-
Postów
12230 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez qurim
-
U Nas wszystko jest nielegalne i jeszcze więcej będzie ale Polak tradycyjnie ma wyj**ne na to. :)
-
Jak rozbiłeś moto to znaczy że już chyba nie powinieneś więcej jeździć. Powypadkowe moto naprawia się na fabrycznych częściach i do specyfikacji producenta , szczególnie jeśli chodzi o geometrię podwozia. :)
-
Czy rozni sie tlumik leo Vince, yoshiruma czy akrapovic ??
qurim odpowiedział(a) na PiotrromaN temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Nawet nie myśl o "sportowym" wydechu do CB500. Chyba ze kcesz wkurzydź okolicę włoncznie z klerem i moherami. CB500 na takim wydechu brzmi jak rzadki pierd ze spoconej doopy. Naócz sieł żyć z zeryjnym fydechęm. :biggrin: :banghead: :) PS. No musiałem!! :) -
Zapewne cała legenda o SHL 150 wyrosła na podstawie "widzeń" WFM z silnikiem S34 (125ccm). Mam takową też i mam także "Świętego Graal`a" czyli cylinder od SHL 150ccm czyli M06T/U. :biggrin:
-
Taa. Rozwiercać maszynowo gdy kartery są skręcone razem. Operacja profesjonalna ale nie zawsze tania. Po tym montujesz/wciskasz tam tuleje i rozwiercasz wykańczająco z odpowiednim pasowaniem dla łożysk tocznych. Opłacalne w rzadkich sprzętach gdzie trudno dostać części zamienne/blok. :icon_twisted:
-
Sworzeń 15mm jest bodajże w silnikach S32 czyli SHL M11. Nie gwarantuję ale duże szanse są. Mam kilka SHL ale nie mogę zmierzyć bo jestem w UK obecnie. ;) Silnik 150ccm to był S06 montowany w SHL M06. Różnił się od S01 bardzo bo był bazowany na S32 tylko inną miał "górę" a dół ten sam za wyjątkiem sprzęgła.
-
Ja mam zbędny silnik S01 do WSK w git stanie. Nowy aluminiowy cylinder, ogólny stan OK, znalazłem całą WSK na złomie więc wziąłem. Sprzedałbym go tanio ale nie wiem kiedy będę w PL, prawdopodobnie w przyszłym roku dopiero więc lipa a nikt z rodziny nie jest w stanie wejść do mojej groty i go wyciągnąć bo leży gdzieś pod Harleyem i SHL-kami.
-
Szprychy się luzują jeśli je nieumiejętnie dociąga :biggrin: W pracy zaplatam 5 kół dziennie i na początku się luzowały, tak samo rowerowe jak i motocyklowe. :icon_razz: Teraz mogę zapleść koło od podstaw i nawet z lekko krzywą felgą wycentrować do ok. 0.2mm bicia promieniowego i osiowego. Trening czyni mistrza. :biggrin:
-
Spoko. Wiem że to działa, latałem prawie 3 lata jako kurier moto w Londynie, setki tysięcy mil w kazda pogode przez caly rok, deszcz, snieg , upał, burza itp. 13h dziennie a po tym wożenie pizzy kolejne 3-4h co dzień. :buttrock: Chcesz nauczyć się jeździć - idź na kurierkę - miejska dżungla, przejazdy na czas, walka o pieniądze, Ty i motocykl... poczytaj moje opowiadanka na motogen.pl lub działy o kurierach na forum. polecam. :evil: :clap:
-
Kvos - Potraktuj tą sytuację jako ostrzeżenie i kolejną szansę od Boga. Zignoruj niebezpieczeństwo jeszcze raz i może już nie dostaniesz kolejnej szansy. :wink: To jest moje wytłumaczenie które stosowałem jak byłem świeżakiem na moto. hasło dnia: wprowadź to w życie gdy paraliżuje Cię strach...ta-da! :flesje:
-
Problem w tym ze standardowe opony w CZ mają konstrukcję która pozwala jeździć tylko na wprost. Szczególnie przednia z tymi sławnymi. wzdłużnymi paskami. Nie zakładaj na tył żadnych grzybków czy innych opon od pseudo-scigaczy bo to porażka. Unikaj też opon Mitas bo sie trzymają jezdni jak kowal gorącego pręta. Chcesz nauczyć się zakrętów to wsiądz na WSK - idzie jak rower po łuku. SHL jeszcze lepiej ale dla swieżaków niebezpiecznie bo łapie shimmy a lekkie dotknięcie hamulca = idziesz do rowu, wszystko dzięki przedniemu zawieszeniu. :flesje:
-
W Londynie wprowadzono to w zeszłym roku, narazie jako test w kilku autobusach i taksówkach ale wyniki są przerażające - to działa!!!! Zresztą UK pierwsza pcha się w kolejkę do tego planu Zero freedom vision czy jak on tam się zwie. Proponuję pospolite ruszenie aby bronić naszą wolność. Skoro pedały mogą roznosić śmiercionośny HIV to i My możemy zatruwać środowisko spalinami. Tylko że gejom zależy na wolności więc walczą i ją mają. :wink: W PL jest odwrotnie - im mniej zarabiasz tym więcej płacisz a bogaci mają układy i nic nie płacą.
-
Hondy VFR 1000
qurim odpowiedział(a) na Tobik temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Honda nie wie co produkować więc robią takie oto doświadczenia. Niech jeszcze zrobią turystycznego Blade`a z 3 kuframi i mega szybą oraz Blackbird`a w stylu chopper - każdy będzie mógł wybrać coś dla siebie. :flesje: -
Hondy VFR 1000
qurim odpowiedział(a) na Tobik temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Zbyt podobna do CBR...porażka :icon_mrgreen: Jak dla mnie Honda zaczęła psuć stylistykę kilka lat temu. Pierwsza VFR 800 była piękna.I ostatni model VFR750 był git. -
Dolne pokrętło służy do ustawienia vertical a dolne do horizontal. PS. Mój Gixxef teraz postoi pod chmurką przez kilka tygodni. Za karę. :icon_razz: Bo przy czyszczeniu łańcucha wkręcił mi 4 palce między zębatkę a łańcuch do połowy obrotu i na szczęście silnik wtedy się zatrzymał. Masakra, nie chce mi się pisać więcej bo mam tylko 1 rękę sprawną teraz. Więcej info w przy piwie w temacie o międzynarodowym dniu leworęcznych. :lalag: :icon_twisted: pzdr.
-
Problem z rozrusznikiem. DR 125
qurim odpowiedział(a) na Włochaty temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Zwarcie przewodow napewno. Mialem to w GS500E - przewod od aku do przekaznika skladal sie z wielu grubych wlokien i niektore stykaly do obudowy przekaznika i krecil sam caly czas. Wystarczylo kopnac w bok moto i przestawal. :wink: -
Masz tu link do serwisówki. Wrzucilem ją na rapidshare. http://rapidshare.com/files/138072141/GSX1...manual.pdf.html pzdr.
-
Predkosc najazdu / uderzenia w przechodnia
qurim odpowiedział(a) na ks-rider temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Starzy spuśćili je ze smyczy lub uciekły z klatki. W polskich warunkach jest jeszcze jedna opcja - starzy pili tanie winko na podwórzu a dzieciaki luzem biegały... -
GS1150? Takie cos tez bylo? Mozna jakies foto? Suzuki mialo rozne dziwne pojemnosci ale 1150? Najbardziej znaną dla mnie jest 1127 czyli......Gixxer 1100... :) :)
-
Filtr oleju może być: A. Zwykły, puszkowy jak w samochodach B.Wkład filtrowy umieszczony w bloku pod pokrywką, w Suzuki powinna ona być z przodu w dolnej części bloku silnika. EDIT: Serwisówke mogę Ci zapodać później bo teraz jestem w pracy. Napisz mi czy ta Twoja maszyna to ta klasyczna GS1100E? Ta z mega tylną lampą wbudowaną w zadupek i aluminowymi, 5-ramiennymi kołami? Jeśli tak to mam serwisówkę. Chyba że juz znalazłeś to "never mind". :buttrock:
-
GPZ500 kupić???
qurim odpowiedział(a) na marek1981 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
No jak się dba tak się ma. Ale to nie byly tylko moje sprzety lecz różnych ludzi i każda GPZ z którą miałem do czynienia sprawiała wrażenie że zaraz się rozpadnie. Wliczając w tą grupę także Kawasaki ER-5. Kawasaki użyło stary silnik do ER-5 ale niewiele zmienili w nim i problemy nadal istnieją. Często spotykam wade wałków rozrządu w maszynach z przebiegiem rzędu 20-35 tys km. Panewki to całkiem inna bajka i szkoda słów na to. Kawa ma tą zaletę że jest chłodzona cieczą w porównaniu do GS500E ale to nie jest aż tak ważne. Latałem mega dużo Suzą GS500E na kurierce i nigdy nie zdarzyło się aby przegrzewała się a głównie latałem po gęstym Londynie. Kawa wymięka jeśli chodzi o zawieszenia, trwałość i tylny hamulec - będen to porażka, szczeki hamulcowe nie sa tak miłe przy wymianie jak zwykłe klocki. Z kolei Honda CB500 wymięka z zawieszeniem tylnym we 2 osoby. GS500E to optymalna wersja - trwały, tani, łatwy w sprzedaży, zgrabny i zwinny. -
GPZ500 kupić???
qurim odpowiedział(a) na marek1981 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nie dziw się że cena niska, przecież to GPZ500. Bębnowy hamulec (inni skonczyli z tym w połowie lat 80-tych), gratis dostajesz tzw. "trwałość GPZ-ty" czyli umrze w połowie przebiegu który robią inne marki. Stuki z głowicy, trefny rozrząd, słabe podwozie, rdza żrąca wszytko. Oto moje doświadczenia z kilkoma GPZ-ami, to samo tyczy znajomych którzy mieli GPZ. :icon_mrgreen: -
Do takich celów mam starą SHL zrobioną na replikę rajdowych SHL z lat 60 i 70-tych. Nie je to buracki cross z pociętej SHL jakich pełno lecz replika i miło nią pojeździć. Do stuntu nie nadaje się ale pojedzie nawet po sniegu bo opona żużlowa na tył jest. :icon_twisted:
-
Jawy i CZ sa bardzo łatwe w demontażu. Wiem bo mialem Zjawę TS350 Twin Shit przez 5 lat. Kladziesz silnik na ziemii, bierzesz w ręce wielki młot (min.2,5kg, ale do Jawy to 5kg akurat styka) ewentualnie kilof i biorąc wyraźny zamach uderzasz w okolice skrzyni biegów. Efekt gwarantowany, poparte badaniami i badane dermatologicznie. To działa. Nakrętke wydechu odkręca się kluczem hakowym. Jak nie masz specjalnego to możesz uzyc klucza rowerowego który zawsze ma kilka hakowych na którymś boku. Uderzając młotkiem zerwiesz "uszka" nakrętki i lipa będzie.
-
Albo do programu "Ziarno".