Browarny

Nie porównuj tych dwóch modeli, wizualnie są b.podobne ale w rzeczywistości to dwa zupełnie różne motocykle. Marauder to spokojny cruiser o słabym silniku, a Magna to cruiser z modyfikowanym silnikiem sportowego-turystyka, mocny, pracujacy na dużo wyższych obrotach i na pewno dużo trudniejszy do opanowania.

Nie, ale jeden z nielicznych majacych pojęcie o czym piszą

No to jedziemy :icon_mrgreen:

Cena jak na moje oko lekko wyśrubowana... może być ciężko sprzedać

Co do cisnienia w oponach to Honda (nie tylko zresztą) ma miły zwyczaj zamieszczania na motocyklach naklejek z wartosciami cisnień w oponach i zawieszeniu. Są zazwyczaj w dość widocznych miejscach, u mnie np. na osłonie wału napędowego, nastepnie na pokrywie schowka narzedziowego i na baku. Moduły przestały świrować i na razie chodzą bez zarzutu. Wtedy - jak pisałem - gary padły po dłuższej pracy na postoju, zapewne ma to jakiś związek z przegrzewaniem się albo zbyt długą pracą w jedym punkcie zapłonu. Przy okazji korzystając ze schematu odkryłem przebicie kabla, który powodował palenie się bezpiecznika odpowiedzialnego za klakson i kierunkowskazy. zatem na razie wszystko jest ok :banghead:

Generalnie to zaprezentowany tu pozim wiedzy o naprawach i autach powypadkowych jest żenujący...

Generalnie jezeli była naprawa i odszkodowanie przewyższające 2000 zł to powinieneś badanie zrobić (kosztuje mniej niż "zwykłe" bo tylko 50 zł) i powiadomić o tym zakład ubezpieczeń. Ale nigdzie nie jest powiedziane, że brak tego badania jest równoznaczny z UTRATĄ badań okresowych, gdyż te badanie nie jest nanoszone w dowód rejestracyjny a tylko tam są zamieszczane wpisy o badaniu dopuszczającym do ruchu. Można to interpretować iż pojazd nadal był dopuszczony do ruchu. Owszem, widnieją takie zapisy w ustawie o działalności ubezpieczeniowej i noweli kodeksu drogowego, ale według mnie jeżeli Allianz nie zamieścił wprost w waunkach ubezpieczenia paragrafu o odmowie w przypadku braku tego badania to mogą sobie to pisemko do dupy wsadzić. Osobiście odpisałbym że dam im zaświadczenie z badania jak je wykonam a na razie czekam na odszkodowanie ale w sumie nic coś skrobniesz to zgłęb temat dokładnie, zwłaszcza to co jest w warunkach ubezp.

Tak , trzeba płacić

Heh, wszyscy po zimie wygłodniali przejażdżek i spotkań :icon_mrgreen: Jak znam życie to i tak będzie więcej ludzi niż deklarowanych... tak to już bywa na forumowych spotach

Serwisówki nie wygrzebałem, wcięło gdzieś na amen :icon_mrgreen: Synchro gaźników polecam jednak powierzyć warsztatowi, doświadczenie i dobre wakuometry są wg mnie niezastąpione.

Heh miałem ten sam problem w crossie, NGK co chwilę szlag trafiał wystarczyło pojeździć chwilę na zbyt niskich obrotach. Powiem szczerze że mam serdecznie dość tych świec...

Jak czytam takie teksty, zwłaszcza w wykonaniu P.Czyża to mi się nóż w kieszeni otwiera... U nas polisa OC ze zniżkami kosztuje średnio z 300 zł a w "krajach wysoko rozwiniętych" 1000 euro. Szkoda że nikt nie policzył jakie nas czekają podwyżki składek przy eskalacji roszczeń idącej w miliony euro.

W takim aucie robienie silnika się najczęściej nie opłaca więc chyba jedyna droga to schrot, chyba że się trafi gdzieś silnik za grosze w dobrym stanie.

jak sra dymem z odmy to ustawienie zaworów mu już nic nie pomoże.

A jak ja będę miał dużo kasy to sobie kupię Hondę X4 O!...

Aaa... dzięki Adam, dziś mój elektronik zawiśnie na jajach. Zaglądałem do modułu i też tam niczego nie widziałem zalanego ale dałem wiarę elektronikowi zamiast własnym oczom. Elserwis jest mi znany, wiem że jest też podobna firma w Będzinie więc w razie czego ktoś to pewnie zrobi.

Totalny brak czasu sprawia że jeszcze serwisówki nie szukałem, pogrzebię w najbliższym czasie. Gasnących garów też jeszcze nie sprawdziłem :icon_mrgreen:

Problemy z zaskakiwaniem to może być usterka sprzęgiełka rozrusznika (jak rozumiem, kontorlki się palą i prąd jest). Wiem że taką przypadłość miewają VFRy. Jest też w magnie główny przekaźnik ale nie pamiętam już co odcina, może w nim leży przyczyna.

Patrząc na zdjęcie mogę stwierdzić iż wszelkie przeróbki poprawią sytuację jeżeli chodzi o komfort, ale nie poprawią kwestii wizualnej. Shadowka nie jest zbyt duża a Jordan jest jak mniemam postury słusznej więc zawsze będzie to trochę dziwnie wyglądać. Osobiście szedłbym w kierownicę całkiem prostą, wysunięcie podnóżków i przeróbka lub wręcz szycie nowej kanapy żeby przesunąć punkt siedzenia całkiem na błotnik. Dużo zależy od tego czy przerabia się na solówkę, wtedy można więcej zdziałać.

... i to taka ze szkoły podstawowe... :)

Miałem gdzieś na płycie serwisówkę do sabry i magny, musiałbym poszukać. Korzystając z okazji podzielę się z Wami moim problemem, który dotknął już jednego z posiadczy tego modelu na forum. Po dłuższej pracy na wolnych obrotach padły dwa cylindry. Głównym podejrzanym jest moduł w którym elektronika pada z wiekiem, aczkolwiek z powodu braku czasu nie zdiagnozowałem tego dokładnie poprzez przepinanie modułów. Okazało się jednak że przy odpalaniu po jakimś czasie moto znów chodzi na wszystkie gary, pytanie tylko jak długo. Reasumując: moduł pewnie znów padnie jak się podgrzeje, używki nie dają żadnej gwarancji bo są równie stare, a elektronika w modułąch jest ponoć nienaprawialna. I mam problem...

Z tego co wiem to zajebiście trwałe i dobre auta w tym segmencie. Jeżeli ktoś akceptuje zerowy wypas i odrzucający design. Tyle że cena jest podejrzanie niska więc albo zajechana na max albo inne felery. Normalnie corolki trzymają długo wysoką cenę, ten rocznik jest wołany nawet w granicach 6-6,5 tys.

Taa... wszyscy mamy po dwa kółka...

jest szansa że auto było po jakimś strzale i świrują kable do sondy? Bo wg wszelkich znaków to nadal wygląda na sondę...

W związku z padnięciem modułu w mojej ABSOLUTNIEBEZAWARYJNEJ Sabrze Browarny wpisuje się na 99,9%. Jako istota zupełnie niekłopotliwa zadowolę się dwoma metrami kwadratowymi pod namiot lub też osobną miejscówką (będę załatwiał sam) w Borowiku w przypadku przywleczenia rodzinki. pzdr