Adam M.

Musisz to sprawdzic organoleptycznie, wszystko zalezy od konstrukcji denka tloka i samej glowicy. Po zalozeniu tloka z cylindrem nakladasz glowice, lekko przykrecasz a przedtem na rant denka tloka nakladasz plasteline i sprawdzasz jak gleboko zostanie zgnieciona. Jezeli tlok dotyka glowicy to trzeba go przerobic ( zatoczyc denko ).

Do jakiego katowania ??? Ogolnie nie do za...nia byly stare suzuki serii GS / GSX - lata wczesne 80 te. Od tych czasow wszystko jest juz mniej odporne.

To jest wszystko prawda tylko tyle ze na ssaniu silnik chodzi wiec sprawa wydaje sie byc nie w doplywie paliwa ale w samych gaznikach.

Musisz zmierzyc luzy miedzy tlokiem a cylindrem, najlepiej w zkladzie robiacym remonty silnikow jako ze niezbedne sa mikrometr i srednicowka. To pozwoli podjac decyzje czy pierscienie wystarcza. Ja bym jednak na poczatek radzil zrobic probe olejowa, czyli pomiar sprezania najpierw na sucho, a potem z niewielka iloscia oleju wlana w otwor swiecy, bo moze sie okazac ze to nie pierscienie ale uszczelniacze prowadnic powoduja dymienie. Zreszta z duza doza przyblizenia wez kolege zeby jechal za toba i sprawdzil czy dymi ci moto przy przyspieszeniach ( wejsciu na obroty ) czy przay zejsciu z obrotow. Ten ostatni objaw swiadczy o zuzytych uszczelniaczach prowadnic, a nie pierscieniach.

Impulsator jest w gruncie rzeczy elektronicznym odpowiednikiem przerywacza, pobiera sygnal z walu odpowiadajacy za generowanie iskry na swiecy.

Mozesz.

Takie mam wrazenie ze te gazniki to nie byly dokladnie oczyszczone, albo zbiornik brudny i jakis brud zablokowal uklad wolnych obrotow - stad na ssaniu chodzi ale po jego wylaczeniu gasnie.

To jakim dymem on dymi ??? Znaczy jakiego koloru ?

Zwiekszy ilosc oleju w glowicy co moze doprowadzic w skrajnym przypadku do przeciekania przez prowadnice i uszczelniacze zaworowe. Splyniecie tej wiekszrej ilosci oleju do karteru nic nie zmieni bo odsysajaca sekcja pompy ma o wiele wiekszy wydatek niz tloczaca. Czego nie odessie to wywali odma. W wypadku mokrej miski - jezdzilem kiedys GSX 750 ktore mialo w sobie 7l mieszaniny olejowej ze tak to nazwe. Rozpedzic sie do wiecej niz 80 - 100 kmh nie chcial, ale jezdzil :).

Jezdzimy od poczatku normalnie - docieranie przeprowadzone jest przez producenta.

Zuzycie gniazd i / lub zaworow. Za "miekka" stal /zeliwo.

Nie widze zadnego ujemnego wplywu wyzszego poziomu na prace silnika, byle nie dostal sie do przelewuo ktorym piszesz. Pamietaj ze poziom sprawdzasz na goracym silniku.

Trzeba by go wyslac do zakladu zajmujacego sie modulami, sprawdz wszystkie luty bo moze to wystarczy.

U mnnie chodza po 15 - 20 tys $.( zrobione ) I to tez nie jest motocykl ktorym mozna jezdzic stowa. Mysle ze rozsadna szybkosc na drodze to 80 km/h. Ze sprzetow wymienionych przez Granata zaden nie bedzie jezdzil stowa, po prostu w tamtych czasach sprzety wojskowe byly duzo wolniejsze od motocykli cywilnych, a cywilne tez za szybkie nie byly. Wiazalo sie to bardzo scisle z kiepska jakoscia drog, a wojskowe motocykle musialy przeciez jezdzic po bezdrozach.

A jestes pierwszym wlascicielem ? Co do pytania Dagera to 2 wspolpracujace kola zebate + wodzik. Gdzie bedzie najtaniej to niestety nie wiem.

Jezeli to silnik z suzha miska olejowa to moze masz za wolne wolne obroty ? Sprobuj podwyzszyc sruba regulacyjna. Jaki olej byl oryginalnie i jaki wlales ? Czy to silnik chlodzony plynem, czy powietrzem ?

Czy jak przestawiales cewki to tez lewa sie nagrzewala a prawa nie ?

Masz troche czasu, poszukaj bez napalania sie i pamietaj ze takie sprzety jak ten Enfield czy inne dolno i gorno zaworowe single maja wlasciwa szybkosc przemieszczania sie okolo 50 - 70 km/h. Jest kilka motocykli ktore potrafia jechac po lekkich przerobkach - Norton ES2, BSA B33 ( z walkami i tlokiem Goldstara ) i kilka zadkich ktore jada same z siebie jak wlasnie Goldstar. Ostatnio bardzo zachwalano mi Velo Viper - 350, ktora osiagami niewiele odbiega od 500 a kosztuje kilka tys mniej. Ale to trudne do znalezienia moto. O wiele latwiej z twinami, ale ty zdaje sie nie jestes nimi zainteresowany ?

Niestety masz gdzies zwarcie w instalacji, ktore znalezc mozesz tylko lecac po podejrzanych przewodach z miernikiem wielofunkcyjnym. Podejrzana jest instalacja zaplonowa i ladowania, albo wykruszenie izolacji i zwarcie przewodow miedzy nimi.

Czym predzej zrobisz tym mniejsze koszty. Zmiana na uzywana skrzynie moze byc tansza ale ryzykujesz pojawienie sie podobnego problemu.

No ale to nie powoduje drgan powyzej 160 km/h. Najczesciej jest to jednak wina opony.

Mozliwe ze masz tuleje lag do wymiany.

Nie kupuj popularnej masowki w dodatku kopiowanej przez hindusow, znajdz cos ciekawego i to nie w Anglii a raczej w Stanach.

Tak taka zmiana moze wyjsc tylko na dobre. Syntetyk daje ci nizsza temp pracy silnika w wyzszych temperaturach ( miasto / korki ) i film olejowy w momencie kiedy po minerale nawet smrod nie pozostal. W twoim silniku nie ma zadnych osadow, bo wszystkie nowoczesne oleje maja pakiet myjacy i brudnego wewnatrz silnika ciezko znalezc ( no chyba ze ktos oleju nigdy nie zmienia ). Jezeli silnik byl normalnie serwisowany to wlewasz i jezdzisz. Zeby nie bylo to cala reszte postow z dyskusja na temat plukania wywalam przychylajac sie do blagan Montera :)

Nie nie trzeba robic zadnych specjalnych plukan, zeby przejsc na syntetyk. Po prostu wlewasz i jezdzisz. Od jakichs 15 lat jest pelna mieszalnosc wszystkich olejow ze soba.