Adam M.

Wetrzyj w kable WN troche, albo nawet nie troche WD40. Przedetem odpal moto po zmroku i sprawdz czy ci iskry po kablach nie skacza. Drugi krok to iglice w gore o zabek.

To "jak kto ma" nie ma wiekszego znaczenia, motocykle gaznikowe nawet tej samej firmy moga byc roznie ustawione i w rozny sposob odpalac. Natomiast dlaczego Honda zapalala bez ssania a teraz tego ssania potrzebuje jest pytaniem na ktore ciezko odpowiedziec. Najbardziej prawdopodobna wydaje mi sie zmiana jakosci paliwa, obecnie bardziej ochrzczonego niz dawniej, albo powstanie osadu w kanalikach ukladu wolnych obrotow i zubozenie mieszanki z tego powodu.

Typowy problem to brak ladowania ( i tego spodziewal bym sie w motocyklu ktory chcesz kupic ). Powodem bylo zle rozwiazanie ukladu ladowania, ktory trzeba zmienic i slabe reglery Suzuki ktore producent kupowal chyba po dolarze za sztuke :) Ogolnie biorac prosta sprawa, jak kupisz i sprawdzisz co masz to ci powiem co trzeba zrobic. Jako ze to Anglik to cala instalacje warto sprawdzic, oraz poziom korozji zaciskow hamulcowych. Mechanicznie jest to moto nie do zabicia przy nawet minimalnej ilosci obslugi.

Wezyk podcisnienia ma mniejsza srednice niz paliwowy, najlepiej zrob zdjecie kranika. Wezyki swobodnie zwisajace z gaznikow sa odpowietrzeniem komor plywakowych i tak maja wisiec.

Jednak regler jest walniety, a objawem jest wlasnie spadek ladowania na wysokich obrotach. Mozesz probnie poprowadzic osobny kabel masy od reglera do minusa aku i jezeli to nic nie da to raczej wymien regler.

Moze to tylko na zdjeciach, ale wyglada niezle.

No pytali jaka ma metode, to napisal - ciezko miec teraz do Jimmiego pretensje. Moze opiszesz jak to powinno byc robione i mozna to bedzie jako wzorzec przykleic kolo tematu o ladowaniu.

K132, ja mysle ze sprezyny byly do wymiany, a zwiekszajac ich docisk podkladkami usunales problem :) Ceiwarka, popieram rade magmana.

Dlaczego nagle weterany ??? Jezeli chcesz poruszac sie takim motocyklem w normalnym ruchu to radze celowac w cos gornozaworowego i wiekszej pojemnosci, taki Triumph ma chyba 50 mph max, a 30 to jego szybkosc przelotowa. Najlepiej jezdzacymi motocyklami przedwojennymi byl Triumph Speed Twin i motocykle Velocette. Troche zarabiasz wiec w to ci radze celowac, bo kosztuje to wiecej niz zwykla brytyjska masowka - no chyba ze chcesz jezdzic bardzo okazjonalnie i bez zadnych ograniczen czasowych.

No dobrze Bananek ze tu wpadles :)

Tez tak mysle. Dzwiek mi sie nie podoba i podstawa jest pojechanie do warsztatu i dokladne osluchanie moto, aby znalezc gdzie i co klekocze.

Chyba niewiele osob bawilo sie tymi hamulcami, uderzyl bym na forum BMW, najlepiej amerykanskie :)

Podgrzej ta srube. Mozna stosowac Loctite na zabezpieczenia ale niebieski, wtedy sruby normalnie sie odkrecaja, a nie czerwony.

Moze blokuje tylne kolo ??? dlatego skacze. Proponuje zajrzec do pompy i sprawdzic czy otworek wyrownujacy cisnienie w pompie jest drozny. Co do wymiany silnika z 700 na 750 to nie sadze zeby elektronika miala jakiekolwiek roznice.

Zacznij od sciagniecia serwisowki do tego moto ( watek o serwisowkach jest na forum ). Tam bedzie informacja i odpowiedzi na wszystkie twoje pytania, rowniez te o akumulator. W nowym / starym moto wymieniamy wszystkie plyny na poczatek, a sprawdzenie luzow zaworowych na pewno nie zaszkodzi. Poprzedni wlasciciel to jakis niedbaluch sadzac po instalacji i jezdzeniu bez filtra. Twoje odczucia z jazdy, jesli robisz to bez filtra sa nieprawidlowe - najpierw zaloz filtr, a dopiero potem napisz co sie dzieje. W poprzednim poscie pomylilem sie, chodzi oczywiscie o glowny przewod pradowy, niebieski jest masowy.

Argument bez sensu, jesli to prawdziwy przebieg. Przy przelocie ECU samo powinno dostosowac sklad mieszanki do zmienionych warunkow, ale sa jakies granice tej regulacji. A filtr powietrza masz fabryczny ?

Caly japonski pomysl z zastosowaniem ramy jako masy ma wiele minusow, ale nie zawsze tak bylo. Stare angole maja jeden punkt masowania na ramie zrobiony w taki sposob zeby dedykowane masy od wszystkich wazniejszych podzespolow szly do tego punktu i z niego jednym przewodem do masy na akumulatorze. Skutkowalo to jednak duza iloscia przewodow i moze dlatego z czasem z tego rozwiazania zrezygnowano.

Dzieki Madafaka za podanie rozwiazan. Ja przy wszelkich dziwnych problemach z ladowaniem zaczynam od zalozenia dodatkowej masy reglera, jednak dodatkowa masa dla ECU to jest dla mnie nowosc :)

Koledzy, spokojnie z tym przycieraniem, bo nic na to nie wskazuje. Jezeli nierowno pracuje nagrzany to zaczalbym od sprawdzenia luzow zaworowych, potem ew uklad zaplonowy silnika. Ogolnie wiadomo ze jezdzenie na gumie jest dla motocykli niezdrowe, wiec kolega jest sam sobie winien. Teraz niech sklada pieniazki na serwis.

Z tego co widze to do gory kostki dochodza 3 zolte przewody ( wyjscie alternatora ) a do dolu kostki przewod czerwony i drugi, ktorego koloru nie widze, ale powinien byc przewodem masowym. Ten kto dosztukowal zielone przewody, uzyl za cienkich przewodow, jako ze to glowny przewod masowy. Trzeba to wyrzucic i wstawic czerwony identycznej srednicy z oryginalem. Po rozpieciu kostki mozna zmierzyc miernikiem wydajnosc alternatora na pracujacym silniku, mierzac napiecie zmienne na kazdej parze zoltych przewodow ( 1 + 2 ) ( 2 + 3 )( 1 + 3 ), zakres do 200V. Samo ladowanie mozna zmierzyc na klemach aku ustawiajac miernik na skale pradu stalego do 20V po polaczeniu kostki.

Sprawdz jak leci paliwo po zdjeciu weza paliwowego z gaznika, zaraz zaraz czy to czasem nie wtrysk ???

Monter napisal: Przed mostem długim jak cholera łuk był łagodny i został łyknięty z prędkością jaka podróżowaliśmy mniej więcej cały czas czyli około 120 km/h. W tym momencie odkręciłem manetkę i na moście ogień. Łuk za mostem wyglądał podobnie... Podobna akcje zrobilem na enerdowskiej "autostradzie" samochodem Peugot 203 wiele lat temu. Nie chodzilo nawet o zakret a o mala gorke za mostem. Wyrzucilo mnie w powietrze z taka sila ze jak przybombilem o podloze to tylne zawieszenie wpadlo do bagaznika. Od tej pory nie daje ognia na mostach, a od bardzo dawna zwalniam przed nieznanymi zakretami. Jezdze jak dupa, ale zyje - cos za cos :) No i staram sie nie dac sie adrenalinie, na szczescie z wiekiem staje sie to troszke latwiejsze, choc dalej od czasu do czasu potrafi poniesc.

To podzialalo przez kilka dni i potem to samo - coraz twardsza klamka, czym czesciej uzywalem hamulca. Na poczatku wyjazdu byl normalny by potem stwardniec do momentu gdy prawie nie mozna go bylo uruchomic.

Z czego dokladnie nalezy dorobic ten pierscien, nie wiem bo na tworzywach sie nie znam. Musisz zrobic rozeznanie w necie, bo niektore z nich puchna w kontakcie z olejem. Natomiast od strony konstrukcji, tak bylo to zle zrobione i taki ciasniejszy pierscien poprawi ci tlumienie. Co do samego oleju to kupilbym co najmniej 15 W na lato i jednak wymienial na rzadki przed zima. Nie ma mozliwosci zebys mogl jezdzic caly rok na jednym.

Zdazyl mi sie podobny przypadek w Suzuki i pamietam ze po kilku probach walki z tym po prostu wymienilem pompe. Uzywane pompy sa na tyle tanie ze bylo to prostsze niz proby rozwiklania zagadki :)