Adam M.

Nie bardzo wiem skad wzielas tego szatana, darkness to po prostu ciemnosc.

Czy to gaznik z okragla przepustnica czy prostokatna ?

Z bieznioa tez nie ma problemu bo zrobiona jest z blachy i mozna ja wydlubac, uwazac trzeba przy montazu bo lozyska trzeba idealnie prosto wcisnac - wlasciwy luz uzyskuja wlasnie po wcisnieciu ( prasa lub dluga sruba z podkladkami i nakretkami ). No i smar na calej osi wahacza zeby nie przyrdzewial bo nawet mala ilosc rdzy znakomicie utrudnia demontaz. Rowniez zwroc uwage na lozyska lacznikow z wahaczem i amorem - zwykle sa siadniete gdy wahacz ma luzy.

Tak motocykl ma zalozony przod od 87GSXR, dokladnie taki jaki mam w swoim GS 1150. O wiele lepszy ( sztywniejszy i lepszy amortyzator ) od oryginalu, lepszy hamulec a wzmiankowany antynurek dziala zupelnie niezle w przeciwienstwie do oryginalnego antynurka z 550 skutecznie oslabiajacemu dzialanie przedniego hamulca. W dodatku kolo przednie jest lepsze bo zamiast nietypowej i nerwowej 16'' jest solidniejsza 18''. Ja ja zamienilem na 17 zeby miec mozliwosc zakladania radialnych opon, ale tak jak masz tez jest dobrze. Do tego wszystkiego ten caly przod jest krotszy od oryginalu i powoduje lekka zmiane geometrii i rozkladu mas moto - u mnie poprawilo to zdecydowanie zachowanie moto w zakretach. Mocno radze wykorzystac go w twoim 550 - bedziesz zadowolony.

Wiekszosc tego co mozesz kupic na rynku to zlom, w ktorym trzeba ostroznie przebierac zeby kupic cos dobrze zrobionego. No ale tak jak pisalem, z pomoca kolegow mozna sklecic jakiegos ktory bedzie jezdzil.

Ja wyszedlem z zalozenia ze zadna kurtka z membrana nie da pelnego zabezpieczenia wiec ekonomiczniej jest miec kurtke bezmembranowa ( HeinGericke ) i na to komplet przeciwdeszczowy. Dziala dobrze a jedyna niewygoda jest czasem koniecznosc zakladania przeciwdeszczowki na drodze, przy naglej zmianie pogody (co w Ontario jest czeste ).

Wszystko jest OK. Tak a propos' przy Junaku to bys sie ostro podszkolil z mechaniki :) Warto sprobowac chocby tylko zeby sie czegos nauczyc. Z pomoca Krzysia ( K54 ) i kilku innych mozna miec Junaka ktory naprawde jezdzi i jest niezawodny. Krzysiek i jego kuzyn strzelili ostatnio kulka trasek ocierajacych sie o 1 tys km w miare bez problemow.

Prowadnice zaworow, przytkany ale nie zatkany odplyw z dekla glowicy.

Eeee, no kilka osob ma maszyny Serdi do obrobki gniazd - poszukaj na necie. No niestety wyczyn to wyczyn i glowica przygotowana do tytanowych zaworow nie bedzie dlugo chodzila ze stalowymi z powodu ich ciezaru i twardosci. Wiem ze materialy ktore ci podalem dobrze wspolpracuja ze stalowymi zaworami i sa stale uzywane przez fmy naprawiajace glowice. Sa to po prosty odmiany bardzo twardego kutego brazu z dodatkami krzemu i niklu, niestety bardzo trudne w obrobce. W skrajnych przypadkach uzywane sa takze brazy berylowe, ale te nie sa chyba w Polsce do dostania. Colsibro tez trzeba chyba sprowadzac, Alcan 45 wiem ze sie pojawia w sklepach. PS. Moze po tym przebiegu cala glowica powinna byc wymieniona, a cena podana przez Piotrka nie jest zla, zastanow sie nad tym.

To co kupiles jest za tanie i szybko sie zniszczy, ale sama droga myslenia jest dobra do tego co potrzebujesz. Zaden drogi kombinezon moto nie jest ci potrzebny bo naprawde zaden ( oprocz bardzo drogich ) nie osloni cie przed wychlodzeniem organizmu - to robia tylko ubrania ogrzewane elektrycznie. Ty potrzebujesz wielowarstwowego ubrania z motocyklowym wiatro i deszczochronnym dwuczesciowym ubraniem, ktore jednak bedzie choc troche oddychalo. Ja mam takie cos fmy Rhyno, tanie bo kosztowalo $100 ( ale pewnie mozna kupic taniej ) i nie jest to cienka folia ale dosc solidny nylon / polivinyl jako warstwa zewnetrzna na podszewce z nylonowej siatki dzieki czemu oddycha. Pod szyja stojka wykonczone bawelna od srodka zapinana na kedre, zamki kryte. Spodnie koncza sie wyzej niz talia na szelkach i zapinane na butach nogawki. Spelnilo zadanie w kilku ulewach takich ze myslalem ze plyne w jeziorze i rowniez swietnie chroni przed zimnem jesli zaloze to na motocyklowa kurtke bez podszewki. W czasie deszczu buty padly a to trzymalo godzinami - jesli dokladnie wlozysz kolnierz pod kask to tam tez woda nie ma prawa sie dostac. Ubranka przeciwdeszczowe z folii pamietam sprzedawane przez sklepy POLO w Niemczech za kilka zl - chronily przed deszczem ale pocily sie przepotwornie i szybko ulegaly zniszczeniu przy nieostroznym ruchu.

To moze byc tylko skutek za ubogiej mieszanki na zaworze wydechowym czyli albo sprawa lewego powietrza, zlego ustawienia gaznika lub przestawionych / wypalonych zaworow. Jezeli glowica byla wyrownywana a uszczelka zmieniona to chociaz ten punkt uwazam za zalatwiony.

Musisz znalezc kogos kto siedzi w glowicach mocno i nie tylko samochodowych, do tej glowicy szukalbym wlasciwego materialu na gniazda wspolpracujacego dobrze z zaworami stalowymi a majacemu wiekszy wspolczynnik rozszerzalnosci niz zeliwo takiego jak colsibro czy Alcan 45.

A ja nie spodziewam sie ze Zbychu musi kupowac nowy aku, jako ze jego Varta zbudowana jest w technologii AGM i jako taka pasc nie powinna. Powinna sie normalnie naladowac i dzialac. Jezeli jednak by padla to bylbym bardzo zawiedziony :) No Zbychu jak tam jest po naladowaniu, trzyma ten prad czy nie trzyma ? Sam mam jakiegos Sunstara tez zrobionego w technologii AGM i kupionego wlasnie po to zeby kazde rozladowanie go nie wykanczalo. Te baterie maja sie rowniez nie zasiarczac w ciagu dlugiego nie uzywania znaczy przez zime. Teraz sprawdzimy to w praktyce:)

Jezeli sie da to probuj :) A gazniki sa budowane do konkretnych silnikow, nie ma gaznikow kompletnie uniwersalnych, ktore mozna zakladac do byle jakiego silnika i bedzie on dzialal bez problemow. Czyli najpewniejszy kurs dzialan to sprawdzic jaki gaznik fabrycznie montowano do twego silnika i taki zakupic. Jedno co moge ci powiedziec ze nie powinien byc to chyba gaznik podcisnieniowy, jako ze nie o takie dzialanie chodzi w twoim silniku.

Masz hamownie ??? I kupe kasy na dysze, iglice, rozpylacze i inne badziewie wchodzace w sklad gaznikow ?

Sa u mnie w Canadian Tire w ciaglej sprzedarzy :).

Niestety, jedyna w pelni legalna i efektywna przerobka to wymiana reflektora, sam odblysnik cie nie ratuje bo oryginalne klosze tez sa zrobione do ruchu lewostronnego. O zadnych regulacjach, ktore zmienialy by reflektor zrobiony do ruchu lewostronnego na prawostronny nie slyszalem.

Co ty za bzdury wypisujesz kolego ??? Ciezko obracajace sie kolo moze swiadczyc o brudnych zaciskach - na tloczkach robi sie kolnierz z brudu nie pozwalajacy im na cofniecie sie i stad ocieranie o tarcze. To jest problem kolegi ktory zaczal watek Stan tloczkow mozna sprawdzic dopiero po ich wyjeciu z zacisku i zwykle jest on idealny jako ze znaczna ich czesc schowana jest stale w cylindrach zacisku i nie narazona na wplyw warunkow zewnetrznych. Tloczki ulegaja zniszczeniu jezeli nie pilnuje sie stanu oslon przeciwkurzowych i woda z piachem zaczyna gromadzic sie pod nimi. Jezeli oslony sa dobre, to zwykle i tloczki pod nimi beda dobre.

No niestety jesli wysylaja UPS to zabija sprawe. Sprobuj znalezc sklepy internetowe w panstwach europy, duzo nizsze ceny transportu i moze przesylaja normalna poczta.

Nie gustu tylko innego pojecia komfortu, pamietaj ze ja mieszkam ma kontynencie amerykanskim :).

Sprobuj rowniez tutaj: http://www.bikebandit.com W dziale czesci fabrycznych wyszukujesz swoj roczni, model moto, rysunek walu korbowego pod ktorym beda nr czesci z cena i wysylasz zapytanie czy maja na skladzie.

Nie wejdzie.

Widze ze kobieta wiec odpisuje, jako ze problem wielokrotnie walkowany na forum: - mam nadzieje ze nie szukasz panewek nadwymiarowych, - mam nadzieje ze czopy walu ( glowne i korbowe ) sa OK, nie porysowane, przebarwione i ze trzymaja wymiar. - oplaca sie kupic u dealera, a nie aftermarket - jesli polscy dealerzy chca drogo moze sprawdz niemieckich, angielskich czy holenderskich.

To zalezy o jakich rocznikach piszemy, 90 - 94 to byl czolg gniotsa nie lamiotsa, choc nie zgodzil bym sie absolutnie z Janciownikiem na temat komfortu tych samochodow - wygluszenie blaszanej puszki po sledziach i twarde zawieszenie, ktore po jakims czasie mieknie z lekka jak tlumienie odbicia padnie w amorach. No ale dzieki temu chodzi po zakretach jak Ferrari i nic sie w nim nie psuje. Samochody tej generacji jeszcze jezdza po ulicach Toronto, a to o czyms swiadczy. Amerykancow z tych rocznikow nie widze zadnych. To dopiero po wlozeniu silnika 2.5 DOHC z masa elektroniki zaczely sie problemy. Ja mialem 95 Legacy Wagon, z silnikiem 2.2 i automatem i jeszcze 2 lata temu jezdzilem na oryginalnych amorach i pelnym oryginalnym wydechu z przebiegiem siegajacym 400 tys km. Silnik pracowal jak pszczolka. Gdyby jakis mlody idiota nie wpadl na zone jezdzil bym nim do dzisiaj. Wciagu 10 lat uzyrtkowania popsul mi sie altek i rozwulkanizowalo kolo napedu paska rozrzadu, to wszystko. Ale ten samochod lubil spalic w miescie i daleko mu do komfortu obecnej Legacy ( generacja 2005 ).

W roznych staruszkach z silnikami popychaczowymi gdzie po dlugim czasie nastepuje zuzycie trzonka zaworu i koncowki dzwigni, a w krotkim sama regulacja moze sie rozkrecac :) W ruskach czesto jak nie masz kapturkow na trzonkach zaworow. W Hondach VF jak walki zaczynaja sie rozsypywac. Poza tym zwykle w japonii to gniazda i przylgnie zaworow siada najpierw niz utwardzone / stellitowe koncowki trzonkow zaworow.