Lysy5g1

te lampki faktycznie mało komu się podobają... ale jeśli jajo nie pasuje to może poczciwego imbryka? silnik ten sam praktycznie co w nowych jajach.. niezawodność, moc średnia, ale moment to nadrabia i do turystyki jak najbardziej OK... http://www.bikez.com/motorcycles/suzuki_gsx_750_f_1997.php http://www.allegro.pl/item229411755__suzuk...brej_cenie.html http://www.allegro.pl/item229616686_suzuki...an_idealny.html

a ja właśnie stawiam na gsx-f :flesje: wiadomo.. muszę bronić swego :buttrock: i nie wiem kolego czy tak strasznie nowocześnie wyglądają te fzr.. ten tyłek ogromny z małą lampką raczej archaiczny... aluminiowa rama to nie wszystko :P tutaj link do innego forum, gdzie napisałem mniej więcej co zauważyłem po kilku miesiącach jezdy gsx-f: http://www.mojesuzuki.pl/viewtopic.php?t=1...er=asc&start=15 i foto: http://www.hot.jpg.pl/38000-suzuki_gsx_600f_lysy5g1 co do zzr wątpię, żeby w tej cenie znaleźć dobrą sztukę... trzymają się w cenie skubane kawki :biggrin: gpz wydaje się być dobrym pomysłem.. albo i gpx... pozdrawiam i życzę powodzenia przy zakupie :flesje:

a nie sądzisz, że żadko się zdarza kupiec w postaci prawdziwego mechanika? a co do tematu... myślę, że zostaje tylko wałek rozrządu... sprawdź tocznie w głowicy czy nie są wytarte. co do dekompresatora.. wątpię, ew mozesz przyłożyc doń rękę kiedy silnik właśnie stuka z tej głowicy i wyczuć czy jakoś rytmicznie jego dźwignia "się trzepie" :buttrock: (przyłóż rękę do dźwigienki na głowicy) ps: jaki przebieg sprzęta?

z deka nie ten dział :smile: ale tak jak kolega wcześniej mówił... na bank czujnik stopki :biggrin:

zanikającym?? a gdzie on się chowa? :biggrin: opisz jak to wygląda.. czy piszczy, czy klamka miękka, czy klocki jeszcze są.. moze to one się schowały już? :smile:

tłok padaka.. do wymiany ;) w prawdzie normalne że 2t jedzie dopiero od pewnej granicy.. ale bez przesady. Jeśli nie chce ruszyć z miejsca poniżej tych 7 tys to na pewno kompresja już gorsza niż w komarku :P

nie wiem do końca co jest dla CIebie "pyrkaniem", ale jeśli łapie w czasie pracy tzw czterosuwa(co drugi obrót wału to detonacja mieszanki, czyli rzadziej słychać pierd z tłumika niż powinno) to jest odwrotna przyczyna- za dużo benzyny w stosunku do powietrza... sprawdź filtr powietrza jeśli mówisz, że gaźnik na bank dobry ;)

jak dla mnie - podejżana ta "blokada", bo jak już by blokowali to na wszystkich biegach v-max by było to samo, albo na 5 na pewno mniej niż na 6 -podejżany cały motorek, bo połówka kierownicy na foto jakąś srebrzanką malowana (najwyraźniej była wygięta i prostowana, bo w tak nowym motorku nie ma chu** żeby rdzewiało samo z siebie), pompa pęknięta, podnóżek i lusterko są ułamane z prawej strony moto, a plastiki popękane z lewej.. jak to wytłumaczysz, że przy "małej przewrotce" obie strony się uszkodziły? nie wiadomo też czy silnik nie dostał po dupie przy glebie, bo mógł chodzić na boku... achh.. i ten tłumik od plastika conajmniej 600.. miodzio ;) :biggrin: nie ma to jak "mocny tuning" ogólnie cbr'ka wygląda na zakatowaną i niedbaną... w ogóle dla mnie cały sprzęt podejżany i lepiej poszukaj starszego o rok, ale z oryg. lakierem i bez gleby :biggrin:

Kulka podał bardzo dobrą metodę :banghead: ja robiłem nieco inaczej bo podnosiłem ręcznie ciągnąc tył moto w lewą stronę, a jak już kołó było w powietrzu to pod konsolę podnóżka stawiałem kilka cegieł ;) można też podłożyć coś pod boczną podstawkę, tak żeby moto nie było po podniesieniu w "niewygodnym" przechyle...

gaźnik.. na pewno gaźnik :banghead: pytanie tylko co dokładnie... zacznij od uniwersalnego rozwiązania.. wyczyść cały gaźniczek, to mu powinno pomóc, a jeśli nie to na pewno nie zaszkodzi ;) domyślam się że masz gaźnik podciśnieniowy... sprawdź czy nic przy przepustnicy się nie zacięło... itd.. ogólnie wyczyść cały gaźnik gruntownie i wyreguluj :lalag:

jeśli przy skręcaniu ciągnie za linkę to masz źle poprowadzony pancerz... sprawdź czy linka przy ramie, przy główce i na kierownicy nie jest jakoś zbędnie oplątana na przykład dookoła kiery, albo nie po tej stronie główki... powinno jeden problem usunąć :banghead: co do tego szarpania to możesz mieć wyrobiony (nie wiem jak to się nazywa) gumowy element tłumiący właśnie szarpnięcia między tylną zębatką i kołem..

hmm.. no to w czym problem w ogóle? przecież jak pracujesz przy oponach to kto jak nie Ty powinien wiedzieć co i gdzie kupić aby było dobrze.... więc dlaczego nas- biednych amatorów pytasz?

nie kumam za bardzo o jaką śrubę chodzi, ale wnoskuję że masz na myśli nakrętkę sztycy... jeśli tylko w niej poszedł gwint, a załozę się ze sztyca jest zrobiona z twardszego metalu to kup samą nakrętkę i po sprawie:) jeśli zaś zerwałeś na sztycy to ją wymień albo kombinuj ze stoczeniem i nagwintowaniem na nieco mniejszy rozmiar... oby tylko nie zmniejszyć średnicy w miejscu gdzie jest przetknięta przez półkę, taż żeby luzu nie było :buttrock: i jak to w piosence było: "płacz mała płacz... " :)

a znaki na wachaczu przy regulacji łańcucha ustawione idealnie? a może łożysko główki ramy? może amortyzator skrętu(jeśli w ogóle masz taki bajer :buttrock: )...

no to powiem Ci tak.. jeśli kupujesz nówki, a nie leżakowane to się nei przejmuj że się zestarzeją :D przecież nie jeden z nas kupuje czy to leżakowane czy używki które mają po 4-5 lat i na nich się jeździ... nie przejmuj się więc starzeniem gumy, no chyba że masz zamiar na nich jeździć kilkanaście lat.. no to szukaj dalej środków do konserwacji :P pozdrawiam, HAWK! :bigrazz: ps: piękny sprzęt :clap:

najlepiej ściagnąć serwisówkę, tam poszukać jaki fabryka radzi i taki zalać. najczęściej w sprzętach z lat 80' i 90' są to półsyntetyki 10W 40 :cool: powodzenia i pozdrawiam :icon_eek: ps: nie zapomnij o wymianie filtra razem z olejem!

a ja tam przy smarowaniu łańcucha nie sugeruję się żadnym przebiegiem, bo to jak długo smar się trzyma zależy przecież nie tylko od tego czy w wodzie jeździmy czy nie, ale też od temperatury, średnich prędkości, używanego smaru i wielu innych czynników.... ja po prostu przed jazdą na oko oceniam czy jest nasmarowany czy nie, bo przecież to widać kiedy już dużo smaru zejdzie z łańcucha i zostaje po nim tylko brudny szary nalot smaru zmieszanego z kurzem :P (oczywiście najlepiej nei dopuszczać do takiego stanu bo wtedy łańcuch pracuje w swego rodzaju paście ściernej :/ ) dlatego też radzę popatrzeć na łańcuch co jakiś czas i już:) jeśli tulejki są całkowicie suche, a to co pokrywa oringi i resztę połączeń łańcucha przypomina już szare błoto i brud to lepiej nasmarować :) jeśli zaś nei masz jeszcze wprawnego oka jako beginner i chcesz wiedzieć koniecznie co ile km to z doświadczenia wiem że przy dość ostrej jeździe na moim gsx-f'ie smarowanko(smar-spray silikonowy castrol) wypada średnio co jakieś 250km, a z racji tego że gs500 nie będziesz latał tak szybko (przynajmniej na początku :cool: ) to możesz się spodziewać że łańcuch będzie suchy co jakieś 300-350km :) to tyle, życzę powodzenia i szerokiej drogi, HAWK! :icon_eek:

Witam, powszechnie wiadomo, że silnik w moto trzeba rozgrzać przed jazdą... ale właśnie to jest nieco kłopotliwe kiedy się śpieszy i w ogóle jak nie ma czasu na długotrwałe rozgrzewanie, szczególnie u mnie bo olejak dość długo się grzeje... wiem też że najlepiej rozgrzewać moto na postoju, przy wolnych obrotach i bez zbędnego gazowania, i tu sie pojawia moje pytanie: skoro silnik na zimno przy ssaniu ma ok 2,5-3 tys rpm to czy nie można rozgrzewać moto jadąc pomalutku przez miasto czy wieś nie przekraczając dajmy na to 3,5 tys rpm, bo tak się składa że zazwyczaj mieszkamy w terenie mniej lub bardziej zabudowanym, a 3 tys na dajmy na to 5. biegu to już te magiczne 50, więc kulać się można a solo chyba się nie przeciąża się silnika przy takich obrotach... wiem, że pęd powietrza nie będzie ułatwiał rozgrzewania, ale zawsze to się już zdąży wyjechać z miasta zanim silnik nabierze temp. no więc czy według mojego toku myślenia można grzać sobie silnik jadąc pomalutku czy nie? ew. czy to bardzo szkodzi maszynowni sprzęta? z góry dzięki za rzeczowe odpowiedzi :)

no problem :) :cool: ps: tylko ostrożnie z acetonem bo jak pochlapiesz sobie moto to problem będzie... to ustrojstwo nawet oryginalne lakiery zmywa... ;)

Witam, nie wiem o jaki luz chodzi założycielowi, ale ja mam tarcze pływające i mają one u mnie luz skrętny względem koła ok 1mm na krańcu tarczy... czy to jest w porządku? proszę o rzeczową odpowiedź :biggrin: na boku luz jest, ale z oporem bo sprężynki trzymają więc chyba tak ma być.. :)

Aceton! to dziadostwo wszystko zmywa :icon_biggrin: nawet oryginalny lakier z wspawanego fragmentu owiewki udało mi się zmyć :flesje: do kupienia tam gdzie zwykłe rozpuszczalniki, ale jest nieco droższy..

zanim zakupiłem swojego gsx-f'a sam chciałem kupić NTV 650... i dlatego sporo info o nim nazbierałem.. poza tym, mój znajomy ma taki i jest wspaniały motorek więc polecam w 100% jeśli chcesz to mogę Ci wysłać skana artykułu w specjalnym wydaniu ŚM, gdzie dość dobrze opisują ten motorek :icon_question: (2 str. A4)

jak móiwsz, że nie masz doświadczenia i ma moto dużo wybaczać to coś z 600: fazer albo bandit... ew. bandits(z owiewką) zalety: 600 są dość lekkie, mało sportowe motorki dużo wybaczają, łagodne oddawanie mocy w pełnym zakresie, przystępna cena/rocznik, wygodna pozycja za sterami, nawet dla wysokich, niezła dynamika- mocy szybko Ci na pewno nie zabraknie :icon_question: powodzenia przy wyborze, HAWK!

Ja równierz polecam GSX 600f... no w końcu trzeba chwalić swoje :D rozpiszę się trochę... :D otóż GSX 600f: -dosć spora maszyna, ale zgrabna i dobrze wyważona, siedzenie dość nisko i w związku z tym nawet niskie osoby rzędu 170cm nie mają problemu z utrzymaniem nogami na postoju. -jak dla mnie w miarę ładny design jak na lata produkcji, dość szerokie opony a to też wpływa na wygląd... o trakcji już nie mówiąc -moto w jeździe stabilne, dobrze łyka zakręty, i przede wszystkim stabilnie po nich jedzie -prędkość max na dobrym poziomie jak na 600.. mój jedzie 225-230km/h(licznikowo) ale zamówiłem już akcesoryjną zębatkę przednią i po tym jakieś 10km/h dojdzie ;) -wygodna pozycja za kierownicą, dość prosta, nie bolą plecki przy turystycznej jeździe, przy ostrzejszej już trzeba dość ręce zwinąć żeby się położyć nieco na baku... -na wyposażeniu centralna podstawka, czyli łatwe smarowanie łańcucha i inne czynnosci serwisowe -silnik dość mocny, na gumkę można spokojnie postawić, dość spokojnie oddaje moc, co moze być ważne na początek... jednak przy 7tys obr czuć jak krzywa mocy wspina się już coraz bardziej pionowo aż do czerw. pola -spalanie na poziomie 5-5,5 l przy 100-110 km/h w trasie, przy średnio dynamscznej jeździe z wykożystaniem raczej górnej części obrotomierza utrzymuje się w granicach 6,5l -pełna regulacja tylnego zawieszenia, z przodu reg. tłumienia w 3 stopniach teraz wady: -za niska szyba, przez co wiatr wysokim osobom dość mocno daje po głowie i szyi -chłodzenie powietrzem i olejem, gdzie problemem jest właśnie to powietrze, bo moto mocno się potrafi zagrzać w upalne dni, ale to tylko przy ostrej jeździe. Wtedy trzeba co jakiś czas dać silniczkowi odpocząć. przy nomralnej jeździe ok -do sportowej jazdy nieco za cieżki, bo z płynami ok 210-215kg -nieco lipne wdechy..fabrycznie są dwa stalowe, pokryte tylko z zewnątrz nierdzewką... akcesoryjne duuużo ładniejsze, i lepiej brzmią :) -nieco miękkie zawieszenie z tyłu do jazdy z pasażerem i walizami... solo i z pasażerem(nawet ciężkim) ok, walizki to już za dużo na miękki tylny amor.. :/ rozpisałem się.. :D a co :P nie będę Ci żałował informacji :D powodzenia przy wyborze moto :D HAWK! ps: tu zdjęcie mojego imbryka http://www.hot.jpg.pl/38000-suzuki_gsx_600f_lysy5g1

szacuneczek z mojej strony za rozwagę.. w naszym wieku pradziwa rzadkość ;) i odpowiadając na pytanie: co polecam... jeden z moto klasy 400 które wcześniej były podane... może nie mam do końca racji, ale każda 600, nawet taki gsx-f, ktorego ktos tam polecał, wymaga sporych już umiejętności. Jak widzisz poniżej, moje "przesiadki" na róznych moto były bardzo delikatne(i jeszcze rozwleczone na 10 lat życia) i nawet mimo to po przesiadce z xl500 na gsx600f miałem problem z utrzymaniem się w ryzach rozsądku z gazowaniem... duże moto kusi, a przede wszystkim jego moc kusi i to miej na uwadze przede wszystkim! powodzenia w wyborze moto, HAWK! :evil: