Lysy5g1

no wiec mój GSX 600f do niedawna miał takie właśnie obroty --> 9tys=180km/h niestety załozyłem oponę o niższym profilu i teraz mam już 9,5tys :/ w każdym razie moto na ostatnim biegu wykręca czerwone pole co jest jednoznaczne z licznikowym 230-235km/h, ale nei wiem jakim stopniu "licznik oszukuje", opona z przodu ma rozmiar wg. serwisówki odpowiedni więc chyba za dużo licznik nie kłamie.. chociaż trochę na pewno :biggrin: a co do tego kręcenia na wysokie obroty... szkoda moto? e tam.. zygzag przecież jest stworzony do wysokich obrotów:P i jeśli nie ma odciecia to obroty raczej za bardzo nie szkodzą silnikowi... tym bardziej że jeśli tobrze pamiętam to obrotomierz masz wyskalowany do 14 tys... a to sporo :biggrin: już bardziej chyba szkodzi jazda na za niskich obrotach przy wysokim biegu... :/

to 500zł kosztowała Cię ta regeneracja?? czy nie taniej by było kupić sprawne używki?

Emule--> serwisówka pod hasłem "TT 600 manual" i już masz co chcesz :rolleyes:

Też coś mi się wydaje, że prawdziwy mechanik motocyklowy (podkreślam, że motocyklowy) na pewno dałby z tym sobie radę.. w końcu z tego żyje... coś tu nie gra, a moze oddawałeś to do miejscowych "znachorów" którzy po prostu mówią, że "się znają w temacie" i cwaniaczą niewiadomo jak... jak oddajesz do profesjonalnego warsztatu to nie ma chu*** żeby nie zrobili... wniosek taki, że to albo nie byli mechanicy, albo Ty w ogóle do nikogo z tym motorkiem nie poszedłeś.. :D

hmm.. u siebie w GSX 600f mam chyba bliźniaczy silnik do banditowego i myślę, że to naturalne, że motorek chłodzony powietrzem i olejem nie jest tak dobrze wytłumiony jak te chłodzone cieczą... myślę więc, że każdy, nawet dobry motor trochę cyka i puka (podkreślam TROCHĘ) ale po prostu jak nei ma płaszcza wodnego to wyraźniej to słychać... nie przejmowałbym się tym :icon_razz: ps: u mnie cyka z lewej strony tak przy ruszaniu, jak obroty dojdą do 2 tys to już jest cisza :flesje: 2 tys km nabite i nic a nic się nie dzieje, ani nie jest coraz głośniej więc się nei przejmuję...

Zgadzam się z przedmówcą i tez stawiam na poziom paliwa... więc zaworki mogą być wyrobione, podwieszają się, albo pływak któryś nabiera benz.... przez to z przelewów cieknie paliwo i ło.. :icon_razz:

po pierwsze nie ten dział.. a przechodząc do problemu.. miałem za dzieciaka kilka lat takową jawkę... napisz czy chodzi Ci o to, żew bieg się wybija, czy nie zawsze można go wbić? pamiętaj, że jedynka jest w tym pierdziku na dół a dwójka i trójka do góry :P opisz o co chodzi z tym że "gubi 3" a coś pomyślimy razem..

Ale czy zapięcie typu "click" w kasku na pewno nei można w to wpiąć? to chyba też zależy jakie to zapięcie.. ja w AGV mam sprzączkę takiego typu, gdzie jedna część wygląda zupełnie jak klamra w pasach samochodowych, czyli jest otwór przez który można przełożyć "helmet holdera" i zapiąć, oczywiście tylko wtedy, gdy zaczep ma postać "kłudeczki" odwróconej do góry nogami... :) a więc nie tylko DD się da przypiąć :P ew. jeśli sprzączka "click" jest nie na "wsówkę z otworem" to na pewno klamra musi być na pasku jakoś zamocowana.. proponuję przez tą pętlę przewlec "hak helmet-holdera".. nie wiem czy zjarzycie o co mi chodzi, ale mam na myśli przepięcie przez pętlę, którą pasek tworzy na klamrze (tam, gdzie jest zagięty i obszyty) :P

a może kolego z GPZ byś zamieścił zdjecie swojego "halemt holdera" moze coś pomyślimy razem, a i zawsze przyda się wiedzieć jak wyglada to w innych bike'ach :icon_biggrin:

mam serwisówkę Haynes'a w PDF.. jeśli chcesz to zagadaj na gg 9735905 chętnie pomogę :icon_biggrin:

nasuwa mi się tutaj na myśl jedna rzecz... walnięty napinacz, który nie pełni swojej funkcji, czyli stukanie to łańcuch rozrządu, który lata sobie na wszystkie strony... takie moje skromne skojarzenie co do objawów :wink: ale zastrzegam, że moge być w błędzie, w końcu co ja się mogę znać jeśli mechanikiem nie jestem :wink:

A może warto poszukać jakiegoś "myka" który fabryka sobie wymyśliła, moze coś jak w samochodach, które "przypominają" o wymianie oleju czy przeglądzie, np. u mojego brata w Astrze 2 jest jakaś metoda na kilka przekręceń kluczykiem żeby zniknęło takowe ostrzeżenie... proponuję załatwić dobrą serwisówkę (haynes'a na przykład) :wink: powodzenia

jeśli nei wiesz kompletnie jak to tylko WARSZTAT :) usługa niedroga, a tam na pewno lepiej to zrobią niż Ty, próbując sił po raz pierwszy :banghead:

ja osobiście popieram poprzedników którzy radza kupić denso.. nigdy się jeszcze na nich nie przjechałem, good świece:)

no raczej :banghead: w końcu do rozwiązania takich właśnie problemów stworzono serwisówkę :)

poszukaj na google "dorabianie tłoków" jak znajdziesz jakąś firmę to włóż tłok do cylka, ale bez pierścieni... potem popatrz w którym iejscu mogą być zamki (pas cylindra, którego nie przecina żaden kanał) zrób tam rysy na denku tłoka... zapakuj wszystko i wyślij do firmy dorab. tłoki, oni Ci tam zameczki wstawią i bedzie git. nie zapomnij dać im też pierścieni, żeby mogli spasować sam tak robiłem w wyczynowej husqvarnie wr 125 i lata jak wściekła ;]

Ja myślę, że to jest to co w innych motocyklach znajduje się w tym miejscu- regulacja tłumienia na przykład dobicie, a odbicia jest przy kierze... (lub odwrotnie) proponuję badawczo pokręcić i bujać motorkiem... pozdrawiam

No mi sie wydaje, że żaden silnik spalinowy nie bedzie dawał idealnego pomruku, i zawsze toważyszą jego pracy różne odgłosy, np. to cykanie a to wyciszanie sie to moze po prostu Twoje przyzwyczajenie? no i może trochę przechodzi Ci przewrażliwienie na tym punkcie ps: ja tam mam grzechotnika i się nie przejmuję jak coś delikatnie cyka, ponoć ten typ tak ma... ale u mnei wiadomo, chłodzenie powietrzem nie tłumi chrobotu silniuka... :biggrin: wniosek taki, że lej na to bo motor jest nowy i z małym przebiegiem, nic nie ma prawa się stać :notworthy:

Ja popieram wcześniejszą propozycję ograniczenia rollgazu... kiedyś tak sobie kombinowałem nad podobnym problemem, ale w drugą stronę, żeby gaz nie wracał (zablokowanie jednym ruchem) i wystarczyła jedna nawiercona dziurka w rollgazie, żeby wsunąć kawałek pręcika/śrubki która by przyblokowała... myślę że to samo co ja zrobiłem, ale z drugiej strony rollgazu by wystarczyło, oczywiście otwór nagwintowć i śrubkę dajmy na to 3mm wkręcić, tak, żeby blokowała zgrubienie na rollagzie (to w którym jest otwór na baryłkę) powodzenia:)

Koledze może chodziło o to, że coś stuka, ale nie wie do końca czy to panewki na osiach wału czy korbowód... mam rację Kubuś? :clap:

No też mi się wydaje, że tulaja po honowaniu tak działa i jest to potrzebne przy wymianie razem z tłokiem- szubsze dotarcie tłoka i pierścieni, a jeśli tłok jest stary to faktycznie zbyt honowana nie powinna być bo zeżre szybko i tak zużyte już trochę pierścienie... mam rację?

ej stary.. my tu rady Ci dajemy po przyjacielsku a Ty się mi jeszcze bezczelnie ortografii czepiasz... już nie bądź taki cwaniak i mądrala, tacy o rady w końcu nie pytają...

no niestety jest coś takiego jak sucha miska olejowa... głowna częsc oleju jest wtedy magazynowana w zbiorniku pod siedzieniem albo w ramie na przykład.. niestety nie jestem w stanie Ci pomóc.. też nigdy nei wymieniałem oleju w takim bzyku..:/ podejżewam tylko, że tak samo się zmienia jak w zwykłym bzyku.. jest gdzieś "spust" oleju, trzeba go zlać, potem wymienić filtr i zalać do zbiornika nowy olej.. tu moze być ta różnica, że nie wlewa się do silnika, ale do zniornika oleju... ps: nie wiem na pewno więc poczekaj na fachowe wypowiedzi.. powodzenia :biggrin:

A jeśli mogę zapytać, w czym olejarka jest lepsza od tradycyjnego smaru do łańcuchów w szpraju? :buttrock: warto takie ustrojstwo zakładać? nie chlapie olejem z zębatki po całym motocyklu?

Jeśli wiesz, że to bez sensu to po co chcesz to robić? :buttrock: a tak w temacie to myślę, że nie przyniesie to żadnych kożyści, nawet wizualnych bo ta jak to nazwałeś "tuba" będzie wyglądać tak jakby tłumik od ciągnika wepchnąć w minimoto... :biggrin: