Lysy5g1

różnica w oznaczeniach moze wynikać z zablokowania/odblokowania sprzęta z tym gaźnikiem... zapytaj ładnie sprzedawcy jaka jest średnica gardzieli, średnica dyszy głównej i będziesz już mógł być praktycznie pewien że będzie pasować :) ps: po co w ogóle chcesz kupować drugi gaźnik? co jest z tym obecnym nie tak?

łącznik prezentuje się OK :icon_evil: żnij te kable stare i nie czekaj na nic :P tylko że ja bym zostawił nawet mniej starego niż te 5cm które podałeś... ale spróbuj najpierw tak.. powinno być ok, bo przeciez rzadko przebicia są blisko cewek :)

a no chyba że tak :) w takim razie poprawka: jeśli instrukcja nie zaleca inaczej to czytajta wyżej mój post :lalag:

płyniesz paluszkami po kablach z tej kostki i sprawdzasz dokąd idą... (napisz skąd te kable wychodzą, ile ich jest i jakie kolory... to nieco ułatwi jeśli by się okazało, że ta kostka jest jakimś "cudem" poprzendiego właściciela...) dopiero wtedy pytaj, bo nikt z tego zdjęcia Ci nie powie :wink: (chyba)

A mi się zawsze wydawało, że hipol i inne oleje przekładniowe są owszem do skrzyń biegów ale samochodowych :crossy: przecież tam jest suche sprzęgło :flesje: czy to nie jest wystarczajacy argument, żeby uwierzyć że taki olej nie jest preznaczony i przystosowany do pracy z mokrym sprzęgłem? nie zdziwiłbym się gdyby w niektórych sprzętach ze sprzęgłem w śrendnim stanie zaczęło się ono ślizgać.. :wink: nie lepiej zalewać zwykły motocyklowy olej silnikowy 4t? w końcu taki olej jest stworzony do pracy ze skrzynią i sprzęgłem jednocześnie... ale co tam.. lejcie sobie i z pierwszego tłoczenia, w końcu to wasze motocykle... pozdrawiam, HAWK! :crossy:

biorąc rzecz logicznie powinno być tak: jeśli pękł pierścień zgarniający to powinien być dym z tłumika (niebieski dla jasności :crossy: ) jeśli zaś pękł by pierścionek któryś z "kompresyjnych" to będzie ubytek na sprężaniu. Przebadaj jedno i drugie, jeśli żadnych objawów brak to wątpię żeby to był pierścionek, zacząłbynm podejżewać raczej sworzeń tłokowy, albo coś nie tegest z zaworami nad tym cylkiem...

po 2-godzinnej jeździe 11,5V i myślisz że OK?? :icon_mrgreen: dupa dupa dupa :icon_mrgreen: 11,5 to padaka jest... musi być conajmniej 12 z małym hakiem :biggrin: jak sprawdzić? odpal moto i sprawdź na klemach aku ile volt pokazuje.. jeśli jest ok 14,5 bez włączonych świateł to ok... jeśli będzie znacznie mniej tj. 12 albo i gorzej to sprawdź w miarę możliwości na innym akumulatorze bo może być już lipny... jeśi nie aku to coś nie tak z ładowaniem.. najprawdopodobniej regler. ps: pomijam takie pierdółki jak czyste klemy i styki bo mam nadzieję że to już sprawdziłeś...

proponuję dorobić najpierw samemu prowizorkę z cienkiej blachy/ew. plastiku przy pomocy gumówki i wiertarki przymieżając czy dobrze leży zacisk... po tym dać taki ręcznie wykonany "szablon" komuś kto już wyfrezuje odpowiedniej grubości aluminiowy lub stalowy adapter :banghead:

Kolego! :banghead: trochę szacunku do Pana Adama bo nie mówisz do kolegi z podwórka, a jakbyś był porządnym świerzakiem i wczytał się w forum zakładając konto to byś wiedział "co Pan Adam może wiedzieć o Twoim motocyklu"... popieram teorię o naprawie na nowych częściach bo w sumei jest w 100% uzasadniona :eek: ale jednak można by się pokusić o wymianę skrzyni lub silnika w przypadku gdyby sprzedający dawał na nią/niego gwarancję, że po założeniu przez kompetentną osobę wszystko będzie jak w zegarku. jest jeszcze jedno wyjście... nie pałuj na jedynce do 11 tys. a nie będziesz problemu zauważał ispokojnie nawiniesz jeszcze z 20 tys, albo i lepiej :eek: po prostu jedyneczką ruszaj z miejsca i rozpędź tylko gdzieś do 5-6tys, dwójka i rura! :banghead: HAWK!

a po co je chcesz wymieniać? są aż tak przegnite że boisz się o zerwanie czy co? w sumie to nie ma na nitach przeciążeń na boki więc podkładka o takiej samej grubości i średnicy wewn. i zewn. będzie pasować na pewno, ale czy będziesz pewien co do zegerów? nie masz pewności czy będą leżały jak powinny i czy nei wypadną przy 200km/h. Ja bym wolał nie kombinować... ps: stare moto = rdza :/ niestety takie są realia ;)

daj zdjęcie, nie wiem jak to wygląda w zzr ale w większości moto jest od wewnatrz zacisku jest przetykana zawleczka przez ten bolec (ściągasz plastikowy dekielek i powinieneś to widzieć obok klocków)

motocyklowy syntetyk z wyższej półki i będzie ok:) (motul, castrol, mobil, bel ray, czy cokolwiek z dobrych marek) oczywiście jeśli chcesz możesz poeksperymentować z tańszymi olejami ale ja ostatnio byłem na etapie wymiany oleju i tyle się naczytałem, że hoho... wyszło na to, że jednak najlepiej lać markowy :D

a luz na lince jest ok? ma być ok 3-4mm, tj. 1,5cm na końcu klamki. Jeśli to jest ok to chyba czepiasz się pierdół za przeproszeniem, bo jeśli sprzęgło działa dobrze i się nie ślizga to czy jest cel kręcić? tym bardziej że w każdym gsx-f jakim jeździłem(w tym w moim, a jak wymieniałem linkę robiłem regulację na tyle odbrze na ile umiałem) sprzęgło brało zawsze raczej blisko końca. Być może "ten typ tak ma"? ps: z tego co zauważyłem to masa sprzętów ze sprzęgłem na linkę ma ją ustawioną "na sztywno", takie jakieś urojenie właścicieli, że dobre wyregulowanie to zero luzów :)

proszę... google znalazło w 0,09sek :flesje: i to masz w samej łodzi :biggrin: http://www.naprawafelg.pl/oferta.htm

idziesz do sklepu motocyklowego i mówisz to co napisałeś do nas zakładając temat :flesje: na stacji nie dostaniesz na pewno... i w Tesco też nie :) jeśli już to musisz pytać conajmniej w sklepach motoryzacyjnych, możesz nawet na allegro zamówić- tam jest sporo fachowców od świec do motocykli i skuterów.

no różnica jakaś tam jest... głównie przez to, że nicasil ma "pasowanie" z tłokiem dużo ciaśniejsze więc uzyskujesz większą szczelność na tłoku, a co za tym idzie większe sprężanie... niby setne milimetra ale jednak w osiągach różnica się pojawia :flesje:

na odległosć nic nie jest na pewno :biggrin: przyjedź... wykręcimy razem świece, sprawdzimy gaźniki i zawory to Ci będę mógł powiedzieć co "na pewno" jest nei tak :flesje: czyli sprawdź sam to co możesz.. świece, kable, fajki a jak nic nie da to do mechaniora :icon_razz:

z doświadczenia: jak tylko przy przyśpieszaniu, czy wkręcaniu na obroty, a przy hamowaniu silnikiem i schodzeniu z obrotów na luzie cisza to mogą być nieszczelne kolektory zaraz przy głowicy.. one dają taki metaliczny dźwięk czasami. a tak teoretycznie: -jak przy schodzeniu z obrotów to jest prawdopodobne, że łańcuch rozrządu jest tak luźny że "wężykuje" i tłucze. -nie wiem czy kawy zzr mają takie coś jak łańcuch pierwotnego przeniesienia napędu.. jak tak to to też może tłuc. -wałek rozrządu, to będzie pewnie na zimno dużo bardziej słyszalne, nie mówiąc już ze tylko z głowicy neisie dźwięk :icon_razz: -panewka, tak jak mówili wcześniej... w miarę obrotów mocniej napiżdża. słychać z wewnątrz silnika.. im wyżej ucho, tym ciszej będzie. Możliwe że z jednego boku będzie głosniejsze. -skrajnie duże luzy zaworowe -korbowód na czopie.. czyli też panewka ale korbowodu. pozdrawiam ic zekam na wyniki osłuchiwania :biggrin:

Kiedyś miałem podobne objawy w RD 80... w prawdzie silnik trochę inny ale jednak sprzęgło pewnie podobne... jak rozebrałem okaząło się że jeden z pierścieni gumowych spod tarczy wyskoczył i wepchnął się między jedną tarczę a przekłądkę, dlatego ciagle "ciągnęło" a i ślizgało się pierńsko po puszczeniu klamki. te pierścienie oddzielały tarczę od wnętrznego "bębna w koszu" (tego z wieloklinem, na który zakładamy przekładki) pozdrawiam :icon_razz:

teraz już nie ma niemieszalnych gatunków oleju... niemożliwe żeby mieszanka zaszkodziła, najwyżej by się od siebie oddzielił i na dole by jeden był a wyżej drugi (jak na przykład z wodą i olejem w szkalnce) nie wpadło Ci coś jak dolewałeś? mozę przytrzasnąłeś czymś "odpowietrznik" zbiorniczka oleju jak juzd olałeś nowego?

jak już bedziesz słuchał to wyczaj czy klepie ciągle.. czy może tylko przy wkręcaniu na obroty.. albo odwrotnie-przy schodzeniu z obrotów... to sporo pomoże przy diagnozie na odległość :icon_razz: ps: rada przy słuchaniu: zatkaj wydech na przykład ręką to będzie wszystko z silnika dużo lepiej słyszalne :biggrin:

te długie linie to te pęknięcia?? jeśli tak to to chyba nie są raczej "mikropęknięcia" :/ jak cenisz bezpieczeństwo to wymień... może strzeli, a może nie... ale w końcu na nie takich niektórzy jeżdżą, co nie? na przykład głupek z mojej okolicy jeździł na oponie z płótnem na wierzchu... latał latał, aż strzeliła ta opona i poleciał dosłownie... kilka metrów do rowu :/ ps: wygląda na pęknięcia od jazdy na kapciu...

ciekawe.. też piaskuję "cmentarzowe literki" :) i nigdy nie piaskowałęm jeszcze zbiornika od środka... powiemwam, że trudna sprawa trochę bo już przy felgach były czasami problemy jak dojść do każdego punktu. Wątpię żeby przy piaskowaniu od wewnątrz nie tarfiło się miejsce którego "nie wybierze do końca" a wierzcie mi że od takich punktów zaczynają się robić ogniska rdzy, a od tego już niedaleko do sążnego rdzewienia :icon_eek: ale kto wie... moze i się da. ja w końcu nigdy nie próbowałem, mówię tylko co przypuszczam na podstawie mojego wątłego doświadczenia na piaskarce... :icon_twisted: ps: pucha wd-40 + pół kilograma małych nakrętek, robimy szejka i gitara ;]

moje skromne zdanie: :icon_twisted: 2t: jeśli chodzi o zalety żeliwa to znam kilka... -niskie koszta produkcji -możliwość naprawy w postaci szlifu... (szlif=40zł, nowy nicasil=800zł... niezłe porównanie) oczywiście jeśli chodzi o możliwości w kwestii mocy max. aluminium górą... ale wszystko co daje kosmiczne efekty i dobrze się sprawdza musi kosztować... 4t: stawiam tylko na żeliwo... po co dawać alu+ nicasil, jeśli w dobrze smarowanym silniku 4t żywotność żeliwa i tak jest ogromna a osiągi nieznacznie gorsze...

a zna ktoś może przypadek "zdemaskowania" takiego pierdopęda? nie grozi za to przypadkiem sprawa o te właśnie machloje w dokumentach?