Skocz do zawartości

krzyk66

Forumowicze
  • Postów

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O krzyk66

  • Urodziny 03/11/1980

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    Motocykle, gitara i ksiązki Stephena Kinga. A....i piwo:-)
  • Skąd
    Bielsko-Biała

Osobiste

  • Motocykl
    Yamaha XV 1600 Road Star
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    2582778
  • Strona www
    http://

Osiągnięcia krzyk66

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. Brat sprzedał choppera i chce kupić turystyka tak do 11 tys. np V-stroma 650 lub coś podobnego. Jeśli ktoś ma coś w tym stylu to proszę o informację
  2. Ano wielka szkoda, że nasza transakcja nie doszła do skutku, bo szczerze mówiąc to jedyny prawidłowy kolor Bandita to czarny. Ale co tam ważne, że znalazłem inny w bardzo dobrym stanie (chociaż kolor jest moim zdaniem lekko szpetny:)). W każdym razie dzięki Taju za informacje na co zwracać uwagę przy kupnie i pozdrów Żonę!
  3. Ok coś pokombinowałem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5ef549f761bc0f4b.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8239024997a578cb.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e0e231e37b511d22.html
  4. Zostałem właśnie użytkownikiem Suzuki GSF 1200S Bandit z roku 2003 i chciałem się przywitać z Wać Państwem. Nie wiem jak się wkleja tutaj fotki, więc zobaczyć go można tutaj http://forum.motocykle.slask.pl/index.php?showtopic=20511
  5. Czy ktoś zna może ten sprzęt lub widzi coś niepokojącego na zdjęciach? http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M706747 czy osłony gażników nie powinny być w kolorze czarnym? Na zdjęciach są w kolorze motocykla (granatowe)
  6. Panowie mam prośbę. W najbliższym czasie wybieram się obejrzeć tego bandita http://www.allegro.pl/item363670091_suzuki...1200_2004r.html Czy ktoś można zna ten sprzęt lub wie coś o jego przeszłości? A może ktoś mieszka obok Ozorkowa (blisko Łodzi) i mógłby na szybko rzucić okiem? Mam do gościa sporo drogi i wolę nie jechać po raz kolejny po padakę.
  7. Ciekawy temat, czytam go z uwagą. Sam niedawno sprzedałem spory sprzęt, a mianowicie Yamaha XV1600 Wild Star i przymierzam się do zakupu czegoś tańszego. Mam 185 cm, 90 kg wagi i z racji budżetu (10 tys) myślałem o Bandycie 600, Fazer 600, Hornet 600.
  8. W chopperach ceniłem sobie pozycję za kierownicą, wysunięte podnóżki i oczywiście styl, wygląd. Nie bez znaczenia był również moment w wildku 134 NM. Gdybym miał więcej kasy to kupiłbym Intrudera 1400 ale też kusi mnie alby pośmigać na czymś innym. Dlatego biorę pod uwagę xjr1300 albo bandita1200. Ostatnim moim motorem był wild star, dlatego będzie to zmiana dość radykalna ale na tym polega życie, żeby próbować nowych możliwości. Motor wykorzystywał będę raczej na niewielkich dystansach, z racji, że dorobiłem się syna itd... Czas lekko zmienić sposób życia;) Czyli do miasta, jakieś trasy 100km....do roboty.
  9. Od pięciu lat śmigałem tylko i wyłącznie na chopperach i dalej bym to robił, bo uważam, że są to świetne motocykle ale....urodził mi się syn, musiałem sprzedać XV1600 Wild Star i kupić jakieś auto. Teraz kasą nie grzeszę i około lipca może wyskrobię 10 tys na coś co ma dwa koła. Do tej pory jeździłem na dużych chopperach (VN1500, VT1100 itd), dlatego nie wiem co wybrać (czy może zbierać na intrudera 1400). Moje typy są następujące Fazer, Bandit, Hornet, co na to powiecie? Czy nie będę za małe (mam 185 cm)? Nigdy mnie takie motocykle nie interesowały ale jak się nie ma kasy tyle ile by się chciało to coś trzeba wybrać:icon_twisted: Czy ktoś miał podobne doświadczenia, że po kilku latach śmigania na armaturze, zmuszony był przesiąść się na nakeda lub podobne?
  10. Ja uważam, że powinno się zacząć od czegoś mniejszego, a nie od razu celować w 1000cm3. Chodzi po prostu o nabycie praktyki, obeznanie się z motorem, ze stylem jazdy. Dlatego uważam, że pierwsze moto nie koniecznie musi być nowe, lepiej kupić coś mniejszego, taniego, pośmigać przez rok i zadecydować czy już jestem gotowy na poważny sprzęt. U mnie było tak, zrobiłem prawko w wieku 17 lat, potem nie jeździłem do 23 roku życia (przerwa 6 lat), dlatego najpierw kupiłem virago 535 (mam 185 cm wzrostu i 90 kg wagi), musiałem na nim śmiesznie wyglądać, ale dzięki niemu przypomniałem sobie wszystko, bez problemów związancch z wagą, wielkością.
  11. Oczywiście, że poinformowałem, nawet zwalczyłem tą usterkę (doraźnie), ale fakt jest taki, że być może źle trafiłem ale ja w kawasaki się już nie wpakuje i tyle. Jeździłem wczejniej XV535, potem XV750, następnie Vt1100, potem była nieszczęsna Kawa, teraz XV1600 i powiem wam, że najgorszy był Vulcan....
  12. Nie znam się na turystykach, jeżdżę na armaturze, ale sam ostatnio rozważam zamianę Wildka (na razie czysto teoretycznie) na jakiś motocykl sportowo-turystyczny i nawet zainteresowałem się tą sprawą. Czytałem gazety, różne opinie ma forach motocyklowych. Jeśli miałbym się decydować to rozważyłbym kandydaturę Yamahy FJR1300, dynamiczny, dobra pozycja kierowcy - nie męczy! Idealny kompromis między sportową jazdą, a turystycznymi walorami. A i za 25 tys uda się kupić.
  13. A nie lepiej kupić już coś z większą pojemnością? Np Hondę 1100 Shadow? Poczujesz różnicę i sądzę, że będziesz zadowolony z przyśpieszenia, wygody itd
  14. Ja bym wziął Hondę z powodu niepowtarzalności, fakt jest taki że jest im mało na zlotach itd...Miałbyś coś unikatowego, Dagów jest mnóstwo w około. Ale myślę, że jeśli wybierzesz Draga to tez nic nie stracisz, kwestia co Ci się bardziej podoba i już. Byle nie kawasaki :biggrin:
  15. Byłem posiadaczem Vulcana z roku 98, a dokładniej VN1500 Classic Vulcan, przebieg 30 tys, sprowadzony ze stanów, zostałem jego drugim właścicielem w Polsce. Wizualnie bez zarzutu, technicznie sądziłem że również. Po około 5 tys kilometrów (jeździł jak złoto), zaczęło lekko ślizgać sprzęgło, wiadomo z reguły jak się silnik nagrzał itd...Myślę normalka, motor ma już te 30 tys, nie wiadomo jak był użytkowany przez poprzednich dwóch właścicieli więc czas oddać go do serwisu. Oddałem go w w połowie maja 2007 roku, a odebrałem go jakoś w sierpniu, chyba około 15-20. Sprawę czekania na części opisałem wyżej, więc nie będę znowu marudził na ten temat:) Chłopaki z serwisu, zrobili sprzęgło, ja odkurzyłem motocykl po 3 miesiącach czekania i rozpocząłem spóźniony sezon, oczywiście nigdzie nie pojechałem, bo plany urlopowe wzięły w łeb. W drugim tygodniu użytkowania motocykl eksplodował :-). Jechałem sobie do pracy i około 2 kilometrów od domu, zaczął przerywać, jakby paliwa nie dostawał i w pewnym momencie kapka pod bakiem z prawej strony (ta okrągła) wyleciała w powietrze, a z miejsca gdzie ona była wydobył się ogień, tak gdzieś na pół metra. Skutecznie spalił mi spodnie i opalił nogę o włosach na nogach nie wspominam:) Lekko się zdziwiłem i przestraszyłem dlatego zjechałem na drugi pas, na szczęście kierowca samochodu był opanowany i nie przywitały się nasze sprzęty. A dodam, że kapi (tej metalowej), szukałem w ogrodzie przy drodze, poleciała z 30 metrów hyhy. Na zlocie w Bielsku-Białej, gadałem z jednym użytkownikiem VN i również potwierdził mi, że miał podobny przypadek. Historia oczywiście ma swój dalszy ciąg, oddałem motocykl do serwisu......jednak po kolejnym upływającym czasie.....sprzedałem go i kupiłem XV1600 Wild Star i była to moja najlepsza decyzja w życiu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...