Lysy5g1

Nitowałem okładziny już w trzech motocyklach i za każdym razem było bez komplikacji:] NITY GÓRĄ!! i łatwo przy ewentualnej następnej wymianie usunąć...

Ja w WSK z 1979r miałem oryginalne malowanie na szary mat. ehhh, to były czasy... WSK od pierwszego właściciela... trzymana w piwnicy bloku, pod kocykiem, zakonserwowana... aż się łezka w oku kręci :]

A dlaczego się tak upierasz na full-syntetyk? w czymś Ci zawiniły pół-syntetyki? bo ja na pól-syntetykach jeździłem wieloma dwusuwami (od zwykłej WSK, przez RD80 po Husky WR125) i nie było żadnych problemów jeśli chodzi o środek smarny... ;)

Myślę, że kilometry mają tutaj znikome znacznie, raczej bym się liczył z intensywnością eksploatacji silnika w takiej crossówce- nie mozna tego porównywać do samochodu bo tam np. tłoki się wymienia co 150-200 tys km, a w takiej crossówce co 30 motogodzin, co się przekłada na jakieś 2000-3000 km :) Dlatego radze lać jakikolwiek olej do motocykli ze sprzęgłem mokrym i będzie git ;)

A dawno był wymieniany ten łańcuszek? Ewentualnie napinacz klęknął...

Niestety też stawiam na tłoki :/

myślę, że zużyte łańcuszki raczej "szeleszczą" albo "szumią"... a to "cyk cyk" nieco się wycisza po rozgrzaniu silnika? jeśli tak to bym raczej podejrzewał któryś z tłoków albo korbowodów... :/

Panie Kozak, nie wymądrzaj się Pan tak, napisałem, że jest to mało znacząca masa bo jest blisko osi obrotu, a jeśli nie możesz pojąć, że zębatka której krańce są jakieś 8-10 cm(zabieraki jakieś 2-3cm) od osi przez co ma niewielki wpływ na zaburzenie wyważenia (i gdzież to porównać do ciężarka na rancie felgi, który jest oddalony od osi o jakieś 25-30 cm??) to nie próbuj się tak wymądrzać, kiedy tak naprawdę bierzesz wszystko "na chłopski rozum" :) tym bardziej, że Gs to nie mega suberbike, rozwijający grubo ponad 200km/h :crossy:

kiedyś czytałem pewną serwisówkę motocyklową ogólnego użytku i było tam mniej więcej coś takiego: 1. odpalić sprzęta 2. rozgrzać silnik (!!) 3. wyregulować obroty na biegu jałowym do odpowiedniej wartości (w 4-t singlu jakieś 1200-1400rpm, w dwusuwie nieco więcej, w czterosuwie kilkugarowym też jakieś 1200rpm) 4. śrubę mieszanki wyregulować tak, aby uzyskać najbardziej jednolitą i łagodną pracę silnika 5. w razie potrzeby skorygować położenie śruby obrotów na biegu jałowym to chyba tyle :wink:

sprawdź czy nie masz na gaźniku(nabitych z boku komory pływakowej albo gardzieli) oznaczeń odnośnie mocy ( w blokowanych japończykach często tak jest)

najlepiej byłoby wyważać zały zestaw, ale wydaje mi się, że zębatka jako przedmiot o stosunkowo małej masie i promieniu(w porównaniu do felgi) raczej nie będzie specjalnie zakłócać równowagi w wyważeniu całego koła... (przynajmniej wnioskuję tak z licealnych lekcji fizyki :wink: ) myślę, że tak jak to zrobiłeś może już zostać.

Raczej nie ma takiej potrzeby, bo i tak naciąg łańcucha się sprawdza przy obciążeniu kierowcą... więc jak podniesiesz tył i naciągniesz to nie będziesz wiedział czy wystarczająco podciągnąłeś (kiedy tył siada, łańcuch się napręża)- więc łańcuch mógłby z podniesionym tyłem wyglądać na dobrze naprężony, a po postawieniu moto na koła może się okazać, że za bardzo go naciągnąłeś.

Przejdź się do jakiegoś sklepu z częściami do maszyn rolniczych, samochodów albo innego żelaźniaka i pokaż tam szczątki starej sprężynki a może coś dobiorą :] w końcu od tego jest obsługa w takich sklepach :banghead:

Dzięki Breżniew, dzięki Tobie jestem o jeden stopień wyżej w poznawaniu tajników czterosuwa... :] :)

W pełni popieram przedmówców- lepiej nie kombinuj, bo jakim prawem masz poprawiać to co stworzył w fabryce cały sztab najlepszych światowych inżynierów?? :) A jeśli bardzo Ci zależy na zrobieniu czegoś z tłumikiem to możesz go sobie wyciągnąć i dobrze wyczyścić z nagaru- i myślę, że to da lepszy efekt niż zmiana jakiegoś tam "kabanosika" :)

Stosuj mieszankę zaleconą w serwisówce, a nie taką jaką Ci doradzą inni!! A co do oleju to kupuj po prostu jakiś firmowy półsyntetyk do mieszania z paliwem i będzie git(np Castrol, Mobil itp sprawdzone marki), tylko nie kupuj gdzieś po bazarach bo tam mają stare oleje z magazynów, a taki kilkuletni olej nie ma już takich właściwości jak świeżutki :)

Niedawno w mojej XL 500 miałem też problem ze światłami- ciągle paliła mi żarówki. Okazało się, że prądnica daje odpowiednie napięcie tylko przy obciążeniu odpowiednim zestawem żarówek (tak jak pisał przedmówca- DEAD). Stawiam więc na wymianę wszystkich żarówek na takie jakie zaleca serwisówka i tyle. :] Ewentualnie możesz sprawdzić wszystkie styki na kablach (wyczyść wszystkie połączenia i zabezpiecz preparatem typu WD40).

Słuchaj przedmówcy- Dobrze Gada !

Jeśli bawił się kablami i uszkodził Ci moduł to masz PO PTOKACH !! radzę poszukać gdzieś na giełdzie modułu, bo z tego uszkodzonego już nic raczej nie zrobisz... :]

Nie wiem jak wygląda silnik w YZ 250 z 88r, ale jeśli masz aparat wysprzęglający po przeciwnej stronie niż kosz sprzęgłowy to musi być "popychacz" wysprzęglający. Jeśli popychacz nie wystaje od strony kosza to odkręć owy aparat po przeciwnej stronie silnika i tam powinien wystawać- wtedy masz za co go złapać, więc już nie będzie problemu z wyciągnięciem. Tak na przyszłość: jakbyś się podjął dorabiania popychacza to idź lepiej z tym do jakiegoś zakładu obróbki metali i powiedz żeby Ci coś takiego na wzór "wystrugali" z hartowanej stali- broń Boże nie dorabiaj ze zwykłego pręta!! (wtedy dopiero zobaczysz jak się może sklepać popychacz...) :) powodzenia...

Panie Adamie M. jako, że jestem młody i jeszcze mało wiem o czterosuwach (mam dopiero drugi motocykl czterosuwowy) czy mogę zadać pytanie? A mianowicie: na czym polega faza przepłukiwania w czterosuwie? (bo o takim motocyklu mowa w temacie) pytam, bo do niedawna myślałem, że tylko dwusuwy pracują na zasadzie przepłukiwania zwrotnego...

AZYL w gaźniku z tego zdjęcia, które podałeś śruba regulacji mieszanki na biegu jałowym jest na dole, blisko króćca (mała mosiężna wkręcana od dołu) ps. miałem taki sam gaźnik w XL 250s --> przypomina mi stare dobre czasy :)

Sprawdź też kabel wysokiego napięcia- może dotyka ożebrowania głowicy i jest przetopiony...

Hmm, WEDłUG MNIE WYGLąDA TO TAK: Pomysł z przestawieniem iglicy wydaje mi się bezsensowny bo co ma ustawienie iglicy do hamowania silnikiem?? przecież w czasie tegoż hamowania i tak przepustnica jest zamknięta- a co za tym idzie iglica opuszczona i przez to dysza główna wyłączona z pracy. Stawiam więc na przestawienie śruby regulującej skład mieszanki na biegu jałowym, chociaż najpierw wyczyść cały gaźnik łącznie z dyszami. Jeśli to nie da efektu to zrób tak: jeśli w Twoim bzyku śruba reguluje ilość dostarczanego paliwa to WYKRĘĆ o pół obrotu i wtedy sprawdź czy są efekty. Jeśli zaś reguluje ona ilość powietrza to WKRĘĆ o tyleż obrotów :] i tak powtarzaj te czynności aż do porządanego efektu (tylko bez przesady) Ewentualnie sprawdź czy nie bierze lewego powietrza w okolicy króćca dolotowego. Nie zaszkodzi też wyregulować zaworów. Wszystko to napisałem w oparciu o moje perypetie z posiadaną HONDA XL 500 (podobnie do Twojego bzyka to duży jednogarowiec :( ), w której kiedyś miałem podobny problem. Jak już rozwalisz problem to daj znać co dolegało Twojemu sprzętowi, pozdrawiam, Michał :crossy: