Skocz do zawartości

Geni

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Geni

  1. A u mnie z kolei chodziło bardziej o automat i schowki. Schowek na kask pod siedzeniem ma 20 litrów + kuferek ok 30 litrów, więc zakupy wchodzą porządne, a na płaskiej podłodze przewoziłem już zgrzewkę wody. Silnik podobnie, jak w Wave na wtrysku. Nawet Kymco Agility City wychodziło drożej. Spalanie Addressa to od 1,9 do 2,3l/100km. Do jeżdzenia na zakupy dla kobiety, a czasem mojego do roboty ideał. Sam dla siebie myślałem o chinolku do dojazdów do pracy, ale skoro jest Address, to dałem sobie spokój.
  2. Też planowałem kupić Wave, ale dla żonki automat i większy schowek są zaletą. Do tego Wave wychodził drożej o kilka stówek i padło na Addressa.
  3. Nie ma za co. Ciekaw jestem, jak ci się ten sprzęt będzie użytkowało w porównaniu do budżetowego "Japończyka". Ja mam zakupiony chyba najtańszy pojazd marki japońskiej, jaki jest dostępny na rynku. Jest to sprzęt dla żonki - Suzuki Address 110, które można wyrwać poniżej 7 tyś. Produkcja odbywa się chyba w Malezji. Narazie po 2tys. km nic się nie dzieje, ale to żadna niespodzianka.
  4. Właściwie to już na filmach brzęczy. Nie wiem, czy to wydech, czy coś innego, ale brzęczy.
  5. Mały motocykl = małe koszty. Generalnie bardzo fajny sprzęcik. Tylko błagam cię, po co ci to coś czarnego na zbiorniku? Ja wiem, że są kręgi miłośników frędzli, lisich kit made in China, stu czterdziestu flag, i tego typu szitu, ale naprawdę to ani nie pasuje ani do konia rodem z westernu, ani tym bardziej do motocykla.
  6. O ile pamiętam, to Suzuki też zastosowało kiedyś suchara w limitowanej serii GSX-R 750-tki. Zresztą kupa customowych sprzęgieł do klonów HD też jest sucha i tak samo hałasują. Sam miałem okazję użytkować dwa Ducati z silnikami 1000DS i prawdę mówiąc suchar w Multipli był lekką porażką w mieście, mimo że sam motocykl (pomijając wygląd) był do jazdy po prostu świetny.
  7. Janek pojechałby łąkami na skróty ;). To, że się jednemu redaktorowi sprzęgło spaliło i o tym napisał nie sądzę, żeby oznaczało, że Ducati wyklucza jazdę na półsprzęgle od czasu do czasu. Chociaż faktycznie jest tak, że wyszli z tego rozwiązania. MTS 1100 już przecież suchara nie miała.
  8. No parę rzeczy trzeba robić. Tankować, olej wymieniać itp. ;)
  9. No, jak ty do 3x9 porównujesz i do skakania przez mostek, gdzie ja myślałem, że na Mulipli będę miał gruz z jajek w gatkach, to daj pan spokój.
  10. Jeszcze Janka na dokładkę byś posadził i też by nie dobiło :).
  11. Jasiu zapędziłeś się zdrowo. Skoro pode mną nie dobija, to jakim cudem dobija pod tobą? To świadczy albo o zjebanym, albo ustawionym na miękko zawiasie tej sztuki na której jeździłeś, a którą też kojarzę. Hamownia masz zupełną rację nie specjalna. Zresztą ty niezarejstowanymi po szosach nie latasz, boś praworządny chłop. A BMW no fajne, ale ładne, jak B-King. Podobno on też dupę urwie. Ale jak urwać dupę to z fasonem, więc lepiej na Tuono R, albo Ducati Streetfighter.
  12. To prawda w czasie jazdy nic się spektakularnego nie dzieje. W trasie cały czas 6-ty bieg i tylko świat przesuwa się wolniej, albo szybciej w zależności od położenia manety.
  13. Qadrat nie na darmo ten niby spokojny duży Bandyta, jako łańcuch ma wzmacnianą 530-tkę.
  14. Ten akurat taki drogi nie był. No ale z samych zalet też się taka duża V-ka nie składa. Mi charakteru jego wibracji i pozycji nie wytrzymywał chory kręgosłup, każda dłuższa przejażdżka kończyłą się słabo i się z GT pożegnałem.
  15. Ja się z postępem zgadzam. Sam od paru lat latam głównie na wtryskowych i porównując ze starą, gaźnikową XT, którą teraz mam stanowczo wolę moto na wtysku. Problem w tym, że u włochów postęp równa się również źle zabezpieczone i śniedziejące konektory i luźno latające kabelki, które mogą się przetrzeć. Jeżeli ktoś to akceptuje, to będzie zadowolony na maksa.
  16. Jasiu ja wiem, że masz wrodzoną tendencję do reklamowania "klasyków", ale gdyby Quadrat szukał dużego, klasycznego i wiekowego japończyka do postawienia w salonie, to pewnie by już dawno się zorientował, że wrzucałeś kilka razy filmiki o tych sprzętach na forum i być może wprost się ciebie o nie zapytał. Jakbyś przeczytał pierwszy post, to byś też zauważył, że po pierwsze z racji gaźników kilka sprzetów odrzucił, a po drugie m.in. o GSF1250 się pytał. Zresztą jeżeli szuka motocykla użytkowego, do którego można łatwo kupić części i materiały eksploatacyjne, to na pewno nie będzie szukał niczego, co wymieniłeś. Gutek zapewne mało awaryjny mechanicznie, za to rozbudowana elektronika zawsze w gotowości do spierdolenia się, a chętnych do grzebania w PL jest chyba niewielu. Sam widziałem taką piękną Brevę, jak podjechała do nas, ale już nie odjechała o własnych siłach. Ot tak rzuciła palenie od zaraz.
  17. CB1100 ma ewidentnie najbardziej klasyczną linię. O Bandicie 1250 mogę powiedzieć tyle: ciężkli kloc, podobnie jak inne duże rzędówki, za to silnik jest, jak mocna, elektryczna lokomotywa. To taki niby potulny misiek, bo nie ma absolutnie jakiegoś nagłego skoku mocy, ale jak jedziesz z kumplami na innych sprzętach i razem odkręcicie gaz bez redukcji, to się okazuje, że ten misiek jest z przodu. Do silnika więc nie ma się o co przyczepić. Za to kanapę projektował ktoś po NRD-owskiej szkole wzornictwa przemysłowego. Twarda i kanciasta - po dwóch godzinkach wymusza przerwę na odpoczynek 4ech liter.
  18. Już ładnych parę lat śmigam w Daytonach Flash. Zawsze sucho, zawsze ciepło, zawsze pewnie. Po impregnacji tłuszczem do skór nigdy mi nie puściły wody. Przeżyły każde warunki pogodowe, łącznie z jazdą w temperaturze poniżej zera. W relacji ceny do jakości są naprawdę ok. Na upartego dalej mógłbym w nich latać, mimo że mają 11 lat.
  19. 100 kilometrów ogarniesz i na skuterze 125tce. Na gołej XJ6 dojedziesz w dowolne miejsce w Europie bez żadnego problemu, a właściwie problemy są dwa kasa i czas wolny. Reszta nie ma znaczenia.
  20. Niski przebieg jak najbardziej ok, ale to, że stał w ogóle nie ruszany to niekoniecznie.
  21. Przede wszystkim mówimy tutaj o zwyczajnym, użytkowym, masowo produkowanym motocyklu klasy 500. Fajnie, że ma niski stan przebiegu, ale nie sądzę, żeby to zwiększało wartość akurat tego modelu w znaczący sposób, bo w gratisie dostaje się problemy wynikające właśnie z braku użytkowania.
  22. Wyślij do sprawdzenia do specjalistycznego warsztatu np. Elserwis Ostrołęka.
  23. Ja już napisałem co to jest. Złom kolorowy i stalowy + trochę plastiku, szkła, gumy itp. Nieopłacalna zabawa i podcieranie dupy szkłem. Oddaj to komuś za parę stówek, jak znajdziesz chętnego. Już lepiej MZ-tkę kup, to w koszty takie nie wejdziesz i pojeździsz.
  24. No i jeszcze różne opory w układzie wydechowym przedniego i tylnego cylindra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...