Lysy5g1

prawdziwym stunterem nie jestem, ale doszedłem już do tego że najlepiej do takich rzeczy dochodzić doświadczalnie... w końcu trafisz na ciśnienie przy którym będzie Ci się W MIARĘ dobrze latało zarówno na gumie jak i po winklach. Ale i tak o dupę rozbić uniwersalne ciśnienie :rolleyes: kiedy jeżdżę normalnie to na najbliższym cpn'ie tankuję powietrza ile serwisówka każe bo wtedy na winklach jest najlepiej. A kiedy jadę na miejscówkę to po prostu upuszczam na oko, aż będzie dobrze i stabilnie na kole :rolleyes:

Jeśli są duże przedmuchy przy dyfuzorze to może mieszanka może być sporo zubożona i faktycznie regulacja gaźnika może nie pomagać... Uszczelnij wydech i powiedz czy się coś poprawiło :)

od najmocniejszego skrzywienia: 1. krzywo koło wzgl. kiery; ewidentnie widać kiedy się popatrzy z góry na półki, że któraś w jednym miejscu nie pokrywa się z drugą 2. tylko lekko krzywe koło wzgl. kiery 3. objawy gołym okiem niezauważalne, do wykrycia tylko przez fachowca który ją pomierzy

ostatnio zmieniałem płyn i kupiłem w motoryzacyjnym "Dot 5.1"... różnicy w hamowaniu nie ma. Chyba czas na stalowe przewody...

trochę słabe zdjęcie... wyciągnąłeś zabezpieczenie znad uszczelniacza? (powinien być pierścień z drutu)

street.. czemu nie :clap: tym bardziej że mam wrażenie, że założyciel tematu miał na myśli przebudowę nie do stuntu, ale raczej coś w stylu Naked-bike... moto bez owiewek wcale nie jest takie brzydkie, nieco przypomina bandita (z daleka oczywiście :biggrin: ) jeśli nie masz kasy teraz na owiewki to może być nawet tymczasowe rozwiązanie: koszt lampy(świecącej na drogę, a nie ufo z halogenami łazienkowymi :flesje: ) 200zł+ kierunki jakieś 100zł i gitara, do tego jakieś lusterko z bajzlu i możesz latac do czasu skompletowania owiewek...

Nic? bo kto mocno odkręca manetkę poniżej 3 tys. rpm?? :biggrin: To nie diesel mój drogi :flesje: co najwyżej gaźniki się proszą o przeczyszczenie regulacje... (jeśli faktycznie kiedyś było lepiej..) no chyba że paliwo lipne bo to coraz częstsze na naszych CPN'ach :clap:

Ale że co proszę? bo nie kumam o co Ci kaman :D pytasz czy dobrze odpowietrzasz czy o co Ci chodzi? domyślam się że próbujesz nam powiedzieć o słabych hamulcach po zmianie klocków... to niekoniecznie wina zapowietrzenia- klocki potrzebują trochę pośmigania żeby się dotarły i ułożyły na tarczy. Więc spokojnie pojeździj trochę i samo powinno być coraz lepiej :P

Jeśli dobrze pamiętam to 478cm3 na lagę, olej polecam "twardszy" niż zalecany przez fabrykę(bodajże 10w) bo w naszych pierdopędach faktem jest, że przednie zawieszenie buja... Co do rodzaju oleju: ja zalałem castrol 15w i jest o niebo lepiej niż było przed wymianą :D poprawka: Haynes mówi, że dla Katany 750 leje się 491cm3 na lagę :) Jednak zawiszenie nie ejst identyczne w stosunku do mojego 600... :P

Temat już kiedyś był omawiany i wystarczyło poszukać... -polecam aceton. Kupisz w każdym sklepie z farbami/lakierami albo markecie budowlanym...

a ja polecam Aceton, tani(ok 5-6zł), mało agresywny dla skóry, bezpieczny, a zmywa praktycznie wszystkie powłoki lakiernicze... Ps: piaskowanie ok, ale potem trzeba przed malowaniem wygładzić papierem ściernym. Szkiełkowanie w tej sytuacji jest chyba najlepszym rozwiązaniem, ale tego wszędzie nie robią...

teoretycznie nie powinno się wkręcać silnika na zimno, ale z Twojego opisu wygląda to na grubo rozregulowane gaźniki... bez ich serwisu się rasczej nie obejdzie.

tak jak Pan Adam pisze: kolektory powinny wytrzymać, bo i u mnie na przykład wytrzymały... ale możesz też zrobić tak robiłem kiedy się jeszcze bałem o układ wydechowy: lewarek samochodowy i tuleja, którą włożysz między lewarek a silnik z jego prawej strony (tylko nie opieraj o miskę bo mientka jest ;) ). Dobrze jest wtedy pod boczną podstawkę podłożyć deskę grubości 2-3cm, żeby po podniesieniu moto zachowało pion. ew. tak jak Kolega wyżej pisał: pas z "grzechotką" i za prawą połówkę kiery do góry (tylko uważaj żeby nie uszkodzić rollgazu...)

hmm, nawet Haynes nie wie, bo nie widać takowego elementu na żadnej z dysz: (skan serwisówki haynesa) http://www.hot.jpg.pl/62606

i co z tymi "gumkami", są potrzebne czy nie? Czy wyciąganie zaślepek nie będzie czymś jak swoisty wiejski "tjuning" przez rozwiercanie dysz wiertarką? :P Mój gsx-f nie ma lekko ostatnio i każdy koń więcej by był mile widziany :D

hmm, pomyślmy... pojemność miski olejowej to jakieś 2,5 litra więc można by powiedzieć że z oleju który nalałeś w maju zeszłego roku już nic nie zostało :icon_razz: ps: w przejechanie 60tys km na jednym oleju nie uwierzę. no chyba że nalałeś ceramizera, to inna sprawa... :cool: a może te całe przebiegi robisz na zgaszonym silniku zjeżdżając z górki, i dlatego olej i łańcuch tyle wytrzymują... :biggrin:

można zrobić chłodzenie cieczą, ale dodatkowa pompa cieczy kosztuje, duża chłodnica też, nie mówiąc już o modyfikacjach żeby wprowadzić płaszcz cieczy chłodzącej... (pomijam zalety cieczaków takie jak kompaktowość jednostki itd..) Widzę że nie bardzo kumasz jak działa takie chłodzenie, bo olej wcale nie jest gorętszy, ale nawet chłodniejszy bo on przecież odbiera ciepło z silnika więc zanim je odbierze jest wychłodzony w chłodnicy, potem trafia tam znowu, oddaje ciepło i tak w kółko. Przecież w "cieczowym" silniku olej ma taki sam kontakt z każdym elementem silnika, ale tego ciepła nie ma gdzie oddawać, no chyba że w zbiorniku przy suchej misce olejowej. Produkcja tania bo wystarczy dodatkowy przewód wyprowadzający olej z magistrali na zewnątrz i niewielkich rozmiarów chłodnica i wszystko już działa jak należy :P poza tym przydatne jest takie chłodzenie od środka, bo nawet takie elementy jak np. denko tłoka są tymże olejem schładzane przez natrysk oleju od spodu... Resztę ciapła z np. cylindrów odbiera już ożebrowanie, gdzie jego rola jest ograniczona bo z wewnątrz ciepło odbiera właśnie olej. Osobiście myślę że obok połaczenia chłodzenia cieczą+olejem, powietrze+olej jest chyba najoptymalniejszym sposobem chłodzenia motóra, bo tanie a przy tym wydajne i dość stabilne w normalnej eksploatacji... żywotność silnika chyba też nie najgorsza bo np. olejaki suzuki chyba nie są najgorsze pod względem przebiegów ich motórów... :) :biggrin: wszak olejak wiadomo- grzechotnik, ale nie do zajechania :biggrin: ;)

hmm.. świeca.. 1. kolor brązowawo-pomarańczowy, jedni to nazywają ceglanym, inni "kawa z mlekiem", a ja sraczkowatym :icon_mrgreen: 2., dobranie świecy.. tu możesz mieć problem bo prawdopodobnie nie znajdziesz wg. katalogu :/ jaka pojemność tego silniczka?

No właśnie Wy sami utrudniacie chłopakowi życie pierdołami :icon_mrgreen: czym niby się różni skrzynia biegów małego 4t od małego 2t? może sprzęgło się różni? odpowiedź brzmi niczym więc po co zawracać sobie głowę takimi pierdołami... :icon_razz: owszem jeśli producent zaleca olej przekładniowy "xxx" no to on nie zaszkodzi ale motocyklowy do 4t jest jak najbardziej wporządku. więc jeśli już kupiłeś to lej i się nie martw że coś będzie nie tak (tylko nie uzupełniaj a wymień ten olej po prostu, bo tak czy inaczej jest początek sezonu więc będziesz miał spokój na przyszłość) A z tym sformułowaniem "powinien być przekładniowy" to nie do końca takie proste... domyślam się że Wy, którzy to piszecie wiecie już to co napiszę ale założycielowi może się ta informacja przydać: olej musi być też przeznaczony do pracy z mokrym sprzęgłem, a nie każdy przekładniowy taki bajer ma :clap:

proponuję się zastanowić nad przyczynami tego padniętego pierścienia... coś mi się wydaje że filtr nie podziałał jak trzeba i pojeździłeś w terenie bez jego udziału, co załatwiło pierścień (kurz)... lepiej sprawdź czy szczelnie go założyłeś, czy jest dobrze nasączony i na pewno nie dziurawy :icon_mrgreen:

Napisz jaki to motór i przede wszystkim skąd strzela (wydech, gaźnik, czy właśnie głowica)... Znajomy Ci pierdół naopowiadał z tą "za dużą kompresją"... po prostu uszczelka wysiada i tyle i to ona winna a nie sprężanie... no chyba że splanowałeś głowicę kilka mm to bym się wtedy zgodził.. :icon_evil: w skrócie: -strzały w wydech- za bogata mieszanka -strzały w gaźnik- za uboga -prychanie spod głowicy- uszczelka (wszystko to przy dobrze ustawionym zapłonie, więc to musisz zrobić na samym początku)

Jeśli dobrze pamiętam to u kumpla w SRAD'zie 600 z tego samego roku załącza się przy 97 albo 98 st. więc byłeś blisko :icon_mrgreen:

nie mam nic do mineralnych olejów, sam takowe lałem do starych singli XL i byłem bardzo zadowolony, ale... Ale czy XJ nie jest z deka mniej wysilona niż F2? Założyciel tematu prosił o opinię a opinia znacznej większości na forum powie że do F2 minerał to bardzo słaby wybór. Radzę zmienić na półsyntetyk, i to nie na byle jaki a zobaczysz że z czasem Cebra się odwdzięczy :icon_biggrin: :D

a moto "siedzi" na zawieszeniu? tzn. czy jak stoi swobodnie to przód jest na normalnej wysokości? jeśli tak i tylko skok zawieszenia tak drastycznie się skrócił to coś się naknociło z tulejami ślizgowymi albo innym elementem w ladze i to blokuje skok. co do klocków to jak najbardziej mogą być gówniane(zakładałeś jakieś firmowe?), ale też możesz mieć zapieczone tłoczki w zacisku- zacisk do rozłożenia, wyczyszczenia i przesmarowania.

chcesz naprostować uszczelkę? :icon_eek: :biggrin: z Twojego opisu wynika że padł uszczelniacz wałka biegów- wydłub simmering, dobierz taki sam w jakimś sklepie samochodowym/rolniczym/motocyklowym czy jakimkolwiek innym z simmeringami, wmontuj i gotowe :biggrin: