-
Postów
594 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Geni
-
O dużych motocyklach dwusuwowych
Geni odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Zaraz nam tu Punkbuster zapoda porównanie z jazdy na motocyklu z silnikiem wankla ;) i będzie musiał Janek namówić Rycha na odpalenie RE5, żeby przeprowadzić kontrę antytrollową :). B.T.W. Janek w rezerwie do tematu 2T masz jeszcze jazdę na DT360. -
Przecież to dokładnie ten sam szmelc. To, że u nas importer wykupił sobie markę Romet, a tam jakąś Mash, czy inny Srasz nie ma żadnego znaczenia.
-
O dużych motocyklach dwusuwowych
Geni odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Drugi przypadek to 1250, choć nie w tym stopniu co 1200. Wg. papierów 98koni, z Leonem Vincem podobno jakieś 107. Natomiast wracając do dwusuwów pamiętam publikacje dotyczące tuningu silników 2T, gdzie główną rolę tak naprawdę pełnił wydech, chociaż w zupełnie innym kontekście niż w silnikach 4T. W 2T większą rolę pełni odpowiednia pojemność komory rezonansowej i jej kształt, w 4T tego nie ma. -
O dużych motocyklach dwusuwowych
Geni odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Niemcy karmieni ryżem sprawowali się nieźle i chociaż Suzuki też podążyło śladem innych producentów i poszło w stronę 4T, to jednak aż do połowy lat 90tych Kevin Schwantz na RGV500 robił spore zamieszanie w mistrzostwach. Oczywiście ten sprzęt poza trybem pracy silnika z MZ z lat 60-tych nie miał wiele wspólnego ;). -
O dużych motocyklach dwusuwowych
Geni odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
W niskich pojemnościach szczególnie warto wspomnieć o MZ, z której główny konstruktor uciekł do Suzuki ;). -
Super zabaweczka. Gratulacje.
-
Widać, że zasada: każda pliszka swój ogonek chwali w tym wypadku działa niezawodnie. Nawet jeżeli ten ogonek jest mały i pióra lekko wyblakłe.
-
O dużych motocyklach dwusuwowych
Geni odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Gas Gas to stara marka podobnie, jak Bultaco, Ossa lub Montesa. Ech ta młodzież. Wtrysk miała też Bimota 500. Drogowy sprzęt ze 110 konikami w serii. -
Jasne pierdolenie i po prostu gość nie ma pojęcia o czym mówi i w ogóle tak wypada. Zupełnie przypadkiem gość tłucze całkiem sporo sprzętów w terenie. Jeździłeś kiedyś GS-em i jakimś lżejszym enduro w terenie? Bo ja owszem. Żeby ułatwić zadanie proponuję sprawdzić masę GS-a. To wielki i ciężki kloc. Osobiście znalazłbym spokojnie kilkadziesiąt innych motocykli, którymi wolałbym wjechać w off.
-
Ja wiem, czy takie świetne. Zależy, gdzie ucho przyłożyć:
-
Punkbuster nikt nie odbiera ci prawa cieszenia się z tego co masz. Ja też cieszyłem się i z Rometa Kadeta, CZ 175, MZ TS150, Junaka M10 itp. Na standardy sprzętów, którymi dzisiaj jeżdżę to był techniczny chłam i gówno, ale radochę te sprzęty dawały mi wielką. Każda z rzeczy, którą opisujesz, albo omawiasz w swoich filmach nie jest dla mnie i dla wielu użytkowników forum żadnym odkryciem. Historie, które opowiadasz są ciekawe, bo je przeżywasz z entuzjazmem osoby, która odkryła życie na Marsie, ale dla mnie z merytorycznego punktu widzenia to żadne rewelacje. Podobnie twój sprzęt. Miło, że ci służy, ale palcem bym go nie tknął. Nie dziś. Po prostu to już przerabiałem i nie chodzi tu o moc, ani prędkość. A co do twojego komentowania produkcji w fabrykach zlokalizowanych w różnych częściach świata jest w praktyce przemysłowej coś takiego, jak kontrola jakości i jakość użytych komponentów. Jeden produkt z tej samej fabryki nie musi odpowiadać jakością innemu. To znana sprawa, że w ChRL robi się sprzęt na zasadzie - ile zapłacisz, tyle dostaniesz. A co do chinoli za 10k proponuję obejrzeć to: i to - w życiu bym za to nie dał tyle pieniędzy, a obługa klienta przez importerów chińszyzny jest żenująca. A tu dla odmiany tajwańczyk: - tak znam historię Tajwanu, czyli Republiki Chińskej.
-
Może Punkbuster lubisz samorozkręcającymi mopedami jeździć, to sobie tak rób. W sumie ja też lubię czasem jakimś maleństwem po mieście polatać. Natomiast co do świetności tego pojazdu, to mnie starego wróbla na plewy nie nabierzesz, bo jeżdżę dłużej niż ty żyjesz.
-
:) Trzeba czytać ze zrozumieniem. Mały motocykl to nie musi być zrobiony w Chinach.
-
W porównaniu plecaka Kriegi do reklamówki z biedronki ta druga też jest tańsza i mieści tyle samo, ale to nie znaczy, że ta reklamówka jest zajebista.
-
Nie odróżniasz 2T od 4T i chcesz się za weterana brać? Ogarnij sobie kogoś z pojęciem na miejscu, bo sam jak widać nie ogarniasz, a z pomocą z forum zrobisz z tego sprzęta gruz, a trochę szkoda.
-
kufry GIVI V35N pytanie do użytkowników
Geni odpowiedział(a) na bundes temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Sprawdzałem swoje kaski. Wszystkie w rozmiarze M. Orzech Bella udało mi się zamknąć w V35 na leżąco - wierzchem w kierunku pokrywy. Integral Nolana też się zmieścił w ten sam sposób. Natomiast Shoei Multitec i XR1000 za cholerę. -
Fajnie byłoby taki film obejrzeć: 3 paki na prostej, hamowanie do 30km/h, łuk pokonywany na kwadrat z kijem w d... i pełna łycha po wyjściu na prostą, bo oczywiście o dodawaniu w zakręcie nie mogłoby być mowy ;).
-
Prawdę mówiąc takim sprzętem trudniej ogarnąć plac manewrowy niż na prostej odkręcić do końca.
-
1500km to żadnen dystans dla motocykla. Dla ciebie może to być już sporo ;).
-
1) Tak 2) Indywidualna sprawa, która mniej zależy od motocykla, a bardziej od wytrzymałości kierującego. Normalnie od kilkustet do ponad tysiąca kilometrów dziennie. 3) Żaden problem. Jeżeli podoba ci się ten styl motocykli to np. Kawasaki EN500, Honda VT600/VT750, Yamaha Dragstar 650, Suzuki Savage 650 itp.
-
Oj Jasiu, Jasiu: - pałować na zimno raczej nie należy żadnego silnika, - branie oleju występuje szczególnie, jak się nie pilnuje pkt. powyższego, - klekoczący napęd przekładni wstępnej - dodajmy na wolnych obrotach, - napinacz łańcucha rozrządu - owszem podobnej konstrukcji, jak w polecanym przez Janka w innym wątku KZ/Z 1300. - nie jest źle.
-
2km pchania lekkiego pierdzika jeszcze nikogo nie zabiły. Kiedyś w czasach przedkomórkowych pchałem Junaka (tak tego niby zajebistego, polskiego), bo mi wycieło zęby na napędzie iskrownika w pizdziec. Litości nie było. Grzmot był ciężki, ale 5km mnie nie pokonało, to i ciebie nie pokona te 2km.
-
Porada w sprawie Ducati
Geni odpowiedział(a) na ilek temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
No to Theodorze pomogłeś :). Theodor miał na myśli antenę znajdującą się w obudowie dookoła stacyjki. Transponder, znajduje się w kluczyku. -
Masz bujną wyobraźnię. Osiągi silnika żadna magia. Niższe sprężanie to wprawdzie mniej koni mechanicznych, ale też mniejsze obciążenie elementów silnika, więc można zastosować tańsze materiały i niższe standardy produkcji, a wciąż utrzymać taką wytrzymałość, żeby trochę sprzęt posłużył. W dodatku niższy stopień sprężania to też możliwość stosowania paliwa o gorszej jakości. Te same silniki, które napędzają Romety, Junaki itp. służą też mongolskim pasterzom i chińskim robotnikom.
-
Osiągi użytkowych pierdzików mają drugorzędne znaczenie. To są pojazdy użytkowe. Mają być praktyczne, niezawodne i tanie w utrzymaniu.