Skocz do zawartości

Browarny

E.K.G.
  • Postów

    3453
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Browarny

  1. Masz rację, ale ja nigdy nie twierdziłem że szkoła jest złym pomysłem. a wręcz przeciwnie. Moim zamiarem było uświadomienie, że szkoła nie załatwi wszystkiego. Ok, z mojej strony koniec tej kwestii :icon_mrgreen: Znajomi ze Śląska jeździli do Wawy do T.Kulika i byli zadowoleni. O szkołach na Śląsku nie słyszałem niestety.
  2. Heh, no chyba nie do końca zostałem zrozumiany... a wystarczyło przeczytać dokładniej. Nic nie zastąpi tysięcy kilosów nawinietych na DWÓCH kólkach, szkoła jazdy na pewno będzie pomocna ale nikt po niej nie wychodzi jako doświadczony rider. Trzeba jeździć, jak najwięcej jeździć i zdobywać doświadczenie. Znam masę motocyklistów którzy nie ćwiczyli w szkole a jeżdżą perfekcyjnie. Osobiście wolałem "nałykać" się teorii jazdy a potem ćwiczyć samemu w praktyce. Na pewno szkoła nie jest receptą na wszystko, ważniejszy jest olej w głowie. Świadomość własnych braków idzie z wiekiem Jery więc mniemam iż np. 35 latek ma już taką świadomość wykształconą (patrząc po sobie) :icon_razz:
  3. Chyba logo EKG nie widziałeś... EKG to skład kochający przyspieszone bicia serca... ... za pomocą mniej lub bardziej wysublimowanych rozrywek :icon_twisted:
  4. Stary, a nie lepiej samemu zdobywać doświadczenie? Z postu nie wynika czy jeździsz dobrze ale chcesz być najlepszy, czy też masz A ale dopiero zaczynasz jeździć. Jeżeli ta druga opcja to polecam na początek "winklowanie" na zjazdach z autostrad, trochę tego na szczęście na Śląsku mamy. Szkoła jazdy np. Tomusia Kulika też jest dobrym pomysłem ale najwięcej nauczysz się nawijając kilometry.
  5. No wyglądają jak... crashpady :notworthy: Raczej nie upiększają (nie taka ich rola) ale też nie szpecą. Niestety nie mogę zrobić fotek ze zbliżeniem bo sabra śpi poprzykrywana w garażu i nie mam chwilowo dostępu.
  6. Jak gokartem z silnikiem 150ccm :notworthy: Brakuje mi odejścia na wyższych obrotach (to chyba zboczenie z turbodiesla którym jeżdżę na przemian z micrą). Do 100-110 kmh jest w miarę żwawa potem jest cinko. Dla mnie super autko na krótkie trasy.
  7. Mogę Ci nawet sprzedać bo to moje wyroby :notworthy: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=256ac9b846aa872a http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=20d8875cc3664ed5 http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=58ec478c49bd6f0a
  8. Of course not! :P Opuściłem ją nieco na przednich półkach, subiektywne odczucie jest takie że prowadzi się dużo lepiej
  9. Tak, masz rację w większości są to auta przekombinowane i przez to awaryjne. Starsze proste silniki się na pewno sprawdzały, zarówno diesle jak i benzyny. Ale i tak wolę japonię albo deutschland od VW wzwyż.
  10. Porównanie seicento do Micry jest... niestosowne... :icon_mrgreen: Micra dieselek bardzo by mnie pociągała ale po pierwsze jest ich na rynku bardzo mało a pod drugie od koncernu PSA odrzuca mnie na kilometr. Aczkolwiek... dieselki w C15 podobno są wieczne... Micry (nawet stare K10) bardzo wysoko stoją na rynku niemieckim, mają tam opinię aut "twardych" czyli nie do za*eb...a. Są droższe od wszelkich fiest, cors i innych podobnych paści.
  11. No moment Panowie, nie mam czasu w chałupie komputra odpalić, dziś się postaram zrobić wrzutki. Cierpliwości please. Dobra, wrzucam linki: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=fa23386c16ad157b http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=838f552351672b04 http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=13006c24fb275a3c A to tak sobie wrzucam... ładna nie? :biggrin: http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6e6177ca1d9a5daa
  12. Miałem ten sam problem parę miesięcy temu (nawet się temat pałętał na 4um) Po rozważeniu kilku modeli małych autek na placu boju pozostała tylko Micra 1,0. Kupiłem w super stanie rocznik 94, kulam się już parę miesięcy i jestem bardzo zadowolony. Zaskoczyło mnie nieco stosunkowo wysokie spalanie oscylujące w granicach 6-6,5 litra, ale primo wynika ono z mojej dość ciężkiej nogi i secundo z faktu iż małe spalanie małych aut jest mitem. Wcale mało nie palą, dotyczy to wszystkich litrówek. Łańcuchy rozrządu są podobno w tym modelu problemem, użytkownicy wymieniają je już po kilkudziesięciu tyś. ja uważam że skoro producent napisał wymianę co 300 tyś to tyle muszą wytrzymać :) a grzechotanie może wynikać z zasyfionego oleju lub uszkodzonych hydraulicznych napinaczy. Na razie do bliskiego spotkania tłoków z zaworkami nie doszło :P
  13. Chodzi o to że możesz kupić pojazd wraz z OBOWIĄZKIEM zapłacenia wznowionej polisy OC, o której istnieniu nawet możesz nie wiedzieć. Było o tym głośno, na forum też już było kilka takich tematów. Więc nie jest tak, że jak coś kupujesz to nic wcześniej Cię nie dotyczy
  14. Co było? Aaa recenzja. numer 10 '98. Mogę wrzucić skana z aparatu więc jakość raczej niska
  15. W przypadku pieszego jest możliwość skorzystania z jego polisy OC (nie komunikacyjnej tylko "zwykłej") o ile taką posiada. Jest to opcja często dodawana do polis mieszkaniowych niemniej jest to ubezpieczenie dobrowolne więc działa tylko w określonych przypadkach. Jako pewien absurd prawniczy dodam, iż w przypadku pieszego nieletniego możemy zostać zmuszeni do zapłaty JEMU odszkodowania, pomimo iż tylko ON ponosi wyłączną winę...
  16. Wygląda na to że nie chcą w ogóle przyjąć za te elementy odpowiedzialności, więc jak nie chcą zapłacić na kosztorys to bezgotówkowo też nie załatwią.
  17. Przepisy dotyczące NW każda firma ma własne. Jedne mają takie wyłączenia, drugie inne. Trzeba poczytać ogólne warunki i wybrać to co pasuje. Czasem wyłączone z odpowiedzialności jest w ogóle prowadzenie pojazdów, czasem prowadzenie bez uprawnień a czasem prowadzenie bez wymaganych uprawnień. Wtedy może być tak, że przy amatorskiej jeździe na torze uprawnienia są zbędne i odpowiedzialność jest (czyli wypłata odszkodowania). Jest to dość skomplikowane i warto wczytać się dokłądnie w warunki. W ramach ciekawostki dodam że mam polisę tzw. zwykłą mieszkaniową która (po dokładnym wczytaniu się w warunki) obejmuje OC na niezarejestrowanego crossa... :icon_eek:
  18. Bzdura. Jasne że możesz się odwoływać. Pobranie kasy lub niepobranie nie ma nic do rzeczy. Jedynym ograniczeniem prawa do odwołania jest podpisanie Ugody
  19. Podejrzewam że jaki byś nie zalał to i tak nie zejdziesz drogą hamowania poniżej 150 metrów :crossy:... :icon_mrgreen:
  20. No to pisz odwołanie (masz na to 3 lata z OC) i zapytaj na jakiej podstawie twierdzą że błotnik jest od lluźnej lampy, powołaj się że w trakcie oględzin nikt tego nie sprawdzał, nie kręcił śrubami itd, Mnie tam nie było ale na takie argumenty zawsze możesz się powoływać.
  21. Zajc, ja pasek rozrządu wymieniłem kiedyś po 20tyś ale auto miało 13 lat (się zdarzają takie cuda). Guma samoistnie się starzeje więc nie czekałem aż pójdzie w pizdu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...