Skocz do zawartości

Lysy5g1

Forumowicze
  • Postów

    505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lysy5g1

  1. ehh no nie mogę znaleźć nic tą wyszukiwarką :/ Jeszua.. moze by się dało zostawić temat chociaż do pierwszej rzeczowej odpowiedzi? :D znalazłem tylko temat o gościu co chce przerejestrować i pyta jak to robić... nigdzie nie ma natomiast nic o tym jak reaguje policja i jakie są ew. konsekwencje przy "zdemaskowaniu"...
  2. Witam, ostatnio w giełdach spotyka się coracz częściej motorki o poj 125ccm zarejestrowane na motorowery, tj. 50ccm Nie pytam jaks ię to robi bo zapewne tak samo jak z 80, że się daje w łapkę rzeczoznawcy i już jest opinia o tym, że motorek to 50cc, ale mam pytanie jak to przechodzi kontrole Policji? czy policja aż tak się nie zna żeby nie zobaczyć, że maszyna ani nie wyglądająca, ani nie brzmiąca jak 50 NIE jest motorowerem? szczególnie w enduro na przykład... 125 to już neizła krówka przecież :D i jeszcze kwestia konsekwencji.. co grozi za jazdę takim bzykiem?
  3. po pierwsze kolego to klocki trzeba "dotrzeć"... czyli na początku nowe klocki nie hamują w 100% swoich możliwości. jest nadzieja że sytuacja po dotarciu się klocków znacznie się poprawi. ale jeśli mówisz, że przewody "puchną" to są pewniakiem do wymiany- wymienić, pojeździć aż się klocki dotrą i hebelek będzie jak złoto:)
  4. daj kolego zdjęcie... tak ze słów to różnie można ocenić bo "trochę popękana" to pojęcie względne :icon_biggrin:
  5. napisz dokładnie co rozkręcałeś/ wyciągałeś z silnika. Może mieszałeś w rozrządzie albo kole zamachowym?
  6. gratuluję refleksu... i plecaczka :crossy: mój kolega tydzień temu nie miał tyle szczęścia i przywalił w maskę starego audi... kolega jechał po bożemu 40-50km/h (wiem wiem, cięzko uwierzyć ale tak było :eek: ) a tu audi jadąc z przeciwka sobie skręca w lewo jakby w ogóle motocykla nie było (był jakieś 4-5m przed samochodem jadąc w jego stronę swoim pasem :P ) kolega po hamulcach.. gleba i motocykl się o samochód zatrzymał :/ efekt? złamany bark, porażenie nerwów w drugiej ręce, i ogólne potłuczenia. Ale już może chodzić :biggrin: ale przecież "mnie tylko słońce oślepiło"... :icon_biggrin: wg mnie powinno być tak, że jak nie widzę nic to nie jadę, a nie na ślepo jechać... ale cóż, stało się i oby do zdrowia kolega szybko wracał :biggrin: nie wszyscy wszystko widzą, a my jednak chcąc żyć musimy ;)
  7. ja mam z tyłu Battlax bt54r i hamowanie jak złoto jest nawet na mokrym chociaż oponka raczej turystyczna... polecam zmienić oponkę i na pewno będzie o niebo lepiej :icon_biggrin:
  8. w imadło... potem rurę grubą i conajmniej metrową na krzywą stronę kiery i ogień prostowanko... sprawdzone :icon_biggrin: ew. jako imadło może posłużyć półka w moto, bo niekoniesznie trzeba wyjmować kierownicę do prostowania- tak też kiedyś robiłem jak kumpel wyrżnął, a trzeba było jakoś moto dojechać do domu.
  9. ja dostałem za "nie zachowanie ostrożności" 200zł i 6pkt... wyskoczyłem na czołowe skręcając w lewo, a i tak okolicznością łagodzącą był śnieg ograniczający widoczność.... nie mówiąc o 500zł za chłodnicę, zderzak i klepanie maski :/ ciesz się że tylko 100 :)
  10. ale czy to nie przesada, żeby człowiek z prawem jazdy B musiał robić specjalnie prawko na skuter czy piździka? :/ a własnie... czy zanim weszła jazda "na dowód" można było jeździć motorowerem na prawko kat. B?
  11. witajcie.. doszły mnie słuchy jakoby rząd miał zamiar wprowadzić obowiązek posiadania prawka A1 na motorowery.. że niby wypadków dużo itd.. sami zobacznie na artykuł: artykuł http://www.grupa33.jgora.pl/modules.php?op...article&sid=268 co o tym myślicie? ogólnie chodzi o to że mój znajomy chce mając prawko B zakupić motorower a boi się ze za jakiś czas mu "zabronią" nim jeździć...
  12. zazwyczaj w takiej sytuacji warto jest sprawdzać od najmniejszych i najmniej kosztownych pierdół co jest nie tak... z opisu wynika raczej że silnik nie jest ewidentnie "zarżnięty" i dlatego nie am mocy.. coś go musi boleć i to raczej nie brak remontu ;) więc pierwsze co powinieneś zrobić to przegląd dolotu, tj filtra powietrza i gaźnika(możesz to zrobić sam więc koszt zerowy) jeśli tutaj po wyczyszczeniu i regulacji nic się nie poprawia to idziesz dalej i sprawdzasz świecę(koszt w Polsce klkanaście złotych), regulację zaworów(u nas kilkadziesiąt zł lub zero jeśli sam potrafisz to zrobić) itd... jak posprawdzasz cokolwiek to napisz co i jak :biggrin:
  13. wysyłka 11zł więc za olej wychodzi 99... tanio, ale czy podejżanie? można w ogóle podrobić taki olej? termin ważności to chyba też nei jest problem bo wielosezonowy olej raczej nie zapleśnieje jak parówki z biedronki :smile:
  14. a wiecie... znalazłem u siebie w garażu butelkę po tym JMC, i mi się właśnie przypomniało że lałem go kiedyś do XL 500s i motorek hulał jak złoto 2 sezony na tym oleju. Poczytałem etykietę i znalazłem klasę jakości API SJ i to chyba nieźle... mogę więc polecić do starszych bzyków bo w poczciwej XL z 82 roku nie było żadnych problemów, z tego co pamietam to nawet sporo jeździłem wtedy w terenie więc w singielku się sprawił jak najbardziej OK. mimo to nie wytrzymałem presji... :P i dziś rano zamówiłem Motul 5100 ;) nada się? :crossy: w końcu tak jak mówiliście.. nie ma co żałować na pieszczocha :) Dzięki śliczne za wszelkie odpowiedzi :P HAWK!
  15. gaźniki do czyszczenia i reg. na pewno... to rozwiąże problem :D ew. sprawdź czy nei bierze lewego powietrza gdzies przy króćcach.
  16. Cześć wszystkim! przyszedł czas i na moją popierdułkę aby wymienić olej... Filtr mały problem... już kupiłem ;) teraz mam tylko pytanie o olej, a mianowicie z tego co się rozejżałem po katalogach, cennikach itp. to olej z larssona JMC półsyntetyk kosztuje ok 80zł/4ltr i jakieś 90zł fullsyntetyk. kasa jaką mogę przeznaczyć na olej to powiedzmy 100zł, więc wydawałoby się że JMC w syntetyku będzie najlepszym rozwiązaniem ale nie do końca ufam tej marce... mam więc do wyboru kupić syntetyk firmy JMC albo jakiś tam minerał motula, castrla czy jakiejkolwiek innej firmy(bo o firmowym półsyntetyku czy syntetyku w cenie do 100zł mogę zapomnieć :/ ) szukałem na forum, ale nigdzie nie było jednoznacznej odpowiedzi czy JMC są olejami godnymi polecenia, szczególnie pod względem jakość-cena. pozdrawiam i dziękuję ślicznie za wszelkie podpowiedzi ;)
  17. a ja tam naczytałem się trochę serwisówek i zazwyczaj było podane najczęsciej proporcje czsu wymiany oleju i świec jak 1:2 i np. wymiana oleju co 6 tys, świec zaś co 12 więc bym radził wziąć takie cuś pod uwagę, żeby świeczki zmieniać co drugą wymianę oleju i na pewno będzie git :buttrock: a wymiana jeszcze dobrych świec na nowe na pewno nie zaszkodzi silnikowi... :biggrin:
  18. a czy szersze przylgnie nie działają wręcz "dodatnio" na silnik? np większa powierzchnia styku z zaworem=lepsze chłodzenie tegoż zaworka :buttrock:
  19. W nowym świecie motocykli są opisane 4 fury z "seryjnym" turbo z lat 80'... są tam podane firmy sprężarek, ciśnienia doładowania itp... myślę że warto poczytać :buttrock:
  20. nie nie.. to łańcuch nie jest nierównomiernie wyciągnięty. 1 mm to dość dużo.. :/ po prostu zębatka powoduje takie wrażenie że raz bardziej jest naprężony a raz mniej. (ja sprawdzisz dokładnie to pewnie co pół obrotu są skrajności lużny-naprężony, a to przez "odsunięcie połowy żebatki do której przylega łańcuch raz bliżej a raz dalej...) wycentruj zebatkę i zobaczysz że będzie ok :)
  21. a półki dobrze poskręcane? jakieś luzy są wyczuwalne przy skręcaniu kierownicą? przytrzymaj hamulec przedni i pobujaj motórem do przodu i do tyłu kładąc drugą rękę na półce górnej.. jak poczujesz że ma luz prżód-tył to może być luźna/wyrobiona półka w miejscu styku ze sztycą. chrom w jakim jest stanie? są wytarcia, rysy? jak dalej nic nie znajdziesz to postaw moto na centralnej podstawce, złap za lagi na dole i poruszaj przód-tył, jak wyczujesz luz to spróbuj zlokalizować czy luz jest na tulejach ślizgowych w lagach czy na łożysku główki (np. jak złapiesz blisko półek (za rury nośne) i będzie luz to główka. Jeśli zaś luz będzie tylko na końcu lag, a wyżej luzu już nei bedzie to tuleje ślizgowe do wymiany (te pod uszczelniaczami w lagach).
  22. spokojna Twoja... sam oddawąłem ostatnio chłodnicę od samochodu(miałem dzwonik lekki.. ) i pospawali może nie łądnie ale za to w pełni funkcjonalnie i nic nie cieknie :icon_eek: musisz tylko oddać do zakładu gdzie sę specjalizują w chłodnicach! w innych miejscach za duże ryzyko spaprania chłodnicy :/ ps: dyszka to trochę za mało będzie, ale jeśli pół chłodnicy nie masz rozprute to w 30-40zł powinno się zmieścić :icon_mrgreen:
  23. po pierwsze to jaki duży wyciek?? jak szczelina jest duża, tzn z pół milimetra to już żadne zalepiacze dodawane do cieczy nic nie dadzą. trzeba będzie spawać, ew kleić jakimś dziadostwem do takich rzeczy. Kupowałem kiedyą takie dwuskładnikowe coś do klejenia misek olejowych i chłodnic... zapytaj w motoryzacyjnym (choćby samochodowym) i coś Ci tam dadzą odpowiedniego. ale ogólnie takiego "pyziania" nie polecam bo to tylko robota na "opie**ol" jest :/ jak ma być porządnie.. i to jeszcze w enduraku gdzie często glebujesz ot tylko spawanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...