Skocz do zawartości

Geni

DesmoManiax DOC Poland
  • Postów

    594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Geni

  1. Geni

    Junak Huntera

    Baaa, jak zaczynałem, to WSK-ki leżaki magazynowe można było jeszcze nóweksy sztuki kupować. Tańsze to było od motorynek.
  2. Geni

    Junak Huntera

    Tak do końca to niestety nie - w razie "W" kilka pudełek rękawiczek chirurgicznych mam na składzie 🤣.
  3. Geni

    Junak Huntera

    Wychodzą odwieczne dylematy, co było lepsze SHL, czy Junak :). Kiedyś uważałem, że Junak i sam zamieniłem sprawną CZ z przebiegiem kilku tysięcy km na Junaka. Z perspektywy czasu uważam, że chyba wolałbym porządną sztukę SHL, bo w tamtych warunkach łatwiej byłoby ją utrzymać w stanie jezdnym. Posiadanie Junaka w czasach przedinternetowych i ograniczonym dostępem do części z jednej strony oznaczało kupę czasu spędzanego z kumplami przy maszynach, a z drugiej łapy umorusane, jak u mechanika w jednostce pancernej. Fajne to było, ale ja w końcu dostałem uczulenia na te smary i oleje, więc dzisiaj pykam japońską "podróbką" bez tej całej zabawy w puzzle 3D.
  4. Ano właśnie. Sądzę, że lepiej jeździć dobrym egzemplarzem motocykla niekoniecznie będącego spełnieniem marzeń niż stać i popijając Harnasia patrzeć się na gruz w garażu.
  5. Jak znajdzie ładną cebulę, to niech bierze bez zastanawiania. Natomiast wiadomo, jak to jest z poszukiwaniem ładnego, a właściwie jak najmniej problematycznego sprzętu za taką kasę.
  6. No dobra, a teraz na poważnie. Koledze zalecałbym skupienie się nie na konkretnym modelu, ale na stanie egzemplarza. Model tak naprawdę dowolny. Nawet takie Kawasaki ER-5, czy Honda CB500/CBF500 albo wyżej wspomniane XJ600N/S, Zephyr 550 itp. będą naprawdę wystarczające do właściwie wszystkiego. Potem się kolega zdecyduje czy chce większy, a może bardziej klasyczny, a może i to i to. Bo jeździdło na codzień to może być i taka 500-tka, a od święta jakiś Dukat, albo stara niemka z cyckami na bokach R 75/5 albo R90/6.
  7. Popieram. Osoby wysokie się na Valkirii mieszczą, a niższe też dają sobie z nią radę. Moim zdaniem to jeden z najlepiej prowadzących się dużych cruiserów. W szybszym zakręcie stabilna, a przy małych prędkościach nie wali się w zakręty. Silnik pracujący bez wibracji nie męczy drganiami, ma dobre odejście i zakres obrotów znacznie większy niż duże V-ki. Jeżeli się Valkirii nie obwiesi jakimiś śmieciami z nadmiarem ćwieków i lisimi kitami z chińskiego targu, to wygląda naprawdę dobrze. Sprzedałem, bo nie potrzebowałem takiej maszyny, ale to jeden z tych motocykli, którymi z chęcią bym jeszcze pojeździł. Gaźników bym się nie bał - ustawione odpowiednio dają gładką reakcję na gaz i dają tej maszynie urok fajnej "mechanicznej" maszynerii.
  8. Numer do serwisu np. w Olsztynie ogarnij sobie i zapytaj. Może być szybciej i łatwiej niż kombinowanie.
  9. Chcesz kupić stare i dobre BMW, to kup R80, albo R100, a jeżeli nie zależy ci na bokserze, to K75. Będzie stare, dobre i niemieckie. Jeżeli do pomysłu pt. nowy motocykl za 25 tysięcy chcesz dołożyć niewiele, albo nic, to kup MT-03, albo CB500F. Nie możesz być jednak zbyt wysoki, bo na obu nogi są dosyć mocno ugięte w kolanach. CB500X też jest ok, tylko zapłacisz za nią trochę więcej.
  10. Rzetelna i uczciwa odpowiedź z mojej strony. Zanim ogarniesz R125, ale mam na myśli prawdziwe ogarnięcie, a nie odkręcanie na prostej, to zapewne będziesz chciał sprzęt wymienić, a nie grzebać się w silniku. Jedyny przypadek w jakim takie modyfikacje silnika są opłacalne, to padnięcie sprawnego silnika i remont na takich gratach. O ile wydanie na remont 125-tki kilku tysięcy złotych (części, robota, strojenie map) jest opłacalne w porównaniu do znacznie mniejszego kosztu zwykłego remontu na standardowych częściach. Koszt takiego tuningu może sięgać połowy wartości używanej R125, a tych pieniędzy nigdy przy odsprzedaży nie odzyskasz. O wymianie ogumienia na inne niż przewidziane przez producenta mogę ci tyle powiedzieć: ch...y pomysł. Bo to zmieni dwie rzeczy w motocyklu: 1) wygląd dzięki temu każdy ogarniający temat motocyklista od razu będzie wiedział, że ma do czynienia z niedowartościowanym młodziakiem, który za szerokie gumy na obręcze wepchnął, żeby jego 125-tka wyglądała na coś większego niż jest. 2) prowadzenie - a to sam poczujesz. Domyślasz się chyba, że nie chodzi o zmianę na plus? Chodzi mi o to, że w motocyklach nie ma takiej zależności: zakładam szerszą oponę na standardową obręcz i motocykl prowadzi się zajebiście.
  11. Za podobną kwotę możesz kupić Kawasaki Versys 300. Kultura pracy silnika, osiągi, a podejrzewam, że i długoterminowa niezawodność są prawdopodobnie poza zasięgiem BMW. Do tego w tej samej kategorii masz Hondę CRF250 Rally. Mając do wyboru Versysa i CRF dupy bym sobie hindusem z niemieckim paszportem nie zawracał.
  12. Pierwszy raz widzę 😂, a miałem taką. No dobra lata temu, ale serio nie widziałem takiego akcesorium.
  13. SCentralnej podstawki Multistrada 1000-1100 nie posiada. Są natomiast stojaki garażowe z przetyczką przez otwór osi tylnego koła. Bezpieczników już niestety nie pamiętam, ale czy nie tam gdzie akumulator - tzn. lewy, przedni boczek?
  14. Chyba za dużo w tym filozofii. Każdy motocykl jest do tego, na co ma ochotę jego właściciel. Jak to mówią: "nie ważne, co masz pod dupą, ważne co masz w głowie".
  15. W VFR wszystko jest trwałe, no może oprócz regulatora napięcia. W razie potrzeby ten łańcuch kosztuje 190 zł w sklepie Hondy online, więc nie taki wielki problem.
  16. No i git będziesz miał niezajebywalny motocykl w rozsądnej kasie.
  17. Później też chyba nie? Auta w tym wypadku nie mają żadnego znaczenia. Można mieć auto z 500 konnym silnikem oraz statek wycieczkowy z orkiestrą, salą kinową i lądowiskiem dla helioptera, a nie mieć umiejętności jazdy motocyklem, więc wybór jest bardzo rozsądny. Gratulacje.
  18. Modeli biegowych sprzed lat jest całkiem sporo np. Heinkel, Troll, CZ-ta, Wiatka, Vespa, Lambretta, Osa itp. Hamulec przy prawej nodze w miarę współczesnych automatach, ale jednak mających już trochę lat masz w Hondach np. Spacy 125, Elite 250 i Helix 250. Te 3 sprzęty można jeszcze traktować w miarę użytkowo, bo dalej da się do nich kupić części. Dodam jeszcze, że silnik hondy 250 z Elite i Helixa był skopiowany i produkowany w Chinach więc całkiem sporo gratów można ściągnąć z ChRL np. kompletne gaźniki, sprzęgła itp.
  19. Czy jesteś pewnie, że w tej akurat używanej Cagivie jest dokładnie tak samo, jak w Aprilii, którą jeździłeś? Inny sprzęt z inną historią, ale panikować nie ma oczywiście sensu. Do sprawdzenia to, co koledzy napisali. W razie "W" remont i tyle.
  20. Wiele nie pomogę, ale nasuwa się mi pytanie czy kontrolowałeś ciśnienie na tych cylindrach? Z mojego doświadczenia wiem, że te silniki, a miałem 400-tkę i 550-tkę, zapalają dosłownie od pierwszego obrotu wału niezależnie czy zimne, czy ciepłe. Jedynie po długim postoju, jak wszystkie gaźnikowce muszą mieć chwilę, bo paliwo odparowuje.
  21. Jeżeli to są sztuki z pierwszych serii Muti 1200, to potrafią też zaskoczyć właściciela. Zdarzało się pęknąć głowicy, albo kolano przez karter pokazać. Indoor przymierz się do sprzętów, bo może się okazać, że rzeczywistość odbiega od wyobrażeń. Stelvio np. jest wysokie i ciężkie i do tego z dosyć wysokim środkiem ciężkości. Są takie sytuacje drogowe, że taka miłość od pierwszego wejrzenia może przejść szybko w nienawiść. No chyba, że masz 2 metry i w rękach podkowy łamiesz, to się nie masz co przejmować.
  22. Nie wiem, czy miałeś do czynienia ze Stelvio. Spory z niego klamot i miałem wrażenie przy przymiarkach, że ma wysoko położony środek ciężkości. Gdybym miał wybierać pomiędzy nim, a na przykład Super Tenere 1200, to bez wahania wybrałbym ST.
  23. No chyba, że trafisz wersje na wtrysku, a takie też są. Natomiast nie ukrywajmy z gratami z racji upływu czasu jest już lipa. To nigdy nie był popularny model motocykla, a teraz to już biały kruk, którego trudno traktować użytkowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...