam się tylko na wypadkach drogowych. Ale moim zdaniem bredzisz aż w oczy szczypie...
  5. za 12 kafli albo znajdziesz duże komfortowe ale stare jak świat więc będziesz ładował w ch... kasy w naprawy, albo znajdziesz małe ekonomiczne i tanie w naprawach. Spróbuj znaleźć jakiegoś starszego małego japońca z klimą, to jest jakiś kompromis że cię paliwo nie zeżre, będzie na pewno trwały i w miarę wygodny. O komforcie i dynamice możesz zapomnieć. Dużo zależy na jakie przebiegi się nastawiasz, jak będziesz robił 5-6 tyś to olej ekonomikę i koszty napraw, jak masz zamiar robić 40 tyś to patrz jedynie na spalanie i remonty bo pewnie będzie ich sporo.
  6. Mogę przywieźć crossa na przyczepce, Buber szykuj jakieś hopki to zrobimy własne x-fighters :icon_twisted:
  7. Miałem jechać na drugi urlop na początku września ale... co tam urlop, old japans ważniejsze :biggrin: Jak mi niczego (tfu tfu) nie urwie to jestem
  8. Cholera, tyle lat jeżdżę do Borek a jeszcze nie byłem nad jeziorem... A może byłem?
  9. Ja tam na Borkach zawsze jestem zrelaksowany A jeszcze bardziej zrelaksowany trzy dni po Borkach jak kac przejdzie :icon_mrgreen:
  10. miękniesz...? Trza być twardym a nie miętkim, ponoć po flaszce na twarz każda prycza jest wygodna :icon_razz:
  11. na mobilach są sami handlarze. Autoscout jest ok, najlepiej wybrać opcję privatverkauf (czy jakoś tak) i wtedy komisy i handlarze są odsiani.
  12. Jeżeli to nawiązanie do mojego posta to... hmmm... nadal nie wiem dlaczego ów super szybki bolid miałby cały czas przyspieszać :smile: Aczkolwiek wydaje się to w sumie bez znaczenia... :)
  13. Z treści zadania nie wynika że cały czas przyspieszał. Różnica prędkości 20kmh jest wystarczająca do sprawnego wyprzedzenia więc to co napisałeś to mnożenie niepotrzebnych założeń. Należy przyjąć ruch jednostajny w chwili dostrzeżenia przeszkody. Wbrew pozorom treść zadania zawierała prawie wszystkie niezbędne dane do rekonstrukcji. W praktyce rzeczoznawca ds ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków ma jeszcze dane pojazdów (marka, model, masy itd.) więc bierze z katalogów dokładne dane dotyczące drogi hamowania.
  14. Prosta rekonstrukcja czasoprzestrzenna Droga hamowania z 30kmh (szacunkowa średnia) to 4,22 metra Droga hamowania z 50kmh (szacunkwoa średnia) to 11,94 metra Trzeba doliczyć 1 s na czas reakcji kierowcy i narastanie ciśnienia w hydraulice ukł. hamulcowego. Ta jedna sekunda to dodatkowe metry przejechanne do czasy rzeczywistego zadziałania hamulców. Ponieważ 30 kmh to 8,33 m/s więc właśnie tyle metrów trzeba doliczyć Ponieważ 50 kmh to 13,88m/s więc tyle trzeba doliczyć. Z treści zadania wynika iż sam. jadący 30kmh zdołał się zatrzymać przy dziecku, a więc jego rzeczywista droga od czasu dostrzeżenia przeszkody do chwili całkowitego zatrzymania wynosi 4,22 + 8,33 czyli 12,55 metrów. Ponieważ obydwa pojazdy jechały w chwili dostrzeżenia przeszkody równolegle, więc nastąpiło to dokładnie w odległości 12,55 metra. Ponieważ odległość ta jest MNIEJSZA niż odległość przejeżdzana w czasie reakcji przez szybszy samochód (13,88 metra) więc odpowiedź brzmi: Kierowca szybszego samochodu uderzy z prędkością 50kmh bo w ogóle NIE ZDĄŻY użyć hamulców ! Warunki drogowe są tu pomijalne gdyż są identyczne dla obydwu pojazdów,
  15. :) ;) :P :crossy: :D Spójrz na datę tematu... MarianKa od tego czasu już parę TDMek zajeździł więc ma doświadczenie :D
  16. Ludzie, czytajcie ze zerozumieniem... Niważne że auto jest perzywiezione z Niemiec, ważne KTO sprzedaje. Nie łakomcie się na niskie ceny, bo najważniejsza jest zasada: NIKT w Niemczech nie sprzeda tanio porządnego auta. Nie w tym rzecz żeby się dogadać i zbić cenę ale o to żeby dostać DOBRE auto, wtedy warto zapłacić więcej. To co stoi w większości niemieckich komisów na ogół nie nadaje się do niczego, a jak jest dobre to kosztuje kupę kasy.
  17. Ja pojechałem autokarem co mnie kosztowało coś ok. 200 zł . Koszty rejestracyjne w Niemczech ok. 100 euro. Trzeba przekalkulować czy laweta wyjdzie taniej. Wracałem kupionym autem więc teoretycznie jeszcze trzeba paliwo "powrotne" doliczyć.
  18. Nie chce wyjść na jakiegoś rasistę czy innego ...foba broń Boże, ale jest kolosalna różnica pomiędzy prywatnym zakupem od rodowitego Niemca, a zakupem od handlarza, zwłaszcza Turka czy Rosjanina. Niestety żeby kupić prywatnie i sammemu pozałatwiać papiery, trzeba znać język i trochę przepisów. Można też poprosić sprzedającego, żeby załatwił tablice wyjazdowe.
  19. Jeżeli te 200km nawinieto w deszczu na mokrej nawierzchni to warstwa ochronna ścierała się dużo wolniej. Zapominacie o asfalcie. Asfalt bywa bardzo zdradliwy, są miejsca gdzie dostaje się uślizgu na suchej nawierzchni, z powodu "wyświechtania" kruszywa w asfalcie. Swego czasu dużo pisano o winklach w Rabce, gdzie podczas deszczu wszyscy latali jak szmaty po drodze z powodu wyjątkowo śliskiej (nowo położonej!) nawierzchni.
  20. kolanka najlepiej odkręcać szerokim śrubokrętem i młotkiem ale Z GŁOWĄ i DELIKATNIE i przede wszystkim nie walić w jedno wycięcie tylko na przemian tzn. najpierw kilka razy postukać w jedno, potem w przeciwległe, potem w kolejne itd. trzeba się parę minut pomęczyć ale powinno zejść. Najgorsze co można zrobić to walić z całej siły w dodatku pod złym kątem wtedy "nakrętka" się zniekształci.
  21. Ponieważ mam możliwości, pojechałem do Niemiec po samochód. Kupiłem z ogłoszenia gazetowego, bezpośrednio od właściciela. Przebieg POPARTY WSZYSTKIMI PAPIERAMI I FAKTURAMI SERWISOWYMI Z PODANYM STANEM LICZNIKA, pierwszy właściciel, bezwypadkowy itd. Dodatkowo w cenie był komplet kół zimowych i bagaznik dachowy. Cena - na moje oko ok. 15% wyższa niż krajowa + dochodzą koszty ale dla mnie auto bez porównania do sprowadzanego szrotu. Dodam jeszcze że transakcja prawie nie doszła do skutku bo Niemiec nie chciał słyszeć o "korekcie" ceny na umowie (akcyza mnie zabolała niestety).
  22. zadzwoń do Ubezpieczeniowego Funduszu gwarancyjnego lub Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Powinni Ci bez problemu podać nazwę ubezpieczyciela. Wystarczy nawet że podasz sam nr rej.
  23. ja do śmigania w city kupiłem micrę K11 1,0 benzyna. W lecie spalanie rzędu 5,5 litra (miasto + trochę miejskich dwupasmówek) w zimie 6,2. Kuzyn poszedł inną drogą i kupił Clio II diesel (ale nie turbo tylko wolnossący) bodajże 1,5. Spala maluśko, ładnie jeździ aczkolwiek nie ma odejścia jak turbodiesel. Do miasta idealne, no i żre wszystko bo silnik na zwykłej pompie. Aha - po przejściach z moim oplem TD micra oznacza nuudę i spookój... nic się nie chce spieprzyć :banghead:
  24. Mylicie kila pojęć. Kto de facto spowodował kolizję to jedno, a czyja zostanie orzeczona wina to drugie. Wreszcie trzecie to sedno zapytania: czy będzie wypłacone odszkodowanie z OC sam. B. Bezsprzecznie wiadomo, że sytuację kolizyjną spowodował samochód B, a motocyklista A ratował się, prawidłowo zachowując zasadę ograniczonego zachowania. Tyle że to się nie przekłada na orzeczenie winy w sądzie. Sąd powołuje biegłych, którzy nie będą mogi przypisać złamania żadnego przepisu pojazdowi B, zatem zostanie on niewinny. Chyba że - Peterek tu odpowiedź na Twoje pytanie - wyjedzie poza linię zatrzymania. Wówczas nastąpi ewidentne wymuszenie, nawet jeżeli pojazd B zdoła się zatrzymać i nie zderzy się z poj.A. Zupełnie odrębną kwestią bedzie odszkodowanie z OC. Nawet w przypadku orzeczenia winy samochodu B zakład ubezpieczeń uzna, że wywrotka nastąpiła z winy złej techniki jazdy motocyklisty i zapewne wypłaci odszkodowanie znacznie ograniczone. Oczywiście nie ma dwóch identycznych sytuacji, zaś orzeczenia sądów bywają skrajnie różne, ale z doświadczenia wiem że takie scenariusze jak wuyżej napisałem są najbardziej prawdopodobne.
  25. Motocyklista zachował zasadę ograniczonego zaufania tzn. mając przesłanki iż pojazd B może nie dostosować się do obowiązku udzielenia pierwszeństwa zaczął hamować pomimo iż znajdował się na drodze głównej. Był to jego obowiązek. Co nie zmienia postaci rzeczy iż jedynie motocyklista ponosi odpowiedzialność za wywrotkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...